Chyba, że założymy na zasadzie współmierności użytych w obronie koniecznej środków, iż gość nie powinien sprzedać wskazanemu człowiekowi liścia, tylko złapać go za d... i posadzić sobie na kolanach :wink:
oooo ! to byloby wyjscie z sytuacji z KLASĄ
![;)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/wink.png)
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Napisano Ponad rok temu
Chyba, że założymy na zasadzie współmierności użytych w obronie koniecznej środków, iż gość nie powinien sprzedać wskazanemu człowiekowi liścia, tylko złapać go za d... i posadzić sobie na kolanach :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Gość dobrze zrobił też bym mu przywalił. Lametuje tu dużo osób ojejka jejka uderzył niepoczytalnego i co z tego, stało mu sie coś? Dostał tube i po krzyku, naruszył czyjąś nietykalność została naruszona jego. Można by się zastanawiać jakby go wyrzucił na przystanku i skopał. Ale jeden strzał bez przesady.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
potrącenie kogoś a macanie kobiety i sadzanie jej sobie na kolana, to moim zdaniem niec różniące się od siebie 'przewinienia'.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Twoje rozumowanie jest co nieco błędne dlatego, że hipotetyczny sprawca nie jest w tym wypadku sędzią, który ma wydać sprawiedliwy wyrok w sprawie, tylko człowiekiem, który reaguje na naruszenie nietykalności cielesnej bliskiej sobie osoby. Idąc dalej tropem Twojego rozumowania można dojść do wniosku, że na żadne zachowanie osoby, co do której zachodzi podejrzenie iż jest upośledzona umysłowo nie powinno odpowiadać się siłą.w przypadku osoby poczytalnej owszem, ale osób chorych umysło i niedorozwinietych nie można obejmować takimi samymi prawami i obowiązkami jak osób w pełni sprawnych umysłowo.
Tzw "wariaci" nie mogą np. prowadzić samochodu czy byc lekarzami, ich prawa są mocno ograniczone, ale tak samo ogranioczone sa ich obowiązki i odpowiedzialność.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Hejos
Dzisiaj byłem świadkiem dziwnej sytuacji. Jade sobie na żużel autobusem miejskim, tłok jak cholera. Koło mnie siedzi para - facet i babka. Na przystanku wsiada jakiś niepełnosprawny koleś (na oko 40-45 lat), tzn. kuleje, dziwnie macha rękoma, niewyraźnie bełkocze i chyba nieswiadomie robi jakies dziwne miny (niestety, nie potrafię zdiagnozować na co cierpi). Stanął właśnie koło tej parki, która postanowiła ustąpić mu miejsca. Pierwszy wstał facet i zagadał żeby sobie usiadł, poźniej z miejsca podniosła się babka. Niepełnosprawny kolega gdy juz usiadł, szybkim ruchem chwycił babkę za spódnicę i "posadził" na kolana, bełkocząc cos do niej i się śliniąc przestraszony Facet który był z babką strzelił go po prostu w pysk, widziałem to dokładnie, w momencie w którym zobaczył że gośc szarpie babkę wyj*** mu petardę, wogóle sie nad tym nie zastanowił, po prostu akcja - reakcja (przynajmnej tak to wyglądało). Krzyczał tez że jak jeszcze raz coś takiego zrobi to mu urwie łapy i nawrzucał od skur******. Zrobiło się nieprzyjemnie w autobusie. Zapadła cisza, tylko trafiony gość się popłakał i coś po swojemu bełkotał.
Napisano Ponad rok temu
ja juz koncze w tym temacie, bo wiele sie juz tutaj powiedziec nie da.
widze tutaj 2 aspekty :
1). czy sciagniecie kobiety na kolana usprawiedliwia strzal w twarz ? tak i nie, zaleznie od sytuacji np. podpity dresik sciaga moja kobiete na kolana z lubieznym usmiechem i patrzy mi przy tym wyzywajaco w oczy. tutaj malo kto pewnie by sie powstrzymal, nie wiem jak bym sie zachowal, ale na pewno nie instynktownie
2) czy uposledzonego powinno sie traktowac (karac i wymagac zachowan calkowicie zgodnych z "normą") jak "normalnego" ? Nie.
a ze w zyciu nic nie jest jednoznaczne, trudno cos na temat tej konkretnej sytuacji powiedziec, bo znamy ją tylko z krotkiego opisu. Moim zdaniem bicie inwalidy to ostatecznosc, a w tej sytuacji jej nie widze. Moze widzialbym, gdybym przy tym byl, choc nie sadze.
nic nowego nie powiedzialem, ale chcialem troche usystematyzowac
Napisano Ponad rok temu
[ciach]
Uderzenie, to było po prostu karą i niczym więcej.
Napisano Ponad rok temu
Ty uwazasz (dlaczego?), ze ten cios byl kara - ja, ze byl obrona.
(...) Niepełnosprawny kolega gdy juz usiadł, szybkim ruchem chwycił babkę za spódnicę i "posadził" na kolana, bełkocząc cos do niej i się śliniąc Facet który był z babką strzelił go po prostu w pysk, widziałem to dokładnie, w momencie w którym zobaczył że gośc szarpie babkę wyj*** mu petardę (...)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ty uwazasz (dlaczego?), ze ten cios byl kara - ja, ze byl obrona.
Dlatego uważam, że był karą, gdyż z opisu okoliczności wynika, iż był to mocny cios, a zagrożenie takiego ataku nie uzasadniało - czytaj poniżej:(...) Niepełnosprawny kolega gdy juz usiadł, szybkim ruchem chwycił babkę za spódnicę i "posadził" na kolana, bełkocząc cos do niej i się śliniąc Facet który był z babką strzelił go po prostu w pysk, widziałem to dokładnie, w momencie w którym zobaczył że gośc szarpie babkę wyj*** mu petardę (...)
oj - nieporozumienie w sensie brak wspolnego stanowiska w tej kwestii, a nie klotnia:)A tak BTW - przecież nie było między nami nieporozumienia. Po prostu wymienialiśmy poglądy i nikt nikogo nie obrażał :wink: Pozdro. Lothian.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
chciałbym zobaczyć jaką akceptacją go obdarzasz jak by cię oskubał z kasy?Nic, przecież to tylko osoba, której społeczeństwo nie chce akceptować. Mamy takie problemy z akceptacją ... :wink:
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu