Ja zacząłem TKD bo chciałem się nauczyć bić, później zmieniłem to na BJJ, bo chciałem bić się jeszcze lepiej, teraz trenuję bo to kocham. A odnośnie wyższych celów, to owszem dzięki sw staję się na swój sposób lepszy, ale najważniejsza jest przyjemność. Gdyby moim głównym celem było stanie się lepszym, to bym poszedł do jakiegoś zakonu.
Hehehe swiete slowa! Ja czasami czuje ze za duzo sie o duchowosci i ideologii, zapominujac o walce.