Aikido dla począkującego 30-latka
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
W życiu nie pozwaliłbym nawet 10-latkowi być trenowanym jak dorosły: to nie zgodne zarówno rozwojem fizycznym ciała, jak i rozwojem emocjonalnym takiego grzdyla. Rekreacyjnie, lekkie techniki, zabawa to tak....Panie Boże uchowaj wszystkie dzieci od quasi sensejów, co 5 czy 7 latki trenuja jak dorosłych. Szkoda gadać.
Yoshi
(wróg nr 1 quasi sensejów)
Napisano Ponad rok temu
Emaaric, nie wiem czy zauważyłeś, ale panuje nam miłościwie kapitalizm, czegoś takiego jak komercjalizacja nie ma, wszystko już jest pieniądzem, tylko czasem tego nie zauważamy, bądź wolimy niezauważyć.
Randall (brutalnie zdzierający klapki z oczu)
PS. A aikido kobayashi i tak jest lepsze 8)
Napisano Ponad rok temu
PS. A aikido kobayashi i tak jest lepsze 8)
A ciekawe czy by się utrzymało na krawędzi....
Napisano Ponad rok temu
Taaa a zobaczcie jak takie grzdyle trenuja inne SW... i zobaczcie czy to rekreacja, lekkie techniki i zabawa...W życiu nie pozwaliłbym nawet 10-latkowi być trenowanym jak dorosły: to nie zgodne zarówno rozwojem fizycznym ciała, jak i rozwojem emocjonalnym takiego grzdyla. Rekreacyjnie, lekkie techniki, zabawa to tak....
Napisano Ponad rok temu
Doczytaj ..wcale nie krytykuje Aikido... jestem w Aiki i nie zmienie na Kobayashi co nie znaczy ze nie sprobuje... jednak podstawa dla mnie to rdzenne Aikido a nie jego odłamy.
Choc przyznam ze juz w tej chwili zaczynam sie interesowac czyms dodatkowym...i moze skorzystam z jakiejs odmiany jako dodatek..
Bardzo podoba mi się trening z Jo..nawet bardziej niz z bokenem...
Przypuszczam ze w wolnym czasie jak sie taki znajdzie potrenuje sobie tez kung fu...
Jezeli chodzi o Aikido to jest to dla mnie sztuka nr 1. Czuje je bardzo dobrze i nie moge sie doczekac nastepnego treningu. Mam nadzieje ze w przyszlym roku bede mogl sobie pozwolic na 4, 5 treningów w tygodniu.
pozdr
Napisano Ponad rok temu
Sory że się wcinam między wódkę a zakąskę, ale CO TO JEST RDZENNE AIKIDO 8O Bo mnie się wydaje że rdzenne to umarło razem z Dziadkiem i zostały same odłamy.Doczytaj ..wcale nie krytykuje Aikido... jestem w Aiki i nie zmienie na Kobayashi co nie znaczy ze nie sprobuje... jednak podstawa dla mnie to rdzenne Aikido a nie jego odłamy.
Jezeli chodzi o Aikido to jest to dla mnie sztuka nr 1. Czuje je bardzo dobrze i nie moge sie doczekac nastepnego treningu. Mam nadzieje ze w przyszlym roku bede mogl sobie pozwolic na 4, 5 treningów w tygodniu.
pozdr
Acha, i nie mów że nie zmienisz szkoły na jakąś aikido kobayashi, zanim nie poćwiczysz
Bo może Ci sie tak spodoba, że nie będziesz mógł wytrzymać bez niego
:wink: 8)
Napisano Ponad rok temu
W tej chwili przewaga dla Aiki z wielu powodów min z czysto technicznych... blisko do dojo.. fajni ludzie w dojo.. b.dobra kadra..etc... kiedys myslalem o innych dojo Aikido ale byly za daleko.. . w tej chwili dla mnie najwazniejsze jest to zeby dojo bylo w miare blisko.. bo czas ograniczony.. a w obecnym moge trenowac nawet 3, 4 razy w tygodniu..
Szczerze mowiac to nawet jak bym w przyszlosci stwierdzil ze w Aikido czegos brakuje
to trenowal bym jeszcze kung fu... Jednak na dzien dzisiejszy wiem ze Aikido to moja pasja bylo tak od poczatku.. i tak zostanie... z doswiadczenia wiem ze jak mnie cos nie zainteresuej na poczatku to juz nigdy...
Poza tym Aikido traktuje wielopoziomowo jako rozwój fizyczny psychiczny i duchowy. I wcale nie uwazam ze aikido sie nie przyda np na dresika... Mam wielką wiare w Aikido a wiara to podstawa.. wiara motywuje.. i nawet ja z tak niewielkim stazem ..raz czy 2 zastosowalem np Kote gaeshi a pozniej Ikyo omote.. Pewnie mialem farta ale techniki wyszly... a atakujacy dal na luz.. Prosze nie myslec ze ta wiara w Aikido wynika z tego jednego incydentu.. po prostu fart i dodatkowa motywacja...
pozdr
Napisano Ponad rok temu
Pewnie ze nie moge zaprzeczyc... jednak podstawy chce zalapac tu w Aiki . Kobayashi moge traktowac jako dodatek... zobaczymy co zycie pokaze...
I wcale nie uwazam ze aikido sie nie przyda np na dresika... Mam wielką wiare w Aikido a wiara to podstawa.. wiara motywuje..
i nawet ja z tak niewielkim stazem ..raz czy 2 zastosowalem np Kote gaeshi a pozniej Ikyo omote.. Pewnie mialem farta ale techniki wyszly... a atakujacy dal na luz.. Prosze nie myslec ze ta wiara w Aikido wynika z tego jednego incydentu.. po prostu fart i dodatkowa motywacja...
pozdr
Ja się naprawdę nie drocze, ale czy jeszcze nie załapałeś, że nie ma aikido i odłamów aikido? Że to co ćwiczysz, to też przekaz wdg kogośtam, bo piszesz enigmatyczne aiki i nikt nic nie wie.
104. Wiara przenosi góry... dobytku /zasada zaboru Ferengi /
Mozesz rozwinąć, jak to było z tym używaniem aikido i robieniem kotegaeshi, całkiem poważnie mówię.
Napisano Ponad rok temu
A czy na tych innych SW katuje się ich młode stawy nienaturalnymi pozycjami?Taaa a zobaczcie jak takie grzdyle trenuja inne SW... i zobaczcie czy to rekreacja, lekkie techniki i zabawa...W życiu nie pozwaliłbym nawet 10-latkowi być trenowanym jak dorosły: to nie zgodne zarówno rozwojem fizycznym ciała, jak i rozwojem emocjonalnym takiego grzdyla. Rekreacyjnie, lekkie techniki, zabawa to tak....
Napisano Ponad rok temu
Zaatakowal mnie pod domem kupmla typek z sasiedztwa...troche mi nawsadzal a ja odpowiedzialem...
Szedl w moim kierunku i chcial mnie walnac prosto w brzuch/moze nerke.... zrobilem zejscie, majac jego łape w reku obrucilem sie na jego biodrze i wykonczylem kote gaeshi...tylko zajeczal z bolu i dal sobie na luz... lapa go chyba zabardzo bolala...
Mozesz sobie analizowac czy to prawda czy nie ale mialem farta i akurat mi ladnie wyszlo..
Juz nie bede mowil o bracie ktory czasem ma dziwne zagrywki/ takie zarty ze niby wali a nie wali i 2 razy sie zdzwil jak zalozylem dzwignie.. od tamtej pory juz nie macha mi przed oczami dla zartu... Takie niby boskerskie..zabawy...
Szczerze nie bede tych incydentow traktowal na powaznie i jako wykladnie... ale zawsze wierzylem w to co robie i dzieki temu moge isc dalej.. nie zapominają o racjonalnym mysleniu. Bo przeciez nie bede tego testowal na gosicu z nozem..
Tak na marginesie... Bardzo podoba mi sie trening z Jo... W Polsce teoretycznie
nie mozna wozic kija bejzbolowego... ale nikt nie zabroni mi wozic kija od szczotki Taka niepozorna bron..
pozdr
Napisano Ponad rok temu
Jeśli tak bardzo przeszkadza Ci komercja w Aikido,
Doczytaj...Dla emerque
Doczytaj ..wcale nie krytykuje Aikido...
Ze sztuk walki rdzenna w Polsce to co najwyżej może być walka na gołe piąchy, sztachetą z płota (z gwoździem lub bez), kosą i widłami lub z bardziej szlacheckich walka szablą polską, mieczem lub toporem. 8)jestem w Aiki i nie zmienie na Kobayashi co nie znaczy ze nie sprobuje... jednak podstawa dla mnie to rdzenne Aikido a nie jego odłamy.
Napisano Ponad rok temu
Ta polemika nie ma sensu...
W koncu to nie Aikikai powstało na bazie Kobayashi...
Jeszcze raz mowie ze nic nie mam do Kobayashi... a jezeli to cie az tak boli to sie dalej nad tym zastanawiaj.. Ja poprostu stwierdzam fakty..
Koncze temat...
Napisano Ponad rok temu
Wiesz, mnie tam nic nie boli, po prostu staram się patrzeć obiektywnie (a lepiej powiedziawszy z różnych stron). Swoje zdanie na tematy organizacyjne mam, ale nie o tym tutaj rozmawiamy. Jeżeli chodzi o "style" aikido to w samej Warszawie można się dopatrzeć kilku głównych. Kobayashi lekkie - Pancer, Kobayashi ciężkie - Velinow, Hoffmann, tissierowcy (każdy trochę inny) i Pająk (kolejność wymienionych losowa).Nie (ciach)
Koszt egzaminu na 1 dan w PFA/PSA to około 800 PLN, w Kokusai Aikido Kenshukai (Kobayashi Hirokazu Ha) to około 240 PLN. (Nie wiem ile w PUA. Ktoś wie?)
Więc gdzie jest ta komercja?
p.s. Przykro mi to mówić, ale nie stwierdzasz faktów.
Napisano Ponad rok temu
Nic nie stwierdzasz, tylko motasz trochę. 8)W koncu to nie Aikikai powstało na bazie Kobayashi...
Jeszcze raz mowie ze nic nie mam do Kobayashi... a jezeli to cie az tak boli to sie dalej nad tym zastanawiaj.. Ja poprostu stwierdzam fakty..
Na początku był Ueshiba, a potem nastał chaos.
Aikikai to taka organizacja polityczna, bynajmniej niejednorodna wewnętrznie. Jest wiele innych organizacji, nie jest tak, że wywodzą się one z aikikai. A aikido kobayashi wywodzi się, jak inne takie szkoły, od założyciela, Hirokazu Kobayashi. Tak jak szkoły Tomiki, Nishio, Shiody, Toheia. Tu nic nie powstawało na bazie organizacji, wielcy uczniowie Dziadka nauczają, każdy po swojemu, na bazie tego jak zrozumieli i zinterpretowali to, co pokazywał O Sensei, i w jakim okresie się u niego uczyli. Aikikai też jest w tej sytuacji, to tylko kolejny przekaz wdg róznych ludzi, pod wspólnym szyldem. Jak pewnie wiesz, po śmierci Ueshiby doshu miał być Tohei, tylko wziął był i odszedł na swoje, a rodzinny biznes przejął Kisshomaru. Czy to oznacza że "prawdziwe aikido" znajduje się w Ki Association Toheia, przecież to jego Dziadek wyznaczył na głowę organizacji? A może jednak w hombu?
Mam nadzieję że Ci trochę zaciemniłem sytuację :twisted:
W PUA 200 jest za dana.
ps. To wiesz już jakie aikido ćwiczysz? Tzn. Według czyjego przekazu?
ps2. I dalej te wielokropki :?
Napisano Ponad rok temu
honorowanym z samego zrodla czyli Hombu i ta cena wcale nie musi wynikać z jakiejs komercji tylko np ze spraw czysto techniczno-administracyjnych. Egzaminy za 240 zł chyba sa w Europie i przez Europejskie federacje organizowane. Jezeli nie mam racji to mnie popraw.
Nie widzialem bynajmniej aby ktorys z sensejów podjezdzal pod dojo porshe..
Dla mnie jest oczywiste ze taki egzamin moze kosztowac..tym bardziej ze jest wspierany przez Centrale Swiatową. Egzaminy tego typu są sprawą nie tylko czysto formalną , to tez pewien prestiż. W zyciu nawet w innych dziedzinach poważne egzaminy są drogie. Np egzamin na licencje managera piłkarskiego to koszt od 2500-5000 zł.
Uwazam ze egzamin na 1DAN jest bardzo przelomowy w karierze Aikidoki i nie zdaje sie go co miesiąc. Wiec planujac dotarcie do takiego etapu mozna sobie te 800 zł odlozyc +inflacja:)
Wg mnie niska cena za egzamin wcale nie musi byc zaleta. Jest niska bo na to moze sobie pozwolic federacja która nie zalezy tak bardzo od nadrzednej organizacji. Gdyby np inne federacje AIKIDO byly honorowane przez Hombu to egzamin nie byl by taki tani.
JESZCZE RAZ POWTARZAM NIE MAM NIC DO KOBAYASHI PISZE TO CO WIDZE. DLA MNIE WAZNE SA TRENINGI ICH POZIOM I TO CZY PROWADZACY MA DOBRA METODYKE. JEZELI KIEDYS TRAFIE NA TRENINGI DO KOBAYASHI I BEDZIE TAM FAJNY SENSEI/KA TO SUPER.
DLA MNIE LICZY SIE CZLOWIEK NIE ETYKIETKA. A JEZELI CHODZI O MOJ KLUB
TO JEST W NIM BARDZO DOBRA KADRA I CO NAJWAZNIEJSZE TRAKTUJA CIE JAK CZLOWIEKA... CHAMSTWO MNIE ODRAŻA.. NIE WAZNE CZY NA MACIE CZY GDZIE INDZIEJ... W ZYCIU JEST TO DLA MNIE KRYTERIUM NR 1 ..CHARAKTER LUDZKI... CENIE LUDZI Z AMBICJAMI ALE NIE LUBIE PRZEROSTU FORMY...
POLITYKA MNIE NIE INTERESUJE W AIKIDO.NIECH SIE TYM ZAJMUJE GÓRA.
POZDRAWIAM BRAĆ AIKIDOCKĄ ZE WSZYSTKICH FEDERACJI.
e
Napisano Ponad rok temu
NIE SA WAZNE ETYKIETKI. AIKIDO TO AIKIDO . JA LUBIE SWOJ KLUB I TU ZOSTANE.
LUBIE LUDZI KTORZY TWORZA TEN KLUB A TO PODSTAWA.
POZDRAWIAM
EM
Napisano Ponad rok temu
POZDRAWIAM
Napisano Ponad rok temu
Kobayashi lekkie - Pancer, Kobayashi ciężkie - Velinow
Normalnie oświeć mnie czym się różni Kobayashi lekkie od cięzkiego i po czym to stwierdziłeś. Ciekawe sformuowanie hehehe :peace:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Wzrokowcy !!!
- Ponad rok temu
-
Kotai, Jyutai, Ekitai, Kitai....
- Ponad rok temu
-
Chiba sensei w Valley Aikido
- Ponad rok temu
-
Krótka relacja ze stażu EFE 1 i 2 w Siedlcach
- Ponad rok temu
-
Pytanie do bywalców...
- Ponad rok temu
-
Aikido Kanai sensei.
- Ponad rok temu
-
Obóz aikido z Philippem Orban!!!!!!!!!!! :)))
- Ponad rok temu
-
Co powiecie mi o Klubie Aikido MEIAN w Warszawie ?
- Ponad rok temu
-
GDZIE TRENOWAĆ - DĘBLIN, PUŁAWY...?!?!?
- Ponad rok temu
-
Ksiązka dla Szczepana, meguri i tajemne pady ;)
- Ponad rok temu