Witam,
Na moje to jak odpuścisz część artystyczną (czyli pokazy form) to zawody MMA
czyli Mixed Martial Arts powinny spełnić Twoje wymagania. Z tą drobnę różnicą że tam nie ma kategorii wg. zaawansowania i walczy się w formule full contact a nie semi ani light.
Ok. czyli w Polsce nie ma zawodow z kategoriami tylko bez kategori- odrazu full-contact, bez wzgledu na styl, wage np. jak w k1. Tam nie ma czesci artystycznej, czyli form- czy dobrze cie zrozumialem?
Dlaczego pytam sie o zawody z podzielonymi kategoriami?
Wielu cwiczacych (dopiero rozpoczynajacych, albo po prostu psychicznie nie dolzalych do walki w klasie full.- mistrzowskiej) szuka mozliwosci zdobycia doswiadczen z tym co aktualnie maja. W Polsce albo zawody sa w formie olimpiady, albo w formie zawodowej, ale nie ma zadnych (z tego co piszecie) zawodow dla wielkiej masy cwiczacych), ktora mogla by zawody po prostu potraktowac jak czesc treningu, gdzie zdobywa sie po prostu doswiadczenia. Rozumie ze nagromadzona energia w jednostkach chciala by najlepiej odrazu walczyc w klatkach i takie przeslanie robi wszystkim, a w zwiazku z tym ze nie ma zadnego dowolnego wyboru w Polsce zawodow to wszyscy sie juz mentalnie nastawili na jeden model. Trzeba tylko wziasc jedna poprawke- na ludzi, kazdy jest wolny i powinien miec alternatywy, jak ich nie ma to monopol i czy nie lepiej jest jak kazdy moglby znalesc cos dla siebie, a nie tylko ma do dyspozycji jedno. Moze nie wszyscy sa przygotowani na walki z ryzykiem i co ma robic ta reszta, czy sie ktos nad tym zastanowil ze wlasnie zawody z podzialem na klasy to wlasnie pierwsza czesc, czyli mozliwosc zdobywania kolejno doswiadczen w swoich klasach ze swoimi umiejetnosciami i dopiero w ostatniej klasie (mistrzowskiej) zadecydowac dalej (juz z odpowiednim juz bagarzem doswiadczen) gdzie i w jakich zawodach chce sie startowac. Jedno trzeba sobie dodatkowo uswiadomic ze robimy to (branie udzialu w zawodach) tylko dla siebie, wiec sami powinnismy o sobie decydowac, a nie opinnia ludzi, spojzenia kolegow itp.
Choryzonty mentalnosci trzeba troche rozszezyc i nauczyc sie zaakceptowac ze sa rozne zawody z roznymi systemami rywalizacji i jednemu bedzie pasowalo to innemu inne. To jest ok. w ten sposob mozna sie dopiero rozwijac, ale pod presja napewno nie, bo nikt nie poczuje smaku wolnosci swojego istnienia. Komuna nazucala przez wiele lat jeden model i nie wolni bylo sie wychylic- nie powinno teraz tak byc w sztukach walki, bo to jest jednostronne i doprowadza do konfliktow, a poza tym zabiera wolnosc i robi monopol.
Zapytalem sie was o takie zawody (masowe z kategoriami) bo wielu sie o to pyta i wielu z innych panstw checialo by wzielo udzial w takich zawodach. Rozumie ze dla niektoryh walki w semi- leicht-contact to nie to samo co full-contact, ale nie chodzi tu o to ze wygrales dane zawody i jestes teraz mistrzem swiata, wiec bedziesz sie przechwalal. Nie tu chodzi o zbieranie doswiadczen i te puchary to tylko potwierdzenie tego co sie nauczyles, ale nie ma ludzi niesmiertelnych i nie pokonanych. Sa ludzie szuper w full-contackcie z regolami, ale na ulicy moga zawsze dostac baty. Wygrana nie mowi o tym ze sie juz wszystko wie i jest sie najlepszym, dlatego do zawodow trzeba podchodzic z mentalnoscia- biore w nich udzial dla mojego doswiadczenia i jak przegram to potrafie zobaczyc nad czym musze jeszcze pracowac, a jak wygram to moge zaobserwowac czym udalo mi sie wygrac i czy jestem na dobrej drodze. Ja nikogo do niczego nie chce przekonywac. Ja akceptuje wszystkie zawody jakie sa- zawody dla mnie maja swoj sens, wiec nie mam z niczym problemu. Macie w Polsce tylko takie ok. moze kiedys beda inne, a moze sa i moze ktos o tym wie- jest cos takiego jak - umieszczona informacja z zaplanowanymi zawodami, czy powstaje to tak z przypadku, nagle, miesiac przed- z jakim wyprzedzeniem czasowym dostajecie takie informacje i ile organizacji w Polsc zajmuje sie organizowaniem zawodow?
Dziekuje i pozdrawiam FT.