Nie ma co narzekac, ze nikt nie pomogl. A co mogl zrobic? Tez po gebie dostac? Trzeba zrozumiec ludzi - poprostu sie bali. Glowy nie dam, ale pewnie gdyby pobili kogos innego w autobusie (nie Twoich kolegow) to oni by tez nie zaaragowali.
Kiedys na tym forum czytalem jeden post, z ktorego zapamietalem jedno zdanie "Poprostu trzeba sie zebrac i przyjebac". Sam mam duzo kolegow z dlugimi wlosami, czesto razem na imprezy chodzimy i slysze ich historie. Raz widzialem smieszna sytuacje jak byl u nas w Pruszkowie festyn na takim osrodku sportowym "Znicz", byly rozne koncery, pelno ludzi.
Siedzimy na takim "piwnym drzewku" ze znajomymi nagle patrzymy biegnie poobijane stado metali i dra mordy, "Uciekajcie", "Uciekajcie". Kumpel znal jedno i sie pyta co sie stalo, a oni ze dresy ich tluka. Z dwudziestu ich tam bieglo (slownie dwudziestu). Po minucie patrzymy rzeczywiscie drechy leca w liczbie trzech (liczba 3!!!)
3 dresow pogonilo 20 metali!!!! Eh ... A kazdy metal jak zwykle w gebie mocny, ze co by on glanem nie zrobil, chodza z palkami, nozami dluzszymi od reki, paralizatorami. Sprzetu wiecej niz zolnierz (przynajmniej Ci moi znajomi). Ale jak trzeba solidarnie pogonic to nie ma komu
Eh gdzie sa te czasy kiedy jak sie bylo na imprezie gdzie z glosnikow leciala Metallica, Ozzy a jak drechy pod dom przyszli jajkami rzucach to wylatywala kupa ludzi, a nie daj boze byli znajomi z bractwa co jakis miecz pod reka mieli
Bez obrazy, ale mam wrazenie ze dzisiac wielu ludzi dostaje poto aby dostawac i potem mowic jaki ten swiat jest niedobry. Nie mowie teraz o Twoich znajomych, jednak czasem przyda sie maly kopniak w czolo ludzia co chodza i sie chwala ile to oni dresow glanem nie powalili i jaki to oni noz przy sobie nosza, albo pieszczocha, palke, paralizator. Jeden nawet z katana chodzil po miescie. Skonczylo sie tak ze jeden potrzedl zabral mu katane i zlamal nos
Ale przy znajomych to zawsze duzo mowia...
PS. Sorka za Off Topa