Skocz do zawartości


Zdjęcie

GOSHIN-Do


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
49 odpowiedzi w tym temacie

budo_risk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 979 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: GOSHIN-Do

Poza tym - jak jest oferta dla ludzi po trzydziestce w karate?


do mojego klubu nie przjmuje dzieci. zapisuja sie tylko dorosli. dzieciaki wystartuja dopiero w tym roku bo mam zainteresowanego tym instruktora. i osoby po 30, 40 znajduja w karate wartosciowy dla siebie trening i sa zadowoleni z tego, ze to jest regularne karate. jesli ktos chce goshin-do to jego wybor, ale moje pytanie bylo ogolne. poza tym shirai zrobil to na podstawie swoich umiejetnosci karate wiec umiejetnosci, ktore ma wniosl z karate.
  • 0

budo_dan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 732 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z dojo

Napisano Ponad rok temu

Re: GOSHIN-Do
Dlaczego tak Cię to niepokoi jaki to będzie czarny pas ? Przecież to będzie jego czarny pas a nie Twój... poza tym co to jest czarny pas ? Kawałek materiału i nic więcej... Nie przyszło ci do głowy, że nie efekt jest ważny lecz samo staranie się aby go osiągnąć ? Mam wrażenie, że w Polsce za bardzo fetyszyzuje się czarny pas. Urósł do rangi symbolu, obiektu porządania. Czy po zdaniu na czarny pas umie się więcej niż przed samym egzaminem kiedy nosiło się pas brązowy ? Czytując forum często napotykam dyskusje o efektach /punkcie dojścia/ treningu karate czy jakiejś innej sztuki walki. Kto jest lepszy, skuteczniejszy na ulicy i takie tam bzdury. Bawi mnie to bo tak czy inaczej najskuteczniejszy zawsze jest i będzie pistolet... po co się więc męczyć trenując przez wiele lat sztukę walki ? No właśnie, co jest istotą i celem treningu ? Zdobycie czarnego pasa ? Umiejętność prowadzenia skutecznej walki ? A może po prostu ważne jest aby każdego dnia poprawiać siebie i swoja technikę ? Jak można porównywać kogoś kto zdaje na czarny pas w wieku 18-21 lat z kimś kto robi to w wieku lat 45-50 ? Zresztą po co to porównywać, po co wartościować ? Wspaniale, że tym osobom się chce ćwiczyć i rozwijać - nawet jeśli poziom ich umiejętności jest zasadniczo różny...oboje zasługują na szacunek.
Przepraszam, że się tak "wymądrzam"...
Pozdrawiam
DAN
  • 0

budo_karate_koks
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1150 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pelplin/Godziszewo
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: GOSHIN-Do
No to wiecej info o goshin-do i programie +30:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika
  • 0

budo_wnuk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 537 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: GOSHIN-Do
Hmmm... ten plakat z tą kobietą która pakuje temu panu (oss :) sensei ) mi się nie podoba. Wygląda to jak jakiś kurs samoobrony dla kobiet. Ale to tylko takie moje odczucie.
  • 0

budo_wnuk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 537 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: GOSHIN-Do
Hmm.... po przeczytaniu tego mam mieszane uczucia. ( :? ) Wiem że z kasą cieńko moze być ale prędzej można znaleśc chętnych chyba na skuteczność (a to chyba można poprawić? chcoiażby zliwkwidować zawody w bezsensownej formule )
  • 0

budo_mistress
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 690 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: GOSHIN-Do
Hmm...trochę nie moge się doczytać co jest na tych ulotkach, zby mała czcionka.

Ogólnie ulotki są OK, jest nam mój kumpel z klubu z którym zawsze ćwicze. 8) Pozdro PIOTR!! :)

Wnuk => przyznaję troszkę racji, na pierwszy rzut oka można tak pomyśleć. Jednak jak ktoś jest zainteresowany to przeczyta całość i będzie wiedział o co chodzi ;) .

DAN => W 7 punkcie jest informacja, iż te osoby wezną udział w szkoleniu z "samym Mistrzem", tzn. że shihan Shirai nas niedługo odwiedzi? :o
  • 0

budo_amaroth
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 150 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: GOSHIN-Do

Nie jest to oferta dla samurajów ale dla przeciętnego człowieka, który nie rozpoczyna treningu karate /sztuk walki/ głównie z jednego powodu


Lubie ludzi którzy "chcą być samurajami" bądź "żyć jak samuraje" a nie mają pojęcia co to oznacza ;] Ja osobiście zazdroszcze takowemu samurajowi umiejetnosci walki i tym podobnych ale szczerze to nie chciałbym tak żyć :) Dlaczego? Samuraj = sługa. To taka ciekawostka - bo ostatnio słyszałem kłutnie o to kto jest lepszym samurajem o_O.

PS. Powyższy tekst oczywiscie nie ma nic wspolnego z nieposłuszenstwem senseiowi czy coś ;P Samuraj służył swojemu "Panu". A posłuszenstwo senseiowi to troche co innego oczywiscie ;]

Co do programu +30. Plakat jak plakat - moze byc chociaz moze sie i dziwnie kojarzyc. Ale bardziej mnie irytuje sama nazwa Program +30. Brzmi to jak aerobik dla ludzi w podeszłym wieku :twisted: Takie pierwsze wrażenie przynajmniej ja miałem i podejrzewam że ktos kto niebardzo wie o co chodzi pomyślałby podobnie.
  • 0

budo_mistress
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 690 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: GOSHIN-Do

Brzmi to jak aerobik dla ludzi w podeszłym wieku Twisted Evil

to wy jakieś macie dziwne skojarzenia...

+30 to podeszły wiek? :lol: ....:D Pozostawię to bez komenatarza..;)

Ale bardziej mnie irytuje sama nazwa Program +30.


Wg mnie nie jest zła. Czy nie uważasz, że ona skrywa małą tajemnicę? Gdyby w nazwie było powiedziane co to jest, pewnie by nie zaciekawiła. Każdy by przeszedł obok tego obojętnie. Jeśli nawet ów zaciekawiony osobnik tym programem nie pójdzie na takie zajęcia, chociaż dowie się co to jest i może skieruje na to członków swojej rodziny :twisted: .


  • 0

budo_amaroth
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 150 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: GOSHIN-Do
30 to nie jest podeszły wiek ale jest tam "+" i to takie dziwne wrażenie daje. Pozatym opisałem tylko moje pierwsze skojarzenie jak zobaczyłem tę konkretną nazwe. I wcale mi sie nie podoba ;] A mam prawo mieć swoje zdanie na ten temat 8)
  • 0

budo_pwl
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 347 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: GOSHIN-Do
Ogólnie zgadzam się z Riskiem. Zawsze myślałem, że karate ma niskie "wymagania startowe" (pomijając niektóre bardziej hardcorowe sekcje kyokushinu ;>) i przeznaczona jest raczej dla wszystkich, którym po prostu się chce i mają zamiar poświęcić te kilka(naście) lat na ciężki trening _w miarę swoich możliwości_. Robienie treningów dla osób, którym się nie chce śmierdzi mi jakimś "McDojo" :/
  • 0

budo_chemik
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 863 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: GOSHIN-Do
Koledzy popatrzcie trochę realniej na to co piszecie. Jasne, że pięknie jest jak przychodzą ludzie ustabilizowani życiowo i mowią, że nic innego ich nie interesuje jak ćwiczenie karate i to jeszcze tak jak to się dawniej ćwiczyło. Ale ilu ich jest i ilu z tej grupy będzie w stanie dojść do takiego poziomu, by nie odstawać od pozostałych, młodszych? Widziałem instruktorów strasznie mocnych w gębie, którzy padali po lekkim Iorgowym kihonie a gdy dochodziło do ćwiczeń z partnerem to w ogóle odstawiali kiszkę i nie przyszli na pozostałe treningi. Jeżeli ta prowadzą zajęcia u siebie w klubach to sorry ale to dla mnie nie jest karate. Więc może lepiej, że taki lajcik nie będzie się nazywał karate bo po co ma to być powodem do dyskonfortu dla całej masy kilerów-karacistów :) (co poniektórych znanych mi osobiście), że ktoś profanuje uprawianą przez nich z pełnym zaangażowaniem sztukę.

pzdr
  • 0

budo_pwl
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 347 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: GOSHIN-Do
Chemik, w karate właśnie piękne jest to, że jak ktoś ma dostatecznie dużo samozaparcia to _będzie_ w stanie dogonić. Wiadomo, kondycja nie ta, ale nadal można bardzo dużo zdziałać. Wiem chociażby na swoim przykładzie, bo sam warunki do uprawiania sportów wszelakich zawsze miałem bardzo słabe, ale zawziąłem się i chodzę... i opanowanie większości technik / zagadnień wymaga ode mnie więcej czasu niż od przeciętnego trenującego, no i? Wiem że wielkim zawodnikiem nigdy nie będę, ale czy każdy musi być? Dopóki ćwiczysz dla siebie, a nie pod zawody czy żeby wywyższać się nad innych, to zupełnie nie przeszkadza (pod warunkiem, że ćwiczy się uczciwie). A jak ktoś będzie ćwiczyć mało i słabo to przecież może 10 lat ćwiczyć w niższej grupie, stanie się komuś przez to krzywda?

"If you compare yourself with others,
you may become vain and bitter;
for always there will be greater and lesser persons than yourself."
  • 0

budo_wnuk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 537 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: GOSHIN-Do

Jeżeli ta prowadzą zajęcia u siebie w klubach to sorry ale to dla mnie nie jest karate. Więc może lepiej, że taki lajcik nie będzie się nazywał karate bo po co ma to być powodem do dyskonfortu dla całej masy kilerów-karacistów Smile (co poniektórych znanych mi osobiście), że ktoś profanuje uprawianą przez nich z pełnym zaangażowaniem sztukę.


W sumie racja, jeżeli tak jest w jakiś klubach. To może być dobry pomysł, zwłaszcza że osobiście wolę bardziej hardcorowe treningi.
  • 0

budo_mistress
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 690 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: GOSHIN-Do
PWL => Z informacji w profilu wynika, że masz 21 lat i napisałeś, ze nigdy super sprawny nie byłeś. OK trochę zamozaparcia i masz tego efekty. Ale powiem Ci, że nie mozesz siebie porównywać z takim np 40-latkiem, który chce ćwiczyć. Przypuścmy, ze on przez całe życie nie miał doczynienia ze sportem (tylko na Wf w szkole, czyli dawno temu 8) ) i w wieku 40 lat cche się zapisac na karate. Żeby stawiać pierwsze małe kroczki będzie naprawdę musiał się nieźle napracować, aby coś osiągnać, dlatego powstał ten program "+30", który jest dostosowany do ich możliwości fizicznych. Patrząc realnie to osoby, które nie miały doczynienia ze sportem ich możliwości są słabe. Nie wiem jak jest u Ciebie, ale ja mam porównanie moje ojca z ojcami koleżanek. Mój jest sportowcem, trenuje ponad 20 lat (ale nie SW) i w wieku 40 lat jest chudy, wysportowany i nie widac po nim jego lat. A gdy odwiedzam koleżanki widok ich tatusiów nie jest rewelacyjny. Albo mają gigantyczne brzuchy (jeden z nich nawet kupił sobie koszulkę z hasłem "Kto nie ma brzucha ten kiepsko r..." ;) ), albo po prostu zero kondycji, gdyż po przebięgnięciu 20 m dostają zadyszki ;) . Więc sądzę, że taki program jest naprawdę OK. Przecież jego główne założenie - "Żyj bezpiecznie", skoro Ci ludzie czują się w jakiś sposób zagrożeni, może czegoś w ich życiu brakuje to pójda właśnie tam i będzie im tam dobrze. Wyobraż sobie, że np taki mężczyzna idzie na trening SW i patrzy na wymiatających tam nieźle ludzi , a w jego grupie róznica wieku jest bardzo duża. Młodszym jest łatwiej osiągnieć zamierzone cele niż takiemu 40 - latkowi. Przez co może się szybko zniechęcić.


WNUK => Hardcorowe treningi? Tzn jakie? Widzę, że najlepszym treningiem wg Ciebie jest trening, po którym nie masz siły ustać na nogach. Tak? Jeśli tak myślisz to uważasz, ze jesteś w błędzie. Trening musi być ostry. Jednak jak podczas bardzo mocnego treningu skupisz się nad poprawnością techniki, kiedy nie masz czasu pomyślec, bo robisz już inną rzecz?


Pozdrawiam :-)
  • 0

budo_pwl
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 347 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: GOSHIN-Do
Mistress: w dużym stopniu masz rację, jednak wydaje mi się, że dla takiego 40latka odbudowanie kondycji nie jest jeszcze niemożliwe - przecież Amerykańce jakoś masowo uprawiają jogging i jakoś stać ich na przebiegnięcie tych kilku kilometrów. Wydaje mi się, że zamiast tworzyć osobną szkołę warto by było zorganizować po prostu jakieś ćwiczenia "wyrównujące" dla tych, którzy odstają, żeby mogli potem dołączyć np. do grupy początkującej po pół roku czy po roku.

Aha, i ten problem, o którym mówisz, nie dotyczy niestety tylko 30-40latków :/ Idąc ostatnio na W-F na uniwerku na tenisa stołowego (akurat wybrałem go, bo go lubię, w przeciwieństwie do, jak się niestety okazało, 90% uczestniczących) z przerażeniem stwierdziłem, że niektórzy tam ćwiczący dostają zadyszki po przebiegnięciu 1 kółka wokół sali o powierzchni ~25m2 :/ Dla takich osób też by się przydało takie "wyrównanie". A swoją drogą, moim zdaniem żeby uczestniczyć w zajęciach grupy początkującej na jakiejś nie bardzo hardcorowej sekcji potrzeba naprawdę niewiele zaprawy.

WNUK - moim zdaniem hardcorowe treningi to są zarezerwowane dla grup wyższych (starsza średnia, zaawansowana). Prowadzenie rzeźni na grupie poczatkującej to jakaś pomyłka - ci ludzie mają się czegoś nauczyć, a nie czołgać się do szatni po treningu i nie być w stanie zejść po schodach następnego dnia. Jak ktoś ćwiczy te kilka lat i ma odpowiedni stopień zaawansowania, to wiadomo, że można od niego więcej wymagać i wtedy czasem można zrobić nawet absolutnie rzeźnicki trening na wyrobienie kondycji, ale cały czas?
  • 0

budo_mistress
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 690 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: GOSHIN-Do
Hmm...mi sie wydaje, ze nie powinieneś porównywać Amerykańców ;) z Polakami. Przecież to są dwa światy. Co do kondycji - mój father przeprowadzał testy sprawnościowe wśród policjantów, większość po 40-stce. I przyznam Ci, ze on był załamany ich kondycją, ale hm.. jej brakiem. Niektórym panom brzuch nie pozwalał zrobić tzw "brzuszka", o bieganiu to już nie wspomnę. Jedyny osobnik, który się wyłamał świetna kondycją i sprawnością to był mój sensei, który jest policjantem! Pewnie gdyby nie trenował byłby taki sam jak oni. Niektórzy jeszcze palą papierosy co jeszcze gorzej wpływa na ich zdrowie. Cóż...

Najlepszym sposobem na wyrobienie kondycji jest bieganie i to najłatwiejszy sposób, a za to jaki skuteczny :P :roll: .
  • 0

budo_karate_koks
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1150 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pelplin/Godziszewo
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: GOSHIN-Do
Kurcze ludzie zrozumcie ze to nie karate tylko system samooborny dla doroslych oparty na podstawach karate 8)

Bo widze ze tu wiekszosc odbiera goshin-do jako obcieta wersje karate dla cieniasow
  • 0

budo_pwl
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 347 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: GOSHIN-Do

Kurcze ludzie zrozumcie ze to nie karate tylko system samooborny dla doroslych oparty na podstawach karate 8)

Bo widze ze tu wiekszosc odbiera goshin-do jako obcieta wersje karate dla cieniasow


Hm, no ja to rozumiem, tylko... czy warto coś takiego robić akurat na bazie karate? Bo jak dla mnie metodyka nauczania karate charakteryzuje się dość płaską krzywą nauczania, za to długą i o stałej tendencji wzrostowej. Do szybkiej nauki samoobrony lepsze są sztuki o krótkiej i bardzo ostrej krzywej nauczania z niskim punktem maksymalnym, jak chociażby wszelkiego rodzaju combaty. Karate nie do tego służy, po co wymyślać coś co inni już wymyślili calkiem dobrze?
  • 0

budo_chemik
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 863 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: GOSHIN-Do
A te kombaty to z czego się wzięły?
  • 0

budo_wnuk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 537 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: GOSHIN-Do

WNUK => Hardcorowe treningi? Tzn jakie? Widzę, że najlepszym treningiem wg Ciebie jest trening, po którym nie masz siły ustać na nogach. Tak? Jeśli tak myślisz to uważasz, ze jesteś w błędzie. Trening musi być ostry. Jednak jak podczas bardzo mocnego treningu skupisz się nad poprawnością techniki, kiedy nie masz czasu pomyślec, bo robisz już inną rzecz?
Pozdrawiam :-)


Dobrze myślisz, wtedy czuje że coś konkretnego zrobiłem z sobą. (a znowu tak wiele nie potrzeba do osiągniecia tego stanu i pewnie smama czasem masz takie treningi). Walka z własnymi słabościami. Pozatem dyscyplina też jest dobra (czego np. nie ma na boksie) karate w pewien sposób pomaga wychować. (a to też część owego hardcoru)

WNUK - moim zdaniem hardcorowe treningi to są zarezerwowane dla grup wyższych (starsza średnia, zaawansowana). Prowadzenie rzeźni na grupie poczatkującej to jakaś pomyłka - ci ludzie mają się czegoś nauczyć, a nie czołgać się do szatni po treningu i nie być w stanie zejść po schodach następnego dnia. Jak ktoś ćwiczy te kilka lat i ma odpowiedni stopień zaawansowania, to wiadomo, że można od niego więcej wymagać i wtedy czasem można zrobić nawet absolutnie rzeźnicki trening na wyrobienie kondycji, ale cały czas?


W sumie masz rację, ale mimo wszytsko lubie w rozsądnych ilościach takie treningi, bezsensowna według mnie jest tylko zbyt ostra rozgrzewka na początku (po której wszyscy padają). Jeżeli słabo sie ćwiczy słaba robi sie też kondycja a mi na niej zalezy zwłaszcza że nie jest najwyższych lotów.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024