61 odpowiedzi w tym temacie

[budo_gokken]

Ja rozumiem kolegę. Nalezy zagotowac gar wody - wrzątek, posolić, popieprzyć i włożyć dłonie na 10 minut. Na drugi dzień jak nowe. Wtedy możesz nawet łamać kamienie w rzece na pół.

pozdr

[budo_bodhidarma]

budo_Pai Mei napisał

stwierdzam, że nie mam tak ciężkiego worka, więc robię to co mam i korzystam z naturalnych "pomocy". co wy wiecie? pewnie sami sportowcy, kurcze, widzieliście jak się łamie kamienie? albo bele drewna?można tak złamać i nogę komuś.

Jak chcesz kamienie lamac i drewno rabac to kup sobie odpowiednie narzedzia.
Jak chcesz sie karate uczyc to sluchaj co ci ludzie mowia. I nie badz kolejnym nawiedzonym fanatykiem, ktory lubi sie na drzewach wyzywac, bo ci sie zieloni do skory dobiora

[budo_slaszysz]

Jest takie powiedzenie (cytat niedokładny): Nie uderzaj w drzewo, bo odda.

Mi kiedyś oddało... :-)

[budo_rolnikzz]

Ja slyszalem ,ze niektorzy zawdonicy uderzaja w "drzewa" ...ale sa to drzewa krokowe...i maja kore jak guma...wiec idealnie sie do tego nadaja bo jest amortyzacja w momencie kiedy przesadzisz...nastepna sprawa jest to ,ze chyba lepiej zrobisz jak umiescisz sobie pewna warstwe styropianu np na scianie i po trochu bedziesz obijal...styropian sie w koncu ubije tylko ,ze za tym pojdzie wzmocnienie kosci..a ciagle bedzie amortyzacja... a jesli juz naprawde jestes sadomasochista i chcesz sie okaleczac...to stosuj Altacet..pomaga...

[budo_sanjuro yojimbo]

Nawet Tajowie, jak nawalają w pnie palm, to bynajmniej nie w takie sztywno tkwiące w ziemi, jak na wiadomym filmie, tylko właśnie w bardzo gibkie, sprężyste i stosunkowo luźno osadzone (podpiłowane np., coby się odpowiednio gibały).
Jak widziałem manekin do win chun to on też był osadzony tak, że się przy ciosie mocno gibał, a nie twardo jak pień drzewa w glebie, ale może są różne tego typu manekiny, nie wiem. Wiem za to, że uderza się w nie tylko w pewien ściśle określony sposób - inny od karateckiego.
Makiwara zawsze powinna być sprężysta i elastyczna (coby uginać się pod ciosem) - pień drzewa nie nadaje się zatem na makiwarę. Każdy kompetentny sensei Ci to powie.
Owszem, niektóre techniki ćwiczy się na Okinawie na pniach drzew, ale to są po pierwsze tylko w wyłącznie pnie określonych gatunków drzew, a po grugie - ćwiczy się na nich tylko nieliczne, specjalne techniki i w ściśle określony sposób, a nie nawala jak w makiwarę lub w worek.

Reasumując - to co robisz to nie jest po prostu ciężki trening. To robienie sobie na dłuższą metę krzywdy! Możesz spowodować, że za parę lat nie będziesz mógł już w ogóle trenować uderzeń dłońmi! Zastanów się, czy o to Ci właśnie chodzi?
Są inne, lepsze sposoby, na osiągnięcie tego co chcesz osiągnąć...

[budo_klebber]

No ale ten manekin do wing chun to jest raczej do cwiczen glownie zbic a nie uderzen..przynajmniej tak wnioskuje czytajac METODA WALKI Bruce Lee

[budo_cynik]

Pai Mei sorry ale cienki bolek jestes a nie karateka, w drzewa to ja walilem jak mialem 6 lat, od 12 roku zycia napieprzam w zelbeton zbrojony - pol roku temu przerzucilem sie na tytanowa plyte grubosci 10 cm. Daj spokoj z tym drzewem.
na poranione kostki najlepsza jest masc z aikidoki.

[budo_kyokushin]

To zagraj w filmie stalowe pięści "Ja i żelbeton"

[budo_kyokushin]

To możesz zagrać w filmie stalowe pięści "Ja i żelbeton" kurcze.

[budo_sanjuro yojimbo]

budo_cynik napisał

...na poranione kostki najlepsza jest masc z aikidoki.

Tak, ale prawdziwi twardziele stosują raczej maść z członków rodziny Gracie. :wink:

[budo_ninja65]

Chłopie szanuj przyrodę troche Śmieszności.

[budo_pai mei]

maść z członków rodziny grace brzmi zbyt podejżanie, wolę maść z aikidoki. już możecie nie wyśmiewać się z mojego teningu- nzalazłem eliksir. głównie mleko i żywokost
rozumiem, że nie ćwiczycie na drzewach. a ja już się momentami przedarłem przez korę prawie do żywego drewna szczególnie na powierzchniach shuto. więc póki widzę zamierzone efekty nie przekonacie mnie do zmiany treningu. wiecie, ja też nie napier...lam po prostu na ślepo w drzewo drąc się wściekle w niebogłosy z bólu. robię to rozsądnie, stopniując moc derzeń i uderzam też konnkretnie i technicznie, zresztą co tam. nie chce mi się wdawać w dyskusję na ten temat, ja po prostu zawsze lubiłem potężnie uderzyć. jak złamię drzewo zrobię filmik i dam wam linka :0 jo!

[budo_skiper]

budo_Pai Mei napisał

jak złamię drzewo zrobię filmik i dam wam linka :0 jo!

Możemy trzymać Cię za słowo?

[budo_slaszysz]

Jak złamiesz rękę, to też wrzuć dokumentację fotograficzną - przyda się jako odstraszacz dla innych.

[budo_klebber]

dobrze powiedziane

[budo_pai mei]

jak złamię też dam fotkę.

[budo_klebber]

A lesniczy cie jeszcze nie...otentegował ???Apropo jaki styl cwiczysz ??

[budo_ninja65]

Pewnie KK najtwardszy na świecie

[budo_sombre]

Posty kolegi Pai Mei przypominają mi historię mojego znajomego, który po pół roku ćwiczenia Tai Chi tak uwierzył w swoją potęgę, że spróbował złamać dechę gołą ręką.
Powiem tyle - za zgrywanie twardziela zapłacił dwoma miesiącami latania z gipsem na dłoni

[budo_pai mei]

dechy już łamię od dawna. mam własny styl, bo facet musi mieć swój styl!