Czytanie ze zrozumieniem podstawą sukcesu egzaminacyjnego
A co do kwestii kolegów wtrącających się: Tylko potwierdzasz moje wcześniejsze pytanie.
Jeżeli będzie to szkolna "honorowa" bójka z dużą ilością gapiów to nie ma różnicy czy pierwszy drugiego znokautuje z piąchy, sprzeda buta w brzuch, czy sprowadzi do parteru i przydusi, skoro i tak koledzy by się nie wtrącali.
Ale z tego co tege napisał wynika, że drugi zaczepia pierwszego i chce go zbić, a pierwszy musi się bronić, ale tak żeby drugi z kolegami go nie zatłukli. Moim zdaniem, jeżeli drugi go zaatakuje sam, to może i z tym przyduszeniem niezły pomysł, ale jak są qmple drugiego i jest szansa że sie wtrącą to trzeba wiać.
Pozdro 8)