61 odpowiedzi w tym temacie

[budo_przemek.w.]

Co do stylu to masz rację
Pai Mei a próbowałeś z cegłami nie z jakimś tam gazobetonem czy suporexem tylko z taką zwykłą czerwoną budowlaną.
Nie wkręcam cię pytam serio :?

Pozdro

[budo_matgaw]

No właśnie, jaki styl ćwiczysz? Tsunami ?

[budo_zapas]

Nie wiem cos cie sie tak goscia czepiliscie, to juz jego sprawa co cwiczy i czy cwiczy na drzewach czy betonowych plytach, a propos znam gscia co zlamal betonowa plyte chodnikowa mniej wiecej co 6 sie lamie. Gosc zpytal ,wiec jak ktos mu moze powaznie odpowiedziec niech to zrobi, a jesli nie niech nie odpowiada. Co do pytania to mysle ze altacet bylby najlepszy, a jesli masz tak co rok to tylko poczekaj, ja mam tak z nogami na parkiecie po wakacyjnej przerwie mam bąble ale same znikaja po jakims czasie.

[budo_pai mei]

cegły łamałem kiedyś. ale pełne, nie żadne z dziurami, dokładniej mówiąc poniemieckie. teraz nie łamię. zaniedbałem rozbicia jakiś czas temu (większy), stąd moja tragiczna sytuacja, chcę szybko wrócić do formy sprzed killku lat a w dalszym planie poczynić postęp w stosunku do tamtych czasów. altacet sprawadzę.

[budo_klebber]

A co trenujesz ???Pewno cos pokrewnego z Kyokushinem nie ??

[budo_robertp]

Nie wiem cos cie sie tak goscia czepiliscie, to juz jego sprawa co cwiczy i czy cwiczy na drzewach czy betonowych plytach,

Bo Vortal Budo ma czemuś służyć. Wymianie wiedzy o sztukach walki. Walenie pięściami w drzewo to mały zysk w umiejętnościach duże koszty w potencjalnych urazach.

[budo_przemek.w.]

Tyle tylko,że łamanie przedmiotów jest jedynym testem sprawdzającym skóteczność uderzenia poza walką realną gdzie łamie się ręce, nogi lub kości czaszki czy żebra
No chyba, że mamy poduchę i kompa to możemy się pobawić

Pozdro

[budo_dar75]

Tyle tylko,że łamanie przedmiotów jest jedynym testem sprawdzającym skóteczność uderzenia poza walką realną gdzie łamie się ręce, nogi lub kości czaszki czy żebra
No chyba, że mamy poduchę i kompa to możemy się pobawić

Pozdro

ok
ale jaki jest sens robienia takiego testu, skoro nijak sie on nie przekłada na walkę?
bokserzy raczej nie bawia sie w rozbijanie cegiel, a skuteczności ciosu nikt im nie odmówi
jak dla mnie taka zabawa dla zabawy - fajna ale bez sensu

[budo_przemek.w.]

dar75 jak to się nie przekłada mało było wypadków w czasie turniejów, złamań żeber kończyn itp. Bokserzy mało połamali szczęk i kości policzkowych. W walce sportowej jest to wypadek i robi się wszystko aby zmniejszyc do minimum ich ilośc i bardzo dobrze bo sport to sport.
W walce realnej umiejętność skutecznego obezwładnina wymusza stosowanie takich technik które międzyinnymi działają destrukcyjnie na aparat ruchu. Czyli jak kopnę kansetsu geri to tak żeby złamać nogę a nie ugiąć w kolanie.
Co do testu to kwestia mentalności i wyrobienia w karate jest to standart. Bokserzy mają swoje metody bardziej humanirtarne ale też sprwadzają siłę czytaj skóteczność uderzeń.
Przecież jak ćwiczysz to chcesz wiedzieć czy masz kopyto czy nie

Pozdro

[budo_kyokushin]

technik które międzyinnymi działają destrukcyjnie na aparat ruchu. Czyli jak kopnę kansetsu geri to tak żeby złamać nogę a nie ugiąć w kolanie.

NO tak tylko trzeba używać takich uderzeń w ekstremalnych przypadkach, bo jak wiadomo potem kaleka na całe życie :?

[budo_pai mei]

jeszcze jeden atut- człowiek może być czasem bardzo twardy, dosłownie, traficie w czachę mocno i wasze nieprzyzwyczajone nadgarstki trzasną jak suche zapałki. albo może mieć coś pod kurttką, typu drewnianą fajkę czy jakiś metal, i znowu traficie niefortunnie w to miejsce i nie pęknie wam tym razem ale paraliżujący ból odda inicjatywę przeciwnikowi- ja za każdym razem jak uderze w przeciwnika uderzę jakbym walił w drzewo ( tylko mi nie napiszcie, że "no właśnie, bo przeciwnik się ruszy a drzewo nie itd itp" bo wam napiszę, że dlatego właśnie nie jest to jedyny trening, a jedynie jego fragment ). i jak trafię w twarde nie zrobi mi różnicy. a jak trafię w miększe to przeciwnik dostanie jakby dostał pniem drzewa.

[budo_sanjuro yojimbo]

jeszcze jeden atut- człowiek może być czasem bardzo twardy, dosłownie, traficie w czachę mocno i wasze nieprzyzwyczajone nadgarstki trzasną jak suche zapałki. albo może mieć coś pod kurttką, typu drewnianą fajkę czy jakiś metal, i znowu traficie niefortunnie w to miejsce i nie pęknie wam tym razem ale paraliżujący ból odda inicjatywę przeciwnikowi- ja za każdym razem jak uderze w przeciwnika uderzę jakbym walił w drzewo ( tylko mi nie napiszcie, że "no właśnie, bo przeciwnik się ruszy a drzewo nie itd itp" bo wam napiszę, że dlatego właśnie nie jest to jedyny trening, a jedynie jego fragment ). i jak trafię w twarde nie zrobi mi różnicy. a jak trafię w miększe to przeciwnik dostanie jakby dostał pniem drzewa.

Istnieją inne metody treningowe aby to osiągnąć, nie rujnując sobie przy okazji stawów i kośćca.
Rozmawiałeś o tym ze swoim trenerem? Masz trenera? Może warto go mieć? Może poczytaj jakieś naukowe opracowania, czy z lekarzem pogadaj, jak nam nie wierzysz...

[budo_kyokushinboy]

Dajcie mu już spokój, jeżeli wierzy w swój trening to niech robi to dalej.
Jeżeli wszyscy by trenowali jednakowo i pod okiem lekarzy, naukowców i dietetyków, to byłoby to strasznie nudne.

[budo_dar75]

Pai_mei: nie "miększe" tylko "bardziej miękkie"

Czytam, czytam i podejrzewam, że oprócz rąk utwardzasz podobnymi metodami głowę

[budo_pai mei]

czy ja gdzieś się pytałem czy może ktoś mnie obrzucić drobnymi inwektywami? większość postów jest nie na temat. nie proszę o dobranie metody treningowej- każdy ma taką, jaka odpowiada jego charakterowi. sprawdźcie temat. jo! :roll:

[budo_perminator]

czy ja gdzieś się pytałem czy może ktoś mnie obrzucić drobnymi inwektywami? większość postów jest nie na temat. nie proszę o dobranie metody treningowej- każdy ma taką, jaka odpowiada jego charakterowi. sprawdźcie temat. jo! :roll:

Ludzie po prostu probuja Ci cos uswiadomic... Dla mnie to mozesz sobie co chcesz z tym drzewem - twoj problem. Ale zanim zaczniesz sobie dobierac "metody treningu" poczytaj troche o tym czy porozmawiaj z madrzejszymi od siebie. Moze jak sie dowiesz czym jest powszechnie zwane "utwardzanie" to zmienisz zdanie.
Mozesz sobie moczyc w altacecie te dlonie czy faszerowac sie innymi srodkami przeciwbolowymi i przciwzapalnymi ale to tylko usmierzy bol i nic wiecej. BTW na bol kosci skuteczniejsze sa tabletki...

[budo_klebber]

To moze podajcie jakies inne metody na to jego utwardzanie niz obijanie drzewek z calej sily....wtedy sie nawroci : ]

[budo_bodhidarma]

Utwardzanie to utwardzanie calego ciala a nie tylko powierzchni uderzajacych. I nie chodzi tylko o uderzanie ale tez cwiczenia twardosci miesni. Utwardza sie najpierw skore a potem miesnie i kosci. W Okinawa Goju Ryu zespol cwiczen utwardzajacych nazywa sie Hojo Undo. W sklad Hojo Undo wchodza tez przyrzady. Najwazniejsze z nich zostaly juz opisane w temacie "Historia Okinawa Goju Ryu".

[budo_przemek.w.]

Zdaje się, że Pai Mei jest zwolennikiem starej szkoły karate gdzie pot i ból hartują ciało. Takie podejście wymaga refleksji i szacunku a nie wyśmiewania. Jesli ktoś trenuje karate stosując współczesne metody gdzie komputer i badania dbają o zdrowie i w znacznym stopniu zastepują wolę i ducha walki to oczywiście jest OK bo mamy XXI wiek. Ale nie jest to powód do negowania i wyśmiewania tradycji.

Pozdro

[budo_matgaw]

Tradycja tradycją ale nam po prostu szkoda tego chłopaka...

I tak pewnie na ulicy nie będzie się bił (a to jego uzasadnienie, dlaczego chce mieć "utwardzone" ręce), a nawet jeśli, to wszystkie elementy jakie wymienił mu się nie przydadzą (uderzanie w metalowe przedmioty), a w wieku 50 lat będzie miał 2 bezwładne ręce i do końca życia kalectwo...

Ale skoro tak trenuje to jego sprawa...