74 odpowiedzi w tym temacie

[budo_motyllek]

a co? mialam sie zapisac na aerobic 8O ?

... ... ja właśnie w ten dzień miałam się zapisąć ... a że los chciał inaczej ? :roll: nie moja wina ...

[budo_motyllek]

.. a tak poważnie ...

... robię to bo to kocham, sprawia mi cholerną satysfakcję ... a że przy okazji faceci wolą nie zaczynać to lepiej dla mnie

... chociaż od kąd pamiętam zawsze coś mnie ciągneło w strone SW ... tylko za dzieciaka jeszcze nie wiedziałam co ... no i nie było sposobności zapisać sie na aerobik ... hehehe ...

... może gdybym wcześniej chciała pofikać przy muzyce trafiłabym na swoja miłość troszke wcześniej? :twisted:

[budo_robot]

ale po co?

[budo_malibu]

Zrazilem sie tym od ojca jest trenerem karate w szczecinie... no i od młodych lat "zaciągnoł" mnie i tak sie zaczelo.. rok temu w styczniu zapisalem sie na brazylijskie jiu-jitsu no i cwicze to i to... bo Lubie to.. lubie sie pokulac, poobijac twarz na karate (sparingi) itp. po protstyu mam taki chyba charakter i tak juz jest!! ze ludzie tylko z ikra tzn ci co nie maja slonego zapalu dalej trenuja i to ich fascynuje..l Nie to te zobacza film w telewizji przykladowo o Tajskim boksie(nie obrazając tej sztuki walki) i zapisuja sie bo chca tak wysoko kopac lub cos innego.. a po 2 czy 3 miesioncac rezygnuja! Trzeba miec do tego przysłowiowe "JAJA" zadnej tu aluzji do dziewczyn :-)

Pozdro

[budo_robot]

hehe

jaja tak, w sensie wytrwalosc zaparcie. Do wszystkiego trzeba miec. To matematyki tez.

w sumie czasami treningi sa bardzo monotonne. Czasmi ci sie zdaje ze sie cofasz ze jakos nie idzie. To sa trudne momenty.

Ja tez trenowalem karate a teraz mma z naciskiem na bjj i bardzo lubie sie tarzac po macie i tyle. bez zadnej filozofii.

Pozdrawiam

[budo_malibu]

A jak ;p Trzeba miec Jaja.. mimo iz jak napisałes niekiedy jest trudno bo powtarzamy itp...

[budo_sempai kotlet]

Ja zacząłem trenować bo mi sie w domu nudziło... A trenuje dalej z kilku powodów:
1. Świetny trener.
2. Takich ludzi jak w SW nie ma nigdzie.
3. Moge sie rozładować i przestać myśleć o stresujacych sprawach...

[budo_jarciooo]

zeby zostac kiedys chlopakiem z miasta 8) 8) 8)

[budo_złooo]

Po co?

Żeby reprezentować Ziemię w turnieju MORTAL KOMBAT!

[budo_ernilbn]

to jest nałóg

[budo_el presidente]

Robot napisał

przyslowia so do dupy. wcale nie sa zadna madroscia tylko sciema na ktorej mozna sie opierac jak sie nie wie co zrobic i nie chce ci sie myslec. wtedy siegasz po przyslowia. wezcie pod uwage te dwa przyslowia:

1. Co za duzo to nie zdrowo
2. Od przybytku glowa nie boli

?? I badz tu madry!

Przysłowia są elementem wiedzy potocznej, która to po pierwsze jest zbiorem spostrzeżeń dość przypadkowych i osobistych, po drugie jest fragmentaryczna i niespójna.Po trzecie wiedza potoczna jest pochopna, nie troszczy się o uzasadnienie swoich konkluzji. I wreszcie po czwarte jat apodyktyczna, nie stroni od zdecydowanych ocen, zaleceń itd. Nawet wtedy, gdy ulega sformułowaniu w przysłowiach ludowych, codziennych porzekadlach lub bardziej rozbudowanych miatch i opowieściach, nie tworzy systemu. Da się ją co najwyżej ułożyc alfabetycznie w słownik przysłów, które czasami nie zgadzają się ze soba, mówiąc rzeczy sprzeczne.

Pozdrawiam

[budo_ellis]

a ja zaczelam treniowac bo zawsze chcialam trenowac sztuki walki...a teraz trenuje bo lubie trenowac

[budo_klebber]

Ja również chciałem trenować od zawsze.....interesowałem sie tym od małego Teraz ciesze sie ze moge chodzic na treningi BJJ

[budo_gen. bułeczka]

Sprawa jest prosta:
Trzeba kochać to co się robi- chodzi mi o treningi rzecz jasna Nie opierdzielać się tylko rzetelnie, z zapałem trenować, trenować, trenować... To jest chyba najważniejsze...
W sytuacji gdy trenujemy z musu a nie z przyjemności lepiej odrazu zrezygnować.

[budo_sky_net]

Na początku zainteresowało mnie karate - ćwiczyłem z kolegami, którzy trenowali w Stalowowolskiej sekcji Karate Kyokushin. Dzięki temu udało mi się wzmocnić swoje ciało (rozciągnąłem się, zyskałem na sile i szybkości). Oni już nie trenują (nie ma kasy, studia...). Ja ćwiczyłem sam przez jakiś czas.
Teraz trenuję ken-jutsu (Tenshin Shoden Katorin Shinto Ryu). Jakiś czas temu było nas koło 10 osób. I znowu się wyłamali i nikt nie trenuje oprócz mnie i kolegi. Uczymy się od bractwa z Rzeszowa (Klan Tygrysa).
A trenuję po to aby się udoskonalić. Chcę być coraz lepszy w tym co robię.

No i lubię to