5 odpowiedzi w tym temacie

[budo_jedi god]

Witam!


od ok. 4 miesięcy trenuje JiuJitsu. Mój problem polega na tym ,że jestem troche chudy(chociaż mam troche tłuszczu ale to już całkiem inna opowieść i odmienny wątek dotyczący mojej budowy ciała) i chciałem połączyć siłownie z jj...no ale niestety albo to albo tamto-musze mieć też czas na nauke.

Nie wiem co zrobić-przestać na jakiś czas trenować jj i nabrać troche masy i siły na siłowni a potem powrócić? W ogóle moim problemem od zawsze był wygląd(czyt. najpierw grubaśność a potem zbyt małe mięśnie) i chciałbym to zmienić...a że kocham jj ciężko mi się z nim rozstawać...no ale z drugiej strony fajnie jest zaczynać z siłą i "masą"(co widać po moich znajomych)...
...

nie wiem czy zawarłem w tej opowieści wszystkie potrzebne informacje, jak się temat rozkręci to będe uzupełniał


chodzi mi wyłącznie o wasz punkt widzenia w tej kwestii:siłownia czy MA??

pozdrawiam

[budo_y3ti]

Mam ten sam problem - tej jestem strasznie chudy a i z sila nie bardzo :roll:
Dodatkowo wzrost - 189 cm i 75 kg wagi. Tez kiedys postanowilem isc na silownie, ale wytrzymalem tam 2 miesiace - nie wiem jakos silownia to nie dla mnie.

Teraz staram sie dobrze odzywiac - jesc nie tylko duzo, ale i czesciej. Jak zauwazylem moim problemem byl brak witamin. Rosnac roslem, ale nie przybieralem proporcjonalnie na masie ciala. Na dietach sie nie znam, ale staram sie jesc duzo wiecej owocow, warzy i czesto kupuje
sobie jogurciki rozne.

Na wczorajszych zawodach podobno waga przeklamywala, bo w domu sie wazylem niedawno i wyszlo 78 kg, a tutuaj wazylem 75 kg... Eh a ja znowu sie o duperelach rozpisalem

Ostatnio tez zaobserwowalem ciekawa rzecz. Ja cwicze JJ, kolega (rowiesnik) chodzi na silownie. Jeszcze do nie dawna jak bawilismy sie w parterze, to kolega zawsze mnie jakos pokonywal, zawsze jakbym sie nie staral jakos mnie zlapal, jakos scisnal, ze musialem odklepac (kolega nic nie cwiczy). Ja nadal cwicze JJ, on nadal chodzi na silke. Minelo poltora roku, a ja go dosc latwo rozkladam w parterze, pomimo ze jest on duzo sileniszy i wazy 10 kg wiecej niz ja.

Inna sytuacja jest z kolegami z sekcji, ktorzy cwicza (czasem krocej niz ja) i sa silniejszy.
Tutaj to oni zazwyczaj mnie rozkladaja

Na Twoim miejscu nie rezygnowal bym z treningow. Uwierz mi na slowo, ze poprzez _regularne_ treningi nauczysz sie lepiej wykorzystywac swoja aktualna sile, a tym samym staniesz sie o wiele silniejszy. A co do zaczynania to dobrze zaczac majac odpowiednia mase, duza sile i kilka lat doswiadczenia z inna sztuka walki.

Chcesz, aby bylo tak jak chca pracodawcy - mlody, ok 25 lat, skonczone studia, doskonala znajomosc 3 jezykow obcow, 10 lat doswiadczenia w zawodzie, prawo jazdy i kawaler

Cwicz i rob swoje. Wszystko przychodzi z czasem.

[budo_jedi god]

Jezu-będe szczery-nie oczekiwałem tak trafnego podejścia i takiej odp.

Dzięki!
nie zrezygnuje z jj, mam w domu hantle i sztange to coś porobie, ale żeby jakoś mięśnie wyglądały musi być systematyczny trenin..no i dieta...

jakieś porady pod tym kontem??

pozdrawiam i bardzo dziękuje za odp.

[budo_jedi god]

ps. mam 182cm wzrostu i także 75kg :> więc podobni jesteśmy z tym , że mnie w mojej budowie wkurzają szerokie biodra(za szerokie, wręcz kobiece ) . No ale cóż-trzeba się cieszyć z tego, co się ma-Bóg dał Bóg zabrał

pozdrawiam

[budo_y3ti]

A mi zebra odstaja jak wciagne brzuch, paznokiec w lewej nodze wrasta, wiec praktycznie lewa noga prawie kopac nie moge - i cwicze dalej

Kiedys nic nie cwiczylem i przegrywalem z kazdym.
Jak przyszedlem na pierwszy trening ledwo 5 pompek robilem - teraz ponad 30 zrobie. Inni
z sekcji zrobia wiecej - duzo wiecej.
Kiedys przebieglem pare set metrow i sie zasapalem, teraz na uczelni na 1000 metrow mialem drugi najlepszy czas odstawiajac innych o ok. 20 sekund, a chlopak, ktory biegi na orientacje cwiczyl odstawil mnie o ok 30.
Kiedys cwiczylem z dwoma kolegami, teraz cwicze sam bo kolega sie odechcialo - a byli lepsi, duzo lepsi - teraz to ja wygrywam.
Wczoraj na zawodach lomot dostalem ze ho .... kiedys pewnie bedzie lepiej

Ja jak zaczynalem cwiczyc, zaczynalem praktycznie od zera. Zero kondycji, zero sily, zero masy. Nawet niektorzy sie ze mnie smieli, ze zabija mnie na treningu
Wytrzymalem 1,5 roku, nie zabili mnie duzo, duzo, duzo, duzo lepiej sie czuje fizycznie i psychicznie. Zawsze bedzie ktos lepszy, zawsze bedzie ktos gorszy - wazne aby piac sie do gory.

Jedni pna sie bardzo szybko, niektorzy z nich spadaja, inni pna sie troszke wolniej. Wazne aby pnac sie ciagle w gore, doskonalic i z dnia na dzien byc lepszym

[budo_jedi god]

kurde-"dojechałeś" mnie, to ja już się o nic nie pytam tylko będe ćwiczyć....

thx