Napisano Ponad rok temu
Re: Niskie pozycje w shotokan i nie tylko !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Miałem się więcej nie produkowac,ale co tam!Moją wypowiedż należy potraktowac całościowo-łącznie z poprzednią.Za moich,starych czasów na lekcjach j. polskiego-jakoś tak w pierwszej,czy drugiej klasie podstawówki-był temat:czytanie tekstu ze zrozumieniem.Może teraz ten temat ,,przerabia się"znacznie póżniej.Trzeba próbowac samemu!
Dobra!Może jestem dziś mniej układny niż zwykle,ale osłabiły mnie Wasze dywagacje.Może zresztą to ja zapomniałem czego się uczyłem w podstawówce.Albo mój pierwszy trener umiał lepiej pokazac o co chodzi w kata,treningu postaw,zawodach sportowych,czy innych,,głupotach".Może to karate,które wtedy cwiczyłem ,było bardziej prymitywne,ale nikt nie teoretyzował,tylko próbował.Czasem wychodziło,czasem nie.Ale jeśli nie wychodziło,to nie szukaliśmy usprawiedliwienia w błędach mistrzów(i nie negowaliśmy dorobku ludzi,którzy walczyli NAPRAWDĘ ,a nie zabezpieczeni regułami).Bez względu na to,co o nich sądzimy dziś-sprawdzali się w najcięższych warunkach i przeżywali.Więc może ich trening nie był taki zły.I może nasza nieskutecznośc wynika nie ze słabości karate(bez względu na styl),tylko z naszej nieumiejętności.
Zawsze jestem taki marudny,jak portenuję,a potem wypiję za dużo piwa.Znajomi znów będą mi dokładac jak to wszystko przeczytają