Skocz do zawartości


Zdjęcie

Paraliżujący strach.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
43 odpowiedzi w tym temacie

budo_nazgorg
  • Użytkownik
  • Pip
  • 33 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Paraliżujący strach.
Czasami zdarza sie tak że osoba ktora jest naprawde dobra w jakiejs sztuce walki (np: smiga nogami w tkd, czy doskonale ma opanowany parter) w sytuacji zagrozenia na ulicy zaczyna sie panicznie bac ... Traci rozengo rodzaju wartosci moralne, zapomina o tym ze umie sie obronic i ze naprwde moze dac rade wygrac z jakims podpitym napastnikiem. Co byscie poradzili takim osoba ?
  • 0

budo_mar1an
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 292 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:koshaolin/poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: Paraliżujący strach.
tzn że ta osoba musi odbyć dużo sparingów by oswoić się z walką i nabyć pewności ,że żaden cieć z ulicy nie jest w stanie zrobić mu krzywdy
  • 0

budo_duncan
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 372 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Paraliżujący strach.

Czasami zdarza sie tak że osoba ktora jest naprawde dobra w jakiejs sztuce walki (np: smiga nogami w tkd, czy doskonale ma opanowany parter) w sytuacji zagrozenia na ulicy zaczyna sie panicznie bac ... Traci rozengo rodzaju wartosci moralne, zapomina o tym ze umie sie obronic i ze naprwde moze dac rade wygrac z jakims podpitym napastnikiem. Co byscie poradzili takim osoba ?

Ty jesteś taką osobą?

Mysle, ze to nie jest kwestia "oswajania się z walką", tylko wiary w siebie, ogółem..nie tylko jesli chodzi o walke. A nieodpowiednie (np. zbyt czeste) sparnigi moge tylko pogłębić problem.
  • 0

budo_wasyl
  • Użytkownik
  • Pip
  • 33 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tychy
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Paraliżujący strach.
A jak myślicie czy przypominanie sobie złych wspomnień i innych przykrych wydarzeń pomaga w walce czy powoduje tylko niepotrzebne zdenerwowanie i zdekoncentrowanie siebie.
  • 0

budo_alexone
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 84 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Paraliżujący strach.
eh, znasz kogos, kto sie nie boi? dla potencjalnego agresora jestes slabszy, czyli nie traktuje cie powaznie...i dlatego sie boisz, bo odbierasz to tak, jak on. przed walka kazdy sie boi, ale jak pojdzie pierwszy but, cios, to dostajesz furi i lecisz..o ile ten pierwszy cios to nie nokaut :wink:
  • 0

budo_diriz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 348 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Paraliżujący strach.
ojojoj temat maglowany juz nie wiadomo ile razy :twisted:

pewnosc siebie w jakichkolwiek niecodziennych i stresujacych sytuacjach mozna wyrobic treningiem (tutaj: sparingami). inny przyklad - przygotowywanie zolnierza do traumy pola walki odbywa sie przez pozoracje walki, oswajanie z widokiem krwi i wnetrznosci (zwierzecych), wzmacnianie odpornosci psychicznej poprzez odpowiednie cwiczenia (pokonywanie odpowiednio przygotowanych torow i labiryntow gdzie sluchac jeki konajacych, rozpylone sa substancje zapachowe powodujace odruch wymiotny i td).

paralizujacy strach w sytuacjach konfrontacji ustepuje takze z wiekiem ,iec mozna po porstu z tego wyrosnac (oczywiscie to kwestia indywidualna).

A nieodpowiednie (np. zbyt czeste) sparnigi moge tylko pogłębić problem.

?
  • 0

budo_spid
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 713 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Paraliżujący strach.

A jak myślicie czy przypominanie sobie złych wspomnień i innych przykrych wydarzeń pomaga w walce czy powoduje tylko niepotrzebne zdenerwowanie i zdekoncentrowanie siebie.


Zdecydowanie nie powinno się myśleć o swoich porażkach. Myśl o sukcesach, to da ci pewność siebie. Myśl np. o wygranych sparingach w klubie.
  • 0

budo_denwu
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 62 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Paraliżujący strach.

Myśl np. o wygranych sparingach w klubie.


A walka wygra się sama ;) [/code]
  • 0

budo_ripper
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 161 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Paraliżujący strach.
A co powiecie na cos takiego: grupa 10 osob ucieka przed 1 (slownie jednym) pijaczkiem ktory sie ledwo na nogach trzyma? Widok nie z tej ziemii a wystarczylo podejsc i goscia lekko pchnac zeby sie przewrocil. To dopiero brak wiary w siebie(albo instynkt stadny).
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Paraliżujący strach.

Co byscie poradzili takim osoba ?


Na przykład: oddychać. Jest kilka metod ułatwiających kontrolę emocji i ich "transfer" (nie wiem, jak to w żargonie psych. się nazywa, chodzi np. o przerobienie strachu w agresję). Poczytaj wątki w "Samoobronie kobiet" bo ich szkoły kładą na to duży nacisk.

P.S. Lekkie obicie też pomaga. Jak już zobaczysz, że ryj nie szklanka i nie każdy cios to nokaut to też masz inne nastawienie.
  • 0

budo_duncan
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 372 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Paraliżujący strach.

A nieodpowiednie (np. zbyt czeste) sparnigi moge tylko pogłębić problem.

?


No, czego znowu nie romzumiesz?

Otóż, tak, zbyt czeste sparingi, bądź sparingi z nieodpowiednimi (czytaj:lepszymi, cieższymi itp itp itp) przeciwnikami, moga doprowadzic do zywczajnej nieccheci do sparingów, idać dalej do walki.

Tak na Twój rozum...jak Ci bedą typy lac regularnie po mordzie, tu uwierz mi, Twoja pewnosc siebie nie wzrośnie, a i strach nie spadnie. Będziesz miał poczucie "gorszosci"..."skoro dostaje od chłopaków w klubie, to na zawodach też szans nie mam..."


Wszystko trzeba odp. dobierać, sparingi też-przeciwników i nateżenie ich. jeśli tego ktoś, nierozumie, to tez niezrozumie, dlaczego odczuwa "paraliżujący strach".

Mike kiedyś powiedział: "Strach moze byc Twoim największym przyjacielem, lub najgorszym wrogiem, to co znim zrobisz, zalezy tylko do Ciebie"


P.S
Załozycielu tematu, czy wiesz jak ja sobie radze z presja? Nie radze sobie, po prostu ją utożsamiam z przeciwnikiem, i wiem, ze czy prędzej go pobije to tym prędzej ona puści... .
  • 0

budo_diriz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 348 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Paraliżujący strach.

No, czego znowu nie romzumiesz?.


duncan, pierdolisz czlowieku takie farmazony ze nie miesci sie to w glowie - jak widac jestes specjalista nie tylko od metodyki szkolenia, ale takze od wszelkich zagadnien spolecznych i stylow i systemow walki. koniec tematu.
  • 0

budo_xaimoon
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 786 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:częstochowa

Napisano Ponad rok temu

Re: Paraliżujący strach.
diriz jak na macie nic nie robisz tylko odklepujesz, a na ringu nie masz szansy zadać ciosu to faktycznie pewność siebie i ogólnie chęć do trenowania spada :? . Poprostu czujesz, że nie robisz postępów i nie ma to sensu . Tyle

pozdr;)
  • 0

budo_duncan
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 372 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Paraliżujący strach.


No, czego znowu nie romzumiesz?.


duncan, pierdolisz czlowieku takie farmazony ze nie miesci sie to w glowie

Poprawka, w Twojej głowie...i nie wiem czy tu chodzi o jej pojemnosc (niemoznośc przyswajania nowych informacji), czy o jakosc.

- jak widac jestes specjalista nie tylko od metodyki szkolenia, ale takze od wszelkich zagadnien spolecznych i stylow i systemow walki.

Miłe, ze wreście ktos zauważył...jeszcze mi milej, ze tym kimś byłeś Ty.

koniec tematu.

Pozwolisz, ze nie Ty o tym będziesz decydować. W ogóle, co za stwierdzenie "koniec tematu" 8O :lol: . Co ja jestem? Tak do Ciebie rodzice mówią, jak ich trujesz o wyjscie na dyskoteke, czy jak?

Co chwile, piszesz o "pierdoleniu"....chociaz sie zabezpieczaj...

XaiMoon, to co napisałeś, to jest coś tak oczywistego, ze nie trzeba być " specjalista nie tylko od metodyki szkolenia, ale takze od wszelkich zagadnien spolecznych i stylow i systemow walki", zeby to wiedzieć, niestety Dres, o przepraszam, Diriz, rzuca sie z piną na ustach, na odpowidania na moje posty,najwyraźniej przed przeczytaniem ich.
  • 0

budo_diriz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 348 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Paraliżujący strach.

Pozwolisz, ze nie Ty o tym będziesz decydować. W ogóle, co za stwierdzenie "koniec tematu" Shocked Laughing . Co ja jestem? Tak do Ciebie rodzice mówią, jak ich trujesz o wyjscie na dyskoteke, czy jak?

Co chwile, piszesz o "pierdoleniu"....chociaz sie zabezpieczaj...


:rofl:

diriz napisał:

- jak widac jestes specjalista nie tylko od metodyki szkolenia, ale takze od wszelkich zagadnien spolecznych i stylow i systemow walki.

Miłe, ze wreście ktos zauważył...jeszcze mi milej, ze tym kimś byłeś Ty

.

:rofl: :rofl:
  • 0

budo_sos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 5566 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:urban territory
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Paraliżujący strach.
Witam wszystkich forumowiczów :D

Niestety miałem doczynienia z takim paraliżującym strachem wczoraj wieczorem jak wracałem do domu z treningu. Przechodziłem obok sąsiedniego bloku przy jednej klatce stało jakichś około 7 gości w grupie "nietutejszych" a przy drugiej jakichś 2 na ławce siedziało. No i przechodziłem najpierw obok tej grupki i jak ich minąłem to słyszałem jak jeden do drugiego mowił coś w stylu "ej choć go, on na jednego strzała". Byłem raptem 20 m od swojej klati i se myślałem "no ładnie przed własnym blokiem zaraz mnie zleją". Myślałem że to o mnie chodzi jak szedłem dalej to słyszałem że jeden jakby zaczyna podbiegać. Wtedy właśnie tych 2 na ławce minąłem i to naszczęście do nich gość podbiegł. W każdym bądź razie szukali zaczepki a mnie normalnie aż w żołądku ściskało bo myślałem że mnie se upatrzyli. Jak minąłem tych dwóch na ławce to przyśpieszyłem i myślałem tylko żeby do klatki dojść. Najgorsze jest to że wszystkie najgorsze myśli mi przyszły do głowy i idąc sam już nie wiedziałem czy mam odrazu spierdzielać. Nawet sie nie oglądałem za siebie żeby nic nie sprowokować. Już dawno tak beznadziejnie sie nie czułem.
  • 0

budo_kreiten
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 157 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Paraliżujący strach.
NIe przejmuj sie, każdy tak ma. Każdy w takiej sytuacji sie stresuje. Ja ćwicze sztuki walki kilka lat i też mam skoki adrenaliny. Na takie sytuacje nie ma mądrych, ani nie ma żadnych superskutecznych sztuk walki. Mojego kolege , ochroniarza z dyskoteki (zapasy/bjj 110 kg wagi) napadło dwóch gości. Kolega jednemu złamał rękę balaszką a drugi rozbił mu na głowie butelkę. Kolega wstał i zmasakrował tamtego, ale sytuacja zakończyła sie tym, że karetka zabrała wszystkich trzech. NIe ma co świrować i się obwiniać, obrona na ulicy to nie przyjacielski sparing na sekcji. Głowa do góry i wierz mi najtwardsi w sytuacji 1 na kilku miękną. Łatwo sie rozmawia siedząc bezpiecznie w domku, gorzej jest jak sie zdarza taka sytuacja na ulicy.
Pozdrowienia i nie przejmuj sie.
  • 0

budo_jet
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2606 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Paraliżujący strach.

Tak na Twój rozum...jak Ci bedą typy lac regularnie po mordzie, tu uwierz mi, Twoja pewnosc siebie nie wzrośnie, a i strach nie spadnie. Będziesz miał poczucie "gorszosci"..."skoro dostaje od chłopaków w klubie, to na zawodach też szans nie mam..."



Duncan, z jednej strony masz rację, jeśli mówimy o trenowaniu dla samej przyjemności, ale odpowiedz: czy więcej uczysz sie trenując/walcząc z lepszymi czy z ludzmi na twoim albo niższym poziomie? Zresztą na ulicy przecież nie wybierasz sobie przeciwników. Trzeba czasem nabrac troche pokory dostając lekki łomot na treningu, inaczej będziesz niesłusznie przekonany że jesteś najlepszym fighterem.
  • 0

budo_duncan
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 372 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Paraliżujący strach.

, inaczej będziesz niesłusznie przekonany że jesteś najlepszym fighterem.

Zdaje sobie sprawe, ze takie nastwienie, moze być gorsze niż "paraliżujacy strach"...nie ma to jak ego wielkosci Syberii :wink: Zdaje sobie z tego sprawe, lecz ja pisałem, o adekwatnosci treningów, trzeba sie miezyc, z lepszymi, bo inaczej człowiek spocznie na laurach, ale nie moze byc tak, ze zawodnika przed springiem mysli sobie : "Ja pier...le znowu...", bo od początku był chodzącym workiem treningowym. Potem nawet gdy sie czegos, nauczy, nawet jak bezie "mniej" przegrywał z lepszymi, to i tak będzie sie spalał psychicznie, i tak się nie rozwinie, bo tu b.dużo jest w głowie...a on bedzie mieć w głowie strach, a takze całkowity brak wiary w siebie.
  • 0

budo_beresk
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Paraliżujący strach.
Idż na całość niebuj się obitej mordy pomyśl ze gościu to lama i zacznij go atakowaćjak trenujesz masz dobrą kondyche to lej go tyle ile się da i szybko wyprowadzisz ciosy
:-)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024