Zabić jednym ciosem!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie 'nadużywam wydarzeń'. Ani niczego innego. Może jedynie poza treningiem i seksem (a i to tylko czasami).Człowieku nie nadużywaj wydarzenia które miało miejsce w początkowych latach treningów
A skąd wiesz, co było 'główniejszą' przyczyną?i raczej nie to było główną przyczyną odejścia od tego stylu tylko, to że uznał metody treningu nie do końca skuteczne i niewspółgrające z wizją Oyamy
Czy to aby nie spekulacje?
A co to późniejsze wydarzenie ma do wcześniejszego odejścia Oyamy z shotokan?co zresztą znalazło potwierdzenie w niedaleko póżniejszym czasie gdy syn Funakoshiego(o ile pamiętam) na pewnym turnieju przegrał z reprezentantem stylu Goju.
I co do yekj złośliwej aluzji, to powiedz mi czemu żaden ze stylów karate nie chciał
rzucić wyzwania Oyamie po jego treningu w górach,
Przedawkowałeś film o 'wojowniku wśród wiatrów'? ;-)
A kimże był ten nikomu nie zany Taj? Może jakimś zwykłym oszołomem?kiedy to odbywał zwoje tourne po świecie i wygrywał z każdym w tym Black Cobra.
Już raczej szczyciłbym się zwycięstwami Soeno w Tajlandii. Są to fakty potwierdzone, a pokonani Tajowie byli faktycznie świetnymi zawodnikami.
Napisano Ponad rok temu
Co do przyczyn odejscia Oyamy z Dojo Shotokan to mogłby ktos podac konkretne zródło w którym to zdarzenie zostało opisane? bo ja jakos nigdzie tego nie znalazłem,a szukałem w rozmaitych opracowaniach.
Sanjuro Yojimbo co do tego Thaia to zerknij do ksiazki M.Lordena o zyciu Oyamy, jest tam przedstawiona sylwetka tego zawodnika (ksiązka jest w kazdym emiku wiec nie bedziesz mial problemu)
Nie sądze zeby Shotokan byl brutlaniejszy od Kyokushin w poczatkach. Poczytajcie wspomnienia Shigeru Oyamy o pierwszych latach treningow w Oyama Dojo ,było w ktoryms Samuraju. W latach 50 byl full contact w dosłownym tego słowa znaczeniu - chłopaki obwiązywali sobie dłonie recznikami i sie lali ile mieli sił i zdrowia, łącząc w walce rzuty , dzwignie i elementy parteru.Wątpie aby Shotokan w tym okresie prezentował taki poziom kontaktu...
A poza tym turniej nieusportowione nie mogły mieć miejsca gdzieś do 1950 r. dopuki żył Funakoshi, który był przeciwny jakimkolwiek turnieją.
A skad Ty to wiesz? To Funakshi decydowal kto moze robic takie turnieje? a co z "turniejami wewnąrz stylowymi" w obrebie dojo?
Napisano Ponad rok temu
A możesz napisać o nim (o Taju) parę słów tu na forum?
Sanjuro Yojimbo co do tego Thaia to zerknij do ksiazki M.Lordena o zyciu Oyamy, jest tam przedstawiona sylwetka tego zawodnika (ksiązka jest w kazdym emiku wiec nie bedziesz mial problemu)
A także ewentualnie o jakichś świadkach tego zdarzenia. Czy w ogóle jacyś byli? I czy relacjonowali je gdziekolwiek? Czy może znane jest ono jedynie z relacji samego Oyamy, podobnie jak np. pokonanie przez niego nożownika w Brazylii?
Napisano Ponad rok temu
Chyba ktoś już podawał na forum, ale ja nie pamiętam co to konkretnie było...Co do przyczyn odejscia Oyamy z Dojo Shotokan to mogłby ktos podac konkretne zródło w którym to zdarzenie zostało opisane? bo ja jakos nigdzie tego nie znalazłem,a szukałem w rozmaitych opracowaniach.
Nie sądzę abyś to znalazł w JAKIMKOLWIEK tekście dotyczącyck kioka lub życia Oyamy. ;-)
Raczej trzeba by w jakichś książkach o wczesnym shotokanie szukać tego opisu.
Z wiadomych chyba względów. (Abstrachując od tego, czy to fakt, czy plota. )
Napisano Ponad rok temu
Nie sądzę abyś to znalazł w JAKIMKOLWIEK tekście dotyczącyck kioka lub życia Oyamy.
Raczej trzeba by w jakichś książkach o wczesnym shotokanie szukać tego opisu.
Z wiadomych chyba względów. (Abstrachując od tego, czy to fakt, czy plota.
Ja nie szukałem w opracowaniach Oyamy, bo kazda z wersji jego zycia znam.Skoro w dojo Shotokan przegrał ta walke, to powinno byc to udokumentowane jakos w hhistorii tego stylu -ja tych informacji nie znalazłem, dlatego pytam na forum czy ktos ma na ten temat jakies szczególowe informacje?
Napisano Ponad rok temu
Dzięki za te informacje.Sanjuro Yojimbo troche sie zle wyraziłem - sylwetki, jako takiej, niema opisanej , jest natomiast napisane, ze ta walka była, ze był to mistrz wagi połcięzkiej boxu tajskiego. Na rosyjskich stronach jest napisane, ze odbyło sie to w 1954r. na stadionie Lumpinii (nie wiem czy dobrze napsiałem) tam, gdzie pozniej bił sie Soeno.
Zastanawia mnie tylko to, że aby obcokrajowiec walczył w stolicy na Lumpini lub na Ratchadamneon , to musiał albo być członkiem reprezentacji w tym celu tam zaproszonej (ale takie zawody to chyba kwestia sporo późniejsza), albo zostać uznanym za godnego - w tym celu najczęściej musiał wykazać się walkami w mniej prestiżowych miejscach (tak np. było z Soeno - musiał ponoć walczyć najpierw gdzieś na prowincji).
Do tego kiedyś czytałem, że walka Oyamy z tym Tajem miała jakoby odbyć się na Okinawie (co zresztą wydało mi się dziwne).
Tak czy siak toniemy chyba w gąszczu plotek, niedomówień i legend.
Tak już jest niestety z większością opowieści z tamtego okresu.
Napisano Ponad rok temu
Ta, o ktorej mowimy, z przedstawicielem shotokanu. Wiem, ze o tym bylo ale nie znalazlem zadnego zapisu o tym, w ktorym roku to bylo. Chce sie dowiedziec jak bardzo byl wtedy poczatkujacy i rozwiac wszelkie watpliwosci :-)
Luknij w forum: Ciekawe tematy->Historia Kyokushin i Mas Oyamy tam roztrząsali ten wątek.
Napisano Ponad rok temu
Czy to aby nie spekulacje?.[/quote]
A te twoje wypowiedzi to co są bardziej wiarygodne, bo nie sądze.
[quote name="budo_Sanjuro Yojimbo"]
A co to późniejsze wydarzenie ma do wcześniejszego odejścia Oyamy z shotokan?
[/quote]
A no tylko tylem, że wychodzi na to, że miał racje
,[/quote]
[quote name="budo_Sanjuro Yojimbo"]
Przedawkowałeś film o 'wojowniku wśród wiatrów'? ;-) ,[/quote]
Chyba nie mogłem, bo żadnego takiego nie oglądałem, i odnośnie walk to fakt który był
publikowany w gazetach amerykańskich.
[quote]
A kimże był ten nikomu nie zany Taj? Może jakimś zwykłym oszołomem?
Już raczej szczyciłbym się zwycięstwami Soeno w Tajlandii. Są to fakty potwierdzone, a pokonani Tajowie byli faktycznie świetnymi zawodnikami.[/quote]
Miałem na myśli to, że jako pierwszy karateka pokonał Taja, bo jakoś mi nie wiadomo
o tym aby wcześniej miało miejsce takie wydażenie.
Chyba że masz może jakieś informacje na ten temat to chętnie posłucham.
Napisano Ponad rok temu
Chyba ktoś już podawał na forum, ale ja nie pamiętam co to konkretnie było...Co do przyczyn odejscia Oyamy z Dojo Shotokan to mogłby ktos podac konkretne zródło w którym to zdarzenie zostało opisane? bo ja jakos nigdzie tego nie znalazłem,a szukałem w rozmaitych opracowaniach.
Nie sądzę abyś to znalazł w JAKIMKOLWIEK tekście dotyczącyck kioka lub życia Oyamy. ;-)
Raczej trzeba by w jakichś książkach o wczesnym shotokanie szukać tego opisu.
Z wiadomych chyba względów. (Abstrachując od tego, czy to fakt, czy plota. )
A no właśnie to po jaki grzyb roztrząsasz takie niesprawdzone informacje, dla których nawet nie jesteś w stanie odszukać tego rodzaju zdarzenia w książce. To tylko świadczy
o twoich intencjach, nic poza tym!
Napisano Ponad rok temu
Co Ty pi....ysz?A no właśnie to po jaki grzyb roztrząsasz takie niesprawdzone informacje, dla których nawet nie jesteś w stanie odszukać tego rodzaju zdarzenia w książce. To tylko świadczy
o twoich intencjach, nic poza tym!
Jakich intencjach?
Napisano Ponad rok temu
Proszę o konkrety.
[/quote] A no tylko tylem, że wychodzi na to, że miał racje ,[/quote]
Eeeeee... Że goju jest lepsze niż shotokan? O to Ci chodzi?
[quote name="budo_Sanjuro Yojimbo"]...i odnośnie walk to fakt który był
publikowany w gazetach amerykańskich. [/quote]
Szkoda tylko, że żadnej z nich nie widziałeś nawet na oczy...
A jeśli się mylę, to podaj co to za gazeta. Może zeskanuj ten artykuł. To byłoby interesujące...
[quote]Miałem na myśli to, że jako pierwszy karateka pokonał Taja, bo jakoś mi nie wiadomo
o tym aby wcześniej miało miejsce takie wydażenie.
Chyba że masz może jakieś informacje na ten temat to chętnie posłucham.[/quote]
Mam np. infromacje, że i przedtem i potem wielu birmańskich bokserów pokonywało tajskich (i na odwrót naturalnie).
Czy to o czymś świadczy?
Coś się tak uczepił tego Oyamy, jak rzep psiego tyłka?
Nie pasuje Ci, że dostał lanie od shotokanowca?
Może i nie dostał, może to plota.
Mi to wisi, zwyczajnie, choć sama anegdota jest ciekawa.
Wasze animozje (tzn między kiokiem i shotokanem) ma w d...ie. Karate jest jedno!
A ja lubię to stare, okinawskie, którego nieliczne elementy można w obu wymienionych stylach odnaleźć. I tyle.
P.S. Bez obrazy proszę. Pax między krześcijany!
Napisano Ponad rok temu
Kyokushin napisał:
Proszę o konkrety.A te twoje wypowiedzi to co są bardziej wiarygodne, bo nie sądze.
Eeeeee... Że goju jest lepsze niż shotokan? O to Ci chodzi?A no tylko tylem, że wychodzi na to, że miał racje Smile ,
Szkoda tylko, że żadnej z nich nie widziałeś nawet na oczy......i odnośnie walk to fakt który był
publikowany w gazetach amerykańskich.
A jeśli się mylę, to podaj co to za gazeta. Może zeskanuj ten artykuł. To byłoby interesujące...
Mam np. infromacje, że i przedtem i potem wielu birmańskich bokserów pokonywało tajskich (i na odwrót naturalnie).Miałem na myśli to, że jako pierwszy karateka pokonał Taja, bo jakoś mi nie wiadomo
o tym aby wcześniej miało miejsce takie wydażenie.
Chyba że masz może jakieś informacje na ten temat to chętnie posłucham.
Czy to o czymś świadczy?
Coś się tak uczepił tego Oyamy, jak rzep psiego tyłka?
Nie pasuje Ci, że dostał lanie od shotokanowca?
Może i nie dostał, może to plota.
Mi to wisi, zwyczajnie, choć sama anegdota jest ciekawa.
Wasze animozje (tzn między kiokiem i shotokanem) ma w d...ie. Karate jest jedno!
A ja lubię to stare, okinawskie, którego nieliczne elementy można w obu wymienionych stylach odnaleźć. I tyle.
P.S. Bez obrazy proszę. Pax między krześcijany!
Napisano Ponad rok temu
Nie mam nic do shotokanu, nie twierdze że jakiś styl jest lepszy lub gorszy, jak się znajdzie dobry zawodnik to nie ważne co trenuje tylko ile, jak poprawnie i jak intensywnie.
Nie wiem czy goju jest lepszy czy gorszy, to wy macie jakiśkompleks na temat Oyamy,
bo jak jużw innych tematach można to było zauważyć. Żadnych gazetek nie będe ci podsyłał bo nie posiadam takich, ale jak chcesz to możesz zadzwonić do New York Times-a
i powiedz żeby ci wydali jakiś artykulik z archiwum
Jedna rzecz, czyli twoim zdaniem wszystkioe style wychodzące poza Goju to cherezja co?
Dlaczego np. shiorin się was nie czepia, że pan Miyagi odszedł od tego stylu i założył swój.
Dodatek nie czepiłem się jak... Oyamy tylko uważam że może być on inspiracją dla osob trenujących karate, przynajmniej dla mnie, i jako człowiek który spędził 24 miesiące w górach oddając się tylko i wyłącznie treningowi(gdzie od świtu do zmierzchu trenował, kihon, makiwara, siła , medytacja, oddech, kata po sto razy) to mnie zainspirowało i sam np. dzisiaj zrobiłem pełną setkę powtórek pierwszego Pinianu. Może was po prostu boli że wasz "mistyczny styl" nie jest tak rozpowszechniony jak Kyoku, może to i lepiej bo jesteście mniejszością która może zaskakiwać tajnikami.
PS. zapewne zarządasz kolejnych naocznych dowodów, ale jak to mówią powietrza nie widać, a wiesz że istnieje. I tyle mam do powiedzenia, bo myyśle że dalsza dyskusja nie ma sensu.I"."
Napisano Ponad rok temu
Coś Ci się już kompletnie pomieszało.Ależ ty utrudniasz.
Nie mam nic do shotokanu, nie twierdze że jakiś styl jest lepszy lub gorszy, jak się znajdzie dobry zawodnik to nie ważne co trenuje tylko ile, jak poprawnie i jak intensywnie.
Nie wiem czy goju jest lepszy czy gorszy, to wy macie jakiśkompleks na temat Oyamy,
bo jak jużw innych tematach można to było zauważyć. Żadnych gazetek nie będe ci podsyłał bo nie posiadam takich, ale jak chcesz to możesz zadzwonić do New York Times-a
i powiedz żeby ci wydali jakiś artykulik z archiwum
Jedna rzecz, czyli twoim zdaniem wszystkioe style wychodzące poza Goju to cherezja co?
Dlaczego np. shiorin się was nie czepia, że pan Miyagi odszedł od tego stylu i założył swój.
Dodatek nie czepiłem się jak... Oyamy tylko uważam że może być on inspiracją dla osob trenujących karate, przynajmniej dla mnie, i jako człowiek który spędził 24 miesiące w górach oddając się tylko i wyłącznie treningowi(gdzie od świtu do zmierzchu trenował, kihon, makiwara, siła , medytacja, oddech, kata po sto razy) to mnie zainspirowało i sam np. dzisiaj zrobiłem pełną setkę powtórek pierwszego Pinianu. Może was po prostu boli że wasz "mistyczny styl" nie jest tak rozpowszechniony jak Kyoku, może to i lepiej bo jesteście mniejszością która może zaskakiwać tajnikami.
PS. zapewne zarządasz kolejnych naocznych dowodów, ale jak to mówią powietrza nie widać, a wiesz że istnieje. I tyle mam do powiedzenia, bo myyśle że dalsza dyskusja nie ma sensu.I"."
Ja nigdy nie trenowałem akurat Goju-ryu.
Nie uważam żadnego karate za 'herezję'.
Na równi ze stylami z Okinawy interesuje mnie np. shidokan.
I nigdy nie pisałem źle o Oyamie. Przytoczyłem tylko raz anegdotę o tym, że został pokonany. Bo chyba został, nie?
Co do wiarygodności anagdot o jego wyczynach, to jest podobna do wiarygodności chociażby anagdot o wyczynach Itosu czy Myagiego. Lubię w nie woerzyć i tyle...
Napisano Ponad rok temu
Wyszedl tylko jeden, pierwszy styl tzw. "kontaktowy". Reszta to jego nasladownictwo.Jedna rzecz, czyli twoim zdaniem wszystkioe style wychodzące poza Goju to cherezja co?
Dlaczego np. shiorin się was nie czepia, że pan Miyagi odszedł od tego stylu i założył swój.
Chojun Miyagi nie odszedl od Shorin-ryu poniewaz uczyl sie Naha-te od Kanryo Higaonny. Byl to nurt karate z miasta Naha a Miyagi, jako spadkobierca Higaonny, nie tyle stworzyl wlasny styl, co nazwal go po usystematyzowaniu i wzbogaceniu o wiecej miekkich technik.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wyszedl tylko jeden, pierwszy styl tzw. "kontaktowy". Reszta to jego nasladownictwo.
NO poniekąd bo Kyokushin został oparty nie tylko na Goju, choć sporo z niego zaczerpnął, ale także na shotokanie-niektóre kata, a także na chińskim kempo, które Oyama studiował w młodości i co nieco na judo. Wizja Oyamu polegała na tym, aby z tych styli wybrać najskuteczniejsze techniki i połączyć je w jeden styl, który miał być skuteczny w walce,
I raczej sie to powiodło.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Tomasz Kucharzewski
- Ponad rok temu
-
Pytanie do forumowiczów?
- Ponad rok temu
-
czy w krakowie jest RYU TE, SHORIN RYU czy inne tsunami
- Ponad rok temu
-
Podstawy
- Ponad rok temu
-
WKF czy inne federacje
- Ponad rok temu
-
SEIZA,ZAZEN- JAK TO JEST?
- Ponad rok temu
-
Karate Goju Ryu
- Ponad rok temu
-
Meibukan Magazine
- Ponad rok temu
-
Kyokushin dawniej i obecnie
- Ponad rok temu
-
Z kąd ta zmiana w kata?
- Ponad rok temu