Tępy miecz - niebezpieczeństwo
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Począwszy od potłuczeń przez złamania do ran szarpanych włącznie. Możliwy jest każdy z tych urazów.
Aha kolega ma takie powiedzenie jak kogoś nie lubi "Zetnę ch.. tępą stroną miecza" coś w tym jest
Pozdro
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
2. Miecz europejski raczej tepy nie jest...
Dajmy teraz na to taka klode drewna. Tepa jak cholera, nawet imitacji ostrza nie ma nigdzie. A jednak przy silnym zamachu i uderzeniu obiektu doswiadczalnego moze nie tyle pozbawic przytomnosci co zabic.
Dlatego powtarzam swoja rade - unikac ciosow, miast je przyjmowac i problem sam zniknie.
Napisano Ponad rok temu
e no miszczu, te dzisiejsze to sa jednak (tzn. zalezy od regulaminu danego turnieju, ale Winlandczycy np. sobie zyczyli zeby bylo min. 2mm szerokosci powierzchnia "tnaca")2. Miecz europejski raczej tepy nie jest...
Napisano Ponad rok temu
najlepiej poprostu nie wlazic na linie strzalu
a interpretacje robic tylko na drewnie
albo ubrac sie w zbroje,
ubezpieczyc
i nie zalowac straconych czesci ciala
Napisano Ponad rok temu
jesli chodzi o miecz japonski, to rozumiem ze nie chodzi ci o iaito zrobione z miekkiego stopu olowiu, cynku i jeszcze innych pierwiastkow...tylko o stalowy miecz, aczkolwiek nie naostrzony.Macie jakieś KONKRETY? Będę wdzięczny za wszelkie przykłady, choćby czysto teoretyczne w warunkach pojedynku, jak i zajęć. Natomiast w cięcie dłoni tępą stroną katany uwierzyć nie mogę (chyba, że jest obosieczna).
Oczywiscie ze takie cos moze przeciac reke, juz nie mowie o tym ze czyste trafienie w czaszke to szybka smierc. Przeciecie(moze lepiej to nazwac przelamanie) nie bedzie piekne, ale to juz sprawa estetyczna.
Nawet drewniana atrapa miecza zwana boken jest nieslychanie niebezpiecznym narzedziem.
Jestem zdecydowanie przeciwny jakimkolwiek pojedynkom za pomoca takich narzedzi, bardzo niebezpieczna sprawa,obojetnie w zbroi czy bez.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pozdro.
Napisano Ponad rok temu
nie obrazaj ludzi - owszem istnieja pojedynki wyrezyserowane, ale przewazajaca czesc jest naturalna - wygrywa lepszy.wyreżyserowanych pojedynków.
Napisano Ponad rok temu
A poszkodowany kupił sobie malucha za kasę z ubezpieczenia.najpopularniejsze znane mi uszkodzenia od miecza tzw. polotrarecznego - zlamanie przedramienia, prawie urabanie malego palca - reka w rekawicy, palec trzymal sie na kawalku skory, zostal przyszyty.
pozdrawiam
O ile mówimy o tym samym przypadku... :wink:
Napisano Ponad rok temu
Jak już koniecznie chcesz walczyć - to zbroja. Upierdliwa sprawa i ograniczająca swobodę walki, ale to chyba jedyne co może naprawdę zwiększyć bezpieczeństwo. Przy tępym mieczu lub drewnianej atrapie trzeba mieć przede wszystkim:Macie jakieś KONKRETY? Będę wdzięczny za wszelkie przykłady, choćby czysto teoretyczne w warunkach pojedynku, jak i zajęć.
solidne rękawice (np. dobra kolczuga na grubej skórze - najlepiej pikowanej, lub płytowe),
baardzo wskazane są nałokietniki i nakolanniki,
no i, jeśli chcesz pożyć i być urodziwy, to oczywiście chełm i to z osłoną twarzy oraz szyi (trzba znaleźć kompromis między tym, na ile chcesz być bezpieczny, a tym, ja szerokie chcesz zachować pole widzenia podczas walki :wink: ),
dobrze mieć też coś takiego jak 'obojczyk', lub chociaż gruby, pikowany kaftan, bo kości obojczykowe są dosyć kruche.
To tyle jeśli chodzi o walkę bez jakichkolwiek sztychów. Jeśli jesteście samobójcami i chcecie walczyć ze sztychami (nawet jeśli głownie są zaokrąglone na końcu) to niezbędna staje się solidna osłona korpusu (kirys, przeszywanica + kolczuga, 'płaty' luc coś w tym rodzaju).
A teraz już konkrety: Miecze nawet tępe, skutkiem pojedynków, mocno się szczerbią. Rany zadane taką bronią są naprawdę paskudne i długo się goją.
Ja miałem: Rozcięty mały palec na długości jakichś 4 cm ciosem zadanym przez skórzaną rękawicę (wylałem pół rękawicy krwi, a palec już sobie będzie taki zniekształcony).
Rozciętą dłoń szablą u nasady kciuka (płytko, ale krwawo i zostały brzydkie blizny).
Wielokrotnie zebrałem pechowe uderzenia na łokcie lub kolana i (cholera!) odzywa mi się to teraz przy okazji intensywniejszych treningów.
Oberwałem w ramię, w przedramiona, w piszczele. Raz pewien idiota podczas bitwy dźgnął mnie mieczem w stopę! Generalnie obywało się bez poważniejszych ran lub złamań. Zazwyczaj - płytkie rany + dość poważne stłuczenia.
W głowę dostałem może z pięć razy na kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset starć (mam wielki fart co do tego i żadko mi się to przytrafiało) - jeśli mieczem, to jakoś zawsze szczęśliwie byłem w chełmie. Chyba tylko jeden raz koleś zajechał mnie końcem palcata po czole (guz i brzydkie obtarcie skóry).
Podczas pewnej bitwy szturmowałem dość dobrze bronioną (przez zapalczywych idiotów) bramę, bez żadnej zbroi. Efekt - zapaleńcy zadali mi tyle pchnięć (zakazanych w tej bitwie he, he), że wyglądałem potem jak lampart w sine i czerwone cętki. Bolało toto nieźle, ale gnaty zachowałem jakimś cudem całe.
To tyle ja. Moi koledzy mieli porozcinane gęby i rany na głowach (szycie), krwawe rany na żebrach i dłoniach, dwu znajomych miało odrąbane paluchy. Dwu kolegów miało rany na powiekach (oczy ocalały!).
Słowem - nie każdy jest takim dzieckiem szczęścia jak ja, a tępe miecze są cholernie niebezpieczne!
Reasumując - chcesz walczyć to:
1)dobra zbroja
2)naprawdę tępy (i nie poszczerbiony jak piła) miecz, a najlepiej jednak drewniany,
3)mała waga tegoż miecza (to też ma spore znaczenie)
4)sterylna klinga :wink: (a nie upaprana glebą i końskim łajnem skutkiem beztroskiego wbijania jej w ziemię, bo rany ropieją itp.), no i i tak zaszczep się na tężec,
5)przeciwnik, którego dobrze znasz, jako osobę odpowiedzialną i spokojną (w walce!), przynajmniej dopóki nie nabierzesz umiejętności i doświadczenia
6)codzienne ćwiczenia "na sucho" (zastawy, kroki, cięcia)
7)nigdy nie fechtuj jak jesteś pijany!!!
pozdrawiam i powodzenia
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Gwyn
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Z Bohi czy bez??(ze strudzinami czy tez bez??)
- Ponad rok temu
-
pytanie o Zatoichi
- Ponad rok temu
-
Jakim mieczem ćwiczysz ?
- Ponad rok temu
-
Kupno miecza za granicą
- Ponad rok temu
-
Miecz a japońskie sztuki walki bez broni
- Ponad rok temu
-
Gratulacje dla Moderatora... ;-)
- Ponad rok temu
-
Tani miecz japoński
- Ponad rok temu
-
Porando Battodo TaiKai
- Ponad rok temu
-
Suburito
- Ponad rok temu
-
Iaido i Kenjutsu we wroclawiu?
- Ponad rok temu