Skocz do zawartości


Zdjęcie

Gotowanie w terenie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
30 odpowiedzi w tym temacie

budo_akme
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1650 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Gotowanie w terenie
No wlasnie... :)
Ciekaw jestem jak sobie z tym radzicie. Nie mysle o malych kuchenkach turystycznych, ale o starych traperskich sposobach. Ja swego czasu uzywalem fajnego malego kociolka na skladanym trojnogu. Czasem tez po prostu garnek albo menazka postawiona na 3 czy 4 wiekszych kamieniach nad ogniskiem.
Fajny tez jest patent Kubka z recenzji TAKa - polowka belki wkopana lekko w ziemie...

Anyway... moze macie inne - lepsze, sprawdzone sposoby pichcenia w terenie?
  • 0

budo_kapral
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3301 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:jakaś afryka, sam nie wiem
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Gotowanie w terenie
na ognichu kawalek miesa.
albo zrobic sobie prowiant pzred wypadem w teren :)

NIGDY NIE JEDZCIE RACJI ZYWNOSCIOWYCH - wujek kapral ostzrega :)
  • 0

budo_thorneb
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 512 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Już Warszawa :)

Napisano Ponad rok temu

Re: Gotowanie w terenie

NIGDY NIE JEDZCIE RACJI ZYWNOSCIOWYCH - wujek kapral ostzrega :)


a czemu nie? Aż tak niedobre ?? :)
  • 0

budo_kapral
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3301 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:jakaś afryka, sam nie wiem
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Gotowanie w terenie


NIGDY NIE JEDZCIE RACJI ZYWNOSCIOWYCH - wujek kapral ostzrega :)


a czemu nie? Aż tak niedobre ?? :)


wyobraź sobie że ejsteś na manewrach, wyciągasz puszki z polskimi racjami C.
Otwierasz pierwszą, fasola.
no ok, otwierasz drugą- fasola
otwierasz szóstą- fasola!!!!
i to z 98 roku;)
  • 0

budo_cassini
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1739 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kresy

Napisano Ponad rok temu

Re: Gotowanie w terenie
Na początku były kuchenki turystyczne, potem raczej kombinacje z kamieni. Czasem zamiast kamieni kombinacje z mokrych i duzych kawałków drewna. Kuchenka na wachę owszem, ale raczej rezerwowo.
  • 0

budo_ov_darkness
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1044 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z Mroku...

Napisano Ponad rok temu

Re: Gotowanie w terenie
Ja bardzo sobie chwalę camping gaza z zaworkiem. Gotowaliśmy na nim przez tydzień dla kilkunastu osób wodę, ryż, makaron i inne takie wynalazki. Bardzo wydajne są te butle, poszło nam może z 5 dużych. Chciałem dodać, że cały czas lało, a dzicz była dość konkretna (Dziukijski Park Narodowy na Litwie) i było to jedyne nasze źródło wody pitnej. (dla bab, bo my z kumplami, to z jeziorka chłeptaliśmy) :)
  • 0

budo_magdalena
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 258 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Gotowanie w terenie
Camping gaz z zaworem, a dla twardzieli polecam ognicha i tę ksiązkę kucharską ;)

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_borsoock
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 563 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:ze złości

Napisano Ponad rok temu

Re: Gotowanie w terenie

a dla twardzieli polecam ognicha i tę ksiązkę kucharską ;)

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


OMFG ! :blus: :blus: :blus: :blus: :blus: :blus:
  • 0

budo_wysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1649 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gotowanie w terenie
Róznie rózniście. Tak sie składa, że lubię gotowac to kombinuję jak mogę.

Od prostego ogniska i patyków, przez trójnogi, kamienne ruszty, piece ziemne, piece gliniane, kuchenki Esbita po Camping Gasy.

Trochę fotek.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Jeszcze poszukam fotek z żarciem to powrzucam. Fajny wątek Akme. :)
  • 0

budo_akme
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1650 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Gotowanie w terenie
No no... liczylem na odpowiedz Bieszczadzkiego wilka :)

Widze na fotkach kuchenke [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]... zastanawialem sie jak dziala to ustrojstwo... czyli jakies swiczki trzeba tam podlozyc?
  • 0

budo_wysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1649 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gotowanie w terenie
Ja mam akurat replikę Esbita na stałe paliwko turystyczne. Śmierdzi toto przeokropnie i ma naprawdę małą moc. Nie polecam.
Ewentualnie - jako podgrzewacz do puszek (+ małe swieczki), albo podstawka do ogniska. Naprawde ciężko jest na tym szybką i dużą herbatę zrobić. Jajecznica to max co można wyciągnąc z Esbita. Plusem sa małe wymiary więc w ekwipunku praktycznie nie przeszkada. Przyzwyczaiłem się mieć gdzies zawsze w bocznej kieszeni plecaka na wszelki wypadek.
Gadżet. :)

EDIT:

No no... liczylem na odpowiedz Bieszczadzkiego wilka


A kopa chcesz? :wink:
  • 0

budo_akme
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1650 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Gotowanie w terenie

A kopa chcesz? :wink:

He he... he :)

Przypomnialem sobie... Misiakus ma duze doswiadczenie w terenowym pichceniu... Moze cos dopisze?
Heeejj Misiakus!
  • 0

budo_wysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1649 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gotowanie w terenie
Kiedyś z Anką zrobiliśmy w Białowieży piec na dłuższy postój. Kawał żeliwnej rury znaleziony w rowie + kawałki cegieł, dachówek, blacha i glina. Na fotce pieczemy sobie rybki w liściach chrzanu i folii aluminiowej. Fajny piec to był.

Dołączona grafika


A na tej fotce fajny patent z małym ogniskiem w dołku i garnkiem postawionym na brzegach. Jakies 10 minut po zrobieniu tej foty wparował do nas lesniczy w wrzaskiem, że otwarty ogień 5 metrów od sciany lasu palimy. Przypatrzył się fachowemu dołkowi i odpuścił (dumni bylismy jak nie wiem co).
Dołączona grafika
Ponieważ kolega pracuje teraz w charakterze ..hmm..dyskretnego pracownika resortowego to zapodałem równie dyskretną jak i fachową opaskę na ryjek. ;)
  • 0

budo_arbuz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 168 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Śląsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Gotowanie w terenie


NIGDY NIE JEDZCIE RACJI ZYWNOSCIOWYCH - wujek kapral ostzrega :)


a czemu nie? Aż tak niedobre ?? :)


wyobraź sobie że ejsteś na manewrach, wyciągasz puszki z polskimi racjami C.
Otwierasz pierwszą, fasola.
no ok, otwierasz drugą- fasola
otwierasz szóstą- fasola!!!!
i to z 98 roku;)



Kapral... puszki datowane na 98r to jescze pół biedy... my kiedyś dstaliśmy takie które niebyły datowane... za to były całe poobijane i bez jednego nadruku nawet... same niespodzianki... wszyscy sie zażekali że tego nieruszą.. a jak po jakimś czasie mieli do wyboru puszke.. albo samemy sobie łapać żarcie (żabki, ślimaczki i inne kożonki) to nagle wszystkie puszki poznikały :)
Otwieranie puchy przypominało rosyjską ruletke.... i jak CI sie tregiła fasolowa, grochowa albo bigos to sie cieszyłeś.. gożej jak miałeś jak trafiłeś na "kalafiorową" (czy co to tam było) albo inne pierdoły... a że niedostaliśmy menażek to sie to podgrzwało w puszce na ognisku... i niebyło mocnych... zawsze przypaliłeś to co było nadole.

Ja czasto używam gazowych butli (kartusze czy jakoś tak sie to zwie) takich małych jednorazowych, albo poprostu wżucam na ognisko kociołek, miecho na patyk i jazda. Ogulnie to podobnie jak Wysz.]

USA Commando - polowa kuchenka jest napedzana stałym paliwem na bazie ropy (tak gdzieś wyczytałem) i raczej jest o kant dupy roszczaś.... podgrzać coś to sie da... ale o gotowaniu można zapomnieć.

Ciekawy patent jest w amerykańskich MRSach.. tylko szkoda że one są tak niedobre...
  • 0

budo_lukaszki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1032 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Gotowanie w terenie
Wysz a co jest na tym kijku na zdjęciu? Wiewiorka czy łabędź?
  • 0

budo_arbuz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 168 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Śląsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Gotowanie w terenie

Camping gaz z zaworem, a dla twardzieli polecam ognicha i tę ksiązkę kucharską ;)

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


hy... własnie sobie dokładniej przeglądam tą stronke.... i znalazłem to [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
moim zdaniem bardzo interesujące... wiekszość z tych roślinek już jedłem... ale niektórych jeszcze nie... :twisted:
  • 0

budo_magdalena
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 258 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Gotowanie w terenie
Większość z opisywanych tam roślin smakuje do niczego, mają minimalne wartości odżywcze, trzebaby było mieć żołądek jak krowa by pozyskać nichodpowiednia ilość kalorii, te pożywniejsze (np żołędzie) wymagają ługowania, a to ani łatwe, ani smaku nie dodaje.

Dlatego w terenie preferuję żywność liofilizowaną z dodatkiem pospolitych ziół, zalewamy taki dajmy na to gulasik wodą ze źródełka i dokładamy mniszka, krwawniczek albo macierzankę. W rybkę świerzo złowioną i wypatroszoną wkładamy młody tartaraczek (kłącze) i pieczemy - pycha :)
  • 0

budo_wysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1649 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gotowanie w terenie

Wysz a co jest na tym kijku na zdjęciu? Wiewiorka czy łabędź?


Kurak zwykły. Coby śmieszniej było - zdjęcie zrobione w Warszawie a kurak kupiony w Tesco. :)

Łabądek jest tutaj ;)
Dołączona grafika

Co do Łuczaja, to o ile pamiętam to dobry kumpel niejakiego Henrego, niemieckiego Wędrownego Cieśli, co ma tipi rozbite nad potokiem Hulskim więc na Trekkingu Magii Stali bedzie można zmrola podpytać o jakieś nowe patenty z korzonkami i żołędziami. Raptem jedną dolinę od nas będzie.
  • 0

budo_wojtas13
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1573 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Olesno

Napisano Ponad rok temu

Re: Gotowanie w terenie
Ja używam Snowpeak Cook Set Solo i Esbita, albo kamieni i żaru z ogniska. Dzięki Tytanowemu kocherkowi jedną dużą tabletką zwykle otrzymuję ok 0,5l wrzątku. W sam raz na wrzucenie chińskiej zupki ;) .
  • 0

budo_arbuz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 168 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Śląsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Gotowanie w terenie

Większość z opisywanych tam roślin smakuje do niczego, mają minimalne wartości odżywcze, trzebaby było mieć żołądek jak krowa by pozyskać nichodpowiednia ilość kalorii, te pożywniejsze (np żołędzie) wymagają ługowania, a to ani łatwe, ani smaku nie dodaje.

Dlatego w terenie preferuję żywność liofilizowaną z dodatkiem pospolitych ziół, zalewamy taki dajmy na to gulasik wodą ze źródełka i dokładamy mniszka, krwawniczek albo macierzankę. W rybkę świerzo złowioną i wypatroszoną wkładamy młody tartaraczek (kłącze) i pieczemy - pycha :)


Aż za dobrze wiem że to smakuje jak trociny... ale w sytuacji kiedy niemasz pysznego i smacznego odwodnionego jedzonka... albo nie masz go zadużo to coś jeść trzeba...
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024