Skocz do zawartości


Zdjęcie

Tępy miecz - niebezpieczeństwo


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
23 odpowiedzi w tym temacie

budo_xx
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 121 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Tępy miecz - niebezpieczeństwo
Czy i na ile niebezpieczne jest przyjęcie ciosu tępym mieczem typu iaito lub europejskim w nieosłonięte części ciała, mniej lub bardziej wrażliwe na uderzenia, zakładając, że cios ten został wymierzony przez osobę mającą pojęcie o posługiwaniu się takim sprzętem? Czy ma ktoś konkretne przypadki pozwalające ocenić rozmiar kontuzji?
  • 0

budo_przemek.w.
  • Użytkownik
  • Pip
  • 13 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:skierniewice

Napisano Ponad rok temu

Re: Tępy miecz - niebezpieczeństwo
xx wybierasz się na pojedynek czy chodzi ci o bezpieczeństwo na zajęciach?
Począwszy od potłuczeń przez złamania do ran szarpanych włącznie. Możliwy jest każdy z tych urazów.
Aha kolega ma takie powiedzenie jak kogoś nie lubi "Zetnę ch.. tępą stroną miecza" coś w tym jest :)
Pozdro

  • 0

budo_zanshin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 702 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Śląsk Dolny i Górny

Napisano Ponad rok temu

Re: Tępy miecz - niebezpieczeństwo
Ostatnio słyszałem, że nawet tępą stroną katany możnabyło uciąć dłoń. 8O :?:
  • 0

budo_don zen
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 194 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Tępy miecz - niebezpieczeństwo
Wniosek jest prosty - lepiej jednak nie przyjmowac na siebie uderzen :)
  • 0

budo_zanshin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 702 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Śląsk Dolny i Górny

Napisano Ponad rok temu

Re: Tępy miecz - niebezpieczeństwo
Tak, kiedyś mój kumpel mówił, że taki Musashi toby się wkurzyl na aikidoków. Jakie tam zejścia z linii ataku! Wszystko na klatę przyjmować!! :) :wink:
  • 0

budo_xx
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 121 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Tępy miecz - niebezpieczeństwo
Macie jakieś KONKRETY? Będę wdzięczny za wszelkie przykłady, choćby czysto teoretyczne w warunkach pojedynku, jak i zajęć. Natomiast w cięcie dłoni tępą stroną katany uwierzyć nie mogę (chyba, że jest obosieczna). :)
  • 0

budo_mradu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3413 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:New Rembridge
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Tępy miecz - niebezpieczeństwo
najpopularniejsze znane mi uszkodzenia od miecza tzw. polotrarecznego - zlamanie przedramienia, prawie urabanie malego palca - reka w rekawicy, palec trzymal sie na kawalku skory, zostal przyszyty.
pozdrawiam
  • 0

budo_don zen
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 194 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Tępy miecz - niebezpieczeństwo
1. Iaito jest to miecz treningowy, ostatnia rzecza do jakiej sie nadaje, jest pojedynkowanie sie przy jego pomocy
2. Miecz europejski raczej tepy nie jest...

Dajmy teraz na to taka klode drewna. Tepa jak cholera, nawet imitacji ostrza nie ma nigdzie. A jednak przy silnym zamachu i uderzeniu obiektu doswiadczalnego moze nie tyle pozbawic przytomnosci co zabic.
Dlatego powtarzam swoja rade - unikac ciosow, miast je przyjmowac i problem sam zniknie.
  • 0

budo_mradu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3413 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:New Rembridge
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Tępy miecz - niebezpieczeństwo

2. Miecz europejski raczej tepy nie jest...

e no miszczu, te dzisiejsze to sa jednak ;) (tzn. zalezy od regulaminu danego turnieju, ale Winlandczycy np. sobie zyczyli zeby bylo min. 2mm szerokosci powierzchnia "tnaca")
  • 0

budo_mr smail
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3937 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: Tępy miecz - niebezpieczeństwo
trzeba bardzo uwazac, przeciecie mieczem treningowym jest mozliwe
najlepiej poprostu nie wlazic na linie strzalu
a interpretacje robic tylko na drewnie
albo ubrac sie w zbroje,
ubezpieczyc
i nie zalowac straconych czesci ciala :)
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Tępy miecz - niebezpieczeństwo

Macie jakieś KONKRETY? Będę wdzięczny za wszelkie przykłady, choćby czysto teoretyczne w warunkach pojedynku, jak i zajęć. Natomiast w cięcie dłoni tępą stroną katany uwierzyć nie mogę (chyba, że jest obosieczna). :)

jesli chodzi o miecz japonski, to rozumiem ze nie chodzi ci o iaito zrobione z miekkiego stopu olowiu, cynku i jeszcze innych pierwiastkow...tylko o stalowy miecz, aczkolwiek nie naostrzony.
Oczywiscie ze takie cos moze przeciac reke, juz nie mowie o tym ze czyste trafienie w czaszke to szybka smierc. Przeciecie(moze lepiej to nazwac przelamanie) nie bedzie piekne, ale to juz sprawa estetyczna.

Nawet drewniana atrapa miecza zwana boken jest nieslychanie niebezpiecznym narzedziem.

Jestem zdecydowanie przeciwny jakimkolwiek pojedynkom za pomoca takich narzedzi, bardzo niebezpieczna sprawa,obojetnie w zbroi czy bez.
  • 0

budo_xx
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 121 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Tępy miecz - niebezpieczeństwo
Czy porządne, stalowe iaito można naostrzyć i dlaczego (zapewne) nie?
  • 0

budo_xx
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 121 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Tępy miecz - niebezpieczeństwo
Wnioskuję, iż krawędź takiego nie naostrzonego miecza (nie miałem przyjemności widzieć na żywo) jest bardzo wąska, nie to co te 2 mm w mieczach stosowanych przez bractwa rycerskie do demonstracji wyreżyserowanych pojedynków.
  • 0

budo_przemek.w.
  • Użytkownik
  • Pip
  • 13 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:skierniewice

Napisano Ponad rok temu

Re: Tępy miecz - niebezpieczeństwo
Ostrzenie iaito mija się z przeznaczeniem tego miecza, rozumiem, że z powodów czysto finansowych nie ma mowy o drugim czyli katanie. Jeśli faktycznie jest wykonane ze stali to mozna je naostrzyć u fachowca. Nie ma znaczenia czy widziało młotek czy też zrobione jest od matrycy.

Pozdro.

  • 0

budo_mradu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3413 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:New Rembridge
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Tępy miecz - niebezpieczeństwo

wyreżyserowanych pojedynków.

nie obrazaj ludzi - owszem istnieja pojedynki wyrezyserowane, ale przewazajaca czesc jest naturalna - wygrywa lepszy.
  • 0

budo_sanjuro yojimbo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1291 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Tępy miecz - niebezpieczeństwo

najpopularniejsze znane mi uszkodzenia od miecza tzw. polotrarecznego - zlamanie przedramienia, prawie urabanie malego palca - reka w rekawicy, palec trzymal sie na kawalku skory, zostal przyszyty.
pozdrawiam

A poszkodowany kupił sobie malucha za kasę z ubezpieczenia.
O ile mówimy o tym samym przypadku... :wink:
  • 0

budo_mradu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3413 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:New Rembridge
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Tępy miecz - niebezpieczeństwo
bardzo mozliwe, w szczegoly nie wnikalem ;)
  • 0

budo_sanjuro yojimbo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1291 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Tępy miecz - niebezpieczeństwo

Macie jakieś KONKRETY? Będę wdzięczny za wszelkie przykłady, choćby czysto teoretyczne w warunkach pojedynku, jak i zajęć.

Jak już koniecznie chcesz walczyć - to zbroja. Upierdliwa sprawa i ograniczająca swobodę walki, ale to chyba jedyne co może naprawdę zwiększyć bezpieczeństwo. Przy tępym mieczu lub drewnianej atrapie trzeba mieć przede wszystkim:
solidne rękawice (np. dobra kolczuga na grubej skórze - najlepiej pikowanej, lub płytowe),
baardzo wskazane są nałokietniki i nakolanniki,
no i, jeśli chcesz pożyć i być urodziwy, to oczywiście chełm i to z osłoną twarzy oraz szyi (trzba znaleźć kompromis między tym, na ile chcesz być bezpieczny, a tym, ja szerokie chcesz zachować pole widzenia podczas walki :wink: ),
dobrze mieć też coś takiego jak 'obojczyk', lub chociaż gruby, pikowany kaftan, bo kości obojczykowe są dosyć kruche.
To tyle jeśli chodzi o walkę bez jakichkolwiek sztychów. Jeśli jesteście samobójcami i chcecie walczyć ze sztychami (nawet jeśli głownie są zaokrąglone na końcu) to niezbędna staje się solidna osłona korpusu (kirys, przeszywanica + kolczuga, 'płaty' luc coś w tym rodzaju).

A teraz już konkrety: Miecze nawet tępe, skutkiem pojedynków, mocno się szczerbią. Rany zadane taką bronią są naprawdę paskudne i długo się goją.
Ja miałem: Rozcięty mały palec na długości jakichś 4 cm ciosem zadanym przez skórzaną rękawicę (wylałem pół rękawicy krwi, a palec już sobie będzie taki zniekształcony).
Rozciętą dłoń szablą u nasady kciuka (płytko, ale krwawo i zostały brzydkie blizny).
Wielokrotnie zebrałem pechowe uderzenia na łokcie lub kolana i (cholera!) odzywa mi się to teraz przy okazji intensywniejszych treningów.
Oberwałem w ramię, w przedramiona, w piszczele. Raz pewien idiota podczas bitwy dźgnął mnie mieczem w stopę! Generalnie obywało się bez poważniejszych ran lub złamań. Zazwyczaj - płytkie rany + dość poważne stłuczenia.
W głowę dostałem może z pięć razy na kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset starć (mam wielki fart co do tego i żadko mi się to przytrafiało) - jeśli mieczem, to jakoś zawsze szczęśliwie byłem w chełmie. Chyba tylko jeden raz koleś zajechał mnie końcem palcata po czole (guz i brzydkie obtarcie skóry).
Podczas pewnej bitwy szturmowałem dość dobrze bronioną (przez zapalczywych idiotów) bramę, bez żadnej zbroi. Efekt - zapaleńcy zadali mi tyle pchnięć (zakazanych w tej bitwie he, he), że wyglądałem potem jak lampart w sine i czerwone cętki. Bolało toto nieźle, ale gnaty zachowałem jakimś cudem całe.
To tyle ja. Moi koledzy mieli porozcinane gęby i rany na głowach (szycie), krwawe rany na żebrach i dłoniach, dwu znajomych miało odrąbane paluchy. Dwu kolegów miało rany na powiekach (oczy ocalały!).
Słowem - nie każdy jest takim dzieckiem szczęścia jak ja, a tępe miecze są cholernie niebezpieczne!

Reasumując - chcesz walczyć to:
1)dobra zbroja
2)naprawdę tępy (i nie poszczerbiony jak piła) miecz, a najlepiej jednak drewniany,
3)mała waga tegoż miecza (to też ma spore znaczenie)
4)sterylna klinga :wink: (a nie upaprana glebą i końskim łajnem skutkiem beztroskiego wbijania jej w ziemię, bo rany ropieją itp.), no i i tak zaszczep się na tężec,
5)przeciwnik, którego dobrze znasz, jako osobę odpowiedzialną i spokojną (w walce!), przynajmniej dopóki nie nabierzesz umiejętności i doświadczenia
6)codzienne ćwiczenia "na sucho" (zastawy, kroki, cięcia)
7)nigdy nie fechtuj jak jesteś pijany!!! :)

pozdrawiam i powodzenia :)
  • 0

budo_hakas
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 481 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Zachodniopomorskie

Napisano Ponad rok temu

Re: Tępy miecz - niebezpieczeństwo
Mój kolega poszczerbił solidnie tępym półtorakiem kolesi a ja miałem parę poważnych obrazeń zwiazanych z pojedynakami na miecze europejskie.
  • 0

budo_gwyn
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 825 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:3miasto

Napisano Ponad rok temu

Re: Tępy miecz - niebezpieczeństwo
Tradycyjnie proszę o nie mieszanie 'rycerzy' z właściwą sztuką walki ostrą bronią w warunkach walki o życie. Już sam fakt zerowej praktycznie śmiertelności mimo ostrej konkurencyjności sugeruje, że to li tylko taka zabawa. Niezależnie od tego, czy miecz jest drewniany czy stalowy tępy nie ma problemu, żeby kogoś poważnie uszkodzić czy zabić. Połamanie palców, obojczyków, kości twarzy, żeber, uszkodzenia stawów to tylko początek zagrożeń jakie niesie broń drewniana. O stali nie wspomnę. Pozdrawiam
Gwyn
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024