Stopnie w Kung-Fu
Napisano Ponad rok temu
przepraszam ze poruszam jeszcze raz ten temat, ale wszedlem na posta o stopniach w kung-fu i pojawilo mi sie pare pytan na ktore nie potrafie sam odpowiedziec i byc moze wy znacie odpowiedz.
Jak to ma wygladac ze stopniami kung-fu w Polsce? czy Polska Federacja klasyfikuje wszystkie style do jednego "Garnka" Czy PF. znalazla sposob na neutralne egzaminy dla wszystkich styli? (polnocne, poludniowe, chinskie i nie chinskie np. wietnamskie)
Jak ma sie to do styli gdzie sa nadawane stopnie przez mistrzow i sa pokryte certyfikatami czy takie stopnie nie sa uznane w Polsce i dopiero Polska federacja po swojemu chce to weryfikowac?
Jezeli tak to dlaczego?
To jak by zabranie autonomi danego stylu i poza tym moze to obrazic mistrzow tych styli gdzie to jest juz od wiekow tradycja- stopnie
W innych panstwach nie ma takich- nazwe to panstwowych stopni, wiec dlaczego w Polsce?
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
W pewnym sensie, ustalono ramowe wymagania, które każda szkoła bedąca członkiem Polskiego Związku Wu Shu dostosowuje do swoich potrzeb.Witam,
Jak to ma wygladac ze stopniami kung-fu w Polsce? czy Polska Federacja klasyfikuje wszystkie style do jednego "Garnka" Czy PF. znalazla sposob na neutralne egzaminy dla wszystkich styli? (polnocne, poludniowe, chinskie i nie chinskie np. wietnamskie)
Jest coś takiego jak wstepna weryfikacja - wchodzisz do PZWS, przedstawiasz listę uczniów i mistrzów i na tej podstawie z automatu są stopnie.Jak ma sie to do styli gdzie sa nadawane stopnie przez mistrzow i sa pokryte certyfikatami czy takie stopnie nie sa uznane w Polsce i dopiero Polska federacja po swojemu chce to weryfikowac?
Poza tym szybko mistrz danej szkoły staje się egzaminatorem Związkowym i ma możliwość samodzielnego egzaminowania do 3 Ji włącznie
Czy ja wiem... w każdej sztuce walki to jest, w pewien sposób się to usystematyzowało i dało nieco poważniejszy wygląd stopniom, nie są nadawane przez Sifu Xosiduduna tylko, przez oficjalną Polską organizację. Oczywiście że jest, był i będzie problem z egzaminami, ale jeśli KF ma się rozwijać, to z marketingowego punktu widzenia stopnie były niezbędne...To jak by zabranie autonomi danego stylu i poza tym moze to obrazic mistrzow tych styli gdzie to jest juz od wiekow tradycja- stopnie
Napisano Ponad rok temu
Czy ja wiem... w każdej sztuce walki to jest, w pewien sposób się to usystematyzowało i dało nieco poważniejszy wygląd stopniom, nie są nadawane przez Sifu Xosiduduna tylko, przez oficjalną Polską organizację. Oczywiście że jest, był i będzie problem z egzaminami, ale jeśli KF ma się rozwijać, to z marketingowego punktu widzenia stopnie były niezbędne
Ja nie mam nic przeciwko uzywania stopni i uwazam rowniez ze nie ma to nic wspolnego z markietingiem. Stopnie to podsumowanie danej wiedzy, to jak by okreslenie jak daleko juz zaszles w danym stylu, wiec dany styl powiniej posiadac juz takie stopnie, a jezeli ich nie posiada to czy mozna tak po prostu sobie bez zgody danego mistrza stylu robic przerobki itd.? Jak sie ma to w stosunku do ludzi posiadajacych stopnie mistrzowskie- czy i oni musza rowniez weryfikowac swoje stopnie w PF.?
Wyobrazam sobie np. mistrza Yanga, ktory postanowil mieszkac w Polsce- czy i on musial by tez podporzadkowywac sie tym ustawa? Pytam z ciekawosci, bo jakos nie moge sobie tego wyobrazic. Jezeli jest ktos w stopniu mistrzowskim w danym stylu, nadanym przez mistrza i potwierdzony certyfikatem to przeciez nie powinno byc problemow w tym momencie z egzaminami i rozwojem. W ten sposob byli by w Polsce mistrzowie wychowani przez mistrzow, ale jezeli w drodze wyjatku karzdy moze zdawac z jakiegos neutralnego programu to moze sie zdarzyc ze zacznie sie sztuczna produkcja tylko nazw i stopni nie majacych nic wspolnego z danym stylem. Bo przeciez zeby byc mistrzem danego stylu to trzeba byc wychowanym przez mistrza danego stylu, a w tej sytuacji to jak by obejscie tego punktu. Moze sie myle i mysle zupelnie inaczej, ale jezeli tak jest to tylko ze szkoda dla przyszlych pokolen, bo zamiast kreowac intensywne trenowanie u mistrzow i ta droga dochodzic do mistrzostwa to daje sie cos w zastepstwie.
Jest coś takiego jak wstepna weryfikacja - wchodzisz do PZWS, przedstawiasz listę uczniów i mistrzów i na tej podstawie z automatu są stopnie.
Poza tym szybko mistrz danej szkoły staje się egzaminatorem Związkowym i ma możliwość samodzielnego egzaminowania do 3 Ji włącznie
Przepraszam, ale nie zrozumialem o co chodzi- mistrz danego stylu tylko dzieki PF. staje sie egzaminatorem i moze rowniez egzaminowac do 3Ji?
A kto moze egzaminowac dalej?
Co z mistrzami danych styli? jak oni do tego podchodza jezeli nie moga swoich styli sami do konca egzaminowac? moze czegos tu nie zrozumialem.
Tlumaczcie mi to dalej tak zebym to mogl zrozumiec i miejcie cierpliwosc.
Dziekuje i pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
To jak by zabranie autonomi danego stylu i poza tym moze to obrazic mistrzow tych styli gdzie to jest juz od wiekow tradycja- stopnie
W tradycyjnej szkole nie ma stopni więc się nikt nie obrazi co najwyżej wywoła to ironiczny uśmiech na twarzy mistrza.
MW
Napisano Ponad rok temu
Jest coś takiego jak wstepna weryfikacja - wchodzisz do PZWS, przedstawiasz listę uczniów i mistrzów i na tej podstawie z automatu są stopnie.
Poza tym szybko mistrz danej szkoły staje się egzaminatorem Związkowym i ma możliwość samodzielnego egzaminowania do 3 Ji włącznie
Piękne przedstwiam listę mówię że jestem mistrzem i z automatu dostajmy wszyscy stopnie. Tylko po co czy z powodu tego faktu będziemy lepsi czy też ktoś w związku za naszą kasę przejedzie się do Chin.
MW
Napisano Ponad rok temu
Piękne przedstwiam listę mówię że jestem mistrzem i z automatu dostajmy wszyscy stopnie. Tylko po co czy z powodu tego faktu będziemy lepsi czy też ktoś w związku za naszą kasę przejedzie się do Chin.
Zastanawiam sie faktycznie nad rola takiej Federacji czy przypadkiem nie powinna ona spelniac role rejstracji danych styli i ich przedstawicieli, zamiast nadawania im stopnie. Rozumie calkowicie sens robienia kursow Instruktorskich- sa neutralne i potrzebne, ale nie mowia nic o stylu i sa tylko czyms ogolnym. Natomiast kto ma dany styl nauczac to powinno byc to byc juz sprawa miedzy mistrzem, a jego uczniem.
W tradycyjnej szkole nie ma stopni więc się nikt nie obrazi co najwyżej wywoła to ironiczny uśmiech na twarzy mistrza.
Zastanawiam sie jak musi sie czuc Mistrz Yang, przeciez u nich sa pasy i stopnie.
Jak wy sami uwazacie czy PF. powinna spelniac role mistrza, ktory nadaje stopnie zaawansowania swoim uczniom, czy raczej uzedem rejestracyjnym?
Nadal jakos to do mnie nie dociera zeby PF. nadawala stopnie-panstwowe!?
Nie rozumie np. jak to wyglada jezeli ktos jest przedstawicielem jakiegos stylu to pozniej przedstawia sie jako kto? i w czym ma te stopnie? w swoim stylu? czy w Polskiej Federacji? Wytlumaczcie mi to jakos i prosze o cierpliwosc - nie mieszkam w Polsce i chcialbym to zrozumiec dziekuje F.T
Napisano Ponad rok temu
Dlaczego był bałagan? Proste: plakatujesz miasto, że nauczasz stylu żółtego żurawia rozpościerającego skrzydła, robisz jakieś szybkie kursy np. instr. samoobrony więc ci nikt nie podskoczy, zakładasz sobie czarny pas przypinasz z osiem belek, drukujesz ładne certyfikaty w Corelu, uczysz ludzi, oszukujesz wiele lat, zdają egzaminy, dostają stopnie od CIEBIE... A po kilku latach główny miszcz znika, a uczniowie i instruktorzy od niego dowiadują się, że to ściema...
PZWS chociaż w niewielkim, ale jednak w pewnym stopniu daje poczucie, że masz szansę uczyć się u w miarę rzetelnych ludzi...
Piękne przedstwiam listę mówię że jestem mistrzem i z automatu dostajmy wszyscy stopnie. Tylko po co czy z powodu tego faktu będziemy lepsi czy też ktoś w związku za naszą kasę przejedzie się do Chin.
Oczywiście, że nie jest tak, że wchodzisz z ulicy, mówisz że ćwiczysz 23 lata styl żuczka błotnistego i dostajesz 4 Dan... To jest tak, że musisz przedstawić certyfikaty, osiagnięcia, uprawnienia instruktorskie itp i na tej podstawie KOMISJA Duan decyduje czy i jaki stopień odpowiada temu co przedstawiasz.
I jeszcze jedna dosyć istotna różnica ze stylami japońskimi, cytuję za PZWS:
Informujemy, że wszystkie stopnie Duan są rozpatrywane indywidualnie przez
Komisję Duan.
Stopień 1 Duan przyznawany jest trenerom prowadzącym własne szkoły Wushu.
Stopień 2 Duan przyznawany jest mistrzom posiadającym renomę w środowisku Wushu, kierującym szkołami co najmniej od kilku lat i tym samym posiadającym od kilku lat stopień 1 Duan.
Napisano Ponad rok temu
W tradycyjnej szkole nie ma stopni więc się nikt nie obrazi co najwyżej wywoła to ironiczny uśmiech na twarzy mistrza.
... i między innymi jest to powód dlaczego na zajęciach karate jest 300 osób a na zajęciach tradycyjnego kung fu w "porywach" 20...
Marketing też jest ważny, niestety
Napisano Ponad rok temu
Właśnie był duży bałagan jak nikt nad tym nie czuwał. Aby nie było bałaganu musi być to odgórnie ustalane, ale wiem, że w KF jest to b. trudne.
Dlaczego był bałagan? Proste: plakatujesz miasto, że nauczasz stylu żółtego żurawia rozpościerającego skrzydła, robisz jakieś szybkie kursy np. instr. samoobrony więc ci nikt nie podskoczy, zakładasz sobie czarny pas przypinasz z osiem belek, drukujesz ładne certyfikaty w Corelu, uczysz ludzi, oszukujesz wiele lat, zdają egzaminy, dostają stopnie od CIEBIE... A po kilku latach główny miszcz znika, a uczniowie i instruktorzy od niego dowiadują się, że to ściema...
PZWS chociaż w niewielkim, ale jednak w pewnym stopniu daje poczucie, że masz szansę uczyć się u w miarę rzetelnych ludzi...
Faktycznie z jednej strony masz racje ze powinno to byc wszystko od gornie kontrolowane jezeli powstaja takie problemy z kabinatorami, ale czy nadawanie stopni przez PF. to wyjscie z tej sytuacji?
Moze lepiej bylo by po prostu rejstrowac ludzi, ktorzy faktycznie maja kontakt z mistrzami i maja oficjalne potwierdzenia od tych mistrzow ze moga nauczac ich styli a PF. musiala by miec potwierdzenie od tych mistrzow, lub organizacji ze faktycznie zezwalaja danemu uczniowi (w stopniu mistrzowskim) w takim stopniu na nauczanie ich styli?
Czy te wszystkie przepisy PF. odnosza sie tylko do stylow chinskich?
czy do wszystkich styli gdzie podpisuja sie kung-fu?
Pozdrawiam FT.
Napisano Ponad rok temu
[..] ale czy nadawanie stopni przez PF. to wyjscie z tej sytuacji?
Moze lepiej bylo by po prostu rejstrowac ludzi, ktorzy faktycznie maja kontakt z mistrzami i maja oficjalne potwierdzenia od tych mistrzow ze moga nauczac ich styli a PF. [...]
Czy te wszystkie przepisy PF. odnosza sie tylko do stylow chinskich?
czy do wszystkich styli gdzie podpisuja sie kung-fu? [...]
Jedno wyjaśnienie: jeśli mistrz zostanie zweryfikowany na stopień co najmniej 2 Duan (co po kilkunastu latach ćwiczeń jest oczywiste, że 'zapracował' na znacznie wyższy stopień) i zostanie zatwierdzony egzaminatorem związkowym, to od tego momentu stopnie które nadaje w swojej szkole są dodatkowo automatycznie potwierdzane oficjalnym dyplomem Polskiego Związku Wu Shu. Dzieje się tak do 3 Ji, przy stopniach asystenckich i mistrzowskich wymagana jest juz min 3osobowa Komisja.
Zatem są z tego same zalety - poza stopniami wewn dostajesz certyfikat PZWS ważny na całym świecie.
I jeszcze jedno: niestety tak jest i tego się nie zmieni, że żaden, nawet otrzymany od wybitnego mistrza certyfikat NIC nie oznacza wg prawa, podobnie jak papiery instuktorskie. Ale właśnie aby nie robić przekrętów, że Mistrz z 25 letnią praktyką musiałby zdawać egzamin, istnieje weryfikacja na podstawie dokumentów i osiągnięć.
Co do ostatniej kwestii: Polski Związek może być tylko jeden, ale nie ma obowiazku do niego należeć. Wolna wola. (Nie)stety ma on już dużą władzę i wkrótce się to umocni, każda szkoła kungfu chce czy nie chce będzie należeć do PZWS, aby jeździć na zawody czy np. uczestniczyć w kursach instr.
Mam nadzieję, że trochę wyjaśniłem...
Napisano Ponad rok temu
Co do ostatniej kwestii: Polski Związek może być tylko jeden, ale nie ma obowiazku do niego należeć. Wolna wola. (Nie)stety ma on już dużą władzę i wkrótce się to umocni, każda szkoła kungfu chce czy nie chce będzie należeć do PZWS, aby jeździć na zawody czy np. uczestniczyć w kursach instr.
Nieprzeceniajmy władzy związku... wciąż uważam że nie uda im się "zagarnąć" całego środowiska chińskich sztuk walki... zwłaszcza tych tradycyjnych (kung-fu)
Napisano Ponad rok temu
Jedno wyjaśnienie: jeśli mistrz zostanie zweryfikowany na stopień co najmniej 2 Duan (co po kilkunastu latach ćwiczeń jest oczywiste, że 'zapracował' na znacznie wyższy stopień) i zostanie zatwierdzony egzaminatorem związkowym, to od tego momentu stopnie które nadaje w swojej szkole są dodatkowo automatycznie potwierdzane oficjalnym dyplomem Polskiego Związku Wu Shu. Dzieje się tak do 3 Ji, przy stopniach asystenckich i mistrzowskich wymagana jest juz min 3osobowa Komisja.
Zatem są z tego same zalety - poza stopniami wewn dostajesz certyfikat PZWS ważny na całym świecie.
Probuje sobie to jakos poukladac-
czy to znaczy ze np. mistrz z 10th, ktory przyjedzie do Polski musi swoj stopien zweryfikowac w Polskiej Federacji i dostanie dopiero 3Ji?
Przeciez mistrzowie sami sobie nie nadaja stopni i ktos juz to zrobil w ich zwiazkach stylowych. Stopnie mistrzowskie nie daje sie na slowo honoru i za ilosc przetrenowanych lat, tylko poparte sa one egzaminami w danym stylu. Nadal jest mi to trudno zrozumiec, bo jezeli faktycznie tak jest to zaden mistrz nie przyjedzie do Polski i w Polsce powstana tylko mistrzowie z ramienia Federacji, a nie stylu?
z regoly mistrzowie to nie tylko jedna osoba, to juz organizacje majace swoje struktory i czy naprawde zgadzaja sie wszyscy z takim podejsciem PF.?
Rozumie ze wyglada na to ze PF. chce miec wszystkich pod soba, ale wydaje mi sie ze to nie zbyt dobry pomysl z wydawaniem stopni panstwowych- przepraszam, ale wyglada to troche jak z czasow komunizmu, gdzie wszyscy musieli tak samo wygladac i nie wolo bylo sie wychylac. Uwazam osobiscie ze klasyfikacja mistrzow w formie rejestracji i ewentualnie wymaganie wedog Tylko polskich przepisow kursow Neutralnych instruktorow w zupelnosci by wystarczyla. Przeciez wystarczylo by tylko wniesc taki przepis mowiacy o tym kto moze robic kursy instruktorskie i tu wyraznie okreslic ze ci co posiadaja stopien mistrzowski w danym stylu. Ci co tylko sie danego stylu uczyli, a nie maja stopnia mistrzowskiego nie mogli by podchodzic do egzaminow instruktorskich do czasu osiagniecia tego stopnia w danym stylu przy swoim Mistrzu-nauczycielu. Nie przeszkodzilo by to wszystko utrzymac w porzadku i dalo normalna wolnosc-autonomie i nie bylo by mowy o przymusowym podporzadkowania do jalowych(przepraszam)stopni nie stylowych, bo tak stopnie PF. trzeba rozumiec. Piszesz ze te stopnie sa wszedzie uznane, ale co to za stopnie, przeciez jak sie jedzie na zawody to reprezentuje sie wlasnie swoj styl i tu wymagany jest stopien w tym stylu, wiec jak reaguja inne organizacje gdzie ktos posluguje sie stopniami niestylowymi? jak to wyglada? czy nie brzmi to troche smiesznie? Wyobrazmy sobie ze w USA spotyka sie dwoch mistrzow z 3th- jeden z Polski, a drogi z Uas ten z USA reprezentuje swoj styl i posiada w nim stopien- jak musi sie czuc czlowiek, ktory wie ze posiada tylko stopien panstwowy? Probuje sobie to tylko jakos wyobrazic zeby bardziej zrozumiec sens tych stopni. Moze potrzebuje duzo czasu zeby to zrozumiec, wiec prosze o duza cierpliwosc i duzo przekonywujacych wyjacnien ok.
Pozdrawiam FT.
Napisano Ponad rok temu
czy to znaczy ze np. mistrz z 10th, ktory przyjedzie do Polski musi swoj stopien zweryfikowac w Polskiej Federacji i dostanie dopiero 3Ji?
Nieeee... :roll:
Jeszcze raz... przyjeżdża Mistrz stylu Choy Li Fut z Chin, ma tam III stopień mistrzowski nadany przez swojego mistrza. I nikt tego nie będzie kwestionował. Nikt nie każe mu się weryfikować ani wstępować do PZWS, będzie nosił czarny pas, kilka belek i coś tam jeszcze i wszsycy będą happy. Ale jeśli chciałby osiąść w Polsce i uczyć oraz startować w zawodach typu Mistrzostwa Polski WuShu, to musi wstąpić do PZWS, wówczas zebrane zostaną jego dokumenty, certyfikaty itp i otrzyma DODATKOWO odpowiedni stopień adekwatny do swojego wewnętrznego, na przykład 8 Duan.
Nikt nikogo nie egzaminuje. Nie wiem w czym problem? Ktoś ma swój stopień wewnętrzny i jeszcze dodatkowo dostaje stopień uznawany na całym świecie... Dlatego jeśli przyjedzie gościu z Niemiec i pokaże certyfikat IWF (Polski Związek Wu Shu należy do IWF i to właściwie są certyfikaty International WuShu Federadion) to nikt go nie będzie weryfikował, bo to jest stopień uznawany na całym świecie.
Przecież tak jest w karate, judo itp. Certyfikaty wydaje tam też zawsze jedna organizacja OGÓLNOŚWIATOWĄ , która skupia różne szkoły. W KungFu jest o tyle problem, że w większości przypadków NIE BYŁO stopni lub były niezwykle zróżnicowane. Dlatego aby to uporządkować to wstępując do PZWS otrzymujesz DODATKOWO odpowiednik swojego wewnętrznego stopnia. Tyle... Co więcej, taki stopień będzie już "ważny" od strony prawnej w Niemczech, Czechach, Rosji i w każdym innym kraju w którym ćwiczy się KungFu.
Po co? A no po to, aby w regulamnie form można było wpisać, że startują osoby mające stopień 8 Ji lub wyższy. A jak to ująć, jeśli w WingChun bedą stopnie tylko 3,2 i 1 Ji bo tak mistrz wymyślił, a w VingTsun w ogóle nie ma stopni tylko: uczeń, starszy uczeń, asystent?
Oki, ale kursy instruktorskie nie robi się na poziomie mistrzowskim tylko asystenckim, a nie we wszystkich stylach istnieje takie pojęcie i nie jest sobie równe... i co teraz? Jak to określisz? Jak będziesz kontrolowal, że stopień asystencki w WingChun to taki który już cię uprawnia do kursu instr? Nie da się tego zrobić w formie OPISOWEJ. Prawo (bo uprawnienia instr. wydaje Minister Edukacji i Sportu) nie działa w ten sposób, że napiszesz:Przeciez wystarczylo by tylko wniesc taki przepis mowiacy o tym kto moze robic kursy instruktorskie i tu wyraznie okreslic ze ci co posiadaja stopien mistrzowski w danym stylu
'w kursie mogą wziąć udział osoby, które są asystentami w danej szkole i trochę potrafią w danym stylu robić, a nawet więcej niż trochę". Musi być to poparte jakimś WYMIERNYM argumentem, zatem stopniem (tak jak jest to wszędzie na świecie).
Poza tym: stopnie to czysty marketing, pisałem o tym wiele razy, bardzo potrzebny marketing i moim zdaniem brak stopni w KF jest jedną z przyczyn, że ludzie ida na karate czy inne jujitsu.
Typowa rozmowa wygląda tak:
- Co ćwiczysz?
-Kung fu
-Łaaaaał... a jaki masz pas? Ja w karate mam już zielony
- A ja... : / Nie mamy stopni
- Łeeeeee to czy się chwalisz przed kolegami ;-)
Napisano Ponad rok temu
Poza tym: stopnie to czysty marketing, pisałem o tym wiele razy, bardzo potrzebny marketing i moim zdaniem brak stopni w KF jest jedną z przyczyn, że ludzie ida na karate czy inne jujitsu.
Widzę, że jest trudno Tobie spojrzeć na pasy z innej strony niż tylko marketing. Kończyłeś jakąś szkołę związaną z marketingiem
A więc tak. Pasy są po to tak jak napisał wcześniej Firetiger aby podsumować wiedzę danego ucznia. Na jakim znajduje się poziomie. To jest wewnętrzna sprawa oczywiście. A jak to wygląda na zewnątrz. Wyobraź sobie, że np taki uczeń np. z zielonym pasem (kolega mu powiedział -hipotetycznie), że są fajne zawody (Otwarte) i na tych zawodach są style Kung Fu, Karate, Teakwondo, Kickboxing itp. Nie ma podziału na style. Gościu bierze kartę startową i widzi kategorie pasowe i wagowe w walkach oraz pasowe w formach (tutaj jest podział na hard i soft). Szuka kategorii z ziolnym pasem i zaznacza kategorię w której chce startować (formy, walki). Proste prawda. A po co to to już pewnie się domyślasz, bo jak nie to napisz chętnie wytłumaczę.
A myślałeś może w wystartowaniu w otwartych zawodach?? Gdzie w jednej kategorii masz około 30 zawodników. Nie wyobrażaj sobie jaki jest prestiż jak zajmiesz miejsce pucharowe, no już nie mówię o pierwszym miejscu.
Wybacz, że tak piję do zawodów w Polsce ale jaki to prestiż wygrać w zawodach gdzie masz 3 zawodników w kategorii??
POzdrawiam
Wojciech
Napisano Ponad rok temu
W wielu stylach kung-fu sa pasy np. w wietnamskm kung-fu. Zastanawiam sie teraz jak ma sie do tego co napisales organizacja wydajaca certyfikaty na stopnie w tym kraju?
Moze zle to zrozumialem, ale napisales stopnie wewnetrzne w danym stylu i stopnie WUSHU na caly swiat. Certyfikaty jakie ludzie dostaja jako potwierdzenie swioch stopni to przeciez nie jest sprawa wewnetrzna tylko moga poslugiwac sie takimi certyfikatami na calym swiecie. (nie chodzi mi o certyfikaty potwierdzajace udzial w seminariach, bo to nie certyfikaty mowiace o stopniach w danym stylu) Poza tym karzda organizacja danego stylu poza certyfikatami wystawia legitymacje, gdzie umieszczone sa stopnie, a zwlaszcza po to zeby mozna bylo brac udzial w roznych zawodach. Na zawodach reprezentuje sie dany styl i mistrza, wiec nie moge zrozumiec co maja wspolnego z tym stopnie ogolne WUSHU. Jest tyle organizacji na swiecie i tyle roznych organizowanych zawodow ze nie ma potrzeby uzywac czegos za miast, jak sie posiada wlasne stopnie we wlasnym stylu.Nikt nikogo nie egzaminuje. Nie wiem w czym problem? Ktoś ma swój stopień wewnętrzny i jeszcze dodatkowo dostaje stopień uznawany na całym świecie... Dlatego jeśli przyjedzie gościu z Niemiec i pokaże certyfikat IWF (Polski Związek Wu Shu należy do IWF i to właściwie są certyfikaty International WuShu Federadion) to nikt go nie będzie weryfikował, bo to jest stopień uznawany na całym świecie.
Karate shotokan np. jako organizacja jednego stylu wydaje certyfikaty swoim ucznia, ale nie wydaje zadnych ogolnych certyfikatow innym rodzajom karate np. kempo- karate. Pomimo tego ze obydwa style nosza nazwe karate i sa z tego samego kierunku typu hart to nie probuja sie na wzajem uzalezniac. Takich rodzajow w karate jest dosc duzo i kazdy ma swoja osobna organizacje. Kung- fu/Wushu to nie nazwa zadnego stylu i jak w stylach karate rowniez sa rozne gatunki. Wiec dlaczego wszystkie gatunki wrzucac do jednego kotla.
Probuje to dalej zrozumiec- mysle ze tak sie dzieje w Polsce z tymi stopniami bo ludzie maja co prawda wiele lat cwiczen w roznych stylach, ale nie posiadaja certyfikatow mistrzowskich danego stylu, a co za ty stoi licencji na dany styl, wiec zaszla potrzeba zorganizowania tego tak zeby pobchodzic przepisy i dac mozliwosc zaistniec tym ktorzy juz dlugo trenuja, ale nie maja stopni, a moze dlatego ze do Polski wprowadzane sa style, ktore nie maja swoich stylowych organizacji?
Jezeli chodzi o kursy instruktorskie to w innych krajach nikt tego nie wymaga, a tylko dlatego ze stopnie mistrzowskie sa wydawane razem z licencjami trenersjimi. Dlaczego?
Dlateg bo stwierdzono ze jerzeli ktos studiuje dany styl ok. 16-stu lat i po tym czasie np. podchodzi do egzaminu mistrzowskiego to jest juz wyksztalconym fachofcem z licencja stylu i licencja trenerska. To ma jakis sens i nikt przed tym czasem nie zrobi kursu instruktorskiego. W Polsce z tego co wiem to kazdy moze sobie taki kurs zrobic i tylko wystarczy matura i facet, ktory nigdy nie trenowal sztuk walk moze miec papiery instruktora sportow walki. Przepraszam, ale ja tu nie widze w tym logiki, bo logicze jest dla mnie to ze wraz ze stopniem mistrzowskim dana organizacja danego stylu wydaja takie uprawnienia. W tym przypadku nie ma potrzeby wrzucania wszystkich do jednego kotla bo jest to zorganizowane. Wydaje mi sie ze problem powstaje w tedy kiedy dany styl nie ma za soba zadnej organizacji, wiec nie ma mozliwosci wydawania licencji trenerskich i faktycznie w tym przypadku Polska Federacja dla takich styli jest idealnym wyjsciem, ale moze sie myle i znowu to zle rozumialem. Prosze o dalsza dyskusje i dalsza wyrozumialosc, ale naprawde probuje to ze szczerego serca zrozumiec.
Pozdrawiam FT.
Napisano Ponad rok temu
A poważnie, to oczywiście, że są inne cele wprowadzenia stopni poza tym, że jest to marketing, ale tak szczerze: czy dla Ciebie ważny jest kolor paska, czy może to, że uczący Cię Mistrz powie: "Nooo całkiem nieźle ci to wyszło"... W tym sensie.
Ale jak wspomniałem, stopnie nie tylko są ważne, ale wręcz konieczne, chociażby ze względu na zawody o których pisaliście...
Karate shotokan np. jako organizacja jednego stylu wydaje certyfikaty swoim ucznia, ale nie wydaje zadnych ogolnych certyfikatow innym rodzajom karate np. kempo- karate. [...]
Jezeli chodzi o kursy instruktorskie to w innych krajach nikt tego nie wymaga, a tylko dlatego ze stopnie mistrzowskie sa wydawane razem z licencjami trenersjimi. Dlaczego?
Dlateg bo stwierdzono ze jerzeli ktos studiuje dany styl ok. 16-stu lat i po tym czasie np. podchodzi do egzaminu mistrzowskiego to jest juz wyksztalconym fachofcem z licencja stylu i licencja trenerska. To ma jakis sens i nikt przed tym czasem nie zrobi kursu instruktorskiego.
Jeszcze do Fire Tiger'a - powołujesz się na przykład Shotokanu? Oki.. ale weźmy sobie może raczej KungFu: ile stylów ma siłę i możliwość budowania własnego zwiazku i organizacji? No powiedzmy Choy Li Fut, może WingChun, TaiChi... A co z innymi sekcjami? Style żurawia, małpy, Shaolin itp.
Poza tym - Fire Tiger - certyfikat wydany przez obojętnie jaki Polski Związek czy to będzie Karate Tradycyjne czy Kung Fu jest pewniejszym odzwierciedleniem wiedzy niż ładny dyplom wydany przez mistrza Xusiuaisda. Jak to zweryfikujesz? Idziesz do budki z sajgonkami, bierzesz gościa, dajesz stówkę, podpisuje się ładnymi znaczkami i masz właśnie stopień mistrzowski. Jak chcą niech odnajdą twojego "mistrza" i go zapytają co i jak...
W karate NIE ma takiego problemu. Ćwiczysz shotokan - masz na 8 kuy umieć kata Heian1 i obojętnie czy jesteś w Polsce, Niemczech czy USA. A w KF? Sekcja za ścianą ma zupełnie inne formy, postawy, ruchy itp.
Nie chce mi się o tym pisać ciągle, ale wszędzie jest tak, ze organizacje sportowe starają się należeć do jakiś dużych struktur, pokaż mi sekcję shotokan która nie należy do Polskiego Zwiazku Karate? Wnioski?
I co do kursów instr - mylisz się i to bardzo, idź na kurs intruktorski a zobaczysz jak niewiele umiesz, mając nawet stopień mistrzowski. Uczą cię tam nie tylko metodyki, ale również anatomii, teorii sportu, psychologii sportu, udzielania pierwszej pomocy. No chyba, że uczysz się u gościa, który ma czarny pas w KungFu, jest lekarzem, a jednocześnie absolwentem AWF i psychologiem 8)
Trener w 99% nie ma kwalifikacji, aby przygotować cię do samodzielnego prowadzenia zajęć.
Napisano Ponad rok temu
[quote]Poza tym - Fire Tiger - certyfikat wydany przez obojętnie jaki Polski Związek czy to będzie Karate Tradycyjne czy Kung Fu jest pewniejszym odzwierciedleniem wiedzy niż ładny dyplom wydany przez mistrza Xusiuaisda. Jak to zweryfikujesz? Idziesz do budki z sajgonkami, bierzesz gościa, dajesz stówkę, podpisuje się ładnymi znaczkami i masz właśnie stopień mistrzowski. Jak chcą niech odnajdą twojego "mistrza" i go zapytają co i jak...
W karate NIE ma takiego problemu. Ćwiczysz shotokan - masz na 8 kuy umieć kata Heian1 i obojętnie czy jesteś w Polsce, Niemczech czy USA. A w KF? Sekcja za ścianą ma zupełnie inne formy, postawy, ruchy itp.
Nie chce mi się o tym pisać ciągle, ale wszędzie jest tak, ze organizacje sportowe starają się należeć do jakiś dużych struktur, pokaż mi sekcję shotokan która nie należy do Polskiego Zwiazku Karate? Wnioski? [/quote[/quote][/quote]Co do certyfikatow to sie zgadzam, dlatego takie certyfikaty musza byc wydawane przez zwiazki danych styli i w tedy jest to dopiero wiarygodne. Mozna to dopiero katrolowac i tu jest pytanie jak ktos wywodzi sie wlasnie z jakiegos duzego zwiazku i ma po przez ten zwiazek wydane certyfikaty to czy rowniez po przyjezdzie do polski musi to weryfikowac? i czy nie lepiej bylo by takich prawdziwych wyksztalconych ludzi lepiej tylko rejestrowac bez nadawania im stopni nie majacych nic z ich stylami?
Powolio (tak mi sie wydaje) zaczynam rozumiec sens stopni w Polsc- prawie wszyscy nie maja zadnych potwierdzen od innych zwiazkow w certyfikatach i po prostu trzeba cos z nimi zrobic i nadac im takie stopnie na jakim sa poziomie, a dodatkowo ci co maja moze mistrzow, ale mistrzowie i jego styl jest nie zorganizowany w zwiazek wiec nie moze on wydawac miedzynarodowych certyfikatow i tu jest juz Polska Fedreacje, ktora pomoze -dajac swoje stopnie i certyfikaty jako zwiazek.
[quote]I co do kursów instr - mylisz się i to bardzo, idź na kurs intruktorski a zobaczysz jak niewiele umiesz, mając nawet stopień mistrzowski. Uczą cię tam nie tylko metodyki, ale również anatomii, teorii sportu, psychologii sportu, udzielania pierwszej pomocy. No chyba, że uczysz się u gościa, który ma czarny pas w KungFu, jest lekarzem, a jednocześnie absolwentem AWF i psychologiem
Trener w 99% nie ma kwalifikacji, aby przygotować cię do samodzielnego prowadzenia zajęć.[/quote][/quote]
To znaczy ze wszyscy mistrzowie w chinach posiadaja taki kurs instruktorski, bo przeciez jak by tylko trenowali 20- cia lat to nie byli by przygotowani do prowadzenia zajec i dopiero ten kurs daje takie wspaniale mozliwosci. Oh. ho a ja myslalem ze po przez lata cwiczen u mistrza uczymy sie rowniez po przez praktyki prowadzenia zajec dochodzic do tego jaka metodyke w danym stylu trzeba stosowac i dopiero licencje wydaja sie tym co zdali egzamin mistrzowski i oczywiscie maja zaliczony kurs pierwszej pomocy, a tu taki kurs instruktorski uczy wiecej jak mistrz. No to zamiast trenowac u mistrza to lepiej robic kusy instruktorskie i bedzie sie lepiej przygotowanym do prowadzenia zajec.
Ja moge takie kursy akceptowac jako uzupelnienie do stopnia mistrzowskiego, ale po co komus taki kurs jak nie ma stopnia mistrzoskiego? (przepraszam ale nazwe to)marketingiem. (jezeli kazdy moze sobie zrobic taki kurs bez stopnia mistrzowskiego w danym stylu!)
[quote]W karate NIE ma takiego problemu. Ćwiczysz shotokan - masz na 8 kuy umieć kata Heian1 i obojętnie czy jesteś w Polsce, Niemczech czy USA. A w KF? Sekcja za ścianą ma zupełnie inne formy, postawy, ruchy itp.
Nie chce mi się o tym pisać ciągle, ale wszędzie jest tak, ze organizacje sportowe starają się należeć do jakiś dużych struktur, pokaż mi sekcję shotokan która nie należy do Polskiego Zwiazku Karate[/quote]
tak to sie zgadza i to jest zdrowe Karate shotokan nalezy do karate shotokan, a shaolin do shaolinu, ale karate-kempo nie nalezy do karate shotokan i to jest rowniez zdrowe co sie stanie jak karate shotokan nagle stanie sie jedynym zwiazkiem, ktory sie szybko przed innymi zarejstruje jako polski zwiazek karate (z neutralna nazwa karate bez kierunku sztuki) i podejmnie sie podporzadkowywania stylu kempo-karate, ktory rowniez ma w swojej nazwie karate, ale inny kierunek? malo tego karate shotokan po przez to ze zrobilo sie szybko przed innymi zwiazkami najwazniejszym to postanawia ze w karate kempo to tylko stopnie wewnetrzne, a shotokan to stopnie na caly swiat. Przeciez wywolalo by to wielka wojne. (Panowie z karate prosze mi wybaczyc ze daje na was przyklad, ale u was jest super porzadek i jestescie zywym przykladem dla kung-fu)
Przepraszam za to co pisze, ale probuje jakos to od strony logicznej zrozumiec i pojawia mi sie to automatycznie.
Jeszcze jeden przyklad- styl mistrza Yanga nagle robi zwiazek kung-fu/wushu i postanawia waszystkich naprawic i wedlog swoich praw klasyfikuje wszystkie inne kierunki kung-fu np. shaolin- mowiac wasze stopnie to tylko wewnetrzne, ale ja dam wam moje stopnie, ktore sa na caly swiat!!!
Rozumiesz jak to wyglada na zewnatrz jak sie to logicznie probuje zrozumiec- jaki to marketing jezeli trzeba jzszcze za to bulic grube pieniadze- bo nie wystarcza swoje stopnie, za , ktore i tak trzeba bylo zaplacic (bo przeciez egzaminy nie sa za darmo)
O cholera jaka machina zarabiania...... patrzac ze jest tyle styli w Polsce i tylu cwiczacych jak sie to ma w jednym podporzadkowanym kotle (marketing- ktos to dobrze wczesniej przemyslal) ok. troche podnioslo mi sie cisnienie, ale juz ok.
Mieszkam poza polska i to w innych krajach demokratycznych nie jest mozliwe (oczywiscie nie mysle tu o chinach- tam panuje dalej komuna)
Ok. pozdrawiam i prosze o dalsze wyjasnienia i cierpliwosc moze tylko ja to tak widze i jest zupelnie inaczej FT.
Napisano Ponad rok temu
[Jeszcze raz... przyjeżdża Mistrz stylu Choy Li Fut z Chin, ma tam III stopień mistrzowski nadany przez swojego mistrza.
zaden mistrz choyli fut z Chin nie da Ci zadnego III stopnia mistrzowskiego!!!!!!!!!! skad Ty masz takie wiadomosci?????
tylko style sportowe maja duany od 1-9 bez zadnych ji!!!!!
Dlatego jeśli przyjedzie gościu z Niemiec i pokaże certyfikat IWF (Polski Związek Wu Shu należy do IWF i to właściwie są certyfikaty International WuShu Federadion) to nikt go nie będzie weryfikował, bo to jest stopień uznawany na całym świecie.
z tego co wiem to IWF uzywa stopni chinskich z te polskie wersje sa z nimi totalnie niekompatybilne!!!!!!!!!!!! to jakis wymysl polskie ekipy "mistrzow" i nie wiadomo skad sie urwalo to....
i zeby bylo smieszniej to nie uznaja oni wlasnie stopni ktore zostaly nadane zgodnie z IWF!!!!!!!!!!!!!!!
wiec drogi kolego M. prosze nie uprawiaj propagandy zwiazkowej....
Napisano Ponad rok temu
Rzadko odzywam się w sprawie PZWS bo jak tylko powiem coś to od razu jest to traktowane, że staję w ich obronie, nawet że jestem ich pupilkiem...
Przykład Choy Li Fut to przykład ot tak sobie, ale z tego co mi mówił Tsailifo to u nich są właśnie 3 stopnie mistrzowskie, ale to był jakiś tam przykład.
Może zapytasz się też o mistrza "Xusiuaisda"
Staram się to wytłumaczyć obiektywnie jak mniej więcej działa PZWS, nie jestem ani specjalnie zwolennikiem PZWS ani jego przeciwnikiem. Więc bardzo cię proszę zastanów się zanim kogoś zaliczysz automatycznie do jakiejś szufladki. Bardzo tego nie lubie.
Wiele rzeczy mi sie nie podoba, ale akurat stopnie są moim zdaniem ok i zrobiły sporo dobrego.
Co do kursów instruktorskich - nie kwestionuję, że mistrz ci dobrze wytłumaczy jak motywować swoich uczniów? Ale czy zrobi to równie dobrze jak doświadczony psycholog z 40letnią praktyką sportową...?
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Otwarte zawody dla wszystkich styli
- Ponad rok temu
-
pytanie do uczniow z YMAA
- Ponad rok temu
-
Dla Poznaniaków
- Ponad rok temu
-
Do ćwiczących Choy Lee Fut
- Ponad rok temu
-
Dla tych ze Szczecina :)
- Ponad rok temu
-
ARTYKUŁ: O esencji sztuki walki
- Ponad rok temu
-
warkocze - dobre czy złe
- Ponad rok temu
-
Choy Lee Fut - DVD, Video...
- Ponad rok temu
-
Yue Fei quan / Yuejia quan- klip
- Ponad rok temu
-
matrix, mortal kombat jackie chan:D
- Ponad rok temu