Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wietnamczyk Nam - tai chi?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
64 odpowiedzi w tym temacie

budo_tomasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2420 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pekin

Napisano Ponad rok temu

Re: Wietnamczyk Nam - tai chi?

Fizzy Tai Chi stylu Yang czy Chen czy też Wu można łączyć z innymi stylami, w tym też i zewnętrznymi. Wiekszość instuktorów z Krakowa, który to jest na południu Polski ćwiczyło Tai Chi i np. Choy Lee Futa i to z korzyścią dla obydwóch styli. Powiem więcej Tai Chi rodziny Yang można łączyć a nawet trzeba z innymi rodzinami Tai Chi. Polecam książkię Jou Tsung Hwa Droga Tai Chi str. 102.


niestety tak sie Tobie tylko wydaje....

co do Jou Tsung Hwa to tez wielu osoba na zachodzie sie wydaje ze wielkim mistrzem mozna go zwac...
  • 0

budo_tomek!!
  • Użytkownik
  • 4 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z planety o nazwie Ziemia

Napisano Ponad rok temu

Re: Wietnamczyk Nam - tai chi?
Wyzej wymienionego autora nie uważam za mistrza bo nigdziie nie widziałem jak robi Tai Chi, ale treść jego ksiązki wydaje mi się rozsądna. Tomaszu a w czym ma przeszkadzać jednoczene uprawianie stylu zewnetrznego i wewnętrznego? albo stylu Yang i Wu?
  • 0

budo_peter
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 523 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Wietnamczyk Nam - tai chi?

możę ci się wydawać, że można ćwiczyć Chen i Tai Chi Białego Żurawia jednocześnie. Nie można.



Dlaczego??? Jakies przesady???
  • 0

budo_fizzy
  • Użytkownik
  • Pip
  • 22 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z pustki

Napisano Ponad rok temu

Re: Wietnamczyk Nam - tai chi?

możę ci się wydawać, że można ćwiczyć Chen i Tai Chi Białego Żurawia jednocześnie. Nie można.



Dlaczego??? Jakies przesady???


A tam, od razu przesądy.

Różnice są zbyt wielkie, właściwie na i w każdym kroku; wszystko co chcesz zrobić w jednym jest zupełnie inaczej wykonywane w drugim. Z takich grubszych różnic wymieniłbym (z Chenowskiego punktu widzenia); zupełnie inne pozycje (kolana bardziej na zewnątrz) i pracę bioder (ruchy tan tien w Chenie są bardziej subtelne, nie ma połączenia przesunięcia z obrotem), nie ma usilnej koordynacji oddechu z ruchem; oddech jest naturalny, nie ma odrębnych ćwiczeń Chi Gong), praca korpusu nie jast taka wydatna i wyraźna jak w stylu YJM'a, barki nie unoszą sie do góry.
Metodyka nauczania też jest inna. Nie pamiętam, żebyśmy ćwiczyli stanie w YMAA (może teraz to się zmieniło), a przecież Tai Chi Chuan to nie tylko ruch i nie zawsze wolny, ale też bezruch, nie ma 'ręcznej' korekty postaw przez instruktora, i nie trzeba od początku ćwiczyć w bardzo niskich pozycjach tak jak wymagał tego ode mnie generał wschodniej kwatery.
Generalnie wszytko to co wyniosłem z treningu YMAA (pozdrawiam znajomych przy okazji) było postrzegane jako zły nawyk w Chenie. Nie mówię, że jest mniej skuteczne albo złe, albo że teraz jestem nie do powalenia. Chen zaczarował mnie swoją subtelną mechaniką ruchu.
W YMAA, ćwiczy się różne style i bez wątpienia ma to wpływ na to jak wykonuje się Tai Chi (lubię patrzyć na 'Chen' takiego gościa na sali, który ćwiczy też Long Fist :roll: ).

Bardzo jestem ciekaw różnic w innych stylach Tai Chi ćwiczonych w Polsce na przykład jak wygląda Wu w porównaniu do Yang'a w YMAA i nie tylko, albo u Nama (co oni tam ćwiczą?). Słyszałem, od Jaromira kiedyś, że Yang Howarda Choya przypomina Chen i nie dlatego, że w pózniejszym okresie ćwiczył u CXW'a.
  • 0

budo_tomasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2420 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pekin

Napisano Ponad rok temu

Re: Wietnamczyk Nam - tai chi?

Wyzej wymienionego autora nie uważam za mistrza bo nigdziie nie widziałem jak robi Tai Chi, ale treść jego ksiązki wydaje mi się rozsądna. Tomaszu a w czym ma przeszkadzać jednoczene uprawianie stylu zewnetrznego i wewnętrznego? albo stylu Yang i Wu?


widzisz ja nie mowie ze nie mozna laczyc stylow werwnetrznych i zewnetrznych, ja mowie ze nie da sie laczyc stylow wewnetrznych taiji jak chen i yang lub wu czy zhaobao, li czy paru innych taiji. maja one bardzo czesto przeciwstawna sobie motoryke ruchu i NIGDY powtarzam jwszcze raz NIGDY nie udalo mnie sie spotkac powaznego mistrza stylow tradycyjnych ktore by je laczyl!!!!

laczy sie za to trening innych wewnetrznych ale tez trzeba uwazac np xingyi quan i cheng baguazhang ale juz xing yi i Yin bagua nie da sie razem, mozna chen taiji i cheng bagua razem ale juz chen taiji i xing yi to nie ale xing yi i wu taiji czy yang taiji juz mozna

wszystkie te style maja specyficzna motyryke ruchu, inne sposoby generowania sily wewnetrznej, tylko niektore sa wrecz przeciwstawne a innne podobne i te podobne mozna laczyc ze soba...

jak ktos uczy np wszytskich tych stylow razem to albo oszust albo pojecia nie ma o tym (mimo ze moze sie mu wydawac ze ma :wink: ) albo jest wychowankiem chinbskiej szkoly sportowej i trzepie je wszytskie na jedno kopyto
  • 0

budo_tomek!!
  • Użytkownik
  • 4 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z planety o nazwie Ziemia

Napisano Ponad rok temu

Re: Wietnamczyk Nam - tai chi?
Tomaszu nie miałem na mysli naczania wszystkich styli Tai Chi na raz, bo jak słusznie zauważyłeś jest to w jakimś sensie oszustwo, ale chodziło mi bardziej o wzbogacanie jednego stylu, który się praktykuje. Jak zapewnie wiesz wielu mistrzów Tai Chi poznawało kilka odmian Tai Chi jak choćby Wu Yuxiang, który pobierał nauki zarówno od Yang Luchan’a i Chen Qingping’a tworząc nowy styl Wu Tai Chi czy też jeden z najlepszych uczniów Yang Luchan’a - Quan You, ktory uczył się u Yang Banhou („stara” forma), u Yang Luchan’a („mała” forma), oraz dzięki naukom Yang Banhou miał dostęp do wiedzy przekazywanej przez Wu Yuxiang’a (Yang Banhou przez pewien czas ćwiczył pod okiem Wu Yuxiang’a). Co do współczenych nauczycieli Tai Chi to Howard Choy ćwiczył razem z CXW'a, oczywiście pozostał wierny stylowi Yang.
  • 0

budo_tomasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2420 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pekin

Napisano Ponad rok temu

Re: Wietnamczyk Nam - tai chi?

Tomaszu nie miałem na mysli naczania wszystkich styli Tai Chi na raz, bo jak słusznie zauważyłeś jest to w jakimś sensie oszustwo, ale chodziło mi bardziej o wzbogacanie jednego stylu, który się praktykuje. Jak zapewnie wiesz wielu mistrzów Tai Chi poznawało kilka odmian Tai Chi jak choćby Wu Yuxiang, który pobierał nauki zarówno od Yang Luchan’a i Chen Qingping’a tworząc nowy styl Wu Tai Chi czy też jeden z najlepszych uczniów Yang Luchan’a - Quan You, ktory uczył się u Yang Banhou („stara” forma), u Yang Luchan’a („mała” forma), oraz dzięki naukom Yang Banhou miał dostęp do wiedzy przekazywanej przez Wu Yuxiang’a (Yang Banhou przez pewien czas ćwiczył pod okiem Wu Yuxiang’a). Co do współczenych nauczycieli Tai Chi to Howard Choy ćwiczył razem z CXW'a, oczywiście pozostał wierny stylowi Yang.


ale widzisz jestesmy teraz przy dyskusji o YMAA gdzie paru z ich instruktorow uwaza ze moga nauczac wszystkiego jak chocby juz wymieniany Mariusz S. z W-wa czy inny ktory robi to samo Piotr Z. z Poznania - wiec Ci ludzie ucza dwoch przeciwstawnych sobie stylow i twierdza ze moga ich uczyc na tym samym poziomie... to nie jest wzbogacanie swojego stylu....
zreszta nie tylko oni tak ucza paru instruktorow z poludnia polski (jak sam to nazwales) robi idealnie to samo i teraz nalezalo by sie zastanowic czy ich poziom jest tak niski ze sami nie widza i nie rozumieja ze to sa inne wzajemnie niekompatibilne style czy po prostu naciagaja naiwnych wiec jak sam napisales to w jakims sensie uszustwo....
  • 0

budo_tomek!!
  • Użytkownik
  • 4 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z planety o nazwie Ziemia

Napisano Ponad rok temu

Re: Wietnamczyk Nam - tai chi?
Tomaszu chyba domyslam się o kogo Ci chodzi, gdy mówisz o instruktorach z południowej Polski. Moge sie wypowiadać tyllko na swoim przykładzie. Przez jakis okres praktykowałem styl Yang a moim instruktorem był Howard Choy i Edmund Baka. Po pewnym czasie zacząłem uczyc się stylu Wu. I masz tu zupełna rację cięzko było sie przestawić na nowy styl. W pewnym momencie musiałem zapomnieć o Yangu by skoncentrowac się na regułach obowiązujących w stylu Wu. Na szczęście Wu (Jianquan) Tai Chi jest uważana za wariację stylu Yang tak więc czerpię co się da z tego stylu.
Myslę, ze bardziej byłoby roztropnie aby w jednej szkole jeden instruktor zajmował się jednym ze styli Tai Chi. Tak chyba bedzie lepiej dla niego i uczniów. Co oczywiście nie wyklucza aby sama szkoła nauczała rózne style Tai Chi.
  • 0

budo_tomasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2420 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pekin

Napisano Ponad rok temu

Re: Wietnamczyk Nam - tai chi?

Myslę, ze bardziej byłoby roztropnie aby w jednej szkole jeden instruktor zajmował się jednym ze styli Tai Chi. Tak chyba bedzie lepiej dla niego i uczniów. Co oczywiście nie wyklucza aby sama szkoła nauczała rózne style Tai Chi

.

idelanie sie z Toba zgodze tutaj :!:
  • 0

budo_oldman
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 210 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Wietnamczyk Nam - tai chi?

Różnice są zbyt wielkie, właściwie na i w każdym kroku...praca korpusu nie jast taka wydatna i wyraźna jak w stylu YJM'a, barki nie unoszą sie do góry.


... kto cię w YMAA uczył unoszenia barków w Taiji???

Nie pamiętam, żebyśmy ćwiczyli stanie w YMAA (może teraz to się zmieniło)... .


i to już od dawna w każdym razie od kiedy pamiętam - fakt że nie wszyscy i nie w takim stopniu jak w WTCAP (bo nie w każdy instruktor Taiji stylu Chen to ćwiczy) ale dla chcącego są książki mastera i inne źródła

nie ma 'ręcznej' korekty postaw przez instruktora


jesteś pewny że ćwiczyłeś w YMAA? ja nie mam z tym problemów

i nie trzeba od początku ćwiczyć w bardzo niskich pozycjach tak jak wymagał tego ode mnie generał wschodniej kwatery.


?! ... a trzeba ....?!

...Generalnie wszytko to co wyniosłem z treningu YMAA było postrzegane jako zły nawyk w Chenie.


To nic dziwnego - jeśli wszystko co napisałeś powyżej to prawda gdziekolwiek byś poszedł reakcja byłaby taka sama. Zresztą co można powiedzieć jeśli na trening przychodzi człowiek z nawykami wyniesionymi z innego stylu to nikt mu nie powie - "ok. u nas to się robi inaczej ale ty to rób po swojemu bo przecież twoje nawyki są święte", to co jest dobre u jednego jest złe u drugiego... to samo mogę powiedzieć o byłych chenowcach przychodzących do nas oj musżą się wielu rzeczy oduczyć. Róznica jest tylko taka że nie słyszałem żeby ktokolwiek u nas pluł na poprzednich nauczycieli (ale mówię tylko o Warszawie)

W YMAA, ćwiczy się różne style i bez wątpienia ma to wpływ na to jak wykonuje się Tai Chi.


Tylko widzisz w YMAA większość ludzi uczy się albo Shaolinu albo Taiji.

Miksowanie stylów wynika z braku bardzo dobrych kompletnch nauczycieli ludzie szukają, to nie jest najlepsze rozwiązanie, ale takie są warunki w tym kraju. Bardzo bym chciał móc ćwiczyć tylko Taiji. Mój drugi ticzer czasami powie mi ... nie rób tego jak w Taiji ale nie traktowuje tego jako złe.

Napewno nie da się z równym zrozumieniem ćwiczyć dwóch stylów Taiji (tak sądzę wbrew temu co mi sugerujesz) ale dlaczego nikt nie wini o taki stan masterów którzy mimo tego że wiedzą że konkretny człowiek nie ma szans na poświęcenie się jednemu stylowi dają mu swoje przyzwolenie na nauczanie sygnowane swoim przekazem.
  • 0

budo_fizzy
  • Użytkownik
  • Pip
  • 22 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z pustki

Napisano Ponad rok temu

Re: Wietnamczyk Nam - tai chi?
Witam!

Piękna pogada dzisiaj,
jak tam w Warszawie?



... kto cię w YMAA uczył unoszenia barków w Taiji???

No, to chyba jasne kto, już użyłem jego nazwiska raz i to wystarczy. Myślę, że jest wystarczającym autorytetem dla was, chyba, że inaczej wykonujecie Tai Chi na różnych szerokościach geograficznych, im dalej na południe i nad poziomem morza tym barki idą bardziej w górę!

i to już od dawna w każdym razie od kiedy pamiętam - fakt że nie wszyscy i nie w takim stopniu jak w WTCAP (bo nie w każdy instruktor Taiji stylu Chen to ćwiczy) ale dla chcącego są książki mastera i inne źródła.


nie ma 'ręcznej' korekty postaw przez instruktora


jesteś pewny że ćwiczyłeś w YMAA? ja nie mam z tym problemów.

(Chyba tak, albo to były jakaś piracka sekcja z piracką kopią-sobowtórem bardzo znanego instruktora YMAA)
Nie o to mi chodziło. W Chenie statyczna poprawa pozycji przez mastera to spora i istotna część treningu, czasami trwająca do godziny. Robimy jeden ruch i stoimy, instruktor chodzi i poprawia jak rzeźbiarz, potem nastepny ruch i znów zastygamy na parę minut. Problem polega na tym, że ty wierzysz, że można to poprawić za pomocą książek. W Chenie uważa się, żę pozycja jest o wiele bardzej skomplikowana i nie można jej poprawić przez samo patrzenie na instruktora w czasie treningu, a co dopiero przez czytanie książek.
W Yangu byłem poprawiany tylko w trakcie ruchu, albo na zasadzie pokazywania właściwej pozycji (stań tak jak Ja! ).

i nie trzeba od początku ćwiczyć w bardzo niskich pozycjach tak jak wymagał tego ode mnie generał wschodniej kwatery.


?! ... a trzeba ....?!

No jasne, wiesz ile razy wieszał na mnie koty za wysokie pozycje (co ja się wycierpiałem

...Generalnie wszytko to co wyniosłem z treningu YMAA było postrzegane jako zły nawyk w Chenie.


To nic dziwnego - jeśli wszystko co napisałeś powyżej to prawda gdziekolwiek byś poszedł reakcja byłaby taka sama. Zresztą co można powiedzieć jeśli na trening przychodzi człowiek z nawykami wyniesionymi z innego stylu to nikt mu nie powie - "ok. u nas to się robi inaczej ale ty to rób po swojemu bo przecież twoje nawyki są święte", to co jest dobre u jednego jest złe u drugiego... to samo mogę powiedzieć o byłych chenowcach przychodzących do nas oj musżą się wielu rzeczy oduczyć. Róznica jest tylko taka że nie słyszałem żeby ktokolwiek u nas pluł na poprzednich nauczycieli (ale mówię tylko o Warszawie)

Oczywiście daleki jestem od jakichś nakazów, że tylko Chen albo śmierć (albo w gębę słabsza wersja), jeśłi ktoś chce ćwiczyć to, to, to i to, to jego sprawa. Na pewno jest to ciekawsze niż stukanie jednej formy całymi dniami.
Takie rozdrabnianie się na dłuższą metę może się okazać mało rozwojowe. Jeśli możesz ćwiczyć jedno przez trzy godziny dziennie to potem musisz ćwiczyć drugie tyle samo, a nie lepiej sześć godzin dziennie poświęcić na jeden styl (ale byłby power!)?. Podobieństwa między Yangiem i Chenem kończą się na nazwie i w dniu kiedy Yang Chen-Fu postanowił, żę jadnak chce ćwiczyć. Ćwiczenie jedengo i drugiego, jak napisałeś wcześniej, wcale nie pomaga w zrozumieniu, a wręcz mnoży wątpliwości. Rację ma tutaj Tomasz, że pewne style węwnętrzne są zbyt różnorodne, żeby je łączyć, zbyt wiele jest mikroruchów i drobnych sprzecznych detali. To tak jakby po mszy w kościele katolickim wybrać się jeszcze do zboru ewangelickiego, żeby pogłębić zrozumienie Boga.
I jeszcze o pluciu. Trochę się napatrzyłem przez parę lat jak się pluje na wzszystko do okoła co nie znajduje się w YMAA. Takiej lekcji rasizmu stylowego to nigdy i nigdzie nie przeszedłem jak u kaprala.

W YMAA, ćwiczy się różne style i bez wątpienia ma to wpływ na to jak wykonuje się Tai Chi.


Tylko widzisz w YMAA większość ludzi uczy się albo Shaolinu albo Taiji.

Miksowanie stylów wynika z braku bardzo dobrych kompletnch nauczycieli ludzie szukają, to nie jest najlepsze rozwiązanie, ale takie są warunki w tym kraju. Bardzo bym chciał móc ćwiczyć tylko Taiji. Mój drugi ticzer czasami powie mi ... nie rób tego jak w Taiji ale nie traktowuje tego jako złe.

Napewno nie da się z równym zrozumieniem ćwiczyć dwóch stylów Taiji (tak sądzę wbrew temu co mi sugerujesz) ale dlaczego nikt nie wini o taki stan masterów którzy mimo tego że wiedzą że konkretny człowiek nie ma szans na poświęcenie się jednemu stylowi dają mu swoje przyzwolenie na nauczanie sygnowane swoim przekazem.

:cry: :cry:

Tutaj się trochę nie zrozumieliśmy; od początku optuję za nie możnością opanowania kilku styli naraz, i ich wzajemnym wykluczaniem się.

Miało być o Namie ... ale nie chciałem zaczynać swojego wejścia na forum od pisania nowego tematu, w stylu co mi się nie podoba w polskim TC. Trochę prowokacji i dyskusja się zrobiła bardzo ciekawa. Czasy się trochę zmieniły od 1988 i trzeba zadawać więcej pytań i żądać uczciwych odpowiedzi. Na przykład u kogo ćwiczył mistrz mojego mistrza. Wydaje się dziwnym w przypadku YJM, że skoro jest przedstawicielem ortodoksyjnej lini Yang Ban Hou w której było nie wielu ćwiczących a nauka była przekazywana w zamkniętym kręgu, odmiana ta pojawia się na Tajwanie niewiadomo skąd i od kogo. Należy dodać, że linia ta nie jest 'skażona; modyfikacją Yang Chen-Fu, więc powinna jakoś przypominać Chen (w końcu Yang Lu Chan ćwiczył Chen), a wcale nie przypomina. Wykonanie 24 przez Liang Shou-Yu jest bardziej do pogodzenia z Chenem niż to co naucza YJM.
  • 0

budo_tomasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2420 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pekin

Napisano Ponad rok temu

Re: Wietnamczyk Nam - tai chi?

Na przykład u kogo ćwiczył mistrz mojego mistrza. Wydaje się dziwnym w przypadku YJM, że skoro jest przedstawicielem ortodoksyjnej lini Yang Ban Hou w której było nie wielu ćwiczących a nauka była przekazywana w zamkniętym kręgu, odmiana ta pojawia się na Tajwanie niewiadomo skąd i od kogo. Należy dodać, że linia ta nie jest 'skażona; modyfikacją Yang Chen-Fu,


widzisz a ja widzialem prawdziwa odmiane Yang BAn Hou i wcale tak jak wersja YJM nie wyglada :twisted: :!:
  • 0

budo_fizzy
  • Użytkownik
  • Pip
  • 22 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z pustki

Napisano Ponad rok temu

Re: Wietnamczyk Nam - tai chi?

Na przykład u kogo ćwiczył mistrz mojego mistrza. Wydaje się dziwnym w przypadku YJM, że skoro jest przedstawicielem ortodoksyjnej lini Yang Ban Hou w której było nie wielu ćwiczących a nauka była przekazywana w zamkniętym kręgu, odmiana ta pojawia się na Tajwanie niewiadomo skąd i od kogo. Należy dodać, że linia ta nie jest 'skażona; modyfikacją Yang Chen-Fu,


widzisz a ja widzialem prawdziwa odmiane Yang BAn Hou i wcale tak jak wersja YJM nie wyglada :twisted: :!:


Ale czad! 8O
Jak to wygląda? Bardzo popularne w Pekinie, Chinach?
I czy bardzo brutalne, jak Ban Hou?
Wreszcie jakiś przełom!
:D
  • 0

budo_tomasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2420 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pekin

Napisano Ponad rok temu

Re: Wietnamczyk Nam - tai chi?

Na przykład u kogo ćwiczył mistrz mojego mistrza. Wydaje się dziwnym w przypadku YJM, że skoro jest przedstawicielem ortodoksyjnej lini Yang Ban Hou w której było nie wielu ćwiczących a nauka była przekazywana w zamkniętym kręgu, odmiana ta pojawia się na Tajwanie niewiadomo skąd i od kogo. Należy dodać, że linia ta nie jest 'skażona; modyfikacją Yang Chen-Fu,


widzisz a ja widzialem prawdziwa odmiane Yang BAn Hou i wcale tak jak wersja YJM nie wyglada :twisted: :!:


Ale czad! 8O
Jak to wygląda? Bardzo popularne w Pekinie, Chinach?
I czy bardzo brutalne, jak Ban Hou?
Wreszcie jakiś przełom!
:D


nie jest popularne, czy brutalne... hmmmm.... jak mozna oceniac brutalnosc po formach ludzi ktorzy nie umieja i nie chca sie bic.... :? :?:
  • 0

budo_fizzy
  • Użytkownik
  • Pip
  • 22 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z pustki

Napisano Ponad rok temu

Re: Wietnamczyk Nam - tai chi?
[/quote]

nie jest popularne, czy brutalne... hmmmm.... jak mozna oceniac brutalnosc po formach ludzi ktorzy nie umieja i nie chca sie bic.... :? :?: [/quote]

A sam styl jak wygląda w stosunku do ogólnie znanaj wersji Yang? Jakie mają formy ręczne, z bronią? Mają jakąś stronę w necie?
  • 0

budo_tomasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2420 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pekin

Napisano Ponad rok temu

Re: Wietnamczyk Nam - tai chi?
[quote name="budo_Fizzy"][/quote]

nie jest popularne, czy brutalne... hmmmm.... jak mozna oceniac brutalnosc po formach ludzi ktorzy nie umieja i nie chca sie bic.... :? :?: [/quote]

A sam styl jak wygląda w stosunku do ogólnie znanaj wersji Yang? Jakie mają formy ręczne, z bronią? Mają jakąś stronę w necie?[/quote]

czy Ty abu za duzo nie wymagasz.... ja tego nie cwicze... jak ma ci opisac ich formy 8O :?: rozrysowac :?: :?: :?:
  • 0

budo_fizzy
  • Użytkownik
  • Pip
  • 22 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z pustki

Napisano Ponad rok temu

Re: Wietnamczyk Nam - tai chi?
Byłoby miło z rysunkami :lol:

Cokolwiek wystarczy.
  • 0

budo_tomek!!
  • Użytkownik
  • 4 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z planety o nazwie Ziemia

Napisano Ponad rok temu

Re: Wietnamczyk Nam - tai chi?
Zaczyna się bardzo ciekawa dyskusja na temat Tai Chi, a szczególnie na temat jednego stylu Yang. Widziałem jak robi się Tai Chi stylu Yang w YMMA i powiem, że zabardzo nie przypadła mi do gustu. Nogi w jednej lini, brak ruchu ciałem-ruch samych rąk. Biore tu poprawkę na to że osoba ktora ją wykonywała nie musi byc reprezentatywna dla szkoły, ale to są podstawy Tai Chi. Niestety styl ten ma pecha ponieważ aspekt zdrowotny wziął górę nad sztuką walki. Szkoda, że chyba nie zachowały się materiały orgynalnego stylu Yang np. nauczanego od Yang Lew Shana.
Nie chcę tutaj wprowadzać wątku czyj przekaz jest lepszy czy gorszy. Jestem daleki od tego.
A może zaczniemy nowy temat na forum dotyczący stylu Yang i jego lini przekazu?
  • 0

budo_ktoś
  • Użytkownik
  • Pip
  • 35 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Wietnamczyk Nam - tai chi?

Należy dodać, że linia ta nie jest 'skażona; modyfikacją Yang Chen-Fu, więc powinna jakoś przypominać Chen (w końcu Yang Lu Chan ćwiczył Chen), a wcale nie przypomina. Wykonanie 24 przez Liang Shou-Yu jest bardziej do pogodzenia z Chenem niż to co naucza YJM.


Formy 24 i 48 to komunistyczny wymysł i bardzo daleko odbiegają jakością od klasycznej 108. Świadczy o tym choćby fakt że twórca tych „pseudo - taichi” form na starość wrócił do praktyki 108 form o czym mało kto wie.
Informacje na ten temat z 1 źródła od Ming Wonga (zaciekłego wroga formy pekińskiej i entuzjasty formy 108) Był bliskim przyjacielem mistrza od formy 24 i 48. Kiedy Ming Wong zapytał go dlaczego ćwiczy 108 a nie swoje formy tylko się uśmiechnął.
Jeżeli to jest bardziej podobne do chen – to jest to anty reklama tego stylu.
  • 0

budo_tsailifo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2580 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Wietnamczyk Nam - tai chi?
Jest nowy wątek specjalnie dla i o odm. Yang
Nowy wątek
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024