28 odpowiedzi w tym temacie

[budo_gwyn]

Temperatura wody jest zależna od rodzaju stali, od rodzaju stali zależy też chłodziwo- woda, alej, solanka, mocz Metalurgiem nie jestem, ani praktykiem kucia, więc nic konkretnego ci nie powiem, pewnie Shirotatsu prędzej. Samą temperatur bada się po kolorze rozgrznego metalu. Słownictwo metaforyczne- słomkowa, wiśnia itp. Powodzenia i pozdrawiam
Gwyn

[budo_lothian]

Jak mam nagrzac stal ,nie wiem jak sprawdzic temp no i ile stopni ma miec woda przy hartowaniu chociaż jakieś drobne rady mile widziane.Pozdr... :wink:

Odpowiedzi na takie pytania znajdziesz w dziale "Masters Of Steel". Wiele tam powiedziano konkretów o hartowaniu różnych stali. Poszukaj, albo tam popytaj. Bywa tam wielu ludzi, którzy się naprawdę znają na obróbce stali. Pozdr. Loth.

[budo_jian]

Odpowiedzi na takie pytania znajdziesz w dziale "Masters Of Steel". Wiele tam powiedziano konkretów o hartowaniu różnych stali. Poszukaj, albo tam popytaj. Bywa tam wielu ludzi, którzy się naprawdę znają na obróbce stali. Pozdr. Loth.[/quote]

Wiem wiem czytałem tam i nie tylko,chodziło mi o jakies praktyczne porady a to tak na marginesie po prostu,opisałem sytuacje wiec jak nikt nic nie wniesie do tematu to i tak bede musiał zrobic według swoich umiejetnosci (które raczkuja w tym temacie).


Pozdrawiam... :wink:

[budo_xx]

Skoro już mamy offtopic, to pozwolę sobie zadać jedno pytanie - czy to prawda, że przy jednym nieumiejętnym cięciu (maty) katana, nawet dobrej jakości, może po prostu pęknąć?

[budo_yagyu]

To musiałoby być nie tyle nieumiejętne co całkowicie pechowe cięcie.

Hipotetycznie wszystko może się złamać, ale dobrej jakości katana, wykonana tradycyjnymi metodami, powinna być na tyle sprężysta że wytrzymałaby bardzo duże naprężenia centralne i boczne.

Oczywiście trzeba się wystrzegać generalizacji, dlatego może się tak zdarzyć że miecz się złamie, jednak to są raczej marginalne przypadki w przypadku mieczy dobrej jakości. To by musiałabyć bardzo duża siła i pechowy kąt....


Rozmawiałem ostatnio z kolesiem studiującym inżynierie materiałów na temat wytrzymałości stali (bo to jest jego konik) i mieczy japońskich. Koleś powiedział mi że praktycznie taka stal jeśli nie ma wad... to nie ma możliwości aby człowiek sobie ot tak ją złamał. Do tego trzeba albo pecha albo jakiś nadludzkich czynników.

[budo_xx]

To mnie uspokaja.
Nie trzeba być Musashim, żeby pomachać taką Warrior Kataną z dala od osób postronnych bez obawy o jej zniszczenie.

[budo_graframolo]

Poprawnie wykonany miecz przy cieciu mat nie powinien sie zlamac, jesli juz to wygiac to jak najbardziej ale zlamanie jest czyms prawie niewykonalnym.

[budo_yagyu]

Jednak musisz pamiętać o innym problemie.

Bo o tyle o ile miecz nie powinien się złamać to jednak Twoje nadgarstki nie są z hartowanej stali...

A nieumiejętne cięcie maty, przy zbyt dużej sile może sprawić że nabawisz się poważnej kontuzji.

Jeśli chcesz bawić się w cięcia, to rób to uważnie i spokojnie bez wolnej amerykanki bo jeśli coś Ci nie wyjdzie a nie będziesz miał przygotowania technicznego, to nie chcę Cię straszyć ale nadgarstek albo łokieć może pójść do wymiany.

Miecz to kawałek stali która przenosi naprężenia, pomyśl o tym...

[budo_jian]

Poprawnie wykonany miecz przy cieciu mat nie powinien sie zlamac, jesli juz to wygiac to jak najbardziej ale zlamanie jest czyms prawie niewykonalnym.

Tak tez sądze...

Panowie tu mowa chyba o nihonto a przecież główną cechą tych mieczy była wytrzymałość więc katany które pękają przy cięciach mat sa do dupy jednym słowem..

Pozdr... :wink: