Każdą odpowiedź na takie pytanie może spotkać zarzut, że jest niepełna, a zatem nie kompetentna. Dlatego zakładam nowy temat, bo zawsze będzie możliwość uzupełnienia przeze mnie albo przez kogoś innego, kto by miał coś do dodania.mindset napisał: Wracając do Twojego komentarza , z ciekawości jakie jeszcze systemy umieściłbyś w grupie z esds?
Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że nie ma nic nowego pod slońcem. Również w temacie walki i przygotowania do niej chyba wszystko już było, tylko są rzeczy zapominane i na nowo odkrywane. Właściwie to nie natknąłwem się jeszcze tylko na coś co było kiedyś takie jak jest obecnie ESDS. To jest w pewnym sensie coś nowego . Chociaż on też przecież nie wziął się znikąd: elementy Splashing Hands czy "pchające ręce" Tai Chi liczą już sobie setki lat. A obecnie sam ESDS też wyraźnie nawiązuje do Fairbairna, Sykesa czy Applegate'a.
Kolejne niebezpieczeństwo nieporozumień to nazwy. Wystarczy podać jeden przykład Defendu i już otwiera się pole do dyskudji co, jak i kiedy się nazywało. To samo w Ju-Jitsu. Dlatego najbezpieczniej będzie operować nazwiskami.
Ponieważ pytanie było skierowane do mnie, to na początek odpowiem tylko za siebie, co robię lub na pewno bym chciał robić. Nie wymienię wszystkiego, co być może warte byłoby wspomnienia.
Przede wszystkim William Fairbairn i Anthony Sykes.
Przy nich Rex Applegate.
Współczesny im Pat O'Neill.
Kontynuatorzy F & S: Peter Robins i Paul Child.
Obok, w tej samej tradycji Carl Cestari, zwłaszcza "wczesny".
Moje ostanie wielkie odkrycie to Bruce Tegner.
Z "tradycji": Splashing Hands (nie znam chińskiej nazwy) i elementy starego Ju-Jitsu.
Pozdrawiam