Staż z shihanem Jackiem Wysockim.
Napisano Ponad rok temu
Ehh Randall Randall, następnym razem jak będę musiał Cię wyręczać, zrobie z Ciebie mielonkę
Kto zgadnie z jakiego filmu pochodzi trawestacja tego cytatu ma bonusa
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Urzekła mnie Twoja historia.Jusi na mnie ciezko zrobic wrazenie jak na raze to zrobil je sp Shihan Fumio Toyoda. Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Oficjalne info:
Staż z Shihanem Jackiem Wysockim 7 Dan
Lublin 21 - 22 październik 2005
Lubelska Akademia Aikido ul. Stanisława Leszczyńskiego 16
/KS Lublinianka/
Treningi:
Piątek
Dzieci: 18:00 - 19:00
Dorośli: 19:00 - 21:00
Sobota
Dorośli: 11:30 - 13:30; 17:30 - 19:30
Dzieci: 10:30 - 11:30; 16:30 - 17:30
Opłaty:
Dorośli - 60 PLN /50 laa/
Dzieci - 50 PLN /40 laa/
Jeden trening: 25 PLN
Kontakt: 602 770 676
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Możliwy nocleg na macie.
Napisano Ponad rok temu
Fotka grupowa.
Pozdrawiam obecnych i nieobecnych.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Zapomniałem. 8) No ale jakoś z tym żyć będę musiał :wink:Randall a zapytałeś shihana, czy b+b=P ????
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Sory nie wytrzymałem
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Sory nie będzie. Nigdy nie rozumiałem wylewnych relacji.A może by tak większa relacja? Randall po Twoich wypowiedziach na forum to spodziewałem sie co najmniej kilkunastu wierszy. Ale o stażu a nie pomyłkach
Sory nie wytrzymałem
Były treningi, była impreza, nie było egzaminów.
PS. Temat kobiety i aikido został zamknięty. Nie udzielaliście się zbytnio w dyskusji wówczas, także obecnie nie zamierzam z Wami dyskutować.
Napisano Ponad rok temu
poklon poklon poklon poklon poklon poklon poklonPS. Temat kobiety i aikido został zamknięty. Nie udzielaliście się zbytnio w dyskusji wówczas, także obecnie nie zamierzam z Wami dyskutować.
Napisano Ponad rok temu
W odróżnieniu od organizowanych do niedawna 3-dniówek, tym razem treningi były tylko w piątek i sobotę. Staż krótszy, ale bardziej intensywny niż zwykle. W ocenie wielu osób, z którymi rozmawiałem, a którym nasze staże z reguły i tak się podobają :wink: ten podobał im się wyjątkowo. Podobnie jak mi.
Jak już pisał Randall dużo bólu, mało ruchu, praca bioder. Poćwiczyłem se, że hej. Momentami było to dla mnie ćwiczenie rzekłbym „krawędziowe” :wink: (hi Randall :wink: ) W każdym razie zaraz po ostatnim „domo arigato” byłem pewny, że czekającego na mnie w lodówce porterka żywieckiego podejmę przy użyciu słomki, nie będąc w stanie podnieść butelki. Jednak podróż powrotna nocą, autem bez wspomagania, po remontowanej i słabo oznakowanej miejscami drodze, pozwoliła wystarczająco rozmasować obolałe nadgarstki. Na drugi dzień czułem się „jakby mnie kto kijem zajechał” niczym pan Lipski z Killera ale już jest lepiej :wink:
Miałem przyjemność poznać wreszcie Ankatę (tak to się odmienia?) znaną kiedyś na Forum jako Paskuda (pozdrowienia! ). Pogadaliśmy sobie i poćwiczyli, chociaż momentami było mi trochę głupio, że swoim słoniowym ciałem narażam na szwank Ani kontuzjowany kciuk.
W sobotę między treningami wybraliśmy się całą bandą do położonej pod Lublinem karczmy, gdzie mimo silnej ekipy i potreningowego głodu, nie zdołaliśmy zjeść nawet w połowie dwóch „korytek” z grilla. Dopijając kawki snuliśmy wizje ohaftowanych w wyniku naszego obżarstwa uke. Potem zgodnie odmówiliśmy modlitwę, aby na popołudniowym treningu było jo. Niestety nie było… :wink:
W imprezach towarzyszących niestety nie było mi dane uczestniczyć, ale podobno też było fajnie :wink:
Mam nadzieję, że niedługo spotkamy się w większym gronie w Katowicach.
Pozdrawiam, h-k.
PS. Cóś ta fotka grupowa mi się nie otwiera…
Napisano Ponad rok temu
Kote gaeshi nabralo dla mnie nowego wymiaru
Od paru tygodni mam problem z kontuzjowanym kciukiem, przeszkadzalo to w cwiczeniu.
Jak wracalam z Lublina ledwie ruszalam obiema rekami , nadgarstki w obu rekach mialam nabrzmiale, ale po jednym dniu przeszlo, a kciuk funkcjonuje lepiej niz przed stazem
Sensei juz od dluzszego czasu wprowadzil jako staly element stazu- masaz shiatsu.
Musze napisac,ze pojechalam na ten staz po inspiracje, doladowac sie energetycznie do drogi w nowym sezonie.
Bardzo dziekuje wszystkim na stazu. Szczegolnie tym, ktorzy cwiczyli ze mna.
Swietni ludzie, fajny klimat , duzo dobrej energii
Napisano Ponad rok temu
stresowal sie by mi nie uszkodzic uszkodzonego kciuka i jest bardzo mily
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Dobre Słowo
- Ponad rok temu
-
GINĄCA WIZJA AIKIDO
- Ponad rok temu
-
5 Dan równy 5 Danowi...?? - jakie są wasze opinie?
- Ponad rok temu
-
Pytanko
- Ponad rok temu
-
Aikido Renshin
- Ponad rok temu
-
[PAA] Cykl staży Aiki-Taiso
- Ponad rok temu
-
Hej,jestem nowa,potrzebuję rady!:)
- Ponad rok temu
-
Pare pytań o Aikido
- Ponad rok temu
-
Grypa a treningi
- Ponad rok temu
-
Internetowy Trening Aikido (Film itp. )
- Ponad rok temu