Facet ociera się w autobusie :/
Napisano Ponad rok temu
Mozna oczywiscie uderzyc albo w twarz albo w genitalia, ale to zalezy od Twojej psychiki czy dasz rade sie przelamac.
Napisano Ponad rok temu
mnie sie rowniez zdarzyla sytuacja, gdy facet sie o mnie ocieral, stalam tylem do niego, jedna reka sie trzymalam za gorny uchwyt a w drugiej mialam reklamowke, nie bardzo mialam jak sie ruszyc ani cokolwiek... na szczescie mialam buty na obcasie... poniewaz to bylo EWIDENTNE, a nie przypadkowe... to bardzo dyskretnie i bardzo mocno wbilam mu obcas w srodstopie... uslyszalam tylko zduszone "o kurwa", facet sie odsunal i slowem nie skomentowal... znaczy mialam racje. na najblizszym przystanku wysiadl...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tetsudo - "Błogosławieni Ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego w słowa"
Napisano Ponad rok temu
A co w sytuacji kiedy zorientujesz sie co sie dzieje dopiero jak gosc "doprowadzi sprawe do konca"? Poprosisz aby tego wiecej nie robił? :?
Przyznam, że nie bardzo wiem, o co tu chodzi.
Na mój stan wiedzy o męskiej naturze, facet nie "doprowadza sprawy do końca" w jednej sekundzie. Nie jest to możliwe ani ze strony czysto fizycznej, ani psychicznej. Jego najbardziej zadowala sam proces nękania kobiety. Zabawa polega na tym, żeby króliczka gonić, a nie żeby go złapać. :wink:
Poza tym nie sprowadzajmy kobiety do roli nie uświadomionego stworzonka (wyłączam faktycznie nie uświadomione dzieci) rodem z dowcipu:
- A któż ci to zrobił Helu? - zapytano ciężarną Helę.
- Jo tam, nie wim - odpowiedziała Hela - jo po całych dniach piere nad baliom. :wink:
Napisano Ponad rok temu
... i często wygląda to tak, że obie strony (chłopak i dziewczyna) traktują to jako zabawę, że niby nic sie nie dzieje (obustronna zgoda)
Natomiast jeżeli chcemy zwiększenia dystansu z obcym człowiekiem to należy:
1. Odsunąć się (wystarczy 5-10 cm żeby kontakt nie występował)
2. Przekręcić się tak (możliwe nawet przy wielkim tłoku), aby stać bokiem, lub przodem do kogoś, kto się zbliżył od tyłu, albo stanąć tak, żeby torba, plecak czy ramię stanowiło barierę
3. Nawiązać kontakt wzrokowy - tak żeby udawanie, że to przypadek stało sie niemożliwe
4. Zwrócić uwagę "Proszę sie nie pchać! Proszę się odsunąć!"
5. Nawymyślać od zboczeńców - wtedy ludzie zareagują (zwłaszcza mężczyźni - o bić zboka co uczennice molestuje)
6. Odsunąć - użyć siły, albo wepchnąć łokieć w bok, albo kant nesesera czy walizki
7. Dać w twarz z plaskacza, w wersii soft wleźć na nogę obcasem, czy przypadkiem walnąc łokciem
Pozdr!
"Dziewczyny!
Nie dajcie się!
Molestować!
Wbrew woli!"
Napisano Ponad rok temu
...nie sprowadzajmy kobiety do roli nie uświadomionego stworzonka...
Nie zrozumiałyśmy się. Myślę o sytuacji, w której kobieta nie bierze pod uwagę, że facet może ocierać się celowo, ewentualnie tłum jest na tyle duży i ruchliwy że o ocieranie możnaby oskarżyć właściwie kazdego. Moja pierwsza 'przygoda' właśnie tak wyglądała. Jechałam zamyslona, wszyccy się pchali. W pewnym momencie poczułam, że nacisk z jednego kierunku jest rytmiczny. Gdy spojrzałam, żeby srawdzić co sie dzieje było juz po sprawie. Facetowi wystarczyły ok 2-3min. Jak byś zareagowała na moim miejscu? Naprawdę nie miałabyś ochoty go pobic? :?
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Z moich długoletnich obserwacji wynika, że ocieranie sie, opieranie (niby niechcący, bo tłok) równie często występuje w wykonaniu mężczyżn (chłopaków) jak i kobiet (dziewczyn) -
Jak byłem młody, to miałem różne fantazje, ale linia autobusowa, którą jeżdzą nimfomanki :roll:
Jesteś pewien, że nie obserwujesz zachowań znajomych ze szkoły, osiedla?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tak - to obce osoby (wsiadają na różnych przystankach, nie rozmawiają, nie nawiązują dłuzszego kontaktu wzrokowego) i udają że kontakt fizyczny jest przypadkowy (w dość zatłoczonym autobusie) - najczesciej zresztą stają do siebie tyłem i czasem "wpadają" na siebie ... tego... plecami.Jesteś pewien, że nie obserwujesz zachowań znajomych ze szkoły, osiedla?
Podkreślam, żeby uniknać kontaktu wystarczy odsunąć sie o te 5- 10 cm...
Napisano Ponad rok temu
Zaraz nimfomanki...Jak byłem młody, to miałem różne fantazje, ale linia autobusowa, którą jeżdzą nimfomanki :roll:
...przecież to mniejszy kontakt niż np. w tańcu
(z nieznajomym)
Napisano Ponad rok temu
Nie rozumiesz sytuacji, po takim zdazeniu trudno o "wiecej luzu"....Dziewczyny wiecej luzu i myśleć bo głupio bedzie jak zwykły gość zostanei zbluzgany od zboczeńców. ...
Nie chodzi o to, zeby sie o nikogo nie otrzec. :roll:...Żeby zrozumieć o co mi chodzi(...)ciekawe czy uda sie wam nikogo nie otrzeć...
Napisano Ponad rok temu
W ausobusie niestety jeżdzi sporo zboczeńców, rozmawiałem o tym z koleżankami i to potwierdzają. Co do mnie, to sam czuje obrzydzenie do kobiet w tramwaju(zawsze starszych z 2 razy!! ), które bez wątpienia dąża do tego aby otrzeć się o mnie, nie zdarza się to na szczęście bardzo często i w takiej sytuacji odpycham ją poprostu lekko. Nigdy na takie popchnięcie żadna nie zaraagowała więc chyba coś na rzeczy jest . I zdarza się to tylko wtedy jeżeli jadę sam(w sensie bez znajomych).
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
1. Odsunąć się (wystarczy 5-10 cm żeby kontakt nie występował)
2. Przekręcić się tak (możliwe nawet przy wielkim tłoku), aby stać bokiem, lub przodem do kogoś, kto się zbliżył od tyłu, albo stanąć tak, żeby torba, torebka, plecak czy ramię stanowiło barierę - brak reakcji jest zachętą do kontynuacji!
3. Nawiązać kontakt wzrokowy - tak żeby udawanie, że to przypadek stało sie niemożliwe
4. Zwrócić uwagę "Proszę sie nie pchać! Proszę się odsunąć!" (jeżeli się odsuwamy, a ktoś się do nas przysuwa i np. wystawić łokcie)
5. Nawymyślać od zboczeńców - wtedy ludzie zareagują (zwłaszcza mężczyźni - o bić zboka co uczennice molestuje)
6. Odsunąć - użyć siły, albo wepchnąć łokieć w bok, albo kant nesesera czy walizki
7. Dać w twarz z plaskacza (ostatecznie), w wersii soft wleźć na nogę obcasem, czy przypadkiem walnąc łokciem (można walnąć i powiedzieć przepraszam)
pozdr!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
nie boj zaby, troche kichowata ta sytuacja ale takie plamy sie chyba spieraja bez problemuNawet mi do głowy nie przyszło, że to by mogła być moja wina. Tylko wciąz nie moge zrozumieć dlaczego nie reaguję kiedy zdaza sie to kolejny raz. Obiecywałam sobie wtedy, że następnym razem zrobie wszystko zeby skatowac, albo chociaz wykastrowac goscia.
Opowiedziałam facetowi historię, a on sie dopytywał czy to TYLKO tyle Sądzę, ze mężczyzna nie jest w stanie zrozumiec jakie kolosalne znaczenie moze miec dla kobiety przekroczenie pewnej bariery.
Napisano Ponad rok temu
tu nie chodzi o to, czy ta plama się spierze, czy nie... chodzi o to, ze ona jest, że się w ogóle pojawiła, a nie powinna. Wyobraź sobie, jak byś się czuł z czymś takim na ubraniu ...żenada... cała sytuacja jest mocno frustrująca, od samego początku po finał sprawy...i nie ma co tego bagatelizować. A akcja z utajnionymi policjantkami to by nie był głupi pomysł- zwłaszcza na szczególnie zagrożonych liniach.Tylko najpierw musiałby powstać jakiś raport na ten temat - na podstawie zgłoszeń ofiar...a kto się w ogóle chce przyznać do takiego problemu? I chyba własnie po to jest ten cały temat tutaj. By przestał być tabu.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Full Kontakt w Gdańsku
- Ponad rok temu
-
artykuł
- Ponad rok temu
-
Bezpłatne seminarium samoobrony w Kielcach
- Ponad rok temu
-
Kobiecizm?
- Ponad rok temu
-
PROGRESSTERON - czy był ktoś?
- Ponad rok temu
-
Pozegnanie
- Ponad rok temu
-
czym groza gesty
- Ponad rok temu
-
co wybrać?
- Ponad rok temu
-
Instruktorka czy instruktor samoobrony kobiet, kto jest bard
- Ponad rok temu
-
Samoobrona kobiet w Lublinie (partii podziękujemy)
- Ponad rok temu