W morde bo brak kasy na browara?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A propo pytania czy ktos byl w podobnych sytuacjiach to ja bylem. Chodzilem do knajpy od 16 roku zycia w sumie blisko domu, te same mordy, browar chrzczonyale do przezycia. No i w te wakacje bylismy tam moze w 20 chlopa (!!!), trzeba przyznac ze troche buractwa sie tam krecilo ale zawsze grzecznie, najwyzej miedzy soba sie spierali, ja i moi znajomi spokojni studenci. Pech chcial ze czesc osob sie rozeszla no i zostalo trzech kumpli, no i przyczepilo sie do nich 18 kolesi, dwoch z moich znajomych dosc postawni (kazdy prawie 2m , 110 i 90 kg) wyrwali sie "po trupach" trzeci sie nie wyrwal i w knajpie w ktorej od 6 lat browar pil dostal ostry wpierdol. (pekniecie czaszki, uszkodzone oko, nie liczac siniakow na calym ciele)
ergo: uwazac trzeba wszedzie
ten dostal wpierdol ktury byl twoji kolega czy jeden z grupom gangu tego tam? bo jak drugie to ci nie wieze albo tchuzostwo wygralo.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ten dostal wpierdol ktury byl twoji kolega czy jeden z grupom gangu tego tam? bo jak drugie to ci nie wieze albo tchuzostwo wygralo.
odpowiadam dopiero teraz bo mi net padl, to moj kolega oberwal, nie za bardzo rozumiem o co ci chodzi z "tchuzostwem", jezeli sugerujesz ze ucieczka pozostalych dwoch kolegow nim byla to sie z toba nie zgodze, w takiej sytuacji jezeli nie jestes przeszkolony/przyzwyczajony do tego typu zachowan to w gre wchodza bardzo silne emocje: strach, panika, w tamtej sytuacji kazdy mial na glowie wlasnych napastnikow i myslal o tym zeby sie wyrwac i zycia nie stracic
Napisano Ponad rok temu
ja spokojnie z kumplem (pacyfista..nigdy do walki by sie nie właczył)
yogi bear to znaczy że nawet jakby dostawał wpierdol to nie pomógł bys mu to co z ciebie za kumpel...stakim nastawienie mnapewno daleko nie zajedziesz..
A co do tej bujki to jeszcze nie jeden raz bedziesz wpodobnych sytuacjach,i jak by cie trzech kolesi naparzało a twoi koledzy by stali zboku to miałbyś jakies pretensje do nich?
bo ja bym np.miał
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jeżeli kolega mówi ci że jest kozakiem i że nigdy nie odpuszcza to jeżeli się zesra przy pierwszej okazji to jest zwykłym popeliniarzem i nie ma co mu ufać.
Natomiast jeżeli masz dobrego kolege który nie miał nigdy nic wspólnego z przemocą i walkami oraz otwarcie mówi ci że nie umie się bić i gardzi przemocą to nie widzę nic w tym złego że ucieknie z trudnej sytuacji.
A jeśli chodzi o ten pub to przestań tam chodzić. Idź do właściciela i powiedz mu że stracił stałego klienta. Myślę że to da mu do myślenia.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ul. 17 Stycznia 52 (Okęcie)
lub
ul. Nowogrodzka 84/86 (przy hotelu Sobieski)
Tam nikt Cię nie będzie zaczepiał.
Trzymaj się.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Osoby nieprzystosowane do życia w społeczeństwie ...
- Ponad rok temu
-
zobaczce ta dziewczyne
- Ponad rok temu
-
ktos powinnen film o tych goscach zrobic
- Ponad rok temu
-
Fajny sposób na biznes
- Ponad rok temu
-
Warszawski Dworzec Srudmiescie
- Ponad rok temu
-
jak tam w Poznaniu...?
- Ponad rok temu
-
Wziął i zmarł
- Ponad rok temu
-
rzuty z judo a real
- Ponad rok temu
-
Czy capoeira może byc skuteczna na ulicy ???????
- Ponad rok temu
-
Policja zatrzymała 54 karateków i judoków w Mielnie
- Ponad rok temu