Osoby nieprzystosowane do życia w społeczeństwie ...
Napisano Ponad rok temu
A co do sytuacji zaprezentowanej na poczatku: jeżeli osobnik agresywny był upośledzony to bicie go nie miało żadnego sensu i było po prostu nieludzkie, jeżeli zaś byl zwykłym, przechlanym żulem to cios pięścia mieście się (z trudem, ale zawsze) w spektrum dopuszczalnych reakcji.
Napisano Ponad rok temu
a skąd miał mieć pewność że gościu jest niedorozwiniety? Można się przecież poślinić, coś bełkotać i robić kretyńskie miny - i możemy bezkarnie pluć, bić i macać? Dla jakiegoś zboczeńca byłby to idealny kamuflaż :? ...
A komentarz dar75 to sam nie wiem w jakim celu - co ma wspólnego niepełnosprawny z niedorozwiniętym i jeszcze w kontekście tego wątku? Pozdrawiam
Jasne! Waloć po ryjach wszystkich śliniących się, epileptyków, kulawych i innych, bo może to zakumoflowani zboczeńcy są... :roll: Gratuluje podejścia do tematu :roll:
Napisano Ponad rok temu
wiadomo, że człowiek niepełnosprawny psychicznie ma często mocno ograniczone rozumienie swych czynów.
w opisanej wyżej sytuacji trzeba było zareagować. niekoniecznie nokautowaniem gościa, ale reakcja musiała być zdecydowana!
przypominam moi drodzy, że omawiamy konkretny przykład. znamy okoliczności i inne przesłanki potrzebne do oceny tegoż zajścia, a niektórzy z nas zaczynają generalizować i chyba chcą wmawiać innym userom, że ci to wszystkich niepełnosprawnych biją i chcą zagazować.
peace
Napisano Ponad rok temu
więc nadstawiajmy wszyscy drugi policzek, dajmy się opluwać, i napastować przebywające w naszym towarzystwie kobiety.
Generalizujesz. :twisted:
wiadomo, że człowiek niepełnosprawny psychicznie ma często mocno ograniczone rozumienie swych czynów. W opisanej wyżej sytuacji trzeba było zareagować. niekoniecznie nokautowaniem gościa, ale reakcja musiała być zdecydowana!
Toż o tym właśnie mowa! Wcześniej mówiłeś, że dałbyś kontrolnego plaskacza, czy coś... :wink:
przypominam moi drodzy, że omawiamy konkretny przykład. znamy okoliczności i inne przesłanki potrzebne do oceny tegoż zajścia, a niektórzy z nas zaczynają generalizować i chyba chcą wmawiać innym userom, że ci to wszystkich niepełnosprawnych biją i chcą zagazować.
peace
Owszem, przykład jest konkretny, ale padło pytanie - jak reagować w takich sytuacjach? Stąd właśnie odpowiedzi. A co go gazowania itp. to dajmy rzeczywiście spokój - nie generalizujmy :twisted:
Napisano Ponad rok temu
ja natomiast użyłem przypuszczenia, że pewnie by zaikasował "pacnięcie".
dobr, koniec tej językowej batalii, bo zaczynamy pieprzyć jak posłowie spierający się przez godzinę o przecinek.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kiedyś, parę lat temu byłem na obozie. Był tam też chłopak [z opieką] cierpiący bodaj na autyzm (wybaczcie, nie orientuję się w tym wszystkim) i chociaż miał 19 lat, miał umysł 4 latka. Był dość dobrze zbudowany, z tego co słyszałem, jego matka miewała problemy. Rzucał się na nią... noi oczywiście nie mogła nic zrobić bo był od niej wiele razy silniejszy. Nie panował nad tym... wyobraźcie sobie, co by było gdyby zaczął bić ludzi w trwamwaju. Gdy niepełnosprawny nie jest jakoś zmizerniały trzeba uważać, bo może zrobić poważną krzywdę... nie chcący.
Bynajmniej nie jestem za izolowaniem takich ludzi. Chłopak z przykładu który podałem ponoć miał nigdy nie mówić, a dzięki przebywaniu z ludźmi (jeździł na ten obóz co roku przez wiele lat), mówił (mw jak 6 latek), wiązał sznurówki itp. Przebywanie z ludźmi potrafi pomóc... ale gdyby miał pecha i żył w trudniejszym środowisku? Pewnie byłoby tak jak mówili lekarze.
Inna sprawa- mam kuzyna zdrowego psychicznie, ale mającego padaczkę (do tego jest niedokońca sprawny fizycznie- w dzieciństwie lekarz przebił mu strzykawką jakieś żyły w ręce i ma sparaliżowaną jedną dłoń). O ile koledzy w szkole traktowali go dobrze, jak normalnego człowieka... o tyle w tamtych czasach (koniec lat 80, początek 90) nauczyciele mieli go za jakiegoś downa. Skończył naukę na 1 klasie liceum. Nauczyciele za wiele od niego wymagali, do tego z tytułu swych "problemów" miał jeszcze prywatne zajęcia. Nie dziwię się, ze w koncu sobie nie poradził. Ostatnio zauważyłem jak ludzie się do mojego kuzyna odnoszą na ulicy. Nie ślini się, ale no ręka jest sparaliżowana, jest otyły od lekarstw... traktują go jako tanią sensację, dobry dowcip z którego mozna się pośmiać.
A cóż, co bym zrobił jakby rzucił się na mnie niepełnosprawny? O ile niemiałby w rękach jakiejs rury, noża czy czegoś takiego, to pewnie uderzyłbym go, ale starałbym się nie zrobić mu krzywdy.
Napisano Ponad rok temu
Czytaj ze zrozumieniem - czy ja pisałem że należy wszystkich lać??? Chodzi mi o sytuację kiedy ktoś by wykorzystywał by takie "image" dla swoich niecnych celów, a ktoś z podejściem "nie tykam niedorozwiniętych, bo to nieetyczne" by mu popuścił, a ja bym zareagował. Wyjaśnie Ci jeszcze raz że chodzi o konkretną sytuację, kiedy ktoś narusza moją (bądź bliskich) cielesność - a nie żeby:a skąd miał mieć pewność że gościu jest niedorozwiniety? Można się przecież poślinić, coś bełkotać i robić kretyńskie miny - i możemy bezkarnie pluć, bić i macać? Dla jakiegoś zboczeńca byłby to idealny kamuflaż :? ...
A komentarz dar75 to sam nie wiem w jakim celu - co ma wspólnego niepełnosprawny z niedorozwiniętym i jeszcze w kontekście tego wątku? Pozdrawiam
Jasne! Waloć po ryjach wszystkich śliniących się, epileptyków, kulawych i innych, bo może to zakumoflowani zboczeńcy są... :roll: Gratuluje podejścia do tematu :roll:
Waloć po ryjach wszystkich śliniących się, epileptyków, kulawych i innych, bo może to zakumoflowani zboczeńcy są
A co do kwestii niepełnosprawny/niedorozwinięty to wydaje mi się, że jeżeli zachowania osoby niepełnosprawnej byłyby identyczne jak ludzi pełnosprawnych to tak samo należałoby go potrakotwać - jak gościu na wózku poklepje po dupie Twoją dziewczynę to też mu powiesz "proszę nie rób"? Według mnie niepełnosprawność ruchowa/umysłowa to dwie różne rzeczy.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Mnie wydaje sie, ze wystarczajaca rzecza bylyby jakas blyskawiczna dzwigienka na nadgarstek/lokiec uwalniajaca dziewczyne z objec agresora (niewazne, ze uposledzony - jest agresorem): dziewczyna sama wstaje i chowa sie za nasze plecy a my przytrzymujemy skutecznie klienta na siedzeniu i tlumaczymy mu reguly gry. Po co zaraz walic w twarz i to jeszcze uposledzonego, ktory rzeczywiscie moze miec problemy ze swiadoma kontrola wlasnych reakcji? Wydaje mi sie, ze w wymienionym przypadku reakcja byla grubo przesadzona. Ja staralbym sie zlapac klienta za reke, szarpnac, zalozyc dzwignie, scisnac staw, wbic palec w czulsze miejsce - cokolwiek, co pozwoli mi bezkrwawo i nie tak spektakularnie acz szybko uwolnic dziewczyne od natreta i przystopowac jego zapedy. Szczegolnie w przypadku, gdzie, jak mniemam, gdyby doszlo do jakiejs dalszej szarpaniny, to juz miedzy mna a nim i na pewno znalazlby sie w autobusie jakis dobry samarytanin, ktory pomoglby mi w pacyfikacji delikwenta 8)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No kolego, ze skrajności w skrajność popadasz. Kto mówi, żeby "zapierdolić, żeby przeleciała przez cały pokój i wąchała kwiatki od spodu"? W takim przypadku należy sie klaps w tyłek i opieprz..mam dwuletnią siostrę. Ona czasem potrafi podejść, kopnąć, przywalić, rzucić czymś w kogoś. I co, mam jej zapierdolić, żeby przeleciała przez cały pokój i wąchała kwiatki od spodu? NIE! Zawsze jej spokojnie tłumaczę, że tak nie wolno i żeby tak nie robiła...
Dzięki takiemu nowoczesnemu modelowi wychowania, tj. za poważne wybryki najwyzszą karą jest delikatna ustna reprymenda i tłumaczenie, że "tak nie wolno", mamy do czynienia z młodocianą hołotą chodzącą po ulicach.
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Instynktownie, czy nie instynktownie - było głupotą niesamowitą go uderzyć. Co to znaczy "zareagował instynktownie"? Zareagował instynktownie i uderzył niepoczytalnego?
sorry ale bzdury gadasz. pijany czy nacpany tez jest w pewnym stopniu niepoczytalny.
i co - w razie zagrozenia ze strony takiego niepoczytalnego ludzie maja nadstawiac drugi policzek? w imie czego?
tutaj tak samo - koles moze i nie panowal nad swoim zachowaniem ale naruszyl czyjac nietykalnosc osobista i byc moze mogl stanowic dla tej osoby zagrozenie (w koncu jest przeciez niepoczytalny i cholera wie co mu by za chwile do glowy strzelilo).
Skoro jestes takim dobrym samarytaninem to ok - pozwol sie bic wszystkim i nie reaguj gdy beda napastowac Twoja dziewczyne. Ale nie obieraj ludziom prawa do obrony.
'a gdyby tu bylo nagle przedszkole... w przyszlosci'.A gdyby trzymał w ręce nóż, to instynktownie by go dziabnął?
Podobnie absurdalny przyklad, wiesz z czego to?
Koles uderzyl tylko raz - nie zmasakrowal uposledzonego. Uderzyl - i oswobodzil swoja dziewczyne - wszystko.
Ani go nie skopal, ani mu rak nie polamal. Moze potem niepotrzebnie sie na niego darl - ale wiadomo - emocje.
Instynktownie zareagować, to jest reagować odruchem (nazwa świadczy, że bezwarunkowym, ale w takiej sytuacji - np. gdyby ćwiczył SW - można przyjąć, że również warunkowym), ale adekwatnie do ZAGROŻENIA. Bić człowieka niepoczytalnego (tzn. nie panującego nad tym co do końca robi, albo też nie mającego świadomości swoich czynów), to tak jak bić kijem morze za to, że statek zatopiło.
sorry ale kolejny nietrafiony przyklad. bicie morza kijem nie przynosi zadnego efektu (w sensie powstrzymania morza). Uderzenie 'macajacego' jak widac od razu pomoglo.
w dodatku moim zdaniem nioslo tez to ze soba pewien walor edukacyjny - moze ow chory czlowiek zapamieta, ze obmacywanie obcych ludzi moze skonczyc sie nieprzyjemnie.
Gdyby ktoś dostał w knajpie padaczki i przewrócił się na stół z kuflem piwa, które pijesz, też dałbyś mu w pysk? Uderzyć takiego kogoś można tylko w ostateczności, gdy zagrożone jest coś więcej niż oplute ubranie, czy "zmacana kobieta" :roll: Tacy ludzie nie do końca zdają sobie sprawę ze swych czynów i nie można ich osądzać "normalnymi normami". Jest sto tysięcy innych reakcji i sposobów, by z takiej sytuacji wybrnąć, a uderzyć jest najprościej (i najgorzej :? ). A to, czy powinny takie osoby przebywać bez opieki na ulicy, czy też nie, to w tym przypadku nie ma nic do rzeczy. Uderzysz go też za to, że przebywa na ulicy? :roll:
czlowieku - skup sie troche bardziej na tej konkretnej sytuacji, a nie sobie sam dospiewujesz co ja, czy ktokolwiek inny by zrobil.
nie porownuj ataku kobiety (bo to mimo wszystko byl atak) z przypadkowym wylaniem piwa. Nikt tez nie pisze o biciu ludzi tylko i wylacznie za to, ze chodza po ulicy.
A to czy takie osoby powinny przebywac na ulicy czy nie ma ogromnie duzo w tym przypadku. Bo skoro stanowia zagrozenie dla innych to raczej nie powinny.
dzieki takiemu mysleniu jakie Ty prezentujesz to moi znajomi przez x lat nie mogli sie pozbyc nienormalnego sasiada - ktory odkrecal gaz, zbieral smieci i latal z siekiera po osiedlu. no bo przeciez on nie winien - on niepoczytalny - nie mozna go ukarac ani odizolowac. a ze para razy podpalal swoje mieszkanie? no przeciez: 'Tacy ludzie nie do końca zdają sobie sprawę ze swych czynów i nie można ich osądzać "normalnymi normami".'
Napisano Ponad rok temu
2\ Moja sytuacja:
Po meczu w pilke nozna wracalem z qmplem do domu siedzielismy na lawce kawalek od przystanku i czekalismy na tramwaj nagle patrzymy koles tanczy przez miasto (doslownie!!) tanczyl swietnie jednak bylo widac ze jest uposledzony -slinotok, rozbiegane troche oczka i wyraz twarzy do tego slabo zadbany(by nie powiedziec ze prawie wogole). Zapytal sie nas czy mamy ze dwa zlote mu pozyczyc. odpowiedzielismy mu ze nie mamy (bo poprostu nie mielismy gdyby bylo inaczej dalbym mu juz za same zdolnosc).Koles jednak nie dawal sobie spokoju i pytal o papierosy ani ja ani kumple nie palimy i to mu powiedzielismy, niestety on dalej pytal i to na zmiane trwalo to z 10 minut mimo ze mowilismy mu spokojnie zeby sobie poszedl, on zaczal nas karmic textami : "co z was za chlopaki jak nie palicie" badz bardziej oderwanymi od rzeczywistosci "znam wasza dyrektorke powiem jej ze jestescie nie mili". To wszystko zrobilo bardzo piorunujace wrazenie i powiedzialem mu zeby odszedl i poszedl do "tamtego pana bo on chyba pali "( ) nie posluchal niestety i zaczynal sie pluc(doslownie wszedzie latala jego slina) nigdy nie rozpoczelem zadnej bojki i nikogo nie uderzylem pierwszy wtedy jednak wstalem przestalo mnie nawet martwic ze koles ma cala twarz zapluta naszczescie kolega widzac ze jeszcze nigdy tak sie nie zachowywalem zlapal mnie i zaczal uspokajac. Uposledzony dopiero wtedy zaczal sie odsuwac i sypnal jeszcze na "dowidzenia" "jacy wy nie mili, nie wychowani, klamcy" i sie oddalil. Tacy ludzie powinni byc bardzo uwaznie pilnowani bo skoro mnie wyprowadzil z rownowagi to naprawde uwierzcie duzo to znaczy znam ludzi ktorzy by go zmasakrowali po pierwszych dwoch minutach tego jego gadania. tragedia.
Napisano Ponad rok temu
Osoby chore psychicznie posiadaja naprawde olbrzymie poklady sily ...
[ciach]
W takiej sytuacji nie ma co sie zastanawiac czy chce poprzytulac czy nie nie jestesmy lekarzami by stwierdzic czy jego schorzenie jest bezpieczne dla nas czy nie.
[ciach]
Za duze ryzyko - dla mojej Pani by bylo bym mial negocjowac z osoba ktora nie zdaje sobie sprawe z tego co robi.
POzdrawiam
Podpisuje sie obiema rencami pod tym co napisales:)
Napisano Ponad rok temu
1\Ciekawa sytuacja ja jednak mimo ze nie pochwalam przemocy nie iem co bym zrobil trzeba wziasc pod uwage ze faktycznie byla to osoba upośledzona i (moze) nie panujaca nad soba powinno sie to takiej osobie wytlumaczyc jednak jak pomysle jak musiala sie czuc ta babka to troche mi sie zmienia zdanie ale watpie bym odwazyl sie og uderzyc.
a tu troche sprzecznoscc (zreszta u wszystkich 'tlumaczacych').
Jak wytlumaczyc (i co zreszta da tlumaczenie) cos kolesiowi ktory nie panuje nad tym co robi?
co z tego, ze nawet on zrozumie, ze zle robi jak i tak bedzie to robic dalej?
ale to tylko takie czepianie z mojej strony:)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Czlowieku w cudzyslowiu? cos sugerujesz?:>Ever! "Człowieku"! To ty się skup na tym, co napisałem i czytaj wątek całościowo, a nie analizuj poszczególne, wyrwane z kontekstu zdania :roll: Nigdzie nie pisałem o naćpanym i pijanym, tylko o TYM konkretnym przykłądzie.
pisales o niepoczytalnym, a ja dodalem, ze niepoczytalny jest tez pijany i nacpany.
pisales o innym traktowaniu niepoczytalnych - pytam - a co z niepoczytalnymi nacpanymi albo pijanymi? co z niepoczytalnym NIEBEZPIECZNYM czlowiekiem?
to jak - jak niepoczytalny bo uposledzony to mu wszystko wolno, a jak pijany to juz nie?
cytat z przedszkolem jest z Misia - myslalem, ze to kazdy zna."A gdyby" odnosiło się do KONKRETNEGO przykładu - tyle. Jeśli wymyślasz z przedszkolem, to bzdury gadasz tylko po to, aby gadać.
i obrazowal jedynie podobne wymyslanie na sile absurdalnych przykladow byle by tylko bylo 'po mojemu'.
skoro odnosisz sie do konkretnego przypadku to nie gdybaj tylko odnies sie do tego co bylo.
'a gdyby mial noz'? a moze mial a nie uzyl? w tym konkretnym przypadku bylo jak bylo i koniec. zadne gdybanie tego nie zmieni. dziewczyna tego faceta zostala zaatakowana - on zareagowal. moim zdaniem mial prawo zareagowac tak jak zareagowal, Twoim nie. skupmy sie na tym.
ludzie ogolnie sie powinni kontrolowac i nie napastowac np. kobiet w autobusie. ale jak widac nie wszystkim to wychodzi.A co do emocji, to wybacz, ale należy je kontrolować i słowa "niepotrzebnie na niego nawrzeszczał" są musztardą po obiedzie.
w idealnym swiecie ani wariat by kobiety nie zmacal, ani ten facet by wariata nie uderzyl.
niestety zyjemy tutaj.
Bicie w twarz walorem edukacyjnym - współczuję twoim dzieciom (obecnym lub przyszłym). Poza tym tak jak pisałem - jeśli masz zbyt wiele agresji, to idź pobiegać. Miałeś kiedyś do czynienia z niepołnosprawnymi umysłowo? Z tego, co widzę, to nie. CZYTAJ, co napisałem w całości. Pozdro.
no jasne. teraz argumenty personalne. powiedz jeszcze ze gwalce staruszki i w ogole bedzie git. gdzie ja kurde napisalem o biciu dzieci w twarz?
ale owszem - uwazam, ze klaps czasasmi moze miec wartosc wychowawcza. Ty nie? to wspolczuje - ale nie Twoim dzieciom, a tym wszystkim ktorzy beda miec z nimi stycznosc. bo dzieci tak wychowywane to niestety mialem okazje poznac:(
czy mialem do czynienia z uposledzonymi umyslowo? jezeli chodzi Ci o opieke nad nimi to nie, jezeli o kontakt to jak najbardziej. I wyobraz sobie, ze pare lat temu powtrzymywalem kolesia, ktory chcial lac (i nawet uderzyl) psychicznego dziadka co to krzyczal na caly glos, ze wszedzie Żydzi, że nalezy ich wsytrzelac i takie tam (a dziadek tego chlopaka zginal w getcie). uzycie sily w przypadku zagrozenia fiznycznego - jak najbardziej jest uzasadnione. i nie ma tu znaczenia czy atakujacy jest swiadomy tego co robi czy nie. bo bijesz go tylko i wylacznie po to zeby przerwac jego atak. i tyle. negocjowac czy tlumaczyc to sobie mozesz jak nikomu nic nie zagraza.
Napisano Ponad rok temu
[...] Instynktownie, czy nie instynktownie - było głupotą niesamowitą go uderzyć. Uderzyć takiego kogoś można tylko w ostateczności, gdy zagrożone jest coś więcej niż oplute ubranie, czy "zmacana kobieta" :roll: Tacy ludzie nie do końca zdają sobie sprawę ze swych czynów i nie można ich osądzać "normalnymi normami". Jest sto tysięcy innych reakcji i sposobów, by z takiej sytuacji wybrnąć, a uderzyć jest najprościej (i najgorzej :? )
No właśnie Lothian, tylko napisz jakie to sposoby? Jedziesz autobusem i zupełnie NAGLE facet maca twoją dziewczynę/żonę/matkę/córkę. CO ROBISZ ?? Nie chce mi sie uwierzyć że podchodzisz i zaczynasz spokojnym głosem rozmowe "przepraszam pana, czy możemy zamienic chwilkę? Otóż postepowanie pana jest niezgodne z normami społecznymi i nie życzę sobie żeby uprzejmy pan macał moją dziewczynę/żonę/matkę/córkę". Szczerze mówiąc ciekawy jestem co Ty byś zrobił, bo wiem że byś go nie uderzył.
Miałeś kiedyś do czynienia z niepołnosprawnymi umysłowo? [...]
Dwa razy, i szczerze mówiąc nie były to spotkania przyjemne. Niestety, nie wszystko wygląda tak jak w programie Anny Dymnej "Spotkajmy się". Tu jest rzeczywistość, a tam telewizja ...
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
zobaczce ta dziewczyne
- Ponad rok temu
-
ktos powinnen film o tych goscach zrobic
- Ponad rok temu
-
Fajny sposób na biznes
- Ponad rok temu
-
Warszawski Dworzec Srudmiescie
- Ponad rok temu
-
jak tam w Poznaniu...?
- Ponad rok temu
-
Wziął i zmarł
- Ponad rok temu
-
rzuty z judo a real
- Ponad rok temu
-
Czy capoeira może byc skuteczna na ulicy ???????
- Ponad rok temu
-
Policja zatrzymała 54 karateków i judoków w Mielnie
- Ponad rok temu
-
imprezki plenerowe
- Ponad rok temu