24 odpowiedzi w tym temacie

[budo_zagajnik]

Mam pytanie. Czy zawsze japońscy kowale-płatnerze sygnowali wykonywane przez siebie klingi katan? Może inaczej...czy możliwe jest by oryginalna, zabytkowa katana nie miała takich sygnowń?
Jeśli temat jest nie na to forum to proszę moda o przeniesienie go na forum właściwe.
Dziękuję

[budo_zanshin]

Z tego, co wiem, to raczej niemożliwe... 8O Jak doczytam to jeszcze napiszę...

[budo_przemek.w.]

zagajnik można w ciemno założyć, że tak kowal też człowiek zapomnieć może.
Natomiast mam pytanie gdzie się z takim egzemplarzem spotkałeś Bo pytania nie zadajesz chyba od tak sobie.
Pozdro.

[budo_zagajnik]

Właśnie dzisiaj kupiłem katanę, wygląda na naprawdę starą...
Ale głownia nie jest sygnowana i to nieco mąci mą radość. I stąd moje pytanie

[budo_przemek.w.]

Pewnie oprócz radości to i portwel
Zagajnik jesli chcesz rozwiać swoje watpliwości to odwiedź Janusza Lukaszczyka
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Pozdro

[budo_gegan]

Z tego, co wiem, to nie zawsze, nawet najwięksi kowale starożytnej Japonii, sygnowali swoje dzieła. Chodzi o to, że jak wykuwali np. miecz dla wielkiego wodza, lub cesarza, albo nawet wielkiego samuraja, to nie chcąc, aby odbiorca dzieła pomyślał, że miecznik myśli, że jest lepszy. Wtedy dzieła miecznik, lub platneż nie sygnował. Czasem swoje najlepsze dzieła musieli oddać (sprzedać) bez sygnatury (chamskie, nie ??). Chodziło tu o pokorę, i takie tam japońskie bzdety . Nie dotyczy to tylko mieczy, lecz też tsub, kozuka, kogatana itp...

[budo_madsun]

Zagajnik, czy mógłbyś coś więcej napisać o swym mieczu? Może jakieś fotki?

[budo_gegan]

Równierz głosuję za tym posunięciem !!!


PS: W razie czego mozemy zrobić ankiete pod tytułem: "Czy zagajnik ma pokazać nam swą nowo nabytą katanę"

[budo_graframolo]

Miecze japonskie w duzej mierze nie byly sygnowane, sygnatura byla jakby wyroznieniem dla danego miecza. Po pierwsze kowal-mistrz musial byc wystarczajaco zadowolony ze swojego dziela by je opatrzyc swoim nazwiskiem, ponadto gdy miecz byl wykonany jako podarunek dla wladcy, swiatyni itp sygnatury nie umieszczano, gdyz nie wypadalo umieszczac swojego nazwiska wtedy predzej nauwano imie i nazeisko osoby, dla ktorej dany miecz byl wykonany. Brakiem sygnatory nie przejmowal bym sie to zaden wyznacznik orginalnosci wazniejszy jest duzo stan zachowania no iprzedewszystkim jakosc eksponatu.

Pokaz fotki to powiem ci co to za miecz, po krztalcie nakago oraz ogulnym krztalcie miecza bardzo duzo mozna wyczytac a nawet czesto okreslic tworce.

[budo_zagajnik]

Grafie
Spróbuje przemejlować Ci foty katany na mejla (oczywiście jeśli mi go podasz, np. na priv). Już to kilka razy mówiłem - nie umiem tu za nic wstawiać fotek. Jeśli nie uda mi się dzisiaj ich wysłać to zrobię to na pewno jutro.
Ale będę Ci ogromnie wdzięczny za opinię

[budo_kmicic]

nooo, zagajnik nie badz taki, my tez chcemy

1). wchodzisz na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
2) naciskasz przycisk "Browse..."
3) wybierasz na swojym twardym zdjecie, ktore chcialbys nam pokazac
4) naciskasz przycisk "host it !"
5) nastepnie kopiujesz (CTRL-C) zawartosc pola (link) opisanego jako "Hotlink for forums (1)"
6) i wklejasz to (CTRL-V) do swojego posta
7) 1-6 powtorzyc dla kolejnych zdjec
8 ) poprzez opcje "Podglad" skontroluj posta przed wyslaniem, czy zdjecia wyswietlane sa prawidlowo

z gory dziekujemy

[budo_gegan]

z gory dziekujemy

No właśnie

[budo_zanshin]

Sorki za wprowadzenie w błąd... Faktycznie, istnieje wiele niesygnowanych mieczy japońskich i nawet noszą one osobną nazwę - mumei . Niektrych mieczy twórca nie sygnował, z różnych względów. Np gdy nie był zadowolony z dzieła, uważając, że mógł wykuć lepszy miecz. Lub gdy miecz był robiony na zamówienie ważnej osobistości (wtedy na trzpieniu pisano ewentulanie imię właściciela, albo zostawiano puste miejsce). Jeśli wiesz, że miecz jest autentyczny, to nie masz się co przejmować brakiem sygnatury. Nawet najlepsi twórcy mieczy czasem pozostawiali katany niesygnowane.

Jeszcze raz przepraszam za zamieszanie.

[budo_zagajnik]

Chyba jakiś niekomputerowy typ jestem. No k..wa zabijcie mnie, ale ja żadnego browse nie widziałem po wejściu na stronę [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tak więc raczej nie wstawie fotek

[budo_kubek]

No przeca, po prawej stronie, masz przycisk "przeglądaj" tam se kliknij i będziesz widział, co masz na twardzielu. Zaznacz fotkę i dali jazda!!!

[budo_zagajnik]

Spróbuje wkleić kilka fotek

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_zagajnik]

Ja niemoge...udało się
No to jeszcze ze dwie...

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

No i z Waszą pomocą wklejanie fotek stało się dla mnie proste jak np. założenie sankyo
Dzięki

[budo_gegan]

No no no, gratujacje, całkiem ładny miecz.

[budo_zbig]

Gratulacje fajnej zabawki ;-) . Calkiem przyjemna hada, tylko mam obawy co do oryginalnosci. Nie chce byc zlym prorokiem ale ten miecz wyglada na produkcje chinska z poczatkow XX wieku. Niektorzy twierdza, ze byly to miecze produkowane na potrzeby armii okupacyjnej w Mandzurii. Inni zas, ze sa to niezle repliki.
Zanim zaczniesz trenowac tym mieczem, to upewnij sie, ze mekugi sa dobrze zamocowane i solidne (widzialem taki miecz, gdzie kolek sie rozpadal w palcach).
I druga sprawa: jezeli mam racje, to ten miecz moze byc zle zahartowany. Da sie wyostrzyc, ale prawdopodobnie nie bedzie trzymal krawedzi tnacej (za miekka stal).

Aha, zeby nie bylo nieporozumien: nie jestem ekspertem w dziedzinie nihonto. Mieczami interesuje sie od strony teoretycznej od kilku lat. Od praktycznej - od niedawna. Posiadam m.in. 2 miecze tego typu kupione za stosunkowo nieduze pieniadze na e-bayu i od strony wizualnej sa wspaniale. Od praktycznej - ................. (tu omijam).

pozdrawiam
Zbig

[budo_zbig]

Aha, jeszcze jedno.

Miecze ktore kupilem sa sygnowane, ale w tym przypadku sygnatura nie ma znaczenia.
Mialem w rekach oryginalne miecze japonskie (glownie z epoli Muromachi i wczesne Edo) ktore nie mialy sygnatury (mumei) a mimo to byly na 100% oryginalne, posiadaly czesto certyfikat NBTHK i byly warte straszne (jak na nasze warunki) pieniadze.