10 odpowiedzi w tym temacie

[budo_zniwiarz]

wiecie moze co zrobic gdy ktos wykreca ci reke? zadala mi te pytanie kobieta i glupio nie odpowiedziec a ja nie wiem :|

[budo_aikidudi]

jeżeli możesz to zadaj pytanie bardziej precyzyjnie, czyli jak wykręca tą rękę, ale tak naprwdę nie ma uniwersalnej techniki na wykręcanie ręki. Jeżeli ktoś to robi z zaskoczenie i szybko to możliwości wyjścia spadają...
Także sam nie wiem co mógłbym powiedzieć gdybym dostał takie pytanie. Generalnie dużo też zależy od sytuacji.

[budo_pawel drozdziak]

wiecie moze co zrobic gdy ktos wykreca ci reke? zadala mi te pytanie kobieta i glupio nie odpowiedziec a ja nie wiem

Bardzo powaznie powiedziec, ze ma przestac. Mozesz to zreszta z ta znajoma przecwiczyc. Niekoniecznie z wykrecaniem. Ty na przyklad chwyc ja z tylu metoda "na misia" i trzymaj, a ona niech powie, zebys ja puscil i niech to powie w taki sposob, zebys naprawde nie czul checi trzymania. Zeby to cwiczenie mialo sens ona musi fizycznie byc calkowicie rozluzniona. Zadnego lekkiego szarpania, przekomarzania sie itd., bo to bedzie oczywiscie prowadzic tylko do tego, ze bedziesz trzymal ja coraz mocniej. Chodzi o to, zeby umiala tak to powiedziec, zebys przestal czuc, ze to jest zabawne. Chcac jej podniesc poprzeczke w tym cwiczeniu mozesz na przyklad w odpowiedzi na jej zadanie puszczenia usmiechac sie glupio i mowic "no cos ty, przeciez cie nie trzymam" i inne odzywki w tym rodzaju. Jej zadanie, to nie odwzajemnic usmiechu, nie podjac gry tylko wlasnie narzucic wlasna interpretacje tego, co sie dzieje.

Jesli to cwiczenie dobrze przeprowadzicie, z czasem mozna wydluzac czas twojego upierania sie, az ona poczuje autentyczna wscieklosc. Nieprzeszkolona dziewczyna zwykle wtedy wykonuje jakies westchnienie, przygryzienie warg i patrzy w podloge czekajac, az "samo sie skonczy" - jakby "dajac do zrozumienia", ze powinienes puscic. To jest oczywiscie absolutnie nieskuteczna technika. Skuteczna technika jest danie upustu slusznej zlosci. Nie wiem, czy udalo mi sie dobrze opisac podstawowa zasade tego cwiczenia. Jesli tak, to powinniscie dojsc w tym do takiego momentu, w ktorym zauwazycie, ze w sytuacji realnej, takiej jaka najczesciej zdarza sie dziewczynom w zyciu w zwiazku z wykrecaniem reki czy chwytaniem, w ogole nie jest potrzebna zadna technika fizycznego uwalniania sie, tylko odpowiednie podejscie do tej sytuacji.

I jeszcze jedno - jesli zaczniecie tak cwiczyc, to po przeprowadzeniu tego cwiczenia trzeba sytuacje "odczarowac". Czyli sie pogodzic po prostu. Bo inaczej tu sie autentyczna zlosc moze pojawic i mozecie sie zwyczajnie poklocic.

No i na koniec - zadne "pokazywanie chwytow" kolezance nie ma oczywiscie najmniejszego sensu. Chyba, ze jako podryw. Przeciwnie do tego o czym ja pisalem, bo to sie do podrywu nie nada zupelnie. Tak, ze musisz sie od razu na wstepie zdecydowac :-)

Pawel Drozdziak

[budo_malkavian]

pracuj całym ciałem a na pewno uda ci się wyjść z większości chwytów i duszeń

[budo_adamd]

Pracuj choc polowa mozgu, a wiekszosci chwytow i duszen po prostu unikniesz 8)

[budo_jola]

Pracuj choc polowa mozgu, a wiekszosci chwytow i duszen po prostu unikniesz

a ty pracuj choć 1/3 to większych głupot pisał nie będziesz

[budo_adamd]

Droga Jolu 8)

Moglbym grzecznie poprosic o uzasadnienie Twojej wypowiedzi?

[budo_jola]

Mowa tu jest o sytuacji w której już doszło do pochwycenia kobiety a nie o sytuacji w której kobieta ma do wyboru powrót samochodem lub samotny spacer nocą przez kraine meneli i zboczeńców i chyba do tej 2 sytuacji odnosiła się twoja szowinistyczna wypowiedź o używaniu mózgu przez kobiety

[budo_adamd]

Mowa tu jest o sytuacji...

No patrz, nigdzie nie znalazlem precyzyjnego opisu sytuacji, a jedynie pytanie co zrobio z wykrecona reka. Wiesz o czyms, o czym ja nie wiem?

twoja szowinistyczna wypowiedź

Chyba masz powazny problem, skoro moja lekka zlosliwosc skierowana do Malkaviana uznajesz za przejaw szowinizmu. Czy w Twoich oczach zostalem juz meska swinia, ktora w domu bije i poniza swoja kobiete?

Wracajac do tematu jednak - wykrecenie reki to juz daleko zaawansowane naruszenie nietykalnosci, przestrzeni, jak to zwal, tak zwal. Jako facet na takie akcje jestem - a wlasciwie bylem, bo ostatnio jakos nikt mnie nie chce bic - narazony bardziej niz przecietna kobieta. I zetknalem sie z takimi probami mysle ze sporo wiecej razy niz statystyczna kobieta. I z tych moich praktycznych ulicznych doswiadczen wynika, ze korzystanie z mozgu to absolutna podstawa i niemal gwarant sukcesu. Mysle ze niezaleznie od plci.

Ale, oczywiscie, masz prawo myslec inaczej 8)

[budo_liczmistrz]

I z tych moich praktycznych ulicznych doswiadczen wynika, ze korzystanie z mozgu to absolutna podstawa i niemal gwarant sukcesu. Mysle ze niezaleznie od plci.

"Po co leczyc skoro mozna zapobiegac" stare lekarskie przyslowie.
Sprawdza sie rowniez tutaj. AdamD ma racje. Nalezy myslec. To pomaga. Przewidzimy sytuacje i mozemy do niej niedopuscic. Prewencja przynosi dobre efekty.

[budo_ukyo78]

takiej jaka najczesciej zdarza sie dziewczynom w zyciu w zwiazku z wykrecaniem reki czy chwytaniem, w ogole nie jest potrzebna zadna technika fizycznego uwalniania sie, tylko odpowiednie podejscie do tej sytuacji.

Wstyd mi sie przyznawac ale mialem taki problem ze swoja obecna zona kiedy sie poznawalismy, ona wiedziala ze cos cwiczylem i np. wyglupiala sie i starala sie mnie dusic. Wtedy ja, dla mnie dalej w konwencji zabawy, dosyc odruchowo zakladalem jej jakies dzwignie i bylo super az do momentu kiedy raz sie nie poplakala bo po prostu nie wyczulem konwencji i nie odczytalem sygnalow ze to jest juz dla niej nieprzyjemne. Mysle ze nie chodzilo nawet o fizyczny bol tylko o poczucie bezsilnosci unieruchomionej osoby.

Po tamtym przypadku i podobnych kilku przestalem wdawac sie z kimkolwiek w jakiekolwiek przepychanki, wykrecanie rak, sparingi na niby itd. I mowiac szczerze jak teraz znajomy po pijaku dusi mnie w knajpie to po prostu czekam az przestanie. A jak zona poczuje potrzebe pognebienia mnie to potulnie daje sie gnebic
Zarty zartami ale ludzie cwiczacy SW czesto maja troche przestwione niektore zachowania i cos co dla nich jest lekka zabawa dla kogos innego moze byc wyjatkowo nieprzyjemne.

Co do samej dzwigni, z zalozonej dzwigni praktycznie sie nie wychodzi chyba ze jest zle zalozona, na wykrecanie reki oczywiscie najlepiej wyszarpnac nadgarstek, robi sie to krecac swoja dlonia lekkie kolko w kierunku kciuka osoby trzymajacej, do tego lekkie szarpniecie calym cialem. Aczkolwiek nie wierze ze kobieta bedzie w stanie wyrwac reke silnie trzymajacemu mezczyznie. No chyba ze ma naprawde porzadne przygotowanie.