Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kobiecizm?


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
52 odpowiedzi w tym temacie

budo_mameha
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 546 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kielce

Napisano Ponad rok temu

Kobiecizm?
Ostatni numer tygodnika "Wprost" zawiera nie tylko zdjęcia Prazydenta RP, które stały się przyczyną wczorajszej awantury politycznej. Jest znacznie gorzej.

Na samym froncie tygodnik stwierdza: Kobiecizm kontra kobiecość - femnistki największymi wrogami kobiet.

To artukuł dowodzący, jak sprytnie można w dzisiejszych czasach upokorzyć i poróżnić kobiety. Nic w tym arytkule nie jest przypadkowe. Temat, treść, cytaty, zdjęcia - kawał porządnej roboty dziennikarskiej, odwalonej w sobie tylko wiadomym celu.

Tytuł artykułu okazał się na tyle atrakcyjny, że redaktor naczelny zdecydował się wyprowadzić go na okładkę. Niech prowokuje! Gdyby na tym kończyła się rola tego tytułu, pewnie nie wzbudziłoby to we mnie odrazy. Jest inaczej. Autor artykułu wymyśla nieistniejące słowo "kobiecizm" dla zrealizowania swoich niecnych zamiarów. Do dumnego rdzenia słowotwórczego "kobiet" dodaje formant -izm, charakterystyczny dla słów opisujących zjawiska raczej negatywne np. seksizm, stalinizm. Ten perfidny zabieg językowy zwiastuje dalsze manipulacje.

Atrykuł pojawia się w szczególnym okresie - okolicach Dnia Kobiet, kiedy panuje ogólna atmosfera wzajemnej życzliwości i serdeczneości. Przyznają to nawet zdecydowani przeciwnicy tego święta. Tymczasem redaktorowi świetnie udaje się ten nastrój zepsuć.

Na okładkę dostaje się Izabela Jaruga - Nowacka, osoba ciesząca się poważaniem nawet wśród jej zdecydowanych oponentów politycznych i ideologicznych. U podstaw tego szacunku leży jej ... mądrość. Tę cechę należy - wg "Wprost" - czymś przykryć. Służy do tego filuterny biustonosz - w powszechnym odczuciu symbol feministek. W biustonoszu wycięto otwory na oczy. Mimowolnie skojarzyłam ten fakt z podobnymi przypadkami upodleń dokonywanymi w odległych czasach przez okupantów. Inny czas, inne okoliczności - metody te same. Wewnątrz numeru jest, owszem, inne zdjęcie Jarugi - Nowackiej, bez dodatków. Ale jest ono dostępne tylko dla tych, którzy zakupią tygodnik, poza tym wrażenie z okładki pozostanie w podświadomości czytelnika.

Znamienne jest, że kobiety, ogólnie mówiąc zacne, są przedstawione w artykule pojedyńczo. Względnie w otoczeniu innych pań, którym przyczepia się łatkę feministki. Owo osamotnienie ma spełniać chyba rolę kary za głoszenie swoich poglądów.

Dla przeciwwagi autor zamieszcza zdjęcie jakiejś przedsiębiorczyni z Warszawy (nazwisko mi nic nie mówi) w otoczeniu gromadki dzieci (doliczyłam się dziewięciorga sztuk, z tekstu wynika, że dziesiąte w drodze!). Na dalszym planie szczęsliwy mąż. Podpis brzmi - silna baba. Tylko człowiek o wyjątkowej skromności umysłowej nie dostrzeże przesłania. Feministki są pozbawione radości życia rodzinnego i szczęścia w ogóle. Co innego kobiety przyjmujące tradycyjną rolę uxor cum manu (żony pod władzą męża).

Obrzydliwy, tendencyjny artykuł. Pod płaszczykiem wybawcy kobiet, redaktor podejmuje próbę skłócenia rodu żeńskiego. Ustawia feministki w opozycji do "zwykłych" kobiet. Dzieli świat na naszych i waszych, nie patrząc, że tendencje ogólnoeuropejskie zdają się podążać w zupełnie odwrotnym kierunku. Zamiast zgody, sieje ferment.

Zastanawiałam się, jaki jest cel tego działania. Spojrzałam na nazwisko autora - Bronisław Wildstein - i wszystko stało się jasne.
  • 0

budo_mateusz wilk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 722 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wawa/Krakow/Paryz

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiecizm?
Na wstepie dwie rzeczy - po pierwsze chcialbym Ci pogratulowac reaktywacji dzialu i godnosci moderatorskiej, dobra robota. :D Po drugie, chcialbym sie zastrzec, ze nie czytalem artykulu, wiec sila rzeczy moje refleksje beda niestety utrzymane w duchu wiekopomnego "co prawda nie slyszalem piosenki, ale chcialbym powiedziec kilka slow na jej temat". :wink: (Czy jest to do znalezienia gdzies w necie?)
Masz racje, ze publikowanie takiego czegos w okolicach Dnia Kobiet nie jest ladne, ani eleganckie. Jesli jest tak jak piszesz, to Wildstein grzeszy przede wszystkim uogolnieniem - nie ma przeciez jednego feminizmu, choc istotnie sa i takie, ktore nie zasluguja, w moim przynajmniej odczuciu na zbyt wiele uwagi ze strony inteligentnego czlowieka, bez wzgledu na plec. Akurat na ten blad jestem "zawodowo" wyczulony, bo co chwila widze "Islam to, islam tamto" a na usta cisnie mi sie pytanie "Jaki islam?", bo islam np. w Maroku, Arabii Saudyjskiej czy Iranie to trzy krancowo nieraz odmienne swiaty (Maroko i Iran mozna jeszcze bardziej rozdrobnic zreszta). Nalezy sie zatem z Toba zgodzic, ze mamy do czynienia albo z niewiedza, albo ze zla wola i intelektualna nieuczciwoscia.
Teraz kilka zastrzezen: sufiks -izm niekoniecznie jest pejoratywny, owszem czesto oznacza zjawiska negatywne, ale istnieje co najmniej tyle samo, jesli nie wiecej slow z nim, oznaczajacych zjawiska neutralne (zreszta sufiks ten nawet w slowach "seksizm" czy "stalinizm" nie ma funkcji wartosciujacej i nie jest uzyty analogicznie do np. augmentatywu - "psisko", "chlopisko" itd.) Natomiast podpis "Silna baba" to faktycznie jakies kuriozum. Poza tym (nie chce tu wywolywac politycznej burzy na podobienstwo tych z Knajpy) jakos nie zauwazylem, by p. Jaruga-Nowacka cieszyla sie szczegolnym szacunkiem swych przeciwnikow. Moze cos mi umknelo, moze mieszkam za daleko, a moze to, ze sam sie z nia na ogol nie zgadzam wplywa jakos na moj oglad.
  • 0

budo_krvavy
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiecizm?

Na okładkę dostaje się Izabela Jaruga - Nowacka, osoba ciesząca się poważaniem nawet wśród jej zdecydowanych oponentów politycznych i ideologicznych. U podstaw tego szacunku leży jej ... mądrość.

8O 8O 8O 8O 8O

no chyba, że masz na myśli kogoś innego niż taką znaną panią poseł Unii Pracy z Gdyni :) .

Nie czytam Wprost bo to szmatławiec i w dodatku jak się wczoraj dowiedziałem ubecka mutacja :) nie chciałbym więc komentować artykułu, natomiast Twoje cytowane wyżej stwierdzenie to dopiero jest kuriozum.

Aha, chciałem dodać, że obiema rękami podpisałem się pod petycją o przywrócenie tego działu. Mam więc szczerą nadzieję, że nie będzie on wykorzystywany jako platforma do manifestacji politycznych. Myślę, że sporo kobiet ma w życiu naprawdę poważne problemy i tematy poruszane w tym dziale będą dotyczyły ich samoobrony sensu stricto a nie sporów o feminizm/kobiecizm itp., o tym możemy sobie podyskutować w Knajpie. Pozdrawiam.
  • 0

budo_słoniak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1975 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiecizm?
Co do innych rzeczy wypowiem się później, jak przeczytam, ale nadmienię tylko, iż Panią Jarugę-Nowacką mogę szanować jako człowieka, ale jako polityka nie cierpię, a za przedstawicielkę kobiet nie uważam.
  • 0

budo_mameha
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 546 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kielce

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiecizm?
Przykro mi, że dyskusja zmierza w niewłaściwym kierunku. Prawdą jest, że mamy jako naród tendencję do politykierstwa. Nie ulegajmy jednak pokusie rozmów rodem z imienin u cioci. Spróbujmy spojrzeć na sam problem.

Zaatakowano kobiety. Upokorzono je. Poróżniono. Podzielono w sposób prymitywny – na feministki i kobiety zwykłe. Na te złe i te dobre. Zrobiono to w białych rękawiczkach. Uderzono tak, by bolało, ale śladów nie było widać.

Uczynił to człowiek, który już raz zasłynął z wprowadzenia społecznego zamętu. Wtedy dało słyszeć się głosy protestu, że tak nie wolno robić. Tym razem nikt się burzyć nie będzie, bo obrażono tylko kobiety. A kobiety mają to do siebie, że wiele znoszą. Nawet najgłupsze rzeczy, które się o nich wypisuje. Bo nie umieją się bronić ....

I niech mi nikt nie mówi, że dział samoobrona ma być wolny od tego typu tematów. Agresja fizyczna wobec kobiet (której tutaj oczekują użytkownicy chyba w pierwszej kolejności, gdyż jest najbardziej spektakularna) jest tylko jedną z form agresji wobec kobiet. Dres zaatakuje kobietę nożem, bo nie umie inaczej. Wildstein atakuje słowem, bo tak właśnie potrafi najlepiej.
  • 0

budo_ronja
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 96 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiecizm?

Na okładkę dostaje się Izabela Jaruga - Nowacka, osoba ciesząca się poważaniem nawet wśród jej zdecydowanych oponentów politycznych i ideologicznych. U podstaw tego szacunku leży jej ... mądrość.

8O 8O 8O 8O

no chyba, że masz na myśli kogoś innego niż taką znaną panią poseł Unii Pracy z Gdyni :)

Nie czytam Wprost bo to szmatławiec i w dodatku jak się wczoraj dowiedziałem ubecka mutacja :) nie chciałbym więc komentować artykułu, natomiast Twoje cytowane wyżej stwierdzenie to dopiero jest kuriozum.


poklon poklon poklon

Nie czytałam jeszcze tego artykułu, ale znam ogólny poziom tego, jak to kolega ładnie nazwał "szmatławca", więc wiem, że mogę się tam spodziewać jedynie ziejących jadem, subiektywnych artykułów.

Ale Mameha nie wypowiadaj się proszę także w moim imieniu. Nikt mnie tam nie zaatakował, a tym bardziej nie poróżnił, bo i z kim? Jestem kobietą, sobą, robię co mi się żywnie podoba i nie chciała bym aby mnie szufladkowano, a nie daj Boże na siłę robiono ze mnie feministkę, albo zagubioną istotę, której jedynie mądrość p.Jarugi-Nowackiej jest w stanie pomóc wyjść z wieku ciemnoty i zacofania . Niech sobie pisze dziennikarzyna co mu tam ślina na język przynosi.... co mnie to....

Tym razem nikt się burzyć nie będzie, bo obrażono tylko kobiety. A kobiety mają to do siebie, że wiele znoszą. Nawet najgłupsze rzeczy, które się o nich wypisuje. Bo nie umieją się bronić ....

A po co? Głupotę się ignoruje, a nie przed nią broni....

BTW, głupota niektórych rozhisteryzowanych feministek (niestety mam chyba pecha, że tylko na takie się natykam) mnie po prostu powala: jak ostatnio wyczytałam w Wysokich Obcasach, pewna pani, o której teoriach na temat związków katolicyzmu z przemocą w rodzinie było ostatnio głośno, nie używa nazwy "automatyczna sekretarka" tylko "maszyna domowa", bo ta pierwsza jest oznaką/wyrazem seksizmu 8O - czy to jest normalne??? Jak się potem z taką dogadać? ;-)
  • 0

budo_cynik
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 5337 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiecizm?
Em Mameha fajno, ze reaktywowalas dzial ale co ten temat ma wspolnego z samoobrona kobiet oprocz tego,z e Jaruga Nowacka to taki Lepper feministyczny? ;)
  • 0

budo_sir
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 100 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiecizm?
nie porownuj cynik Jarugi-Nowackiej do Leppera bo to calkiem fajna laseczka a Lepper raczej przystojny nie jest tylko fajnie sie go slucha, bo dowcipny
  • 0

budo_szpieg
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 207 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiecizm?
Jaruga??? Laseczka??? :blus: A może Begerowa też?

Geez, odszedł Paweł i już tu jakies feministyczne bzdety zaczynają kiełkować :P W Knajpie jest fajny temat o feministkach. Mameha, jak jestes ciekawa opinii forumowiczów na ten temat, to zajrzyj :D Kolejna, która rości sobie prawo do przemawiania za miljony niewiast :lol:
  • 0

budo_singlaub
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1465 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiecizm?

Może przeczytajcie w końcu ten artykuł bo z tego co widzę to wszyscy (łącznie z autorką tematu) tylko obrazki oglądali ;)

[quote]Kobiecizm kontra kobiecość
Tygodnik "Wprost", Nr 1162 (13 marca 2005)


Dość adoracji, chcemy reprezentacji", "Nie przejmuj się, przejmij władzę", "Zamienię kuchnię na parlament!" - nawołują organizacje postępowych kobiet. Można odnieść wrażenie, że dla postępowych kobiet życie polityczne, w tym wybory parlamentarne, to nieustające referendum w sprawie równouprawnienia. Owszem, Izabela Jaruga-Nowacka jest ministrem pracy i polityki socjalnej, ale tylko kobiet. Podobnie jak Magdalena Środa jest ministrem od równości płci - pod warunkiem że chodzi o równość kobiet. Niczym w piosence Johna Lennona - polska kobieta ma być współczesnym Murzynem. Jej los to jedna wielka mitręga, nieustanne upokorzenia i wyzysk - przez mężczyzn i całe państwo.

Czy rzeczywiście kobiety w Polsce czują się Murzynami? Kogo tak naprawdę bronią urzędniczki państwowe Izabela Jaruga-Nowacka i Magdalena Środa, parlamentarzystki Maria Szyszkowska, Jolanta Banach i Joanna Sosnowska czy feministki Kinga Dunin i Agnieszka Graff? Czy w ogóle istnieją w Polsce kobiety, których rzeczniczkami się ustanowiły?

Dyskryminacja mniemana
Postanowiliśmy sprawdzić, co o rzekomej dyskryminacji własnej płci sądzą same kobiety. Okazuje się, że aż 71 proc. kobiet badanych przez Pentor przyznaje, że najważniejsze jest dla nich udane życie rodzinne i dzieci, czyli to, co postępowe kobiety uznają za niewolę i wyzysk. Polki nie widzą nic złego w tym, że zamiast robić karierę, zajmą się wychowaniem potomstwa. Z badań Pentora wynika, że aż 65 proc kobiet uważa, iż zajmowanie się domem leży w naturze kobiety i w tym również mogą się realizować.
O tym, że panie są w Polsce dyskryminowane, jest przekonanych 58,1 proc. kobiet i 35 proc. mężczyzn. Kiedy jednak zapytać, czy badani osobiście zetknęli się z wypadkami dyskryminacji kobiet, twierdząco odpowiada 31,7 proc. kobiet oraz 25,2 proc. mężczyzn. Postępowe panie wykorzystują to, że w Polsce dominują postawy bardziej konserwatywne niż w Europie Zachodniej. Ten konserwatyzm uznają za źródło dyskryminacji. O konserwatywnej postawie Polaków może świadczyć fakt, że 35,9 proc. badanych (aż 31,6 proc. kobiet) lepiej ocenia kobietę, która rezygnuje z pracy zawodowej na rzecz wychowania dzieci i zajmowania się domem (tylko 7,2 proc. ocenia to gorzej).
Przekonanie o konserwatywnych podstawach dyskryminacji kobiet bezwiednie przyjmuje większość Polaków. Według badań Pentora przeprowadzonych na zlecenie "Wprost", aż 53,5 proc. ankietowanych (w tym 58,3 proc. kobiet) uznaje, że w Polsce sytuacja kobiet jest gorsza niż w innych krajach UE (za lepszą uznaje je tylko 7,2 proc.). Nietrudno dowieść, że w podejściu do tego problemu dominuje punkt widzenia feministek. W ramach walki z tradycyjną kulturą są one bardziej zainteresowane nieograniczonym prawem do aborcji i kwotowym zagwarantowaniem kobiecej reprezentacji w ciałach wybieralnych niż realnym udziałem kobiet w życiu ekonomicznym i społecznym. Oczywiście, pewną rolę w założeniu, że polskie kobiety są upośledzone w stosunku do zachodnioeuropejskich, może odgrywać to, że są gorzej sytuowane - jak zresztą Polacy w ogóle.

Komu są potrzebne płciowe parytety?
Oto w Polsce kobiety trzykrotnie skuteczniej niż mężczyźni wykorzystują nadarzające im się szanse awansu i kariery. Tak wynika z badań Ewy Lisowskiej, ekonomistki ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Po 1989 r. trzykrotnie wzrosła w Polsce liczba firm założonych lub zarządzanych przez kobiety (liczba firm prowadzonych przez mężczyzn wzrosła w tym czasie dwukrotnie). W 1998 r. prowadzone przez kobiety firmy stanowiły aż 40 proc. wszystkich przedsiębiorstw (obecnie 36 proc.). Jest to europejski rekord. Kobiety stanowią 33 proc. zarządów polskich firm oraz zasiadają w zarządach 72 proc. wszystkich firm, co sytuuje nas w europejskiej czołówce. Z badań Lisowskiej wynika jeszcze, że Polki dwukrotnie częściej niż Francuzki bądź Niemki są skłonne ciężej i dłużej pracować.
Osiągnięcia kobiet w III RP dowodzą, że nie są one ofiarami dyskryminacji, że państwo nie musi prowadzić żadnej szczególnej polityki wobec nich, a feministki nie muszą walczyć o płciowe parytety czy punkty za pochodzenie. Jak trafnie powiedziała "Wprost" prof. Zyta Gilowska, wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej: - Gdyby kobiety miały jakieś specjalne preferencje, do polityki dostawałyby się panie nie umiejące wygrać z mężczyznami na równych zasadach, czyli same by się upośledzały. Elżbieta Radziszewska, posłanka PO, dodaje, że "preferencje dla kobiet będą tuszować niekompetencję, a nie pomagać".

Obsesja nierówności
"Przeżyła to każda żona z klasy średniej. Gdy pościeliła już łóżko, schowała zakupy do lodówki, zjadła kolację z dziećmi i ułożyła w równy wzór krakersy, zadała sobie pytanie: czy to wszystko, co mnie czeka?" - pisała w książce "Feminine mystique" Betty Friedan, zwana papieżycą feminizmu. I wyjaśniała, że to nie wszystko. "Na miłość boską, nie chodzi o kobiety, ale o prawa wszystkich mniejszości, czyli o kształt demokracji" - grzmiała. Obsesją postępowych kobiet i w ogóle wszystkich postępowców jest nierówność.
Jakie są źródła nierówności (głównie nierówności płci)? Magdalena Środa oświadczyła pod koniec ubiegłego roku, że źródłem nierówności między mężczyznami a kobietami jest w Polsce katolicyzm. To stwierdzenie o tyle zadziwiające, że jeśli weźmiemy jakąkolwiek inną religię: islam, szintoizm, judaizm, hinduizm, kulty pierwotne - wszystkie one w sposób zdecydowanie bardziej jednoznaczny podkreślają podrzędność kobiety wobec mężczyzny. Zostaje tylko mityczny matriarchat, z którym nikt nigdy się nie zetknął. Zostają też niektóre odmiany protestantyzmu, które coraz mniej są religią.
Jak zwykle postępowe kobiety się mylą: przecież w Polsce katolicyzm stanowił także wehikuł emancypacji kobiet. Kult Matki Boskiej wyraźnie feminizuje polską postawę religijną. Polska specyfika kulturowa polega na nasyceniu kobiecym pierwiastkiem. Być może wpływały na to burzliwe koleje historii, które zmuszały szlachtę do wojowania i pozostawiania domu białogłowie. W każdym razie polska tradycja aż roi się od kobiet będących w pełnym tego słowa znaczeniu partnerkami mężczyzn, co w literaturze odbijają postacie Grażyny, Emilii Plater czy Basi Wołodyjowskiej. Barbara Niechcic, bohaterka "Nocy i dni" Marii Dąbrowskiej, po śmierci męża sama zarządza gospodarstwem. W powieści Elizy Orzeszkowej "Dwa bieguny" bohaterka daje pracę okolicznej szlachcie. Kobiety przedsiębiorcze sławiła też Maria Rodziewiczówna (sama zarządzała dużą posiadłością ziemską). - Kiedy mężczyźni bili się w powstaniach, kiedy ich zamykano i zsyłano, kobiety świetnie sobie radziły z zarządzaniem majątkami, wprowadzały nowinki techniczne, uczyły się księgowości. Faktyczna emancypacja kobiet zaczęła się u nas wcześniej niż w wielu krajach Zachodu - mówił "Wprost" prof. Janusz Tazbir, historyk.
Prawa wyborcze kobiety otrzymały w Polsce w momencie uzyskania przez nasz kraj niepodległości w 1919 r. We Francji, kraju szczycącym się swoją postępową tradycją, kobiety musiały czekać na to do zakończenia II wojny światowej.

Bronisław Wildstein

Pełny tekst w najnowszym 1162 numerze tygodnika "Wprost", w sprzedaży od poniedziałku 7 marca


  • 0

budo_ronja
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 96 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiecizm?
No to po przeczytaniu wreszcie tego artykułu muszę przeprosić p.Wildsteina za nazwanie go dziennikarzyną (choć zdania co do poziomu Wprostu nie zmienię). Zgadzam się z wszystkim co napisał i teraz to już wogóle nie rozumiem Mameha o co taki szum podniosłaś 8O . Z tym co powiedziała p.Zyta-Gilowska też się nie zgadasz? Bo ta babka ma chyba o niebo lepiej poukładane w głowie niż p.Jaruga-Nowacka.....
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiecizm?

Kobiecizm kontra kobiecość
Tygodnik "Wprost", Nr 1162 (13 marca 2005)
Zostaje tylko mityczny matriarchat, z którym nikt nigdy się nie zetknął.


Jak zwykle wiedza 'Wprost" przytłacza. To ciekawe co robili etnografowie badając występujące tu i tam na świecie plemiona matrialchalne. Oszukiwali?
  • 0

budo_cynik
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 5337 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiecizm?

No to po przeczytaniu wreszcie tego artykułu muszę przeprosić p.Wildsteina za nazwanie go dziennikarzyną (choć zdania co do poziomu Wprostu nie zmienię). Zgadzam się z wszystkim co napisał i teraz to już wogóle nie rozumiem Mameha o co taki szum podniosłaś 8O . Z tym co powiedziała p.Zyta-Gilowska też się nie zgadasz? Bo ta babka ma chyba o niebo lepiej poukładane w głowie niż p.Jaruga-Nowacka.....


:lol:

Milo, ze po rozum do glowy poszlas ale kurde, porazajace jest, ze Wildsteina pojechalas wczesniej za tego arta ;)

Ale ogolnie juz mialem sie zalamac ale madra z ciebie niewiasta jest :)


Niestety nie to co, ja, czytuje Wprost regularnie :(
  • 0

budo_administrator
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4477 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiecizm?

Zaatakowano kobiety. Upokorzono je. Poróżniono. Podzielono w sposób prymitywny – na feministki i kobiety zwykłe. Na te złe i te dobre. Zrobiono to w białych rękawiczkach. Uderzono tak, by bolało, ale śladów nie było widać.


Czemu kobiekty z mojego otoczenia ktore przeczytaly artykul uwazaja ze to wlasnie feministki dziela a nie mezczyzni? Moze dlatego ze Wildstein ma racje- po raz kolejny.
  • 0

budo_saudade
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 217 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gliwice / Katowice

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiecizm?
Hmm, przeczytałem artykuł, przeczytałem także komentarze Mamehy i...się zdziwiłem.

Muszę Mameho z przykrością stwierdzić, że chyba nie starałaś się zrozumieć artykułu, a za wszelką cenę z nim polemizować. Twoja wypowiedź jest moim zdaniem bardzo tendencyjna, choćby dlatego, że:

1. Zarzucasz autorowi manipulacje, bowiem posłużył się słowem zakończonym na "-izm" co ma wywoływać negatywne konotacje. NA "izm" kończy się nie tylko seksizm zestawiony zgrabie ze stalinizmem, ale także realizm, homoseksualizm, pacyfizm, liberalizm, judaizm, chrystianizm, impresjonizm czy wreszcie feminizm. To tak a propos "perfidnych zabiegów językowych".

2. Próbujesz przypisać autorowi chęć "upokarzania kobiet" w kontekście Waszego Święta.

3. Posługujesz się przykładem Izabeli Jarugi-Nowackiej, której mądrość zjednuje jej szacunek adwersarzy, co jest chyba nadużyciem. Pyatnie pomocnicze-kim z wykształcenia jest Pani Jaruga-Nowacka?

Z góry uprzedzam, licząc się z możliwością oskarżenia o seksizm lub inne parszywe "izmy", że nie jestem przeciwnikiem emancypacji kobiet a także innych zdobyczy cywilizacji.
  • 0

budo_niedziel
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2844 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:ze wsi jestem
  • Zainteresowania:Taekwondo

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiecizm?
To jest dzial samoobrona kobiet?
gdzie tu cos o somoobronie, a zreszta i tak lepiej, ze takie bzdury sobie mameha wypisuje tutaj a nie w knajpie.

Co do arta samego:
Nie widze w nim nic zlego. Co do koncowki "izm" patrz post wyzej.
Co do Izabeli Jarugi-N ja jej nie szanuje i uwazam za dennego polityka i wcale nie uwazam, ze jest madra.

W konkluzji: artykul mi sie podoba.

PS> PRZYPOMINAM MOGERATOROWI ZE TAKIE DYSKUSJE POWINN"Y B"YC ZAKLADANE np. w KNAJPIE, czy na np. CROSS-BUDO.

Dziekuje i pozdrawiam
Niedziel.
  • 0

budo_mameha
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 546 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kielce

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiecizm?

gdzie tu cos o somoobronie, a zreszta i tak lepiej, ze takie bzdury sobie mameha wypisuje tutaj a nie w knajpie.


Wszystko zależy od tego, co będziemy rozumieli pod pojęciem samoobrona kobiet. Czy będziemy go zawężali do samej walki, w której uczestniczą kobiety, czy raczej rozszerzymy go o pojęcia, które odróżniają samoobronę kobiet od samoobrony ogólnej. Nie ukrywam, że jestem zwolenniczką tej drugiej opcji.


PRZYPOMINAM MOGERATOROWI ZE TAKIE DYSKUSJE POWINN"Y B"YC ZAKLADANE np. w KNAJPIE, czy na np. CROSS-BUDO.


Nie ma opracowanego zakresu tematycznego działu Samoobrona Kobiet, do którego można by się odnieść kwalifikując, co należy, a czego nie należy umieszczać na tym podforum. Dopóki nie zostanie on opracowany (przypuszczam, że nieprędko to nastąpi, gdyż całego spectrum życia nie da się skodyfikować czy ująć w inne ramy prawne), trzeba będzie się zdać na wyczucie moderatorów.

Poza tym przypominam niedzielowi, że zgodnie z netykietą wielkie litery oznaczają krzyk i nie powinno się ich nadużywać.
  • 0

budo_rzozio
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 315 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:targowek

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiecizm?
walka w ktorej uczestnicza kobiety, samoobrona ogolna
o co tu biega?
Przeciez kobiety jak juz maja rownouprawnienie i wyszly z kuchni to musza brac w tej walce udzial, np w pracy. Wiec w czym problem? Maja te same prawa, te same obowiazki wiiec i tak samo po dupie dostaja.
Rozumiesz co piszesz?
  • 0

budo_hellfire
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2404 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Minas Morgul
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiecizm?
Tak samo obrywają(lub gorzej) za mniejsze pieniądze...
  • 0

budo_rzozio
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 315 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:targowek

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiecizm?
dlaczego tak sdamo lub gorzej? z tego co ja widze jednal lzejsze prace dostaja
a, ze za mniejsze pieniadze - widzocznie tam gdzie dostaja mniej sa mniej warte, bo na kasie w supermarkecie nie ma roznic w pensjach
Nie badz ziom taki paladyn, bo to moze pewna sympatie budzi taka naiwnosc mlodego gentelmana ale uwazaj zebys sie nie przejechal na tym. Np w firmach teraz wiele mlodych kobiet bezczelnie wykorzystuje dupe /doslownie i w przenosni/ jako trampoline do kariery a potem robi jeszcze problemy o nierownouprawnienie, molestowanie, blablabla
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024