58 odpowiedzi w tym temacie

[budo_marcin(18)]

Witam.

Temat ten jest pochodną dyskusji w temacie: "Przyszłość kung fu". Ponieważ wyrażono opinię, że warto promować tradycyjne sposby ćwiczeń, proponuję podyskutować jak w różnych stylach te metody wyglądały. Na początek trening siłowy - tradycyjna metodyka i tradycyjne ćwiczenia.

Zapraszam.

[budo_pioetrek]

Trening z taką np halabardą bardzo efektywnie rozwija siłę, w dodatku angażuje z reguły te grupy mięśni które trzeba.

Pozdrawiam

Piotrek

[budo_qixing]

Do tego typu treningu nie potzreba halabardy wystarczy ciężki pręt stalowy o wadze np. 8-10 kg wszystko zależy od ćwiczącego. Świetna metoda na rozwinięcie mięśni przedramion.
MW

[budo_marcin(18)]

Z tego co słyszałem, w tradycyjnym kung-fu do wyrabiania siły i masy służyły przede wszystkim formy z ciężką bronią: halabardą, szablą. Ponieważ mechanika ruchów w formach z bronią była zbliżona (bądź identyczna) do mechaniki ruchów w formach ręcznych, taki trening wzmacniał dokładnie te partie mięśni, które były potrzebne w walce, wzmocnieniu ulegały zarazem ścięgna rąk trzymających ciężką broń.
Ale trening siły i masy w kung-fu to nie tylko formy z bronią. To także specyficzne ćwiczenia qigong, zarówno "twardego" jak i "miękkiego". Ćwiczeń takich uczył mnie swojego czasu mój trener kung-fu Robert Słapczyński (pochodziły chyba ze stylu Chow Gar), są także (zdaje się) w niektórych stylach tai ji quan.

Zarówno jedne jak i drugie w "nowoczesnym" treningu, są wykorzystywane stosunkowo rzadko. Bronią ćwiczy mało kto, a jeśli już, to lekką bronią do zawodów wu shu, która na pewno nie wyrobi siły.... Qigong`i do wyrabiania siły też są już raczej ciekawostką, demonstrowaną okazjonalnie.

Napiszcie jak ćwiczycie siłę i masę w swoich szkołach (oczywiście tradycyjnie :wink: )

[budo_wingtsun]

jak to mało kto? 90% styli kungfu ma bron w repertuarze. W CLFie mają całe menu z bronia , w WT w standardzie jest długi kij i noże motylkowe, w różnorakich odmianach TaiChi jest po klika odmian mieczy - szczerze mówiąc gdzie się nie oberze to tam gdzie robią w miarę tradycyjne kungfu (w sensie nie-wushu) jest trening z bronią (tam gdzie propagują wushu zresztą też)

a ćwiczenia siłowe - np izometria (brzmi nowoczesnie, ale znana od dawien dawna) w niektórych stlach uzywa sie specyficznych manekinów, worków (to też tradycyjny trening ), chikungów

ja bym zaczął od definicji - co to znaczy "tradycyne metody ćwiczeń" ?

[budo_marcin(18)]

WingTsun napisał:

jak to mało kto? 90% styli kungfu ma bron w repertuarze

Zgadza się Ale, aby te ćwiczenia służyły budowie i wzamacnianiu ciała, powinny być wykonywane z bronią o właściwym ciężarze i wyważeniu (tzn. tożsamym z ciężarem i wyważeniem prawdziwej broni ostrej danego rodzaju). Jeżeli adepci będą ćwiczyć z aluminiową bronią "wu shu" (sam mam taką ), to faktycznie trzeba będzie uwzględniać w ich treningu "nowoczesny" trening siłowy...

WingTsun napisał:

a ćwiczenia siłowe - np izometria (brzmi nowoczesnie, ale znana od dawien dawna) w niektórych stlach uzywa sie specyficznych manekinów, worków (to też tradycyjny trening ), chikungów

Aha, o takim właśnie treningu (izometrycznym, ale połączonym z wizualizacją) słyszałem kiedyś, jak jeszcze ćwiczyłem tai ji quan...

WingTsun napisał:

ja bym zaczął od definicji - co to znaczy "tradycyne metody ćwiczeń" ?

A, no właśnie... w końcu w Chinach też korzystano niegdyś z ciężarków, a widziałem zdjęcia szkoły Hung Gar z lat `30 XX wieku gdzie stała taka duża sztanga :wink:

[budo_maj]

... Ale, aby te ćwiczenia służyły budowie i wzamacnianiu ciała, powinny być wykonywane z bronią o właściwym ciężarze i wyważeniu (tzn. tożsamym z ciężarem i wyważeniem prawdziwej broni ostrej danego rodzaju). Jeżeli adepci będą ćwiczyć z aluminiową bronią "wu shu" (sam mam taką ), to faktycznie trzeba będzie uwzględniać w ich treningu "nowoczesny" trening siłowy...

Tak wlasciwie to do treningu silowego sluzyla specjalna bron, ciezsza!!!!, od typowej broni ostrej danego rodzaju. Mialo to na celu wyrobienie "krzepy" i potem gdy bralo sie do reki typowa bron bojowa to mozna sie nia bylo poslugiwac "jak piorkiem"

[budo_angmoh]

To także specyficzne ćwiczenia qigong, zarówno "twardego" jak i "miękkiego". Ćwiczeń takich uczył mnie swojego czasu mój trener kung-fu Robert Słapczyński (pochodziły chyba ze stylu Chow Gar),

Moglbys napisac cos wiecej o tych cwiczeniach?

Napiszcie jak ćwiczycie siłę i masę w swoich szkołach (oczywiście tradycyjnie :wink: )

Ja cwicze Zhou Jia/Chow Gar. Mamy specjalne formy do wyrabiania sily ale nie pytajcie mnie o szczegoly bo sie nie uczylem, tylko widze jak jeden koles robi. Poza tym cwiczenia z bronia, ciezka (nie taka lekka i elastyczna jak do wu-shu). Poza tym dosyc proste cwiczenia wyrabiajace sile przedramion albo ramion - np. rece zgiete pod katem 90 stopni tak ze ramie idzie pionowo w dol a przedramie jest poziomo tak aby wewnetrzna strona przedramienia byla skierowana do dolu i szybkimi ruchami podnosimy i opuszczamy same dlonie, przedramiona sa nieruchome. Podobnie przy przedramionach przekrecanych tak aby wewnetrzna strona byla do wewnatrz i ruchy dlonia na zewnatrz i do wewnatrze. I podobne takie.

[budo_wolin]

ja bym zaczął od definicji Smile - co to znaczy "tradycyne metody ćwiczeń" ?

Ja to bym definiował jako "niepopularne w innych dziedzinach sportu i występujące w kung fu od dawna", ale to chyba i tak nic nikomu nie daje. Jest zbyt wiele chińskich sztuk walki. :roll:

A co z treningiem nóg? Wymieniacie tylko górne partie ciała. Może to zbyt oczywiste, ale przyjmowanie na dłuższy czas pozycji jeźdźca jest chyba takim "tradycyjnym treningiem siłowym". :-) :roll:

[budo_qixing]

Wyrabianie siły ramion i przedramion - ciężka halabarda, ciężka włócznia, może być również szabla albo kij. Tak jak pisałem może być ciężki pręt wówczas wykonuje się kołowroty naprawdę działa. Różnie ćwiczenia z odważnikami na siłę rąk i palców. Dla siły nóg ćwiczenia stania. To wszystko jest w treningu tradycyjnego kung fu.

MW

[budo_taaigihk]

A co z treningiem nóg? Wymieniacie tylko górne partie ciała. Może to zbyt oczywiste, ale przyjmowanie na dłuższy czas pozycji jeźdźca jest chyba takim "tradycyjnym treningiem siłowym". :-) :roll:

Na przykład wykonywanie podstawowych kopnięć (z jibengongu) z niziutkiej pozycji skrzyznej, w chodzeniu. Nie chodzi tu zreszta tylko i wylacznie o wzmocnienie nog, ale jest to jednym glownych zadan tego cwiczenia. Niskie zhanzhuangi tez przy okazji cwiczenia czego innego nogi wzmacniaja.

[budo_wolin]

Tak mi się przypomniało. Może to trening zbyt tradycyjny nie jest, ale zawsze to coś nowego – przynajmniej dla mnie.
Kiedyś na zajęciach dowiedziałem się, że można ćwiczyć siłę nadgarstków trzymając długi (najlepiej także ciężki) kij za samą końcówkę. Kiedy już go tak złapiesz to zaczynasz podnosić w górę i opuszczać powoli na dół. Fajne jest także machać nim na lewo i prawo. Jedynym minusem tego ćwiczenia jest fakt, że trzeba mieć trochę wolnego miejsca. :?

[budo_marcin(18)]

Moglbys napisac cos wiecej o tych cwiczeniach?

Te ćwiczenia pamiętam niezbyt dokładnie, upłynęło już jakieś 8 lat :-) , a potem ich nie kultywowałem

Ale np.:

1) Ćwiczyliśmy bardzo wolno fragment formy (akurat taki w którym lewa i prawa ręka robiły to samo - symetrycznie) napinając maksymalnie mięśnie (zginacze i prostowniki), "siłując się" sami z sobą. To ćwiczenie akurat nie miało raczej dużo wspólnego z qigong`iem, ale zdaje się, że właśnie miało działać na układ mięśniowy.

2) Ćwiczyliśmy specyficzny twardy qigong (nazywany popularnie "ognisko"), zdaje się, że pochodzący ze stylu Chow Gar. Nie pamiętam tego dokładnie, ale wyglądało to chyba tak: ćwiczenie zaczynało się w pozycji Say Ping Ma (jeźdźca), następnie następowało pochylenie tułowia w przód i zataczanie kolistych kręgów dłonią nad podłogą (z silnym napięciem mięśni - jak wcześniej), około 3 razy, bardzo powoli i z koncentracją, po czym gwałtownym, dynamicznym ruchem (i z okrzykiem) wypychaliśmy dłoń do góry (jak w uderzeniu krawędzią dłoni goon jeurng) z równoczesnym przejściem do pozycji deng ji ma (łuku i strzały). Potem symetrycznie na drugą stronę... Nie jestem już pewien, czy czegoś nie pomyliłem i jakie dokładnie skutki miało wywoływać to ćwiczenie.

Pozdrawiam

[budo_adept]

Kiedyś Trener opowiadał jak to, w którymś z Klasztorów (wybaczcie nie pamiętam, w którym) adepci Kung-Fu mieli ćwiczenie na skoczność. W ziemi były wykopane rowy na głębokość kolan i każdy z adeptów musiał z nich wyskakiwać, wszystko fajnie tylko te rowy były tak wąskie, że nie dało się ugiąć nóg, a więc wyskok musiał być wykonany za pomocą samych stóp. Adepci mieli za zadanie wyskakiwać tak przez cały rok, dodając co dzień jeden wyskok. Jeśli coś pokręciłem, Prosiłbym o poprawkę :wink:

Pozdro

[budo_pai mei]

robimy formy powolutku, z takimi bujającymi ruchami wraz z oddechem, zatrzymując się na każdej pozycji nisko jak się da na kilka powolnych oddechów. trochę czikungów, wiecie, takie z napinaniem mięśni na maksa na ręce i ogólnie górę. żelazny most i mabu to ładnie siłę wyrabia, pozatym pozycjedziwaczne różne. jo!

[budo_tsailifo]

Pai Mei... a jaki styl ćwiczysz ?

[budo_marcin(18)]

Przypomniało mi się jeszcze jedno ćwiczenie, wykorzystywane bodajże w stylu Hung Gar. Jeżeli dobrze pamiętam, to opisywał je Jaromir Śniegowski w swojej książce "Kung Fu - Wu Shu". A wyglądało to tak.
Adept stawał w pozycji Say Ping Ma (pozycja jeźdca), co naturalnie miało wzmocnić nogi, wyciągał zarazem przed siebie ręce obciążone ciężarkami i utrzymywał je następnie nieruchomo. Taki długotrwały, statyczny trening wzmacniał więc również mięśnie ramion...

Oczywiście, nie polecam takiego treningu :-) kto wie jak wpływa takie statyczne stanie z obciążeniem na zdrowie :?

[budo_pai mei]

bardzo dobrze wpływa na zdrowie, kondycję, siłę i wytrzymałość mięśni. gorąco polecam tego typu trening.

[budo_żwirek]

bardzo dobrze wpływa na zdrowie, kondycję, siłę i wytrzymałość mięśni. gorąco polecam tego typu trening.

taa... zwłaszcza osobom z nadciśnieniem :?

gdzie tu masz kondycję 8O

no i zdrowie ?

[budo_pai mei]

osobom z nadciśnieniem polecam pijawki. mówię o normalnych, zdrowych ćwiczących regularnie osobach. od czikungów też można wywołać sobie schizofrenię, a ćwiczą je i tak dla zdrowia. :roll: