83 odpowiedzi w tym temacie

[budo_sombre]

:):):)

dobra wescie powiedzcie gosciowi ze tak , fajnie by bylo zobaczyc grupowa walke zawodowcow w mma , najlepiej BTT vs. CHUTE BOXE , zadowolony?
bo sie glupia dyskusja robi...

Popieram jak dla mnie koniec dyskusji :wink:

[budo_robot]

Jak gówno cię obchodzi zdanie innych to po jakiego ch... wogóle piszesz na tym forum?? 8O

Zanim napiszesz kolejnego posta agresywnego jak stado pijanych dresow to przeczytaj uwaznie co ktrytykujeszi w jakim kontekscie zostalo to napisane.

Ja napisalem:
Olewam co sobie ktos mysli, opinie innych nie maja zadnego dla mnie znaczenia dopuki uwazam cos za sensowne. Chetnie podyskutuje, a jak krytyka jest bezpodstawna to mam to w dupie co ktos mysli. Nie jestem prostytutka wiec nie musze zadowalac wszystkich.

[budo_robot]

No widze ze niektorzy zachowuja sie tak agresywnie jak malolaty pod budka z piwem. Ja nie biore udzialu w szarpaninach wiec nie ustosunkowuje sie do niekturych postow.

Podajecie przyklady 30 vs 30 itp. A ja napisalem 2 na 2 albo 3 na 3. Ktos napisal cos tez o ProCopie z wlocznia biegajacym po ringu! Czy ja cos takiego napisalem?

Co do 20 na 20 to tez uwazam jak Vigo ze bardzo wazna byla by walka drozynowa. Ale Przciwnicy podaja tylko jakies porownania do ustawek, dlaczego nie porownacie tego do np. oodzialu specjalnego, gdzie kazdy ma swoja funkcje itp?

Ja nie wiem osobiscie jakby to wygladalo ale sadze ze jest to pomysl ciekawy.

I jak nie macie argumentow, (albo macie argumenty "bo nie") to nie piszcie postow w tym temacie. To nie jest obowiazkowe.

Szacunek dla wszystkich ktorzy wysuwali argumenty do dyskusji (vide Sombre)

Pozdrawiam i zycze nam mniej agresji a wiecej "dyskusji". W koncu to forum dyskusyjne a nie agresyjne hehehehe

Wyluzujcie badziewie

[budo_robot]

[

Nie wiem co Grecy mają wspólnego ze sportem. .[/quote]

hmm nie byles w podstawowce?

[budo_robot]

A czym jest sport według Ciebie? Z pewnością mamy rozbierzne def. i trzeba by było je uściślić aby rozmowa była bardziej sensowna.

Zgadza sie to jest najwazniejsze

zgodnie z [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] to rozmaite formy aktywności fizycznej i umysłowej, podejmowane dla przyjemności lub współzawodnictwa. Od zwykłej rekreacji sport różni się tym, że uprawianie go jest związane z przestrzeganiem szeregu reguł obowiązujących w danej dyscyplinie, jednak praktycznie granica między sportem i rekreacją jest dosyć płynna.

Dlaczego np. Tenis ziemny 1 na 1 jest ok tak samo jak 2 na 2. I jest to sport. A jezeli chodzi o walki to 2 na 2 juz nie jest sportem? Co sprawia roznice?

Dlaczego? Ja chetnie dam sie przekonac tylko jak ktos mowi "bo tak" to mnie to nie przekonuje bo to nie jest argument tylko wiara, a ja jestem agnostykiem wiec nie podejmuje dyskusju na poziomie wiary. Nie mam na to czasu.

POzdr

[budo_robot]

:):):)

dobra wescie powiedzcie gosciowi ze tak , fajnie by bylo zobaczyc grupowa walke zawodowcow w mma , najlepiej BTT vs. CHUTE BOXE , zadowolony?
bo sie glupia dyskusja robi...

Niezadowolony. jak cie nie interesuje to nie pisz postow w tym temacie ok?

[budo_kanasta]

...
Dlaczego np. Tenis ziemny 1 na 1 jest ok tak samo jak 2 na 2. I jest to sport. A jezeli chodzi o walki to 2 na 2 juz nie jest sportem? Co sprawia roznice?

...

POzdr

przepraszam, ale czy pan kiedys widzial tenis ziemny 2 na 1. a w tym kierunku chyba poszlaby walka zaczynajaca sie przy rownej liczbie przeciwnikow - jak tak to walka tego typu nie sprawdzalaby umiejetnosci a raczej tylko wytrzymalosc na ciosy tego 1. chyba, ze sedzia przerywalby starcie po KO i wznawiaj jak znowu bedzie rowna liczba walczacych. tylko, ze wtedy mielibysmy do czynienia po prostu z kilkoma walkami toczacymi sie rownolegle. i jak tu sie skupic na ogladaniu jednej? na probe proponuje wlaczyc Pride i UFC na dwoch monitorach jednoczesnie

pzdr i czekam na relacje

[budo_jerryisback]

Robot, Vigo, macie takie pomysly ze az zal dupe sciska. idzcie na inne forum, najlepiej dla kiboli

[budo_sorata]

robot czemu rozmawiasz sam ze soba?

[budo_puent]

Ja mam takie pytanie abstrachując od nurtu dyskusji (osobiście jestem przeciwko czemuś takiemu) na jakiej powierzchni miało by sie to odbywać ?? O.o' i jaka miała by być tego liczebność.3v3 czy 30v30

[budo_robot]

robot czemu rozmawiasz sam ze soba?

prosze?

[budo_robot]

Ja mam takie pytanie abstrachując od nurtu dyskusji (osobiście jestem przeciwko czemuś takiemu) na jakiej powierzchni miało by sie to odbywać ?? O.o' i jaka miała by być tego liczebność.3v3 czy 30v30

Nie wiem, co proponujesz?

[budo_vigo]

...
Dlaczego np. Tenis ziemny 1 na 1 jest ok tak samo jak 2 na 2. I jest to sport. A jezeli chodzi o walki to 2 na 2 juz nie jest sportem? Co sprawia roznice?

...

POzdr

przepraszam, ale czy pan kiedys widzial tenis ziemny 2 na 1. a w tym kierunku chyba poszlaby walka zaczynajaca sie przy rownej liczbie przeciwnikow - jak tak to walka tego typu nie sprawdzalaby umiejetnosci a raczej tylko wytrzymalosc na ciosy tego 1. chyba, ze sedzia przerywalby starcie po KO i wznawiaj jak znowu bedzie rowna liczba walczacych. tylko, ze wtedy mielibysmy do czynienia po prostu z kilkoma walkami toczacymi sie rownolegle. i jak tu sie skupic na ogladaniu jednej? na probe proponuje wlaczyc Pride i UFC na dwoch monitorach jednoczesnie

pzdr i czekam na relacje

Ojjj, całkowicie się z Tobą niezgadzam. Taka walka była by walką drużynową, a nie serią pojedynków jak w Iliadzie. Tylko amatorzy, którzy chodzą na "ustawki" nie wykazują się praktycznie żadną strategią, a Ty bierzesz ich za przykład :roll: .

Podejrzewam, że wśród zawodników byłby podział na piechórów, kawalerię, cięszkozbrojną piechotę, jazdę itd. :wink:
Ty cały czas jesteś w XIII w p.n.e :roll: ., a ja myśle o dokonaniach przynajmniej z VIII w a można korzystać(i z czasem by napewno korzystano na potrzeby walki wręcz oczywiście) z doświatczeń następnych VII wieków. Czyli przynajmniej ustawianie się w szeregach, aby wróg nie mógł przebić się na tyły. Musiał by być jakiś dowódca, który by nadzorował przebieg bitwy i który miałby posłuch u swojej drużny oraz "łep na karku"(musiał by się nauczyć obmyślać strategię na bierząco, aby sprostać cały czas zmieniającej się sytuacji na polu bitwy).

Całą akcję nadzorowło by kilku do kilkunastu sędziów, aby zawodnicy po poddaniu się mogli spokojnie zejść z ringu. Jaka wielkość? Może małego stadionu piłkarskiego?
Wiem, że wasze wyobrażenia na temat zejścia z ringu są napewno podobne do tych które można znaleść jeszcze w polskich gazetach na temat walk MMA, czyli "wchodzi dwóch jeden wychodzi żywy", "to krwawa walka na śmierć i życie", "czyste barbarzyństwo" itp.

Nawet totalni amatorzy czyli znarkotyzowani pseudokibole, którzy obią sobie ustawki bez udziału sędziego rzadko odnoszą trwałe obrażenia. A w wykonaniu zawodowców zdarzały by się zapewnie o wiele rzadziej.

Po zejściu z ringu mogła by oczywiście następować wymiana zawogników lub nie... ja jeszcze zasad nie ustaliłem :wink: więc istnieją dwie możliwości. Można by było wprowadzić też zasadę, że po wykonaniu szacha mata na dowódcy drużyna by automatycznie wygrywała... a właściwie ustalić tak zasady aby w obu drużynach były figury lekkie i ciężkie (jak w szachach) i przede wszystkim strategia w każdym wypadku stanowiła by klucz do zwycięstwa. Jak na razie rozważam tylko sytuacje gdy drużyny są dosyć liczne.

P.S. Nikt jeszcze nie nazwał tego pornografią SW. Czekam z niecierpliwością :wink:

[budo_vigo]

a ja myśle o dokonaniach przynajmniej z VIII

Oczywiście z następnych XX paru wieków, co tam siedmiu 8)

[budo_popo]

Masz chłopaku fantazje.
Jaka to jest "cięszkozbrojna" piechota ?

[budo_severe]

Jedna druzyna w falandze, czy jakimkolwiek innym zorganizowanym, sensownym ustawieniu -druga tez. W jednej dowódca, w drugiej tez. W jednej i w drugiej ścisły podział funkcji i wyznaczone role. W jednej zawodowcy w drugiej też. Obawiam sie ze to niechybnie poszło by w stronę rugby czy czegoś w tym stylu. Podejrzewam że dla mnie nie miało by to najmniejszego uroku.
Walki MMA ogladam nie dla tego bo excytuje mnie to jak jeden zawodnik drugiego uderza czy kopie w twarz, sadze, że ten fakt sam w sobie nie moze nikogo normalnego exscytować. Rozbrajaja mnie finezyjnie i bajecznie wrecz niekiedy wykonywane techniki, uderzenia, rzuty których autorami są najwyzszej klasy specjaliści. Gdy ogladam walke takiego Crocopa z jednej strony łapie sie za głowe gdy widze jak jego firmowe kopniecie dochodzi głowy czy korpusu przeciwnika, ale z drugiej często nie moge wyjsc z podziwu - jak on potrafi włożyć to kopniecie i to majac naprzeciw siebie równego sobie. Obawiam ze taka formuła w której była by naprawde pokaźna grupa zdyscyplinowanych i znajacych swoje miejsce w szyku zawodników pozbawiła by nas tego uroku, tworzac siła rzeczy jakiś totalny młyn trudny pewnie do uchwycenia nawet z lotu ptaka.
Interesuja mnie zawodnicy, konkretni jako osoby, jak trenuja jak sie przygotowuja , medytuja przed walka , skąd przychodza a nie jakis mniej lub bardziej anonimowy tłum.
Poza tym ktoś pisał o tym ze mogło by to przyniesc jakies ciekawe nowiny w zakresie prowadzenia walki w tłumie czy uzyteczności technik które naogół sprawdzaja sie w sytuacji 1:1. Tylko po pierwsze - kto by z tego korzystał ? ( mam na mysli obserwacje pokaźnej grupy która walczy) Po drugie ; jestem świecie przekonany ze bardzo szybko utarł by sie kanon jakichs podstawowych kilku działań strategicznych i każde jedno starcie wygladało by lub zakładało robienie tego samego. Pytam po raz wtóry czemu miały by słuzyć takie wyniki ? Bo u źródeł UFC czy innych konfrontacji chyba leżała chęć przekoniania sie w mniej lub bardziej wiarygodny sposób o skuteczności tego czy tamtego na takich a takich zasadach i w określonym kontexcie. Poza, moim zdaniem bardzo wątpliwymi emocjami nic specjalnego takie walki by nie wniosły.
- 1 zawodowiec ( mistrz bjj) kontra 2/3 bandziorów
- 1 zawodowiec ( mistrz w boksie) kontra 2/3 bandziorów
- kilku zawodowców kontra grupa bandziorów - moze czegoś bys my sie dowiedzieli, choć i to watpliwie z racji tego ze sytuacja taka musiała by byc i tak sztucznie wykreowana
Odnośnie walki w tłumie, z grupą czy przeciw wiekszej ilosci przeciwników, do mnie najbardziej przemawiaja rzeczywiste sytuacje które miały miejsce z udziałem mistrzów o których czasem rozpisuje sie prasa. A grupa zawodowców vs grupa zawodowców - obawiam sie ze z takiego starcia emanowały by tylko jakieś mniej lub bardziej ( sadze ze mniej) aprobowane emocje ?

[budo_vigo]

Dowiedzielibyśmy się:
-jakie działanie przeciwko grupie było najbardziej sensowne
-jakie SW najlepiej sprawdzają się w tego rodzaju konfrontacjach
-pamiętajmy że często ma mejsce atak grupy na mniejszą grupę. Walki w grupie też można by było się nauczyć :wink: A także przywództwa i całkiem innego postrzegania walki w grupie ludzi i przeciwko grupie ludzi ... nie jako burdę, w której każdy każdego leje ale jako bardziej przemyślane działanie.
-mimowolnie wyszło by jak wygląda walka z paroma przeciwnikami doświatczonymi w boju, a z tego warto wyciągmnąć wnioski
Takie zmagania pobudziły by na nowo świat SW.

[budo_vigo]

Masz chłopaku fantazje.
Jaka to jest "cięszkozbrojna" piechota ?

Tu masz racje. Trzeba mieć fantazję, chłopaku :wink:
To może byc termin określający jeden z rodzajów "jednostek" czy "oddziałów". Napewno rozwinęła by się z czasem specjalistyczna terminologia 8)

[budo_randori]

Vigo powiedz co trenujesz?

[budo_kanasta]

Vigo powiedz co trenujesz?

pewnie gierki RPG