Napad na moja skromna osobe z nozem:D
Napisano Ponad rok temu
po 3 h spotkałem ich w busie ale juz nic nie mowili..
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pozatym to bylo na twoim osiedlu? Ja bym poszedl po jakiegos znajomego i ich szukal.... Tak czy siak dobrze sie stalo ze nie dales sobie nic zabrac i ze nie ucierpiales. Wiec w sumie wychodzisz na plus :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie zamkna ich to oczywiste , ale policjanci , szczegolnie jesli masz w miare w porzadku dzielnicowych zapamietuja wbrew pozorom takie zawiadomienia i jesli cos zginie, drastycznie po zgloszeniu zwieksza sie szansa odnalezienia potencjalnych napastnikow, tobie moze nie pomoga ale jakiemus dzieciakowi ktorego napadna po tobie napewno...
Jak ja nie lubie takich typow - chyba kazdemu z nas zdarzyly sie zaczepki czy to w stylu " jakiej druzyny szalik " , "wyskakuj z kasy/komorki" ale zastanawiam sie ilu takich wielkich panow ulicy czesto 16-18 latkow odwazyloby mi sie to powiedziec w twarz jesli byliby sami, chyba bym bez skropulow wyslal do szpitala na urlop od bandytierki zeby im konczyny poskladali.
Jesli juz cie zaczepia, najgorzej (biorac pod uwage moje niewielkie doswiadczenie) jest "isc sobie" i nie zwracac uwagi. Zaczepiaja cie - jesli sa blisko oczywiscie, jak cos tam krzycza spod klatki to nie zwracamy uwagi - stajesz i zaczynasz rozmowe spokojnie i grzecznie przedstawiajac swoje argumenty ze nie warto ryzykowac przeszukiwajac cie , ale bron Boze zadnych pyskowek . Jesli oceniasz ich jako slabych i jest ich gora dwoch mozesz costam powalczyc , ale jak wyjmuja noz to w dluga lub wyskakujesz ze wszystkiego co masz.
Pamietaj ze zycie czy zdrowie warte jest duzo wiecej niz 50 zl i komorka - to przynajmniej moje zdanie.
Ale sam nienawidze bezslinosci i jestes w stanie pozniej ich rozpoznac i zebrac ekipe to wyslij smierdzieli to szpitala - moze sie naucza wkoncu, ze zbrodnia nie poplaca.
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Witam tak jak mowiłem pewnego dnia moja skromna osoba wytoczyła sie z tramwaju i podazałą w strone domu nagle z krzakow wyleciało 2 gosci wiek podchodzi po 17-18lat.Jeden z nich mnie łapie za kortke i mowi dawac kase albo komorke..odpowiedz brzmi ze nie mam a mam bo to oczywiste:) 8) natychmiast ten drugi proboje mnie przeszukac i wyczaił ze mam ja jednak :-) mowi zeby dawał ja ze nie mam...wtedy ten do drugiego dawaj kose wtedy juz nie wytrzymałem odepchnołem jednego a drugi mnie lekko trafił w policzek z piesci zrobiłem unik ale lekko trafił wtedy normlanie sobie poszedłem tamten co go odepchnołem pozbierał sie i tez sobie poszedł...
po 3 h spotkałem ich w busie ale juz nic nie mowili..
Ja tam jestem mało tolerancyjny , napiepszał bym bym dotąd aż nie wstanie i nie myślał bym że mogę zabić. Broniłem się , więc....Mnie już wiele razy chcieli skroić teraz wogóle się nie wacham.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie martw sie zycie zmiennym jest, czasem bywa tak ze starzy fighterzy co to nigdy nie wymiekaja staja jak wryci i im nozki miekna i nikt nie wie kiedy i dlaczego.[/list]Jeśli koleś by mnie uderzył, to na bank poziom adrenaliny by u mnie podskoczył i bym ruszył na nich i wóż albo przewóz.
Napisano Ponad rok temu
Dopoki starczy odwagi i sil.
I zawsze z honorem.
Zeby te kurwy ktore napadaja wiedzialy i sie baly. Bandziorow trzeba niszczyc do konca i w zarodku.
pozdrawiam i szacunek dla fighterow, ktorzy bez strachu biora na siebie ryzyko walki w obronie slabszych!
Napisano Ponad rok temu
Tak to zwykle wyglada jak mlody czlowiek ginie na ulicy.
Sir, mozesz mi powiedziec ile tak mniej wiecej masz lat?
Napisano Ponad rok temu
Nie wolno odpuszczac. Trzeba walczyc do konca.
Dopoki starczy odwagi i sil.
I zawsze z honorem.
Zeby te kurwy ktore napadaja wiedzialy i sie baly. Bandziorow trzeba niszczyc do konca i w zarodku.
pozdrawiam i szacunek dla fighterow, ktorzy bez strachu biora na siebie ryzyko walki w obronie slabszych!
Postawa godna pochwały poklon poklon poklon
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
kolega natomiast miał taki przypadek ze zaczepili go cos tam im powiedział dał kase oni zauwazyli ze ma komorke ale juz troche starsza wzieli mu wtedy on go odepchnoł a ten drugi szlag w twarz i po łuku brwiowym ale komorke wyszarpał i skaczyło sie na szyciu kasy nie było ale komorka została:)
Napisano Ponad rok temu
Otóż, był sobie koleś, koszykarz amator, 1,9m wzrostu, ale sierota jakich mało. No i go kiedys na przystanku jakichś 2 chłystków, rumuńskich na oko, napadło (mniejsi zdrowo), bez noża ani żadnego sprzetu... Koleś się przestraszony i oddał kase i telefon ( 8O ) Potem, polazł na policję. Gliny, jakimś cudem, gnojków namierzyły ( 8O ) i zaczeli im robić kłopoty ( )
Na co gnojki dorwały kolesie raz jeszcze, tym razem z kosą, i ucięły mu kawałek palca przestraszony
z jednej strony śmierdzi to urban legend, ale z drugiej - opowiadała to osoba raczej wiarygodna, swiecie przekonana o autentyczności historii.
Uprzedzam pytania o to, co to to ma wspólnego z tematem i co tu wogóle robi - sama nie wiem, co o tym mysleć, a powiązane jest, że tak powiem, tematycznie :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tak na mój mały rozumek, to pod tym sformułowaniem kryły sie jakies właśnie czynności wstepne prowadzące do aresztowania - może zaczęli o nich rozpytywać albo po prostu ich próbowali złapać...
Napisano Ponad rok temu
Pieknie napisaneNie wolno odpuszczac. Trzeba walczyc do konca.
Dopoki starczy odwagi i sil.
I zawsze z honorem.
niestety nie rymuje sie i huja ma wspolnego z zyciem
Jest tez czasem tak ze kogos kopia lub dla odmiany po nim skacza, on lezy sil mu starcza troche a potem mu ich brakuje mimo ze do konca walczyl i np. sra w spodnie i pecherz mu puszcza albo jak ma wiecej pecha laduje w szpitalu sparalizowany od pasa w dol np. Byl taki przypadek kilka lat temu we wroclawiu.
Reasumujac: jak macie 15 lat i nigdy wam nikt ryja nie przetracil to nie pierdolcie glupot.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tlumaczcie sobie, ze to rozsadnie uciekac, ze jak sie nie oberwalo to tak jak by sie wygralo, ze prawdziwy fighter nie reaguje na zaczepki.
A ja wam powiem krotko : nie badzcie pizdy!
Napisano Ponad rok temu
Tak sobie czytam Twoje posty i sie zastanawiam...A ja wam powiem krotko : nie badzcie pizdy!
Albo jestes super mega wielkim fighterem kladacym 5 za jednym zamachem, bo piszesz takie rzeczy albo jestes jeszcze mlody i byc moze nawet gniewny lecz nie masz duzego doswiadczenia na ulicy.
Uwierz mi - konfrontacja silowa na ulicy to nic przyjemnego. Ulica to takie miejsce gdzie sie wygrywa jezeli do walki nie dojdzie.
Napisano Ponad rok temu
A ja wam powiem krotko : nie badzcie pizdy!
To ja Ci odpowiem krotko:
nie jestesmy
Nie jestesmy, niezaleznie od tego co na nasz temat mysli sobie taki kolo jak Ty, w kazdym razie.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Najskuteczniejsze sztuki walki na ulice
- Ponad rok temu
-
CO WYBRAĆ MUAI THAI CZY SHIDOKAN
- Ponad rok temu
-
czyzby jakas alternatywa broni na ulice??
- Ponad rok temu
-
CZY TO MOŻLIWE ŻE KTOŚ NIE CZUJE BÓLU??
- Ponad rok temu
-
nunchaku na ulicy??
- Ponad rok temu
-
Społeczni pedagodzy, m.in. karatecy sposobem na chuliganów??
- Ponad rok temu
-
Walka w wodzie(basen)
- Ponad rok temu
-
Dlaczego dzieciaki wołają CHWDP (art. w "Polityce"
- Ponad rok temu
-
Litości!
- Ponad rok temu
-
Panowie - co noszą przy sobie Wasze ładniejsze połowy ???
- Ponad rok temu