31 odpowiedzi w tym temacie

[budo_petrus]

Randall...doskonale rozumiem twój pogląd. Tylko sie zastanawiam dlaczego ćwiczysz w takim razie Aikido? Gdzie tu jest miejsca na tą skuteczność? (przepraszam z góry a dotykanie tego straszliwie drażliwego tematu)

[budo_zanshin]

Nie, pytanie było do Szczepana, który twierdzi, że aiki w daito ryu to coś zupełnie innego niż aiki w aikido, i że nie należy tego mylić i że prawdziwe aiki jest tylko w daito ryu..

Nie ma co sie z tego podsmiewac.
Samo pojecie "aiki" w koryu oznacza cos zupelnie innego niz w aikido.
W daito-ryu wyroznia sie kilkadziesiat rodzajow "aiki", bardzo konkretnie, jako elementy techniczne.
Aikidocy maja zas czesto mają do "aiki" podejscie ideowe, półmagiczne.

Nikt się tu nie podśmiewuje. Ale uważam, że panuje tu stereotyp (może w wielu dojo słuszny ), jakoby aiki w akido to była miłość, harmonia z Wszechświatem i takie tam inne duperele, podczas gdy w daito ryu aiki ma znaczenie czysto użytkowe, techniczne. Zawsze myślałem, że o ile w daito ryu "aiki" miało właśnie takie prozaiczne znaczenie, to O'Sensei wzbogacił je w aikido również o głębszy, "ideologiczny" sens.

Kiedy ćwiczysz kokyu ho, zgranie się z ruchem uke, neutralizowanie jego siły lub zgranie się z nią i wykorzystywanie dynamiki jego ataku, to co ćwiczysz, jak nie "aiki" w znaczeniu tym czysto technicznym? 8O A jeśli nie, to co innego oznacza "aiki" w daito ryu? Konkrety, panowie. Szczepan, ty ćwiczyłeś przecież daito, może odpowiesz?

[budo_koshirae]

Ja tylko uzasadniłem, dlaczego w dzisiejszych "cywilizowanych" czasach jest dalej miejsce na sztukę wojenną.

Wszystko ladnie pieknie. I wszystko prawda. O zulach, dresach i krwi. Ale czy nie wydaje Ci sie , ze jezeli tak caly czas o tym myslisz to Ci wkoncu od**bie i zamiast myslec o zyciu, rodzinie czy pracy bedziesz patrzyl czy za rogiem nie stoi wrog. Nie ma mozliwosci byc zawsze gotowym...

[budo_koshirae]

A tak swoja droga to moglbys nie byc Wisnia i podzielic sie tymi tajemnymi sztukami wojennymi, ktore ratuja zycie przed drechami.

Koshurae - zawsze ciekawy swiata 8)

[budo_randall]

Ale czy nie wydaje Ci sie , ze jezeli tak caly czas o tym myslisz to Ci wkoncu od**bie i zamiast myslec o zyciu, rodzinie czy pracy bedziesz patrzyl czy za rogiem nie stoi wrog. Nie ma mozliwosci byc zawsze gotowym...

No nie przesadzajmy, od myślenia jeszcze nikt nie zgłupiał.
A paranoję to mi się wmawia. Stwierdzam fakt. Tak jest. Jak jest, ano jest źle. Co możemy z tym zrobić, niewiele, albo i nic już.
Bede patrzył, bo stary kiedyś nie patrzył i dostał brechą z bramy, centralnie, między oczy.
Ale zwariować od tego? Nie cały czas się człowiek włóczy nocami po zakazanych zaułkach.
Być zawsze gotowym to właśnie budo. Wiesz, myjcie się dziewczyny, nie znacie dnia ani godziny :wink:
Tajemne sztuki? Musisz być jak woda - Bruce Lee.

[budo_szczepan]

Kiedy ćwiczysz kokyu ho, zgranie się z ruchem uke, neutralizowanie jego siły lub zgranie się z nią i wykorzystywanie dynamiki jego ataku, to co ćwiczysz, jak nie "aiki" w znaczeniu tym czysto technicznym?

Jakie zgranie sie? Jak cie uke pcha z calej sily to jedynie co jest wazne zeby go ciepnac o ziemie ile fabryka dala. Im mocniej, tym lepsze kokyu. Kiedys Kanai sensei jednemu gosciowi zebra polamal w kokyu ho, jak tamtemu sie zachcialo sprawdzac skutecznosc

W Daito ryu kokyu ho cwicza zupelnie inaczej. Zwykla latwizna, bo uke nie moze oporowac.

[budo_zanshin]

To jest w końcu aiki w aikido, czy nie? :wink: Dla mnie ai (harmonia) ki (energia) a więc aiki (zharmonizowanie się z energią uke) = to co robimy na kokyu ho (na przykład).

[budo_szczepan]

Ani Ki ani kokyu w Daito ryu nie istnieje.

[budo_zanshin]

A może istnieje, tylko inaczej się nazywa? :wink:

Przecież Ki wogle nie istnieje.. 8O :wink:

Tak wiem, upierdliwy jestem... :wink:

poza tym:

W Daito ryu kokyu ho cwicza zupelnie inaczej. Zwykla latwizna, bo uke nie moze oporowac.

Wiec jak, mają kokyu czy nie??

[budo_szczepan]

Wiec jak, mają kokyu czy nie??

nie nazywaja tego wcale kokyu ho.

[budo_randall]

Wiec jak, mają kokyu czy nie??

nie nazywaja tego wcale kokyu ho.

Nie nazywają kokyu ho, ćwiczą inaczej, to za przeproszeniem, co to ma za związek? Bokserzy też nie nazywają niczego kokyu ho i ćwicza inaczej.

[budo_szczepan]

Cos niemoge znalesc fotki, wiec na razie technika, ktora uzywa podobnych zalozen jak kokyu ho:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]