GOSHIN-Do
Napisano Ponad rok temu
Wierzę, ze masz ostre treningi (oss! sensei Zgredek ) , miałam tą przyjemność mieć trening z Twoim sensei i wiem, ze on potrafi :roll: .
Pozdrawiam.
KOKS => Może niektórzy nie do konća własnie wiedzą o czym mówimy .
Napisano Ponad rok temu
Żadna sztuka walki nie ma płaskiej krzywej, która wyrażałaby umiejętności w czasie.Hm, no ja to rozumiem, tylko... czy warto coś takiego robić akurat na bazie karate? Bo jak dla mnie metodyka nauczania karate charakteryzuje się dość płaską krzywą nauczania, za to długą i o stałej tendencji wzrostowej. Do szybkiej nauki samoobrony lepsze są sztuki o krótkiej i bardzo ostrej krzywej nauczania z niskim punktem maksymalnym, jak chociażby wszelkiego rodzaju combaty. Karate nie do tego służy, po co wymyślać coś co inni już wymyślili calkiem dobrze?
Najszybsze postępy robi się na początku, potem jest już trudniej - raczej szlifuje się zdobyte umiejętności niż w rekordowym tempie zdobywa nowe.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Przysiad - mae geri to lubie, heh .
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
W sumie masz rację, ale mimo wszytsko lubie w rozsądnych ilościach takie treningi, bezsensowna według mnie jest tylko zbyt ostra rozgrzewka na początku (po której wszyscy padają). Jeżeli słabo sie ćwiczy słaba robi sie też kondycja a mi na niej zalezy zwłaszcza że nie jest najwyższych lotów.
No i tutaj się z tobą zgodzę. Trening ma wydobywać 100% wysiłku od każdego ćwiczącego. Jeśli kogoś nie stać, to ćwiczy z mniejszą siłą/intensywnością, jesli kogoś stać, to wszystko na fulla (ostatnio asystowałem przy prowadzeniu treningu, więc trzeba było stać z przodu i demonstrować techniki - trening był 1.5godzinny i ogólnie zmachałem się solidnie bo wszystko musiało być wykonane z maksymalną siłą/szybkością), tak czy owak, żeby się solidnie zmęczyć. Pod pojęciem "hardcorowe treningi" to rozumiałem raczej: kihon pompki kumite brzuszki pompki kata pompki przysiady kumite pompki brzuszki... więc w sumie cię nie zrozumiałem trochę :>
Slaszysz - mi się wydaje właśnie, że karate ma relatywnie płaską krzywą (wiadomo że nie płaską w sensie stałą, tylko płaską w sensie o dość małym kącie nachylenia). Moim zdaniem różnica między krzywą nauczania w karate a np. kickboxingu w zależności od czasu przedstawia się mniej więcej tak:
i jest to IMHO jeden z powodów, dla którego karate jest często tak krytykowane ("chodziłem 2 lata i nic nie umiałem, potem poszedłem na 2 lata na kickboxing i się nauczyłem dużo więcej").
Napisano Ponad rok temu
Co do treningów - nie da się wszystkiego wykonywać z maksymalną siłą i szybkością bo będzie ona malała ze względu chociażby na zmęczenie materiału ludzkiego. Na każdym treningu powinien być moment kulminacji i to wcale niekoniecznie pod sam koniec jednostki.
pzdr
Napisano Ponad rok temu
Co do kształtu krzywych się absolutnie nie zgodzę, co więcej śmiem twierdzić, że w przypadku każdej z aktywności fizycznych na początku postęp jest relatywnie szybszy.
Jakieś argumenty? Bo dla mnie nie ulega wątpliwości, że osoba po roku karate niewiele umie a osoba po roku kickboxingu coś tam już jednak potrafi...
Co do treningów - nie da się wszystkiego wykonywać z maksymalną siłą i szybkością bo będzie ona malała ze względu chociażby na zmęczenie materiału ludzkiego. Na każdym treningu powinien być moment kulminacji i to wcale niekoniecznie pod sam koniec jednostki.
No właśnie to zależy. Moment kulminacji każdy dostosowuje do swoich możliwości (chyba, że jest sztucznie podyktowany przez prowadzącego), chodzi o to, że jeśli trening wydaje nam się "za lekki" to próbujemy ćwiczyć mocniej i szybciej - wtedy zazwyczaj każdy trening będzie dostatecznie męczący.
Napisano Ponad rok temu
Jakieś argumenty? Bo dla mnie nie ulega wątpliwości, że osoba po roku karate niewiele umie a osoba po roku kickboxingu coś tam już jednak potrafi...
zależy tylko i wyłącznie od trenującego mój drogi i powinnieneś o tym doskonale wiedzieć...
Napisano Ponad rok temu
No chyba, że chcesz dowieść kto komu szybciej skopie d...ę - a i to bedzie kwestią przepisów
Napisano Ponad rok temu
Jednak dla mnie program+30 ma sens ! Dlaczego ? Bowiem w naszym mieście powstała już grupa +30. Zainteresowanie było spore. Ludzie wydzwaniali, opowiadali o swoich dotychczasowych doświadczeniach, o swoich niezrealizowanych marzeniach związanych ze sztukami walki. Odbyło się zebranie organizacyjne i w poniedziałek pierwszy trening. Skoro istnieje grupa osób, która zainteresowała sie tak przedstawioną ofertą treningową, tzn., że było to potrzebne i tyle. Nie wiem czy plan się powiedzie, czy osoby te pozostana w sztukach walki na dłużej. Na dzisiaj w Wałczu plan się powiódł.
Może spróbujecie u Was ?
PS. Rakordzistą w kwestii porotu po latach okazał się Pan, który ćwiczył karate - UWAGA - 25 lat temu u R.Sworka i G.Kowalskiego w Poznaniu. Jeszcze za czasów PKK. Miał wtedy 4 kyu. Teraz chce znowu ćwiczyć... jak dla mnie bomba !
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Haft na pasie
- Ponad rok temu
-
Karate , kata - w formach ekstremalnych
- Ponad rok temu
-
KATA
- Ponad rok temu
-
Jak rozkręcić własną szkołę karate?
- Ponad rok temu
-
Kata shotokan
- Ponad rok temu
-
EGZAMIN
- Ponad rok temu
-
wakacyjne treningi - kk
- Ponad rok temu
-
lista obecności.
- Ponad rok temu
-
Kimono do Full Contact
- Ponad rok temu
-
KARATECY - o Was pytam
- Ponad rok temu