Facet ociera się w autobusie :/
Napisano Ponad rok temu
co do atrakcyjnosci, to byles Słoniak ofiarą ocieractwa?
jakas kobieta z reka w spodniach sie do ciebie zblizyla, czy jak?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
hehe stare tricki z 4 klasy podstawówki :wink:[...] facet przesuwa się razem z nimi [...]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Stały na całym przejściu, więc zaczęły się przesuwać na bok a gdy się zorientowały, że facet przesuwa się razem z nimi uciekły
W moim przekonaniu zrobiły najlepiej.
Napisano Ponad rok temu
Witamy w klubie Zapytaj mamę, babcię, ciocię, koleżanki - będziesz mocno zaskoczona na jak szeroką skalę jest to zjawisko. Ehhh.(...)Zatkało mnie.. Do tej pory spotkałam się tylko z tym na forum i jakoś nie docierało do mnie, że cos takiego może zdarzyć się wszędzie..
Mnie się we wrześniu zdarzyła taka przygoda (czy ja ich k... przyciągam, czy co?):
Idę na basen, obładowana sprzetem do nurkowania, słucham muzyki. Idę powoli, bo mam jeszcze duzo czasu. Jest środek słonecznego dnia. Wybrałam spokojną drogę w pobliżu krakowskich Błoni (ogromna łąka, miejsce spacerów mieszkańców Krakowa). Nagle od strony parku widzę biegnącego w moim kierunku zupełnie nagiego człowieka, nawet butów nie miał. Wystraszyłam się, bo wybiegł z zaskoczenia (muzyka + zamyślenie + poczucie bezpieczeństwa spowodowane względnie uczęszczanym miejscem spowodowały, że nie obserwowałam otoczenia). Widok był okropny. Serce biło mi jak oszalałe, zwłaszcza, że postać zbliżała się do mnie. Stałam jak sparaliżonana, nie mogłam ruszyć do przodu. Wyrwałam słuchawki z uszu. Prawa ręka sięgneła po nóż, lewa po telefon. Wtedy zobaczyłam, że dzieli nas niski płotek. Żadna realna przeszkoda, ale on się zatrzymał. Szybkim krokiem ruszyłam przed siebie, oglądałam się - stał tam gdzie się zatrzymał. Już wykręcałam 997. Przez ponad 3 minuty nie mogłam się połączyć. Potem usłyszałam flegmatyczny głos w słuchawce. Żadnych pytań poza: "Czy zgłasza to pani pod nazwiskiem?" Tak.
Tym razem zachowałam się się względnie prawidłowo (trzeba było krzyczeć i uciekać, wiem, ale nie byłam w stanie), ale i tak czułam się okropnie. Po ok godzinie zaczął trafiać mnie przysłowiowy szlag. Poczułam narastajacą agresję i niemoc. Zaczęłam myśleć o tym, że kiedyś będę miała dziecko, może będzie to córka - nie będę w stanie obronić jej przed takimi niespodziankam. Owszem, mogę ją przygotować, ale to tylko tyle. Pojawiły się też beznadziejne, ale jakże ludzkie myśli typu: a może by tak zebrać kumpli, poczekać na niego i pokazać, że to co robi jest złe. Do końca dnia byłam bardzo roztrzęsiona, a wspomnienie tego wydarzenia towarzyszyło mi przez kilka kolejnych dni.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wrozko, a moze tym razem to nie byl zboczeniec z wyboru...ze tak powiem rozni ludzie lubia roznie zalatwiac porachunki...
pozdrawiam
black
Napisano Ponad rok temu
Co masz na myśli? To był zupełny przypadek, że tamtędy szłam...Wrozko, a moze tym razem to nie byl zboczeniec z wyboru...ze tak powiem rozni ludzie lubia roznie zalatwiac porachunki...
pozdrawiam
black
Napisano Ponad rok temu
pozdrawiam, zyczac jednoczesnie jak najmniej takich sytuacji
black
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
i poczułam, że ktoś się o mnie ociera..
juz nie będę
Napisano Ponad rok temu
pozdrawiam
black
Napisano Ponad rok temu
i poczułam, że ktoś się o mnie ociera..
juz nie będę
Nie życzę sobie takich tekstów w poważnym temacie. Ostrzeżenie ustne.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 6
0 użytkowników, 6 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Full Kontakt w Gdańsku
- Ponad rok temu
-
artykuł
- Ponad rok temu
-
Bezpłatne seminarium samoobrony w Kielcach
- Ponad rok temu
-
Kobiecizm?
- Ponad rok temu
-
PROGRESSTERON - czy był ktoś?
- Ponad rok temu
-
Pozegnanie
- Ponad rok temu
-
czym groza gesty
- Ponad rok temu
-
co wybrać?
- Ponad rok temu
-
Instruktorka czy instruktor samoobrony kobiet, kto jest bard
- Ponad rok temu
-
Samoobrona kobiet w Lublinie (partii podziękujemy)
- Ponad rok temu