Co naprawde sądzicie o Wz. 98 Gerlacha ??
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Popieram, miałem i w miarę się sprawdzał.Jeśli to już musi być takie militarne, to może wz56
Napisano Ponad rok temu
Jako ciekawostkę mogę podać, że "62 KS" alias "wz. 92" był na etapie projektu oznaczany kryptonimem NDZ. tłumaczyło się to jako Nóż Do Zabijania i pod tym kątem został zaprojektowany.
Acha, jestem bardzo niesprawiedliwy w stosunku do Glocka - jego jelec podobno fantastycznie sprawdza się w roli otwieracza do butelek.
Glock to nóż do cięcia taśm stalowych/z tworzywa, mocujących sprzęt na paletach desantowych, do otwierania skrzynek, i innych brudnych robót, do których żal innych noży.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ergonomia Młeli nigdy mi nie leżała. Te fikuśne połączenie niby-fajtera z nożem mysliwskim. Tang kończący się tuż za jelcem. Popierdolone ząbki na grzbiecie i tragiczna rekojeść. Samotępiące sie ostrze. Nóż dla muchachos z półwyspu iberyjskiego.
Jest kilka fajnych Młelek, ale to wyjątki potwierdzające regułę. Generalnie rzecz biorąc - nie kupiłbym więcej Młelki (może poza Ibexem).
Jeszcze raz powtórzę. Nie mam zielonego pojęcia dlaczego militaryści i harcerze sie tak podniecają Młelami, Kabarami, Wz. 92 i głowniami tanto. Nożami z definicji mało przydatnymi dla normalnego leśno-obozowego użytkownika. Może dlatego, że fajnie i bojowo wygladają? Cholera, wie...
Z doświadczenia wiem, ze wysoki/pełny płaski szlif w drop-poincie (ewentualnie clip-poincie) , bez dużego jelca, za to z wyraźnym choilem/ricasso, sprawdza sie o niebo lepiej niź te wszytkie pseudomilitarne wynalazki.
Każdym nożem mozna pracować. Wiadomo. Młelą też. Tylko kurnia po co, skoro za tą samą lub niewiele większą kasę możesz mieć dużo bardziej przydatny nóż?
Napisano Ponad rok temu
ma udane kilka modeli
tornado czy torpedo i storma i hornet chyba
full tang z micartą
niezłe jak na muele super nawet ale za te cene można już znaleźc nawet BK7
a modele poniżej 100 pln z piłką to już kurwa mega porażka - wolałbym victorka do lasu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie mam zielonego pojęcia dlaczego militaryści i harcerze sie tak podniecają Młelami, Kabarami, Wz. 92 i głowniami tanto. Nożami z definicji mało przydatnymi dla normalnego leśno-obozowego użytkownika.
Mam Kabara w wersji Camp z glownia typu bolo - do roboty cud - mjut, rabie prawie jak siekiera a i za ciezki nie jest. Chyba jedyna wersja tego noza ktora nadaje sie do czegos wiecej niz powieszenia na scianie. W pracy gruba kabarowa rekojesc sprawdza sie doskonale a przy tak duzym ostrzu nawet wystajacy jelec nie przeszkadza. To tez jest ciekawa alternatywa dla wuzetki (chociaz raczej nie na edc ) a kosztuje tyle co zwykly Ka bar.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
pozdro dla wszystkich maniaków stali i pieszych wędrówek :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Temat pt. "Noże nie muszą kosztować 1000 pln" był juz poruszany wielpkrotnie. Oczywiście, że nie muszą. Ale ja doceniam dobre narzędzia i uwielbiam się nimi posługiwać. Do tego - kocham piekne noże. Poprosiłeś o radę. To ją otrzymałeś. Kup CS Bushmana, All Terrain Huntera Marttiini Lynxa, Helle. Nie Młekę czy Wuzetkę.
Co do gore-texów, śmexów. Łaziłem po lesie i po górach jak nie było tych jakby nie patrzeć nowych wynalazków na rynku. Ludzkość sobie dawała radę przez tysiące lat. I co z tego? Jeśli coś jest lepsze, lżejsze i wygodniejsze to tego używam. Internetu też używam - podobnie i ty.
Tu na Budo naprawde kilka osób które wiedzą co nieco o napierdzielaniu na łonie przyrody. Wiec się nie obrażaj że nie podniecamy się Młelą. Dziwimy się ino czemu harcersko-militarystyczna brać ogranicza się do tych kilku noży na krzyż.
Amen.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mam Kabara w wersji Camp z glownia typu bolo - do roboty cud - mjut, rabie prawie jak siekiera a i za ciezki nie jest. Chyba jedyna wersja tego noza ktora nadaje sie do czegos wiecej niz powieszenia na scianie.
Pisałem o wersji standardowej. Bolo nie miałem okazji używać, więc nie wiem. Ale wyglada ciekawie. Kubek o Ontariowym SP-11 Bolo wypowiadał się bardzo ciepło.
Napisano Ponad rok temu
panie
maiłem kilka muelek bo kiedyś mi sie wydawało że to zajebsite noże
wtedy bym sobie dałe ręke obciąć że to najlepszy nóż ale dawne to czasy były i alteratywy żadnej
człowiek mógł mieć muele albo WZtke
miałem kilka tych i kilka tych
ale co jakiś czas trzeba było wymienić nóż bo był zajechany albo sie łamał itp.
bo jakoś oszczędzań noża nigdy nie umiałem - jak używałem to rozpierdalałem na maxa
teraz jednak mi sie zdanei zmieniło
to tak jak z kobietami
jak sypiasz z Józką z naprzeciwka to jest spoko - Józka jest zajebista i w ogóle.
Ale jak kiedyś prześpisz sie z zajebistą Kasią co to nie doość że fajna dupa to i laske dobrze zrobi i śnaidanei rano to potem cieżko już do Józki wrócić bo nagle człoweik dostrzega że Józka to jednak nie to. Bo gotować nei umie a i laski nie robi.
Tak jest z nożami - dopuki używasz mueli to bedzie ona fajna i extra.
Jak kupisz coś lepszego i poużywasz i stwierdzisz nagle że trzeba ostrzyc4 razy mniej i bardziej można polegać na nożu to do mueli raczej nie wrócisz.
Moje zdanie powtarzam - muela ma kilka fajnych noży
modelu Storm używałem jakiś czas i na kilku wyprawach ze mną był
tutaj nawet go w łapie trzymie
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
naprawde fajna kosa ale......
ale kosztuje ok 200 pln a za te cene można kupić coś lepszego.
moim skromnym zdaniem
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
nie jest totalnie zajebisty
wadą jest śliski chwyt więc albo pracujesz w rękawiczce albo owijasz rekojeść taśmą izolacyjną taką która sie klei z obu stron albo robisz sobie oplot z linki.
Plusem jest że jak sie uprzesz to do pustej rekojeści cośtam sobie naładujesz
a zrobienie z tego noża oszczepu to pierdnięcie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ja w lutym zeszłego roku jak tu trafiłem to byłem pizda i muela była dla mnei najlepszym nożem.
Sporo lat sie bawiem w survivale itp. zabawy
i zawsze maiłem ze 2-3 noże,
a to scyzoryk do kanapek, mule do struganai patyków a wztke do podważania.
i to był mój świat nożowy
skłądaki dla mnie w ogóle nie istniały jako "prawdziwe noże"
ale tutaj spotkałem profesjonalne podejście do tematu i kurde nałóg mnie wciągnął
chociaż przyznam że noża stricte terenowego który upatrzyłem sobie jako pierwszy po mięsiącu na forum nadal nei kupiłem
coś mi sie ciągle odwleka albo nie wychodzi albko kupuje jakiś inny
dla mnie idealny do Twoich i analogicznie moich zastosowań leśnych byłby BK7
nie ma w podobnym przedziale cenowym lepszego noża roboczego
macałem go wiele razy
ostatnio nim rąbałem drzewo i pracowałem nim
i dla mnie po prostu zajebisty nóż roboczy - wół i kawał skurwysyna nie do zajechania.
po prostu maszyna do lasu
oczywiście są lepsze i droższe ale ten w klasie cena/jakość jest nie do przebicia
w stanach kosztuje ok 45$ plus jakieś 10$ przesyłka - a najgorszej wersji dowala Ci cło.
w sumie jak dobrze pójdzie można go kupić poniżej 200 pln
a nóż jest rewelacyjny i chyba nikt nigdy nie napisał o nim nawet jednego złego słowa
(no chwyt nie każdemu leży)
jak możesz dozbierać ten kawałek kasy to pomyśl nad nim a jakbyś miał problemy z dostaniem wal na priv.
no i pytaj pytaj pytaj
ja dzięki temu uniknołem wielu błędów zakupowych i oszczędziłęm kasy i nei kupiłem bzdurnych noży które mi sie "podobały" a które nie miały żadncyh walorów użytkowych
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Codzienny fixed EDC - co wybrać
- Ponad rok temu
-
RAT-3
- Ponad rok temu
-
Benchmade dla National Rifle Association
- Ponad rok temu
-
EDC do 400 zł co wybrać ??
- Ponad rok temu
-
Gdzie naprawic Kukri?
- Ponad rok temu
-
nóż narodowy
- Ponad rok temu
-
Prośba o linki do MOD mk V ATAC
- Ponad rok temu
-
A propos dyskusji o stalach... ;)
- Ponad rok temu
-
Emerson UTCOM CQC-11
- Ponad rok temu
-
Militech1
- Ponad rok temu