Młodzi Kozacy
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ileż można - olałeś goscia to ok, po co z tego robic wielkie halo?
Napisano Ponad rok temu
Ja dzis miałem swoją przygode ja i dwóch moich kolegów chodzilismy sobie po terenie szkoły nagle 3 typów z okrzykiem DAWAJ ICH ! zaczeli nas gonic z butelkami, my w wieku ze tak powiem szczeniackim oni kolesie po 25 lat... oczywiscie niestawilismy oporu tylko zerwalismy wroty, gonili nas az pod naszą klatke (chcieli wejść ale zamknelismy drzwi na zamek) i co ja mam teraz zrbic ? wyjsc jutro z nożem na dwór ? nie, lepiej z siekierą przynajmniej zasieg ma wiekszy :roll:
Napisano Ponad rok temu
nagle 3 typów z okrzykiem DAWAJ ICH ! zaczeli nas gonic z butelkami
No nie... ty to musisz żyć w ciekawej dzielnicy. Ale co oni robili na terenie szkoły?
Napisano Ponad rok temu
siedzieli sobie Panie, np. na boisku i spożywali napoje wyskowowe, ja takie coś widzę codziennie ...nagle 3 typów z okrzykiem DAWAJ ICH ! zaczeli nas gonic z butelkami
No nie... ty to musisz żyć w ciekawej dzielnicy. Ale co oni robili na terenie szkoły?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ale żeby nagle zrywali się i rzucali z krzykiem do ataku? To mi się jeszcze nigdy nie przydarzyło...
to odwracajac sytuacje - w dawnych licealnych czasach 3 typkow probowalo ukrasc rower stojacy pod szkola.. ze byl to niezly rowerek i kumpel o niego bardzo dbal to od czasu do czasu wygladal przez okno i patrzyl czy stoi.. i akurat zobaczyl tych gostkow jak przy nim majstrowali i juz go wynosili.. rzucil sie do nich biegiem - a my krzyknelismy po korytarzu zeby wolac chlopakow i pedem na dwor.. potem byla scenka:
3 gosci z rowerem na plecach biegnie w strone osiedli a za nimi jakis 50ciu licealistow z piana na pyskach i okrzykami bojowymi.. lol
skonczylo sie na tym ze jak juz ten moj kumpel byl za blisko - to rzucili w niego rowerem i zwiali.. byli starsi sporo i lepiej biegali bez obciazenia
ale dla osoby postronnej musialo to ciekawie wygladac :twisted:
Napisano Ponad rok temu
co bysmy wy zrobili w takiej sytuacji pokazali kto jest silniejszy czy odeszli tak jak my??
tez kiedys mnie na osiedlu mojej ex-laski w nocy zaskoczylo paru kolesi (ja bylem z kumplem i wlasnie mielismy wsiadac do samochodu) - i tez pierwszy text to bylo czy szukamy wpierd**u.. grzecznie pytam - a o co chodzi - a ten juz podchodzi zeby mi zasadzic haczka.. no to szybko mowie ze ja od tego i tego z osiedla to sie zatrzymal - zadal pare pytan szczegolowych i byl spokoj bo akurat to byli jego kumple.. inaczej by bylo niespecjalnie milo..
a w twoim wypadku? zwialbym - po co sie narazac niepotrzebnie na bojke? jeszcze jakis pajac mialby noz czy palke (szczegolnie taki leszczyk) i by sie skonczylo na OIOMie..
a jesli by juz sie naprawde chcieli lac i nie byloby szansy na odwrot - to tak jak zrobiles - zaczac gadke - ale w pol zdania urywac i strzelic temu duzemu okrezny lokiec i poprawic z buta.. pewnie by pomoglo reszcie zrozumiec ze noca sie spi a nie szuka wrazen.. ewentualnie pracuje
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Zaczepiany za młodu byłem nieraz, ale nigdy niebiłem się jak nie musiałem... no może raz :twisted: . Chociaż na starość człowiek takie rzeczy z pamięci wyrzuca i nigdy nie wiadomo :wink: .
Napisano Ponad rok temu
No to już prędzej sznurem od żelazka po dupie.Szczerze ? przekopał bym im głowy
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Może odłuczyliby się ludzi zaczepiać?
Napisano Ponad rok temu
Ale co by to dało?
Generalnie olać, powiedzieć zeby przyszli ja przytyją, albo co
Napisano Ponad rok temu
Niedawno byłem świadkiem jak pare 6-7 letnich gnojków ganiało się z różnymi żelaznymi prętami. 8O Jak jeden przywalił drugiemu kątownikiem to tamten juz nie wstał a reszta jeszcze go przekopała... :roll: :nie: co sie dzieje z tym narodem?
Ostatnio widziałem coś podobnego, ale bez prętów - jeden się przewrócił, reszta go skopała i pobiegli dalej ...
Inna sprawa, że niestety nie dotyczy to tylko gówniarzy. Kumpel stoi raz na przystanku i czeka na autobus - podchodzi do niego 30-letni gość, zgniata w rękach puszkę od piwa i mówi :
- Masz to naprostować, bo jak nie to dostajesz wpierdol.
Znajomy próbował się go pozbyć, a jak to nie poskutkowało chciał pójść na następny przystanek. Gość widocznie pomyślał, że trafił na frajera, bo zatrzymywał kumpla siłą ... i to był chyba jego największy błąd tego dnia :wink:
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Pojednanie kibiców ... na długo ?
- Ponad rok temu
-
takie tam wydarzenie
- Ponad rok temu
-
styl na solówke
- Ponad rok temu
-
Klient Ucieka - z pogranicza Knajpy. OCHRONA
- Ponad rok temu
-
co w sutuacji z dresami??
- Ponad rok temu
-
łopata
- Ponad rok temu
-
Zdjecia operacyjne z warszawskich ulic
- Ponad rok temu
-
wyjście
- Ponad rok temu
-
czy to może się udać?
- Ponad rok temu
-
Sfilmowana Ustawka
- Ponad rok temu