47 odpowiedzi w tym temacie

[budo_partyzant]

nic mnie nie zabolało! znam swoją wartośąć i żaden internetowy ekspert nie jest w stanie mi jej umniejszyć.
nic ci nie zarzucam i nie zarzucałem! nie umniejszam znaczenia twoich postów.
coś sobie chcesz wmówić czy co?
weź daj sobie pass.

paniał?

[budo_zlotyelf]

pykniczna budowa ciała ... ; P [ale mam zapłon]

[budo_warhead]

Piepszenie w bambus o genetycznych predyspozycjach do tycia. Ja tak kiedys tlumaczylem swoja 50 kg nadwage. Bylo to wyjasnienie i samooszukiwanie sie po zaprzestaniu ruchu i kiepskiej diecie. Jak ktos aktywnie zyje to metabolizm sam przyspiesza spalanie dzieki ruchowi - teraz nie ruszam sie tak jak rok temu - zdrowo sie odzywiam i nie ograniczam sie w jedzeniu i trzymam stala wage 100 kg (+ - 2 kg).


POzdrawiam

[budo_ainos]

Wybaczcie ale nie mogłem się powstrzymać :twisted:

"kto nie ma brzucha ten słabo ... "
mam nadzieje, ze rozwiałem Wasze wątpliwości.

[budo_severe]

Partyzant, ja jeśli sie mogę wtrącić...taki brzuszek spowalnia, zawodni i wziualnie i praktycznie jest przez to bardziej ociezały, szybciej sie meczy, brak mu też dynamiki....brzuszek=balast, a szybkosc w sportach walki, ma kolosalne znaczenie, przy facetach po setce, jeszcze wieksze.

I nie jest to żadna warstwa ochronna :wink:

Tak ...a na przykładzie takiego pana Emalianenki potwierdza sie w 100% to co piszesz.

[budo_partyzant]

wyciągam temat z dna piekieł po jakimś czasie.


może jakiś lekarz się wypowie...

pozdrawiam!

[budo_słoniak]

Dobrze, choć z założenia nie lubie dyskutować przy powstającej agresji. Zajmuję się medycyną sportową, jestem instruktorem sportów siłowych i dietetykiem. I mimo, iż nie lubię występować w roli autorytetu, to głupio mi czasami dyskutować z jakąś jedną książką, czy "jakimśtam" doktorem z "skądśtam". Są spece od leczenia głodem, własnym moczem i stolcem dziewic, co jakoś do mnie nie przemawia. Padła tu już dobra odpowiedź różnicująca ludzi ze względu na typy budowy. Jesteśmy różni. Różnice polegają na innej strukturze włókien mięśniowych, innej grubości kośćca, innej zawartości poszczególnych rodzajów komórek w tkance tłuszczowej (a tak - są różne rodzaje). Oczywiście tłumaczenie osób otyłych, że to genetyka, jest w 90% przypadków pieprzeniem. Jednak inaczej dobiera się treningi, odżywianie i suplementacje w zależności od genetycznych uwarunkowań. I dotyczy to również skłonności do nabierania masy i jej jakości. Tyle, że to nie powód, żeby być otyłym. To powód do tego, żeby ćwiczyć i jeść z głową.

[budo_partyzant]

dziękuję za odpowiedź.
pozdrawiam!