12 godzinny trening
Napisano Ponad rok temu
- kto to będzie nadzorował? w czasie Seshin czy dłuższych praktyk w pogotowiu zawsze jest ktoś z doświadczeniem. przy takim wysiłku (wykluczam optymistycznie opcje przegadania) moga się dziać różne rzeczy: od fizycznych: kontuzje, wycięczenie, mdłości itd do efektów psychicznych: ataki wściekłości, załamanie itd.
Sprawia to oczywiście niesamowite możliwości do pracy ze soba i odkrywania siebie ale tylko w warunkach, kiedy obecny jest ktos z większym doswiadczeniem i kto może w takiej chwili cie poprowadzić - doradzić, pomóc.
przypominają mi się obrazki z siedzenia. niezależnie co sie z twoją głową po kilku dniach siedzenia n-godzin dzieje mnich, który prowadzi wie lepiej co sie dzieje i co najpewnie stanie sie z toba za chwilę.
dlatego pytam czy to ma taki wymiar czy po prostu kumple skrzyknęli się żeby sprawdzić kto da rade i kto się zwymiotnie pierwszy.
Napisano Ponad rok temu
pomysł dosc oryginalny, ale na szczegółowsza ocenę zdobęde się, jak zobacze. Czyli w niedziele
Zapowiada sie fajna zabawa, oryginalne przezycie...
pmasz - mniechów tam raczej nie bedzie.. ale kilku sensei... jestem optymistycznie nastawiona do ludzi i zakładam, że wiedza, co czynią 'skrzyknięcie sie' to to nie jest..ponoć impreza jest wzgladnie cykliczna...dlatego pytam czy to ma taki wymiar czy po prostu kumple skrzyknęli się żeby sprawdzić kto da rade i kto się zwymiotnie pierwszy.
Napisano Ponad rok temu
Jesli masz juz wymiotowac to raczej do swojej keikogi niz na mate - stare przyslowie z Himalajow.dlatego pytam czy to ma taki wymiar czy po prostu kumple skrzyknęli się żeby sprawdzić kto da rade i kto się zwymiotnie pierwszy.
Napisano Ponad rok temu
Jesli masz juz wymiotowac to raczej do swojej keikogi niz na mate - stare przyslowie z Himalajow.
Przepraszam za offtopic przy debiucie na forum, ale nie mogłem się powstrzymać
Słyszałem anegdotę jak (nie pamiętam - na pokazie czy w ramach politechnicznego W-Fu) Pmasz z puli tzw miłych ciekawostek "sprzedał" słuchaczom sposób z keikogi, wskazując gestem w które konkretnie miesce najbezpieczniej "haftować" .
Wtedy to jeden ze słuchacy zaskoczył go pytaniem : " Eeeeeeee, a to Pan tak sobie da :blus: "
Relacja z n-tej ręki więc może nie jest dokladna - Pmaszu bądz miłościw
Napisano Ponad rok temu
......
Wtedy to jeden ze słuchacy zaskoczył go pytaniem : " Eeeeeeee, a to Pan tak sobie da :blus: "
Relacja z n-tej ręki więc może nie jest dokladna - Pmaszu bądz miłościw
Napisano Ponad rok temu
byłam, przeżyłam, i mogę opowiadać
sporo ludzi (ok 30), dużo miejsca. Świetna atmosfera - z doświadczenia widzę, że, nie wiem czemu, aikidocy są bardziej otwarci i przyjacielscy niż moi sempai Baaardzo pozytywne zaskoczenie hakamowcami - było ich trzech oprócz prowadzącego i spokojnie mogę powiedzieć, że 1/3 treningu z nimi przećwiczyłam - i sami 'zaczęli' 8O , mieli świetą cierpliwość, chwalili, kiedy trzeba (a były okazje, były.. 8) co najmniej 2 ) a i potrafili względnie delikatnie acz stanowczo cisnać o glebe, ( w przypadku moich usilnych prób dekapitacji shuto, które z uporem godnym lepszej sprawy ponawiałam na biednym hakamowym uke, zamiast przytulić go czule, poddusic i wywalić do tyłu, uke zmienił perswazje werbalną na fizyczna po kwadransie chyba, w wyniku czego pare razy przyjrzałam sie dokładniej sufitowi - ale wywalać (koslawo bo koślawo, ale zawsze ) sie nauczyłam)
Poziom - pełen przekrój, od hakam, poprzez całkiem niezłych doswiadczonych i zaawansowanych uke, tzw niezaawansowanych, poczatkujących (it's me i zupełnie zielonych - jeden kolega ambitnie zaczął, to był jego pierwszy trening.
Nie nudzilismy sie :twisted: rano - techniki bardziej złozone, trudniejsze i bolesne, potem stopniowo coraz krótsze, wymagajace nieco mniej poświęcenia od uke :wink: Podział na 4 bloki, 3 przerwy po 20 min - 11h treningu - sama radośc
Osobiście najtrudniej mi było przetrwać końcówke drugiego bloku i początek trzeiego - to pora, kiedy dziatwa szkolna kończy szkołę i sie relaksuje.. zapamiętanie sekwencji 3 ruchów zajęło mi ok 30 minut... Za to końcówka - miodzio :twisted: W ramach urozmaicenia i rozbudzenia Adam ostatni bok pościęcił na elementy 'kopano - uderzane' i potem, obrone przed nimi. To tygryski lubia najbardziej - moje ego, skurczone po coponiektórych niewymawialnych i niewykonalnych (na razie 8) ) niemalże dla mnie technikach, wróciło do zwykłych rozmiarów (jak sie jest jedyna osoba na sali poza instruktorem, która czynnie ćwiczy 'kopanie', to sie ma potem radoche ) Poza tym, moje treningi zaczynaja sie o 20 lub 19, do tego kopniety, sowi zegar biologiczny... i kiedy normalni ludzie padali na twarz, ja prezentowałam forme lepsza chyba nawet niz rano. Wszystkie 'skowronki' patrzyły na mnie z odrazą :wink:
hmmm.. co jeszcze? o technikach Wam nie opowiem, bo niestety, jestem nieprzyzwyczajona do aikidockich nazw.. Ale ogólnie - wspaniale spędzony dzień, mozna sie czegoś nauczyc, poznać ciekawych ludzi, zmęczyc się (ale bez przesady) i po prostu świetnie się bawić - gorąco polecam, kto nie był, niech żałuje, ja nastepnego razu nie przepuszczę
Napisano Ponad rok temu
- pytanie pierwsze: czy sa gdzies zdjecia? a jak nie ma to czy beda?
- pytanie drugie: czy taki trening odbedzie sie ponownie bo bym bardzo chcial sobie pouczestniczyc a jesli tak to czy wiadomo juz kiedy i gdzie
Napisano Ponad rok temu
ad1 - zdjeć żadnych na 100% nie ma, nikt ich po prostu nie robił, żadnego aparatu nie widziałam - zresztą nie byłoby żadnych fajerwerków, to byl takna oko zwykły trening :wink:
ad2 - nie mam pojecia, raczej jeszcze nic nie wiadomo - to chyba tak raczej spontanicznie sie organizuje i nie mogę nic powiedzieć ale trzeba miec nadzieje i bacznie wypatrywać wieści
Napisano Ponad rok temu
Prawdziwy trening wg mnie powinien trwać min 1:30 - 2 godzin...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
W moim u średniozaawansowanych jest 1:15 a u początkujących godzina... .. Dla mnie to troche mało zanim konczy się godzina ludzie dopiero się dobrze rozkręcają albo chcą jeszcze.. a tu nagle KONIEC zajęc... i seiza...
Nie wiem z czego to wynika...ze kluby nie robią treningów 1:30 ..
pozdr
Napisano Ponad rok temu
Dlaczego sie tak dziwicie na 12 godzinny trening... W europie przyjeło sie ze trening trwa 1 godzine gora 2.. a np w Japoni trenują po 5 , 6 godzin dziennie 4, 5 razy w tygodniu i to jest normalka... osobiście uważam że np taki godzinny czy nawet 1 : 20 trening to stanowczo za mało jak na AIKIDO. Niestety nie znam szkoły w Warszawie która robiła by trening 2 godziny non stop... niestety nawet taką szlachetną sztuką zawładnęła rządza...
Prawdziwy trening wg mnie powinien trwać min 1:30 - 2 godzin...
Nie jestem warszawiakiem ale słyszałem wczoraj ze w budojo sa 2 h treninig
Napisano Ponad rok temu
Niestety ale w Warszawie chyba nie ma klubu w którym trening trwa dłużej niż 1:15.
W moim u średniozaawansowanych jest 1:15 a u początkujących godzina... .. Dla mnie to troche mało zanim konczy się godzina ludzie dopiero się dobrze rozkręcają albo chcą jeszcze.. a tu nagle KONIEC zajęc... i seiza...
Nie wiem z czego to wynika...ze kluby nie robią treningów 1:30 ..
pozdr
No to sumarycznie masz 3,5 godziny, więc o co chodzi?
Napisano Ponad rok temu
z moich obliczeń wynika, że 1,15 + 1,00 to daje 2,15...
nie wiem, skad Ci wyszło te 3,5h
a tak wogóle, to rzeczywiście, na aikido chetnie posiedziałabym tak ze 2,15
Napisano Ponad rok temu
garry, że ja bedę kogoś z matmy poprawiać, to bym nie pomyślała...
z moich obliczeń wynika, że 1,15 + 1,00 to daje 2,15...
nie wiem, skad Ci wyszło te 3,5h
a tak wogóle, to rzeczywiście, na aikido chetnie posiedziałabym tak ze 2,15
garry policzyl tak:
- 1:15+Niestety ale w Warszawie chyba nie ma klubu w którym trening trwa dłużej niż 1:15
1:15+średniozaawansowanych jest 1:15
1a u początkujących godzina
co w sumie daje nam 3h i 30 min.
wszystko sie zgadza
:wink:
Napisano Ponad rok temu
Nie wiem z czego to wynika...ze kluby nie robią treningów 1:30 ..
Robią :-)
Robią też i o innych długościach.
Ale podobno nie dlugość się liczy :wink:
W.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
AIKIDO JAKO DROGA
- Ponad rok temu
-
Kinomichi, Ki-Aikido i inne fake-Aikido
- Ponad rok temu
-
wedlug Ciebie nie ma problemu z szacunkiem dla M. Ueshiby?
- Ponad rok temu
-
aikido to budo czy zajęcia ruchowe w dojo?
- Ponad rok temu
-
Chwiejny tenkan
- Ponad rok temu
-
"duchowa" otoczka
- Ponad rok temu
-
Dziadek uczył też mistrzów karate...
- Ponad rok temu
-
KLUB AIKIDO W KRAKOWIE!!!
- Ponad rok temu
-
do Aikido powinno ciagnac przede wszystkim ludzi z mma?
- Ponad rok temu
-
Cwiczyłes cos zanim zaczales cwiczyc Aikido???
- Ponad rok temu