Oldman's getting senile!
poczytaj sobie tu
Znam te strony lepiej niż Ty tą drugą sam tworzę ale przeczytałem jeszcze raz ... może coś przeoczyłem...
a więc na pierwszej stronie jest napisane że mój ticzer ćwiczy styl Chen i że CXW uznał że jest on instruktorem mogącym uczyć tego stylu. I dlatego jest tam napisane na górze - WCTAP - Mariusz Sroczyński, jak zauważyłeś nie YMAA tylko WCTAP. To tak jakby należeć jednocześnie do Ligi Ochrony Żubra i Towarzystwa Przyjaciół Żubra. Z tego co wiem Mariusz zrobił kiedyś uprawnienia kierowcy, fakt że tego nie naucza ale to nie znaczy że YMAA Warszawa będzie kiedyś szkółką jazdy nawet gdyby Mariusz zrobił uprawnienia instruktora jazdy.
Na drugiej stronie jest napisane że w konkretnych godzinach Mariusz prowadzi zajęcie wg. programu WTCAP ja wiem że dla pełnej jasności powinien jeszcze zmienić koszulki z YMAAowskiem na WTCAPowską - nie wiem czy to robi bo na styl Chen nie uczęszczam.
Idąc dalej Twoim tokiem rozumowania można by powiedzieć że w YMAA odchodzi się od Taiji stylu Yang i zaczyna się nauczać Shotokanu (YMAA Paryż) lub Jogi (YMAA Andover - USA ... i to pod bokiem mistrza)
Organizacje tworzące YMAA mają prawo wykonywać inne rzeczy nie sygnując tego znakiem firmowym YMAA pod warunkiem że działalność YMAA stanowi bodajże ponad 80% ich działalności (pisze to z głowy więc może być nie dokładnie tak). A to oznacza że u nas na sali możesz uczyć się np. tańca klasycznego czy też obróbki skrawaniem ale nie jest to robione w ramach YMAA Warszawa. I skończmy ten temat bo wątek miał być o Namie...