Witam,
formy sportowe WuShu zostały ułożone po to własnie, aby dało się jakoś sensownie oceniać zawodników. Każdy robi tą samą formę, bez względu czy ćwiczy sobie hunggar czy wingchun.
no wlasnie- kazdy robi ta sama forme, ale co z tymi formami, ktorych uczymy sie od naszych mistrzow, przeciez po to rozpoczelismy u nich wlasnie studiowanie ich styli i jak to teraz wyglada!?
Nie moge reprezentowac form mojego stylu? i reprezentowac mojego mistrza?, bo musze wykonac obowiazujace formy WUSHU?, a poza tym jezeli 20- stu zawodnikow wykonuje ta sama forme to jest to strasznie nudne. Nie wim ja biore udzial w zawody gdzie w jednej kategori startuje ok 20-30 i prawie kazdy ma inna forme i jest z innego stylu. Funkcjonuje to doskonale i nikt nie musi nikogo powielac. Sedziowie- mistrzowie roznych styli ci co oceniaja takie formy doskonale wiedza co oceniac i nie ma potrzeby zeby wszyscy wykonywali to samo. Przez to jest ciekawiaj i rozwijajaco, a dodatkowo niezla rywalizacja.
Na tych zawodach dzieli sie rywalizacje na stopnie, ale po to zeby wszyscy mogli sie odnalesc i np. facet z zoltym pasem-szarfa trafia kolesi w swoim zaawansowaniu, a nie od razu do facetow w stopniu mistrzowskim i to ma sens, bo kazdy ma swoje miejsce (te style ktore nie maja stopni, musza same zadecydowac w jakim stopniu chca rywalizowac i tu jest to swietna sprawa, bo jak komus pusci fantazja i bedzie chcial byc bohaterem udajacym stopien mistrzowski to musi wziasc pod uwage ze trafi w tej konkurecji na mistrzow, wiec jeszcze sie nie spotkalem z tym zeby ktos zawyrzal sobie poziom i wszyscy trafiaja tam gdzie powinni)- myslalem ze Polska Federacja uzywajac stopni robi to tak podobnie jak inne swiatowe organizacje, ale jezeli zawody nie maja podzialu na kategorie zaawansowania to w zasadzie te stopnie nie maja duzego sensu, oczywiscie dla mnie moze sobie tak byc i ja nie mam z tym problemu, po prostu tylko chodzi mi po glowie to podporzadkowanie wszystkich pod jeden temat.
Wygodniej i neutralniej bylo by dac dwie drogi do wybrania i moze robic to nawet Polska Federacja, uwazam ze to bardziej ucziwe. Sa ludzie cwiczacy u mistrzow gzdzie sa stopnie i tacy gdzie style nie maja stopni, wiec po prostu trzeba bylo by rozpoznac kto jest kto i polaczyc tematami, w tedy byli by wszyscy szczesliwi- ci co maja stopnie nie musieli by sie do nikogo dopasowywac, a ci co nie maja stopni, mogli by je zdobyc przy polskiej federacji wedlog jej wymog i to wydaja mi sie najlepsza droga. Dodatkowo mogly by byc organizowane dwa rodzaje zawodow z mozliwoscia brania udzialu przez dwie strony i tak ci ze stopniami wushu nie mieli by problemu rywalizowac ze stylami o profilu tradycyjnym, a ci z profilem tradycyjnym jak by chcieli brac udzial w zawodach wushu to musieli by spelnic wymagania wushu np. ulozenie specjalne form pod kontem tych zawodow, ale bez zmuszania i prawem zadecydowania gdzie chcesz byc (gdziue chcesz brac udzial w zawodach). Jak nie ma zadnej alternatywy to powstaja wasnie, a po co do tego doprowadzac i jezeli sie jest juz u wladzy to czy nie lepiej pokierowac polska w dobrym kierunku i dac dobre przyklady zamiasc stwazac porownanie. Zyjemy w czasach 2000 cznych i chyba nauczylismy sie juz negozjowac, wiec cala sila we wszystkich cwiczacych zeby w koncu bez strachu zaczeli oficjalnie cos wymagac, to moze sie cos zmieni. Komuna rowniez upadla bo ludzie udowodnili ze to nie dobry system wiec cala sila tkwi wlasnie w was. Jezeli zaczniecie tylko sobie na wzajem pokazywac czego nie macie to do niczego to nie doprowadzi, ale wspolne dzialanie moze wiele uratowac, a nawet stwozyc cos zupelnie fajnego i do zaakceptowania przez wszystkich.
Takie jest moje zdanie, ale moze ja to wszystko zle zrozumialem?
Pozdrawiam i jestem ciekawy czy to co napisalem jest jakas dla was alternatywa? i co sami o tym sadzicie FT.