Sensacyjny powrót Pawła Nastuli! Mistrz olimpijski w judo w piątek w Japonii podpisze kontrakt na ekstremalne walki organizowane przez federację Pride - informuje "Życie Warszawy".
W czerwcu w Tokio wezmę udział w walkach organizacji Pride (ang. - duma). Najprawdopodobniej dziś podpiszę umowę na półtora roku. Zobowiązuje mnie ona do pięciu pojedynków - mówi mistrz olimpijski w judo z Atlanty.
Czym jest Pride? To federacja organizująca walki, w których niemal wszystko jest dozwolone. Wywodzi się z valetudo, czyli starć w klatkach. "Minimalne restrykcje regulaminowe są gwarancją, że zawsze zwycięży najlepszy. Stawką jest ludzka duma!" - reklamują swoje gale organizatorzy. Zabronione są jednak ciosy głową, w krocze i oczy, oraz dźwignie na kręgosłup. Nie ma także podziału na kategorie wagowe.
- Negocjacje z Japończykami prowadziłem od dwóch miesięcy. Aby dostać się do Pride, trzeba być popularną postacią w Japonii, a tamtejsi kibice pamiętają moje sukcesy w judo i triumf w prestiżowym turnieju Jigoro Kano Cup - mówi Paweł Nastula wielokrotny mistrz świata, Europy i zdobywca najważniejszych trofeów w judo.
W Japonii i USA Pride już przebił konkurencyjne K1, gdzie nie walczy się w parterze, a wygrywają głównie kickbokserzy i bokserzy. Na ringach "mieszanych sztuk walki" startują największe gwiazdy sportów kontaktowych. Przed dwoma miesiącami Amerykanin Rulon Gardner pokonał Japończyka Hidehiko Yoshidę. Gardner to pogromca legendy zapasów Rosjanina Aleksandra Karelina. Hidehiko Yoshida to z kolei mistrz olimpijski w judo z Barcelony.
Walki Pride wyglądają na okrutne i krwawe. - Nie boję się. Całe życie walczyłem. Teraz na szali nie leżą medale, ale duże pieniądze. Trudno odrzucać taką propozycję - przyznaje Nastula. Szczegółów finansowych swojego kontraktu Nastula nie chce ujawniać. Według nieoficjalnych szacunków jego kontrakt przekracza sto tysięcy dolarów.
znalezione na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]