cynik75 - Choćbym nie wiem jak próbował, to do damskiej torebki się nie zmieszcze
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
A też nie zawsze można robić za "personal bodyguard"
AdamD - pozazdrościć pewnosci
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Ja tam się zawsze troche niepokoję, jak Moja Pani musi wieczorem wracać do domu, a akuat nie moge z nią jechać.
kozzy - pisownia 8O
moja nic nie nosi bo co ma nosić jak cohdzi zemną a mnie na dzielnicy każdy jeden zna. jest bezpeczna bo wie że jakby co to go poskadam odręki
Jeżeli mieszkacie w tej samej dzielnicy to rzeczywiscie zupełnei inaczej przedstawia się sytuacja.
Ale jeżeli Twoja Pani mieszkałaby na drugim końcu miasta ???
.no i są zasady że sie kpbiet nierusza a jak ktoś udeży kobuete to jets gnój bo zasady są. jak ja ide przez miasto a ktoś do kobiety pogina to go zajebe.
No tak, zasady są, ale powiedz to miłośnikom cudzej własności, różnej maści zboczeńcom..itd...itp. Różnie bywa, i trzeba być przygotowanym na różne sytuacje.
a ty ziom co piszesz że twoja niunia nosi centofante to ja ne obcinan oco ci cho bo ty chcesz żeby sie niuinia bronmiła sam nie umiesz jej obronić
Nie rozumiem tego zdania :? Poproszę jeszcze raz - w wersji polskiej
Ale co do ostatnich słów - jak już mówiłem - każdy ma swoje obowiązki, swój plan zajęć dziennych, i choćbyś nie wiem jak się starał, nie będziesz przy Swojej Pani 24/24, przy każdym jej wyjściu z domu. Inna sprawa jak jest ze mną