30 odpowiedzi w tym temacie

[budo_bużumbura]

czy mocne plecy uratowaly komus tyłek przed obiciem?? mi jeszcze nie, ale niezla gadka, która obdarowalem dresa mój "kolega" mial kiedys sytuacje ze go kilku dresow chcialo wziasc w obroty i powiedzial ze zna pana "x" a dresy zadzwonili do pana "x" i sie spytali czy go zna...dostal jeszcze wiekszszy wpierdol...czy ktos z was mial podobne sytauacje, lub plecy uratowaly mu dupe??

[budo_chavez]

Jak mnie ktoś pyta kogo znam to zostawiam w niepewności, żeby nie wiedział kogo znam. To bardziej działa na wyobraźnie.

Gadka:

[....]
ja: szukasz zaczepki widze
on: ja nigdy nie szukam zaczepki
[cisza]
on: a kogo znasz na Stogach ?(taka fajna ciekawa dzielnica mojego miasta)
ja: a znam znam, ale kogo to już nie twój interes, jak się dowiesz to już będzie po zawodach.
on: :?

Koniec gadki. Koleś się zmył i więcej go nie widziałem.

Pozdroofka

[budo_dar75]

popytaj u strongmanów i innych pakerów
oni zazwyczaj mają mocne plecy

[budo_wrezz]

A na temat ratowania dupy mogą coś wiedzieć byli więźniowie.

Czy któryś ze strongmenów przebywał w więzieniu?

[budo_proxopata]

u mnie na osi byla taka sytuacja , przyjechalo kiedys 2och karkow z innego osiedla (kibicie innej druzyny , niz kibucuja u mnie, swoja droga pojebana sprawa bic sie za jakas druzyne, ale na temat) i podeszli do takich 3kolesi i chcieli im wjebac, ci powiedzieli ze sa od x (mistrz polski KB full contact, wice mistrz swiata KB semi contact, ogolnie dobry zawodnik) na co oni " a to przepraszamy" i poszli

[budo_dar75]

ej dzieci dzieci
kiedys jeden pan dresowaty chciał "bezwzrotnej" pozyczki i dałem mu po łbie noszoną za pazuchą pałą. Prawie sie biedak popłakał i powiedzial, że mam przejaebane bo kogoś tam zna. No to mu powiedziałem, że jakoś ich tu teraz nie widzę i jebnąłem jeszcze kilka razy, bo denerwuja mnie pacjenci kims tam sie zasłaniający

[budo_skorpiob]

dokladnie ;D ja mam brata ktorego zna duzo osob na osce ale nigdy sienim nie zastawiam bo wiem ze on mi potem powie zebym zalatwial sprawy sam :wink: Ale mowi mi zeby tylko w ciezkich sytuacjach tak robic

[budo_proxopata]

heh no ale znac kogos , a wiedziec ze ktos kogo znasz ci pomoze i mozesz na niego liczyc np w takich stuacjach to jest pewna roznica , poza tym niektorzy mowia ze kogos znaja a tak nie jest , jak napisal buruburak czy jakos tak

[budo_mradu]

ej dzieci dzieci
kiedys jeden pan dresowaty chciał "bezwzrotnej" pozyczki i dałem mu po łbie noszoną za pazuchą pałą. Prawie sie biedak popłakał i powiedzial, że mam przejaebane bo kogoś tam zna. No to mu powiedziałem, że jakoś ich tu teraz nie widzę i jebnąłem jeszcze kilka razy, bo denerwuja mnie pacjenci kims tam sie zasłaniający

jestes moim idolem

[budo_dar75]

ej dzieci dzieci
kiedys jeden pan dresowaty chciał "bezwzrotnej" pozyczki i dałem mu po łbie noszoną za pazuchą pałą. Prawie sie biedak popłakał i powiedzial, że mam przejaebane bo kogoś tam zna. No to mu powiedziałem, że jakoś ich tu teraz nie widzę i jebnąłem jeszcze kilka razy, bo denerwuja mnie pacjenci kims tam sie zasłaniający

jestes moim idolem

autografy wysyłam za zaliczeniem pocztowym

[budo_noite]

mój "kolega" mial kiedys sytuacje ze go kilku dresow chcialo wziasc w obroty i powiedzial ze zna pana "x" a dresy zadzwonili do pana "x" i sie spytali czy go zna...dostal jeszcze wiekszszy wpierdol...

tez slyszalem taka historyjke, a raczej niemozliwe, zebysmy mieli wspolnych kolegow. Bajka osiedlowa, czyz nie?

[budo_mradu]

a moze takie akcje czesto sie zdarzaja?

[budo_noite]

a moze takie akcje czesto sie zdarzaja?

hmm..nie sadze ale coz, kto wie, moze... 8)

[budo_sniffles]

Plecy mi jeszcze nigdy dupy nie uratowaly , ale szybkie , silne rece i trzezwosc umyslu i owszem

[budo_dzey]

mi raz ukrocily na dosc dlugi czas mozliwosc bywania w pewnym rejonie wawy bo sie okazalo ze sie jednak panowie nie lubia - ci ktorych znam z tymi ktorych spotkalem.. ale w leb nie dostalem choc bylo blisko

[budo_bużumbura]

mój "kolega" mial kiedys sytuacje ze go kilku dresow chcialo wziasc w obroty i powiedzial ze zna pana "x" a dresy zadzwonili do pana "x" i sie spytali czy go zna...dostal jeszcze wiekszszy wpierdol...

tez slyszalem taka historyjke, a raczej niemozliwe, zebysmy mieli wspolnych kolegow. Bajka osiedlowa, czyz nie?

hmm, nie wiem ...chyba jednak bajka zapytaj jeszce raz kolegi i sie przekonamy

[budo_smoke]

plecy, plecy :roll: ...
ostatnio się poślizgnąłem na lodzie i mnie bolą do teraz :? ...

[budo_maciejsobczak]

Plecy mi jeszcze nigdy dupy nie uratowaly , ale szybkie , silne rece i trzezwosc umyslu i owszem

A mnie szybkie i silne nogi

[budo_hellfire]

1)A propos pleców. U nas na osiedlu jest gowniarz, ktory ma starszego brata - bardzo "poważanego" dresika. W związku z tym gówniarz wozi się co niemiara, koledzy nawet starsi mu buty czyszczą, ogólnie jest prowodylem.

Pewnego razu, pewien siebie jak zwykle podszedł do chłopaka, mówi że chce kasę, na co otrzymał odpowiedź negatywną oraz parę razy w łeb za wyskakiwanie z pięściami. Poleciał szybko do brata, który był w pobliżu. Krókti dialog - S-starszy brat, C - napadnięty chłopak

S - co mi k...a brata bijesz, wp....ol chcesz
C- słuchaj, podszedł do mnie, chciał kasy, wyskoczył z pięściami to oberwał
S(do brata)- to co sie k...a dziwisz, ze dostałeś, ja twoich spraw nie będę załatwiał gówniarzu...(po czym spuścił mu większy wp...ol)

Moral - nawet jesli ktoś ma znajomości to nie zawsze uda mu sie ich użyć...

2)Inna historia(zasłyszana, nie jestem pewien jej prawdopodobieństwa)

W pociągu jakiś dresik się rzuca do wszystkich, bo on zna Zdzicha(czy jakiegoś innego grubego :wink: )Wstaje jeden koleś i mówi mu, by się uspokoił...
X - spi...alaj - ja znam Zdzicha, nic mi nie zrobisz itp
Y- to ciekawe, bo to ja jestem Zdzichu

Morał - jak sie powołujesz na kogoś to przynajmniej wiedz jak wyglada

[budo_tengu]

w wyzej wmienionych sytuacjach niedzownym atrybutem, oprocz mocnych nerwow, sa mocne zwieracze :wink: , coby podczas kozaczenia efektu (i powietrza) nie popsuc