![:]](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/splash.gif)
Na razie jest projekt i kilka rzeczy do ustalenia... i tu liczę na radę doświadczonych osób.
Typ: Niby coś jak japończyk, jednosieczna klinga, ale prosta. W sumie dopasowana do moich upodobań, a nie do konkretnego stylu historycznego
![:]](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/splash.gif)
Parametry:
Dł rękojeści: 30 cm
Dł ostrza ("projektowa"): 75 cm
To co zajmie tsuba spadnie z długości ostrza.
Grubość płaskownika (bok-bok) 6 mm
Szerokość ostrza (tylec-ostrze) 3 cm
Szlif płaski wgłąb na 1 cm (sorry, nie wiem jak to się poprawnie opisuje)
Klinga będzie cięta i szlifowana - tańsze i szybsze od kucia, poza tym efekt afaik niewiele gorszy.
Stale na klingę do wyboru:
A2, D2 i tym podobne "typowe" - przedstawiać nie trzeba, wady i zalety zna każdy tutaj. Te mogę mieć niejako za free (znaczy za nią i robociznę płacę jak za robociznę)
Szybkotnąca - piękna mechanicznie, fatalna jeśli chodzi o rdzę. Moja faworytka, bo miecz to nie nóż, inaczej się go używa i inaczej o niego dba.
Tsuba:
Odlew mosiężny inkrustowany amalgamatem 50% srebro 50% jasny mosiądz (znaczy miedź cynk i inne składniki mosiądzu). Powinno dać ładny efekt.
Pochwa:
drewno sklejane żywicą na gorąco, pokrywane takoż. Jako że laka to tyż zywica z barwnikiem, to będzie możliwie najbliższe oryginału draństwo... A i wygląd, i trwałość niczego sobie.
Rękojeść:
drewno doklejone + kołeczki, na to biała skóra + czarnu oplot, zakończenie rękojeści detalem srebrnym.
A teraz proszę o uwagi krytyczne, zwłaszcza co do klingi, bo ta powstanie jako pierwsza. Po weekendzie kumpel od kling chce jechać po stal, więc chciałbym móc pogadać z nim na jako takim merytorycznie poziomie
![;)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/wink.png)
PS Piszę o 1 mieczu, ale tak naprawdę powstawać będą równolegle 2 bliźniacze.