Ksiazka Jana Silberstorffa
Napisano Ponad rok temu
Oryginał kosztuje raz tyle co Ty dałeś, czyli w zasadzie jesteś do przodu .
Przeczytałeś już całą książkę? Czy jesteś w trakcie?
Napisano Ponad rok temu
Nie szukałeś słabo. Poprostu byłam w odpowiednim momencie w odpowiednim miejscu
Oryginał kosztuje raz tyle co Ty dałeś, czyli w zasadzie jesteś do przodu .
Przeczytałeś już całą książkę? Czy jesteś w trakcie?
8O :? Bój się Boga, kobieto!! 300 stron? i tak mało obrazków... :wink: Od wczoraj miałem przeczytać?? Przyznam, że przeglądnąłem jak każdy normalny chyba i w ze dwóch miejscach stwierdziłem, ze kurna trzeba się przyłożyć żeby zrozumieć... 8) Więc zacząłem od początku... Pomijając oczywiście porąbane wstępy Jeszcze nie przeczytałem i nie wiem kiedy skończę Ale podoba mi się. Gdybym miał to kiedy zaczynałem... to chyba byłoby mi łatwiej :? A ty jak długo czytałaś całość?
Napisano Ponad rok temu
Nie szukałeś słabo. Poprostu byłam w odpowiednim momencie w odpowiednim miejscu
Oryginał kosztuje raz tyle co Ty dałeś, czyli w zasadzie jesteś do przodu
Przepraszam, ale nie jarzy mi to co klikasz. W jakim miejscu i co to za moment, który jest "odpowiedni"? I skąd wiesz ile dałem? 8O
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Witam, napiszcie proszę co jest takiego w tej książce, czego nie ma w innych, zachęćcie czytelników to kupią, może i ja kupię na pewno przejrzę, jest pewnie kilka osób które już ją przeczytały.
Wiedza stary, wiedza! Z pierwszej ręki, od osobistego ucznia "zamkniętego kręgu" Wielkiego Mistrza Chen Xiaowanga. Moim zdaniem dobrze opracowana, ale jeszcze nie przeczytałem całości. Wątpię żeby ktokolwiek łyknął to na raz. Daje dużo do przemyślenia - no nie potrafię Ci opisać jakoś jednoznacznie :? Od razu zacząłem ćwicząc zwracać uwagę na to co tam jest napisane i faktycznie ma to lepszy sens, więcej rozumiem... Chociaż myślałem że rozumiem... Nie wiem może Maria lepiej to wyrazi
Spis treści (ze stronki chen.org.pl skopiowałem - wydaje mi się że można, a jeśli nie to proszę moda o edit)
Podziękowania
1. Wprowadzenie
1. Przedmowa
2. Przedmowa do tego wydania
3. Uwagi co do książki
4. Czym jest taijiquan?
2. System taijiquan
1. Kilka faktów do historii taijiquan
2. Drzewo genealogiczne
3. Czym jest qi
4. Taiji - filozofia
5. Taijiquan - sztuka walki
6. Taijiquan - nauka o zdrowiu
7. Taijiquan - ćwiczenie duchowe
8. Techniki i zasady taijiquan
9. Taijiquan i jego technika walki
10. Taijiquan i jego trzynaście technik poruszania się
11. Taijiquan i jego pięć kierunków poruszania się
12. Oddychanie
13. O dydaktyce uczenia się i nauczania
14. Szkolenie motoryczne
15. Wypośrodkowanie ruchów
16. Ruchy wewnętrzne
3. Styl Chen taijiquan
1. System Chen taijiquan
* Zhanzuang - stojąca kolumna
* Chan si gong - ćwiczenia jedwabiu
* Formy ręczne
* Broń i formy z bronią
* Formy ze sprzętem
* Pchające dłonie
* Zastosowania
2. Formy taijiquan
* Forma 19-ruchowa
* Forma 38-ruchowa
* Pierwsza forma "starego stylu"
* Druga forma "starego stylu"
* Pierwsza forma "nowego stylu"
* Druga forma "nowego stylu"
* Forma z mieczem
* Forma z szablą
* Forma z kijem/włócznią
* Forma z halabardą
* Forma z dwoma mieczami
* Forma z dwiema szablami
4. Taijiquan - w środku życia
1. Trochę o yin i yang
2. Taijiquan, zawody i problem osiągania sukcesu
3. Błąd podwójnego obciążenia
4. Taijiquan i seksualność. Czy sztuka życia potrzebuje sztuki miłości?
5. Taijiquan na świecie - podsumowanie
5. Taijiquan w zwierciadle medycyny
1. Stanowisko medyczne tradycji chińskiej
* Taijiquan i tradycyjna medycyna chińska
* Tradycyjna Medycyna Chińska (TMC)
* Wu xing
* Substancje życiodajne
* Jing luo
* Diagnoza i terapia
* Taijiquan (praktykowanie i oddziaływanie)
* Taijiquan z punktu widzenia TMC
2. Taijiquan w badaniach medycznych
* Badania doświadczalne
* Działanie zdrowotne taijiquan z punktu widzenia ćwiczących
* Uzasadnienie badania i określenie jego celów
* Grupa poddawana badaniom
* Kwestionariusz i metodyka działań
* Przeprowadzenie badania
* Wyniki
* Dyskusja
o Analiza rytmu serca podczas formy 19-ruchowej przy uwzględnieniu rozmaitych obciążeń
o Rytm serca
o Uzasadnienie badania i określenie jego celów
o Grupa poddawana badaniom
o Przeprowadzenie badania
o Wyniki
o Dyskusja
o Badania EMG podczas "jednoręcznych ćwiczeń rozwijania jedwabiu"
o Uzasadnienie badania i określenie jego celów
o Przeprowadzenie badania
o Wyniki
o Dyskusja
6. Teksty patriarchów klanu Chen
1. Wiersze i powiedzenia
2. Ważne słowa o zastosowaniach w walce (yong wu yao yan) Chen Changxinga
3. Pięć stopni rozwoju w taijiquan opracowane przez wielkiego mistrza Chen Xiaowanga
* Pierwszy stopień gongfu w taijiquan
* Drugi stopień gongfu w taijiquan
* Trzeci stopień gongfu w taijiquan
* Czwarty stopień gongfu w taijiquan
* Piąty stopień gongfu w taijiquan
4. Wywiad z wielkiim mistrzem Chen Xiaowangiem
5. Ilustracje - techniki z wielkim mistrzem Chen Xiaowangiem
Słowo kończące
Słownik
World Chen Tai Ji Quan Association Germany
Wielki mistrz Chen Xiaowang
Mistrz Jan Silberstorff
Organizacja w Polsce
Aha, z "przecieku" śmiem twierdzić, że jednak najlepiej zapodawać do [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] - ale to wybór osobisty każdego
Napisano Ponad rok temu
Pewnie dałeś za książkę 30-35 zł ( tak jak większość, która ją kupi ).A cena oryginału to 22 Euro. No to mniej więcej wychodzi razy dwa.
Jeśli chodzi o mnie to książka Jana mocno wpłynęła na mój codzienny trening, pozwoliła mi dużo rzeczy zrozumieć i na wiele spojrzeć innymi oczami. Tym bardziej, że czytałam ją kilka lat temu, kiedy zaczynałam swoją przygodę z Taiji. Jan jest praktykiem, do wszystkiego dochodził sam, czasem metodą prób i błędów, a to o czym mówi i także pisze w swojej książce pochodzi z jego doświadczeń. O tym, że droga jego jest słuszna i że można zaufać temu co pisze świadczy jego dzisiejszy poziom w Taiji poparty zresztą tytułem mistrzowskim.
Przekazuje swoją wiedzę w jaki sposób dochodził do tego co potrafi dzisiaj. Myślę, że to jest najcenniejsze. Jeśli się uważnie czyta, to jest tam szereg ważnych wskazówek, z których można na codzień korzystać.
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam K_P
Napisano Ponad rok temu
Oce- o kurczę jaki Ty jesteś dociekliwy
Pewnie dałeś za książkę 30-35 zł ( tak jak większość, która ją kupi ).A cena oryginału to 22 Euro. No to mniej więcej wychodzi razy dwa.
Jeśli chodzi o mnie to książka Jana mocno wpłynęła na mój codzienny trening, pozwoliła mi dużo rzeczy zrozumieć i na wiele spojrzeć innymi oczami. Tym bardziej, że czytałam ją kilka lat temu, kiedy zaczynałam swoją przygodę z Taiji. Jan jest praktykiem, do wszystkiego dochodził sam, czasem metodą prób i błędów, a to o czym mówi i także pisze w swojej książce pochodzi z jego doświadczeń. O tym, że droga jego jest słuszna i że można zaufać temu co pisze świadczy jego dzisiejszy poziom w Taiji poparty zresztą tytułem mistrzowskim.
Przekazuje swoją wiedzę w jaki sposób dochodził do tego co potrafi dzisiaj. Myślę, że to jest najcenniejsze. Jeśli się uważnie czyta, to jest tam szereg ważnych wskazówek, z których można na codzień korzystać.
hmmm ja dałem 43 z wysyłką za friko, ale mam i czytam. Dostałem w ciągu 2 dni - szybciej niż oczekiwłem. A obiecanki cacanki mam w pupie. Rozmawiałem z faciem z internetowej księgarni, który mi obiecywał za 34, ale jak zamówiłem to się okazało, że nie ma, że dopiero ściągnie i że koszty przesyłki, koszty pobrania itp. zatem w sumie nie dwa dni ale dwa tygodnie i jedyne 34 PLUS "koszty po kosztach" wynoszące 12zeta, razem prawie 48PLN. Dlatego na własnej skórze uważam, że to ściema - kupowanie powietrza i cegłówek na allegro to nie dla mnie. Po prostu szkoda czasu, ale jak wiadomo Polak dopóki się nie oparzy to nie uwierzy, że ogień nie jest zimny. Jak weźmiesz to do ręki to sama chyba stwierdzisz, że takiego czegoś nie zrobi się na laserze u wujka w pracy po godzinach. Prawda? I dlatego nie wierze w nierealistyczne promocje na allegro.
Euro to dla mnie około 3,7zeta czyli 22EUR to około 81,4PLN czyli wyszłoby, że kupiłem za połowę ceny - to mnie cieszy :-) wysyłka pewnie by też kosztowała sporo.
Praktyka, i wskazówki praktyka, to jest chyba najbardziej Z A J E B I S T E w tej książce. Tu się z Tobą w pełni zgadzam. A nie jakieś pierdolenie o Szopenie: w zeszłym tygodniu byłem w księgarni i przeglądałem książkę o Yangu gdzie autorka opisywała mniej więcej "pieśń o przechwyceniu łokcia" koło jakiegoś niewyraźnego zdjęcia sprzed 100 lat. A w tej książce podobno są zdjęcia bardziej aktualne niż innych wydaniach w Europie. Masz to oryginalne wydanie - powiedz czy zdjęcia tam są inne czy te same? i które?
Napisano Ponad rok temu
Nie wychwyciłam, że masz książkę tak krótko. Ja mam ją od miesiąca
Książkę czytałam kilka dni. Ale to było pierwsze czytanie. Dopiero po przeczytaniu całości "rozpracowuję" sobie wybrane fragmenty. No ale każdy ma swoje sposoby.
Potem jak dostałam egzemplarz polski to sobie też przyznaję porównałam kilka wybranych czytaj: trudniejszych do tłumaczenia fragmentow z wersją niemiecką.
To co muszę przyznać tlumaczowi, to że pod koniec książki nie był zmęczony jej tłumaczeniem bo starał się tłumaczyć równie dokładnie i bez pomijania fragmantów zdań jak i na początku tych ponad 300 stron.
Zdjęć jest tyle samo. Są tylko lepszej jakości. Na tych mało co widać.
Napisano Ponad rok temu
No uchyl chociaz rabka tych tajemnic? Siedze cale zycie w sporcie i ciekawy jestem tych rewelacji.
Pozdrawiam K_P
Miły Kubusiu, z książkami to jest chyba tak jak z seminariami, wykładami itd. Mam na myśli subiektywny odbiór. Ktos przeczyta- i powie nic mi to nie daje, inny czytając dokładnie tę samą książkę skorzysta bardzo dużo. A czytając ją po raz kolejny po jakimś czasie znowu może wychwycić coś co mu jest akurat na danym etapie potrzebne a na co zupelnie nie zwrócił uwagi czytając ją poprzednio. Może będziesz miał okazję kiedyś przeczytac tę książkę. Ale Ty chyba nie trenujesz Taiji, prawda?
A o swoim treningu nie lubię mówić. Po prostu trenuję. Natomiast wpływ Jana (przez słowo pisane i bezpośrednie treningi pod jego okiem) na mój trening jest naprawdę znaczący. Cieszę się, że spotykałam go na swojej drodze, bo do wiedzy którą mi przekazał przez ten caly czas dochodziłabym nie wiem ile lat o ile w ogóle bym do pewnych rzeczy sama doszła
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam K_P
Napisano Ponad rok temu
Dzieki Mario... ze nic mi nie powiedzialas... Nie trenuje taji, dla mnei za malow nim "miesa". A ze "spokojnych" wole joge. Ale ciesze sie, ze ktos trenuje.
Pozdrawiam K_P
Powiedziała Ci, że sam możesz się czegoś doszukać jeśli zadasz sobie trud poszukania. A to co znajdziesz będzie też zależało czy masz podstawy, żeby zaabsorbować nową wiedzę. Żeby ćwiczyć na worku musisz najpierw umieć składać palce w pięść inaczej możesz je sobie połamać. Powiedziała Ci, ale czy zrozumiałeś co chciała Ci powiedzieć? Trudno powiedzieć.
Napisano Ponad rok temu
Szy...Zaiste.....Pozdrowka dla Megazakreconych! :-) PS...........cios w nos ku oświeceniu
Wymiękam, jak czytam takie tekściory. No comment. 8O
Napisano Ponad rok temu
Powiedziała Ci, że sam możesz się czegoś doszukać jeśli zadasz sobie trud poszukania. A to co znajdziesz będzie też zależało czy masz podstawy, żeby zaabsorbować nową wiedzę. Żeby ćwiczyć na worku musisz najpierw umieć składać palce w pięść inaczej możesz je sobie połamać. Powiedziała Ci, ale czy zrozumiałeś co chciała Ci powiedzieć? Trudno powiedzieć.
Ja wymiękam, jak czytam takie...
Może najpierw sprawdź, czy Kubuś przypadkiem nie przerabiał niektórych podstaw przed twoim urodzeniem, a potem pisz takie dyrdymały...
Napisano Ponad rok temu
Kubuś- ja też się cieszę że ktoś ćwiczy i Taiji i inne SW. Nudno by było, gdyby każdy tym samym się zajmował
Nie dlatego nie opisałam wpływu książki Jana na mój trening, że kogoś niedoceniam.
Ogólnie mogę powiedzieć tak. Zanim przeczytałam akurat tę książkę, czytałam szereg innych dotyczących Taiji, które wprawdzie były ciekawe, ale jak dla mnie kompletnie oderwane od rzeczywistości i praktyki. Taiji jako styl wewnętrzny uczy pracy z energią wewnętrzną i rozwijania tej energii. Książka Jana daje zakorzenienie tej wiedzy w praktyce, podaje szereg prostych przykładów jak co działa, tyle że nie są one zebrane w jakimś jednym miejscu tylko trzeba je wychwycić z całości tekstu. Wg mnie jest to istotne, gdyż wiele ( większość ?) ludzi trenujących Taiji (przynajmniej tutaj w Polsce) traktuje ten temat jako temat tabu, spycha poza Taiji itp. Powiedz tylko hasło : energia wewnętrzna, a zaraz znajdzie się wielu oburzonych, zdegustowanych, udawadniających, że czegoś takiego wcale nie ma. A przecież trenują styl wewnątrzny. Oj. ciężko dotrzeć do praktycznej wiedzy na ten temat :wink:
Oprócz tego, to co dla mnie było istotne to wskazówki do praktycznego powiązania treningu Taiji z codziennym życiem. Również jak powyżej- nie ma oddzielnego rozdziału na ten temat. Oczywiście, nie mogę powiedzieć, że tylko i wyłącznie książka tak dużo mi dała, ale oczywiście -godziny saminariów, rozmów z Janem i całe mnóstwo indywidualnych wskazówek dokładnie pod mój trening. Ale od czegoś się zaczęło .
Wskazówki do treningu form- wiesz na początku człowiek rączkami i nóżkami macha i tyle. Często nawet nie wie po co. Albo sam musi na to wpaść albo mu ktoś to musi powiedzieć, że forma to tylko narzędzie pracy a nie cel. Itd itp. Dużo właśnie takich rzeczy.
Wg mnie szczególnie dla ludzi, którzy zaczynają trening, albo dla takich którzy nie mają możliwości bywać na seminariach u Jana przczytanie tej książki jest naprawdę ważne.
To nie jest książka magiczna. Prosty styl, łatwy przystępny język, osadzenie na ziemi, książka napisana przez praktyka Taiji dla ucznia na każdym poziomie rozwoju.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Powiedziała Ci, że sam możesz się czegoś doszukać jeśli zadasz sobie trud poszukania. A to co znajdziesz będzie też zależało czy masz podstawy, żeby zaabsorbować nową wiedzę. Żeby ćwiczyć na worku musisz najpierw umieć składać palce w pięść inaczej możesz je sobie połamać. Powiedziała Ci, ale czy zrozumiałeś co chciała Ci powiedzieć? Trudno powiedzieć.
Ja wymiękam, jak czytam takie...
Może najpierw sprawdź, czy Kubuś przypadkiem nie przerabiał niektórych podstaw przed twoim urodzeniem, a potem pisz takie dyrdymały...
Wpierasz mi (niepotrzebnie zresztą) coś czego nie napisałem ani nie miałem na myśli, napisałem tylko jak ja odebrałem post Marii. A czy ma wiedzę czy nie ma to za bardzo mnie nie interesuje. Co robił przed moim urodzeniem też, jego sprawa. A czy są to dyrdymały... Dla mnie niekoniecznie. Ale jeśli ktoś to tak odebrał to nie było to moją intencją, ale przepraszać raczej nie ma za co.
Napisano Ponad rok temu
Moje pytanie bylo proste i nie nacechowane negatywnie - co moze byc pozytecznego z tej ksiazki dla takiego jak ja, nie cwczacego tego stylu?
Czy sa w niej zawarte jakies, ze tak powiem - uwagi ogolne, ktore moga byc przydatne dla kazdego cwiczacego? Np. m.in. przeczytalem "Moje judo" Pawla Nastuli, czy ksiazke B.Lee - i sadze, ze sporo rad stamtad moga, takze przyswoic przedstawiciele innych styli.
Dzieki mario za wyjasnienia. Teraz juz wiem...
Podrawiam
K_P
PS. Rece zaciskam jakies ... o k... wstyd sie przyznac blisko 30 lat i masz racje oce - nadal tego nie umiem i poszukuje.
Napisano Ponad rok temu
co moze byc pozytecznego z tej ksiazki dla takiego jak ja, nie cwczacego tego stylu?
( :wink: jestem dopiero na str.80 a jest ich 370, wiec tylko takie 1. wrazenia, moze inni napisza wiecej)
Ksiazka jest warta przeczytania przez kazdego, czyta sie lekko, troche dygresji dot.Chin wspolczesnych, refleksji z treningow, cytaty z mistrzow - dla nas niezrozumiale - sa wytlumaczone szczegolowo. Na pewno kazdego zmobilizuje do systematycznego treningu niezaleznie co cwiczy. Nie potrafie powiedziec czy jest warta posiadania dla kogos cwiczacego inny styl?
Dla trenujacych taiji jest czyms co moze nieslychanie ulatwic (rozumioesz taki brylancik :wink: ): czytasz i ... " tu jest odpowiedz na pytanie ktore przez chwile miales i o ktorym natychmiast zapomniales", dletego warto czytac wiele razy bo rzeczy istotnych mozna nawet nie zauwazyc jezeli sie nie doszlo do tego etapu umiejetnosci
Napisano Ponad rok temu
Byla to fajna ksiazka, mowiaca m.in. o konfrontacjach danych mistrzow, m.in. z przedstwaiceilami judi jj. Ale nie o to chodzi. Ten przedstwaiciel taiji tlumczyl m.in. swoja sile i zrecznosc faktem, ze - medytuje w pozycji stojacej (okolo 3 godz dziennie:) - jego zdaniem ta medytacja jest zrodlem - jak to powiedzial - zwierzecej sily i sprawnosci.
Probowalen nawet jakis czas medytowac w tej pozycji. I.... jakos pozniej zapomnialem o tym. Fakt w tym czasie - mialem takie cechy - "zwierzeca wytrzymalosc i sile", z elastycznoscia zawsze gorzej.
Pytajac spodziewalem sie np. tego typu uwagi ogolnej.
Pozdrawiam
K_P
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
YIQUAN - nowości
- Ponad rok temu
-
zawody w Warszawie
- Ponad rok temu
-
Mnisi z Shaolin w Polsce - kiedy??
- Ponad rok temu
-
Wietnamczyk Nam - tai chi?
- Ponad rok temu
-
Kung fu w Białymstoku
- Ponad rok temu
-
Tai Chi w Poznaniu
- Ponad rok temu
-
WingTsun - kilka bardzo starych clipow
- Ponad rok temu
-
kung fu and MMA...
- Ponad rok temu
-
Sekcje w trójmieście
- Ponad rok temu
-
XX lat tanglangmen
- Ponad rok temu