Filmy,filmiki, pokazy
Napisano Ponad rok temu
okazalo sie ze nie spotkalo sie to z dobrym przyjeciem ze strony cwiczacych
oglnie wiekszosc odmawiala prob wykonania cwiczenia
udalo sie dojsc do pewnych cwiczen wstepnych i zaprzestalem tej katorgi :-)
ale znam grupy w ktorych robi sie to cwiczenie, aczkolwiek mysle ze ilosc osob ktora nauczyla si efiflakow na aikido nie jest duza, mysle ze raczej juz potrafili wczesniej
Napisano Ponad rok temu
Wedle mnie jest to spowodowane tym, że po pierwsze aikidocy są ogólnie cieniutcy sprawnościowo/siłowo/kondycyjnie (w porownaniu do normalnego treningu sporotowego, nawet "ostro" ćwiczacy aikido wypadają jak rehabilitacja ruchowa), po drugie, nie są przyzwyczajeni, że nie wychodzi. Obie te cechy są pochodną patologicznej metodologii treningu aikido.
PS. Akahige, zwrot "pojebało kogoś" znaczy, że jest niespełna rozumu, czyni, mówi i myśli w sposób bezsensowny i głupi.
PS2. Irimi co cię tak boli? na aikido dzieci się nic nie uczą, tyle tylko że trochę się poturlają. Zbawiennej roli aikido w zrzucaniu wagi itp też bym nie przeceniał, dzieci grube jak przyszły spasione tak spasione po roku, dwóch, trzech są nadal.
Napisano Ponad rok temu
Pod nazwą aikido wciska się dzieciakom wiele gier i zabaw, które robią na WFie, podwórku, itp. Dodatkowo wykonują różne ćwiczenia których sensu nie pojmują. To jedyna wiedza jaką wyniosłem i wynika ona jak zwykle tylko z moich obserwacji ;-) Ale tak chyba na wszystkich SW jest, nie?Sebol, przemawia przez Ciebie bogate doświadczenie nie tylko aikidoki, co instruktora sekcji dziecięcych. Pogratulować... jestem ciekaw co ty tak naprawdę wiesz o trenowaniu dzieciaków w różnym wieku. Ale co tam, nie? Za to sympatycznie pokłapać na forum jadaczką na to pedalskie i nic nie uczące aikido przy każdej możliwej okazji. Tak trzymaj!
A aikidoka ze mnie dokładnie taki jak z Ciebie: jak mi się podłożysz to zrobię, jak ja ci się podłożę to też zrobisz ale jak zaczniemy sobie komplikować życie to obaj będziemy w dupie.
Pozdro!
Napisano Ponad rok temu
Chodziło mi o zwrot "amerykanie są zdrowo pojebani" czyli daleko idące uogólnienie w kontekście dość niewinnego filmu przedstawiającego małego chłopca uderzającego piąstkami w "łapy trenera". Dlatego wkleiłem filmik z małym Marcelem - Polakiem Małym. Żeby podkreślić, że nie rozumiem. :-)PS. Akahige, zwrot "pojebało kogoś" znaczy, że jest niespełna rozumu, czyni, mówi i myśli w sposób bezsensowny i głupi.
Randall, nie ma takiej rasy, grupy społecznej czy wyznania jak "aikidocy". Dlatego to też jest uogólnienie, które niczego nie wyjaśnia. Ja zaczynałem trening BJJ w wieku 45 lat, byłem ostro ćwiczącym aikidoką i nie wypadłem jak rehabilitacja ruchowa. Najlepiej ze wszystkich znałem ukemi, potrafiłem też - jako jedyny w grupie - wykonać wychwyt z karku, itp. Mój instruktor aikido przywiązywał, po prostu, wagę do takich rzeczy. Podczas służby wojskowej ( w SPR ) byłem w stanie zaliczyć z marszu testy sprawnościowe dla żołnierzy jednostek specjalnych. Wyłącznie w oparciu o bazę sprawnościową wyniesioną z aikido.Wedle mnie jest to spowodowane tym, że po pierwsze aikidocy są ogólnie cieniutcy sprawnościowo/siłowo/kondycyjnie (w porownaniu do normalnego treningu sporotowego, nawet "ostro" ćwiczacy aikido wypadają jak rehabilitacja ruchowa), po drugie, nie są przyzwyczajeni, że nie wychodzi. Obie te cechy są pochodną patologicznej metodologii treningu aikido.
Moim zdaniem termin "patologiczna metodologia treningu aikido" dotyczy wyłącznie sfery kształtowania nawyków ruchowo-czuciowych ( a także umiejętności technicznych, taktyczno-technicznych i taktycznych ) i to w kontekście lansowanej w aikido idei samodoskonalenia ( nie można się samodoskonalić za pomocą tych metod, czyli wykazać, że samodoskonalenie jest efektem treningu aikido, a nie jakiejś równoległej sfery naszej aktywności ).
Filmik z dzieciakami wkleiłem, ponieważ w aikido lansuje się tezę, że brak rywalizacji wynosi tę sztukę ponad inne - z czym się nie zgadzam.
Napisano Ponad rok temu
Stłuczenie na prawej łapie, a co? Pomasować chcesz? 8)Irimi co cię tak boli?
Napisano Ponad rok temu
eh Panocki, na takie rzeczy umawiajcie się na privie...Stłuczenie na prawej łapie, a co? Pomasować chcesz? 8)Irimi co cię tak boli?
Napisano Ponad rok temu
Ty chyba nie widziales nigdy WF-u w szkołach w dzisiejszych czasach... :?Pod nazwą aikido wciska się dzieciakom wiele gier i zabaw, które robią na WFie, podwórku,
Dzieci są spasione, racja.
Wiadomo - ruszasz się = spalasz kalorie. Co bys nie robil. Czy to zabawa w berka czy cokolwiek innego. Ale jesli rodzicie pozwalają dzieciom jeść, nadal tak jak bylo, pod wieczór, albo wysoko kaloryczne jedzenie, (np. mc donald's to w dzisiejszych czasach oblegane miejsce przez dzieci) cola itp. to nic dziwnego że spasione.
Napisano Ponad rok temu
Zazdrośnik :wink:eh Panocki, na takie rzeczy umawiajcie się na privie...Stłuczenie na prawej łapie, a co? Pomasować chcesz? 8)Irimi co cię tak boli?
Napisano Ponad rok temu
Co tu niezrozumiałego, ameryka do nas dochodzi to i ludzi powoli jebie na głowę...Chodziło mi o zwrot "amerykanie są zdrowo pojebani" czyli daleko idące uogólnienie w kontekście dość niewinnego filmu przedstawiającego małego chłopca uderzającego piąstkami w "łapy trenera". Dlatego wkleiłem filmik z małym Marcelem - Polakiem Małym. Żeby podkreślić, że nie rozumiem. :-)
Co do twoich doświadczeń i przygotowania sprawnościowego - wywodzisz się z innego świata, innych ludzi, wykształconych przez inny system i w innej kulturze. Ćwiczyło się inaczej 10 lat temu, inaczej 20, itd.
Uogólnienie oczywiście.
To że niektórzy wykraczają poza trening aikido wiemy, ale tu zaczyna się odwoływanie do aberracji jako przykładu dla całości sztuki.
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Dokładnie, próby wprowadzenia jakichkolwiek wymagających ćwiczeń, które nie "wychodzą" od razu na aikido, robi pogrom. połowa udaje że robi, druga połowa udaje że próbuje, nieliczni sprawdzają po czym odpuszczają, a te kilka jednostek ktorym jakoś wychodzi umiało rzecz wcześniej.
Wedle mnie jest to spowodowane tym, że po pierwsze aikidocy są ogólnie cieniutcy sprawnościowo/siłowo/kondycyjnie (w porownaniu do normalnego treningu sporotowego, nawet "ostro" ćwiczacy aikido wypadają jak rehabilitacja ruchowa), po drugie, nie są przyzwyczajeni, że nie wychodzi. Obie te cechy są pochodną patologicznej metodologii treningu aikido.
PS. Akahige, zwrot "pojebało kogoś" znaczy, że jest niespełna rozumu, czyni, mówi i myśli w sposób bezsensowny i głupi.
PS2. Irimi co cię tak boli? na aikido dzieci się nic nie uczą, tyle tylko że trochę się poturlają. Zbawiennej roli aikido w zrzucaniu wagi itp też bym nie przeceniał, dzieci grube jak przyszły spasione tak spasione po roku, dwóch, trzech są nadal.
Wyrazy współczucia z powodu takiej sekcji aikido/takiego instruktora/takiego podejścia
Napisano Ponad rok temu
A tu Sensei Minoru Kanetsuka ok. 1975 roku ( miał wtedy jakieś 35 lat ). Ciekawostka - od 1:50 Sensei robi techniki z jo i bokken ( awase-ho ) dokładnie wg "Traditional Aikido" M. Saito! Wtedy ta książka to była nówka sztuka nie śmigana. A mówią, że aikido nie można nauczyć się z książki.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
taaa, najlepiej eksternistycznie i zaocznie, oswiecenie, piorun strzeli i wszystko wiadomo :wink:
Napisano Ponad rok temu
No, lepiej ich posłać na aikido. Niech się kłaniają proporczykom, grają w dwa ognie, fikają fiflaki a potem gówno umieją ;-)
biedaczek, to tak u ciebie jest z własnego doświadczenia to wiesz, no jak się pójdzie na to co tu propagujesz, nie ważne zresztą co, to od razu się oświeci całą mocą wszystkich żarówek (szkoda że unia zmniejszyła waty bo efekt byłby lepszy), po prostu miodzio w uszach
Napisano Ponad rok temu
Okazuje się, że już wtedy nie miał nic do pokazania :wink:
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
I zwyczajowe farmazony tudzież zasłona dymna, załosne ad personam zamiast rzeczowje odpowiedzi. Przecież doskonale wiesz co miałem na myśli. :roll:Wyrazy współczucia z powodu takiej sekcji aikido/takiego instruktora/takiego podejścia
Dzieci się niczego nie uczą - bo nie nabywają żadnych umiejętności tak, jak nie raz było to omawiane. Trening aikido tego nie umożliwia. To że "potrafią" shihonage czy kilka pompek zrobić dla mnie nic nie znaczy, to jest poziom standard. Poza tym dorośli też się niczego nie uczą, bo niby jak. Chciałbym przypomnieć że twierdze, że i shihani g... potrafią, to jak mają kogokolwiek czegokolwiek nauczyć oprócz ściemniania?
Nic nadzwyczajnego nie jest też w stwierdzeniu że nie schudną. Godzinny trening 2/3 razy w tygodniu nic nie daje jeśli taki prosiak idzie potem do domu i wpieprza wiadro obroku a pozostałe dni w tygodniu siedzi przed komputerem.
Sport ma tę przewagę, że wymaga wyniku, określonych kategorii wagowych, dużo silniej motywuje do dbania o ciało, wagę i sprawność, wymusza je.
To że ludzie na aikido to "cieniasy" też niczym nowym nie jest: dużo dziewczyn, studentów, rozmaitych ludzi starszych, matki dzieciom, ojców synom - czyli wszystkich tych którzy nie mają ochoty i potrzeby na ostrą jazdę w kontaktowej sztuce, za to sobie lubią pomachać kijaszkiem po pracy. Jakiemuś tam papudze czy innemu lekarzowi nie zależy na tym by nauczyć się fiflaka czy łażenia na rękach - i dlatego nie próbują, etc.
Zwracam uwagę też na kolejną wadę aikido - nie przyzwyczaja do porażki, wmawia przez swoją formę, że można nie walczyć i wygrywać. Aikido zawsze wychodzi, partner pomaga i jest ładnie i miło. Ale prawdziwe ćwiczenie i nauka czegokolwiek to walka, dużo porażek i płynące z tego umiejętności oraz wiedza. Kurcze w tym kontekście, to się okazuje że aikido działa negatywnie na rozwój psychiczny osoby je praktykującej.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Zwracam uwagę też na kolejną wadę aikido - nie przyzwyczaja do porażki, wmawia przez swoją formę, że można nie walczyć i wygrywać. Aikido zawsze wychodzi, partner pomaga i jest ładnie i miło. Ale prawdziwe ćwiczenie i nauka czegokolwiek to walka, dużo porażek i płynące z tego umiejętności oraz wiedza. Kurcze w tym kontekście, to się okazuje że aikido działa negatywnie na rozwój psychiczny osoby je praktykującej.
HAHA - sama prawda!!! Przekonałem się na własnej skórze i na szczęście się wyleczyłem ;-) Odkryłem również, że im więcej porażek tym większa radocha z najmniejszej wygranej - to pewnie dlatego, że cienki jestem ;-)
biedaczek, to tak u ciebie jest Question z własnego doświadczenia to wiesz, no jak się pójdzie na to co tu propagujesz, nie ważne zresztą co, to od razu się oświeci całą mocą wszystkich żarówek (szkoda że unia zmniejszyła waty bo efekt byłby lepszy), po prostu miodzio w uszach Razz Razz
Nie kumam o co ci chodzi - to chyba typowy aikidocki bełkot albo ja głupi jestem i nic nie rozumiem...
Po pierwsze nic nie propaguję. Po drugie piszę tu tylko o rzeczach z którymi miałem styczność albo o wnioskach wyniesionych z własnych doświadczeń i tyle. Masz inne doświadczenia napisz o tym. Chętnie poczytam o sposobach kształtowania młodych fighterów na aikido oraz ich wynikach.... eeee... gdziekolwiek. Zamień ten bełkot na sensowne argumenty. Ja napisałem, że jest "tak a tak" - nie zgadzasz się? To napisz gdzie jest inaczej ;-)
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 36
0 użytkowników, 36 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Jezykowe rozwazania o aiki oraz jitsu
- Ponad rok temu
-
Aikido-Krosno
- Ponad rok temu
-
wierzyc...nie wierzyc?
- Ponad rok temu
-
Gdzie najlepiej trenować Aikido w Bydgoszcz?? HELP
- Ponad rok temu
-
Seminarium - Shihan Seizo Takimoto 7 dan - 1-2.10 Warszawa
- Ponad rok temu
-
Gdzie w Warszawie rozpocząć trening?
- Ponad rok temu
-
Staż z senseiem Philippe Orban-Warszawa! :)
- Ponad rok temu
-
rzuty
- Ponad rok temu
-
Kiai
- Ponad rok temu
-
Czy jest mozliwe cwiczenie roznych styli aikido razem?
- Ponad rok temu