Paraliżujący strach.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ty jesteś taką osobą?Czasami zdarza sie tak że osoba ktora jest naprawde dobra w jakiejs sztuce walki (np: smiga nogami w tkd, czy doskonale ma opanowany parter) w sytuacji zagrozenia na ulicy zaczyna sie panicznie bac ... Traci rozengo rodzaju wartosci moralne, zapomina o tym ze umie sie obronic i ze naprwde moze dac rade wygrac z jakims podpitym napastnikiem. Co byscie poradzili takim osoba ?
Mysle, ze to nie jest kwestia "oswajania się z walką", tylko wiary w siebie, ogółem..nie tylko jesli chodzi o walke. A nieodpowiednie (np. zbyt czeste) sparnigi moge tylko pogłębić problem.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
pewnosc siebie w jakichkolwiek niecodziennych i stresujacych sytuacjach mozna wyrobic treningiem (tutaj: sparingami). inny przyklad - przygotowywanie zolnierza do traumy pola walki odbywa sie przez pozoracje walki, oswajanie z widokiem krwi i wnetrznosci (zwierzecych), wzmacnianie odpornosci psychicznej poprzez odpowiednie cwiczenia (pokonywanie odpowiednio przygotowanych torow i labiryntow gdzie sluchac jeki konajacych, rozpylone sa substancje zapachowe powodujace odruch wymiotny i td).
paralizujacy strach w sytuacjach konfrontacji ustepuje takze z wiekiem ,iec mozna po porstu z tego wyrosnac (oczywiscie to kwestia indywidualna).
?A nieodpowiednie (np. zbyt czeste) sparnigi moge tylko pogłębić problem.
Napisano Ponad rok temu
A jak myślicie czy przypominanie sobie złych wspomnień i innych przykrych wydarzeń pomaga w walce czy powoduje tylko niepotrzebne zdenerwowanie i zdekoncentrowanie siebie.
Zdecydowanie nie powinno się myśleć o swoich porażkach. Myśl o sukcesach, to da ci pewność siebie. Myśl np. o wygranych sparingach w klubie.
Napisano Ponad rok temu
Myśl np. o wygranych sparingach w klubie.
A walka wygra się sama [/code]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co byscie poradzili takim osoba ?
Na przykład: oddychać. Jest kilka metod ułatwiających kontrolę emocji i ich "transfer" (nie wiem, jak to w żargonie psych. się nazywa, chodzi np. o przerobienie strachu w agresję). Poczytaj wątki w "Samoobronie kobiet" bo ich szkoły kładą na to duży nacisk.
P.S. Lekkie obicie też pomaga. Jak już zobaczysz, że ryj nie szklanka i nie każdy cios to nokaut to też masz inne nastawienie.
Napisano Ponad rok temu
?A nieodpowiednie (np. zbyt czeste) sparnigi moge tylko pogłębić problem.
No, czego znowu nie romzumiesz?
Otóż, tak, zbyt czeste sparingi, bądź sparingi z nieodpowiednimi (czytaj:lepszymi, cieższymi itp itp itp) przeciwnikami, moga doprowadzic do zywczajnej nieccheci do sparingów, idać dalej do walki.
Tak na Twój rozum...jak Ci bedą typy lac regularnie po mordzie, tu uwierz mi, Twoja pewnosc siebie nie wzrośnie, a i strach nie spadnie. Będziesz miał poczucie "gorszosci"..."skoro dostaje od chłopaków w klubie, to na zawodach też szans nie mam..."
Wszystko trzeba odp. dobierać, sparingi też-przeciwników i nateżenie ich. jeśli tego ktoś, nierozumie, to tez niezrozumie, dlaczego odczuwa "paraliżujący strach".
Mike kiedyś powiedział: "Strach moze byc Twoim największym przyjacielem, lub najgorszym wrogiem, to co znim zrobisz, zalezy tylko do Ciebie"
P.S
Załozycielu tematu, czy wiesz jak ja sobie radze z presja? Nie radze sobie, po prostu ją utożsamiam z przeciwnikiem, i wiem, ze czy prędzej go pobije to tym prędzej ona puści... .
Napisano Ponad rok temu
No, czego znowu nie romzumiesz?.
duncan, pierdolisz czlowieku takie farmazony ze nie miesci sie to w glowie - jak widac jestes specjalista nie tylko od metodyki szkolenia, ale takze od wszelkich zagadnien spolecznych i stylow i systemow walki. koniec tematu.
Napisano Ponad rok temu
pozdr;)
Napisano Ponad rok temu
Poprawka, w Twojej głowie...i nie wiem czy tu chodzi o jej pojemnosc (niemoznośc przyswajania nowych informacji), czy o jakosc.
No, czego znowu nie romzumiesz?.
duncan, pierdolisz czlowieku takie farmazony ze nie miesci sie to w glowie
Miłe, ze wreście ktos zauważył...jeszcze mi milej, ze tym kimś byłeś Ty.- jak widac jestes specjalista nie tylko od metodyki szkolenia, ale takze od wszelkich zagadnien spolecznych i stylow i systemow walki.
Pozwolisz, ze nie Ty o tym będziesz decydować. W ogóle, co za stwierdzenie "koniec tematu" 8O . Co ja jestem? Tak do Ciebie rodzice mówią, jak ich trujesz o wyjscie na dyskoteke, czy jak?koniec tematu.
Co chwile, piszesz o "pierdoleniu"....chociaz sie zabezpieczaj...
XaiMoon, to co napisałeś, to jest coś tak oczywistego, ze nie trzeba być " specjalista nie tylko od metodyki szkolenia, ale takze od wszelkich zagadnien spolecznych i stylow i systemow walki", zeby to wiedzieć, niestety Dres, o przepraszam, Diriz, rzuca sie z piną na ustach, na odpowidania na moje posty,najwyraźniej przed przeczytaniem ich.
Napisano Ponad rok temu
Pozwolisz, ze nie Ty o tym będziesz decydować. W ogóle, co za stwierdzenie "koniec tematu" Shocked Laughing . Co ja jestem? Tak do Ciebie rodzice mówią, jak ich trujesz o wyjscie na dyskoteke, czy jak?
Co chwile, piszesz o "pierdoleniu"....chociaz sie zabezpieczaj...
.diriz napisał:
- jak widac jestes specjalista nie tylko od metodyki szkolenia, ale takze od wszelkich zagadnien spolecznych i stylow i systemow walki.
Miłe, ze wreście ktos zauważył...jeszcze mi milej, ze tym kimś byłeś Ty
Napisano Ponad rok temu
Niestety miałem doczynienia z takim paraliżującym strachem wczoraj wieczorem jak wracałem do domu z treningu. Przechodziłem obok sąsiedniego bloku przy jednej klatce stało jakichś około 7 gości w grupie "nietutejszych" a przy drugiej jakichś 2 na ławce siedziało. No i przechodziłem najpierw obok tej grupki i jak ich minąłem to słyszałem jak jeden do drugiego mowił coś w stylu "ej choć go, on na jednego strzała". Byłem raptem 20 m od swojej klati i se myślałem "no ładnie przed własnym blokiem zaraz mnie zleją". Myślałem że to o mnie chodzi jak szedłem dalej to słyszałem że jeden jakby zaczyna podbiegać. Wtedy właśnie tych 2 na ławce minąłem i to naszczęście do nich gość podbiegł. W każdym bądź razie szukali zaczepki a mnie normalnie aż w żołądku ściskało bo myślałem że mnie se upatrzyli. Jak minąłem tych dwóch na ławce to przyśpieszyłem i myślałem tylko żeby do klatki dojść. Najgorsze jest to że wszystkie najgorsze myśli mi przyszły do głowy i idąc sam już nie wiedziałem czy mam odrazu spierdzielać. Nawet sie nie oglądałem za siebie żeby nic nie sprowokować. Już dawno tak beznadziejnie sie nie czułem.
Napisano Ponad rok temu
Pozdrowienia i nie przejmuj sie.
Napisano Ponad rok temu
Tak na Twój rozum...jak Ci bedą typy lac regularnie po mordzie, tu uwierz mi, Twoja pewnosc siebie nie wzrośnie, a i strach nie spadnie. Będziesz miał poczucie "gorszosci"..."skoro dostaje od chłopaków w klubie, to na zawodach też szans nie mam..."
Duncan, z jednej strony masz rację, jeśli mówimy o trenowaniu dla samej przyjemności, ale odpowiedz: czy więcej uczysz sie trenując/walcząc z lepszymi czy z ludzmi na twoim albo niższym poziomie? Zresztą na ulicy przecież nie wybierasz sobie przeciwników. Trzeba czasem nabrac troche pokory dostając lekki łomot na treningu, inaczej będziesz niesłusznie przekonany że jesteś najlepszym fighterem.
Napisano Ponad rok temu
Zdaje sobie sprawe, ze takie nastwienie, moze być gorsze niż "paraliżujacy strach"...nie ma to jak ego wielkosci Syberii :wink: Zdaje sobie z tego sprawe, lecz ja pisałem, o adekwatnosci treningów, trzeba sie miezyc, z lepszymi, bo inaczej człowiek spocznie na laurach, ale nie moze byc tak, ze zawodnika przed springiem mysli sobie : "Ja pier...le znowu...", bo od początku był chodzącym workiem treningowym. Potem nawet gdy sie czegos, nauczy, nawet jak bezie "mniej" przegrywał z lepszymi, to i tak będzie sie spalał psychicznie, i tak się nie rozwinie, bo tu b.dużo jest w głowie...a on bedzie mieć w głowie strach, a takze całkowity brak wiary w siebie., inaczej będziesz niesłusznie przekonany że jesteś najlepszym fighterem.
Napisano Ponad rok temu
:-)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
tekst na ulice :p
- Ponad rok temu
-
jak zrobic z siebie niszczyciela
- Ponad rok temu
-
Agresja na ulicy w stosunku do osob trzecich
- Ponad rok temu
-
5v5 i ucieczka kumpli :D
- Ponad rok temu
-
bokser vs amator
- Ponad rok temu
-
after...obrazenia
- Ponad rok temu
-
niebiezpieczenstwo po pigulach.. i ogolnie narkotyki..
- Ponad rok temu
-
szkoła
- Ponad rok temu
-
co na podbite oko?
- Ponad rok temu
-
Kiedy podjąć walkę
- Ponad rok temu