Skocz do zawartości


Zdjęcie

Samoobrona dzieci


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
6 odpowiedzi w tym temacie

budo_wiko
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 204 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Samoobrona dzieci

zacząłem myśleć - jak chronić dzieci przed takimi historiami. Oczywiście wiedza o tym gdzie są, rozmowy, itd. Ale w którymś momencie dziecko jednak zaczyna samodzielnie poruszać się po ULICY i może stać się celem. Samo unikanie może nie wystarczyć. Co wtedy?

Problemy podobne jak z samoobroną kobiet, tylko poważniejsze - dziecko prawie zawsze jest słabsze, bardziej naiwne, łatwiejsze do zastraszenia.

Do tego prawdopodobnie wcale nie chcielibyśmy uczyć dziecka, żeby było najgorszym s... w swojej dzielnicy, chociaż to pewnie skutecznie by je chroniło akurat przed takimi akcjami.

Co myślicie? Czy można np. wybrać kombinację kilku prostych efektywnych technik i uczyć dzieciaka, powiedzmy 10-letniego? Czy ma sens danie dziecku czegoś w rodzaju stingera, czy kubotanu? Jak sprawić, aby nie zechciało wypróbowywać tego na kolegach? Może te pytania brzmią naiwnie, ale po tym artykule zaczynam się zastanawiać, czy Żydzi nie robią dobrze ucząc elementów KM w szkołach...


  • 0

budo_chavez
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 244 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Samoobrona dzieci
Moim zdaniem, trzeba wysłać dzieciaka na jakąś sztukę walki, tkd, karate, judo, kung fu, raczej nie na aikido, to nie dla dzieci ( w naszej sekcji ćwiczą ale nielicznie i nie zbyt chętnie), a na krav mage....nie wiem czy tam ćwiczą 10-letnie dzieci, to dość brutalne z tego co wiem.
Nauczy się szacunku dla rówieśników i vice versa, załapie kondychę (będzie szybciej sp***lać w razie zagrożenia) a myślę że jeśli sekcja będzie miała doświadczenie pedagogiczne jakieś, to i wpoją dzieciakowi z czym wiąże się użycie przemocy, sztuki walki itp i jakie są konsekwencje.
Ewentualnie samemu się zająć tą stroną wychowania.
Do tego wpajać zasadę: jak cie napadną i chcą coś zabrać to uciekaj i unikaj bicia się.
W ŻADNYM WYPADKU NIE DAWAĆ DZIECIAKOWI BRONI !!!!
Można za to odpowiadać karnie, jeśli pociecha wpadnie na pomysł wypróbowania na kolegach, a to prawdopodobne, w końcu dziecko ma instynkt wypróbowywania wszystkiego co dostanie w łapki.

A żydzi robią bardzo dobrze. Przynajmniej jeden z drugim wie, że ten drugi ma spore szanse w walce i nie muszą tego sobie szczeniaki udowadniać. No, chociaż oni to może ze względów polityczno-terrorystycznych :lol:

Pozdroofka
  • 0

budo_badger
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 70 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Jaworzno

Napisano Ponad rok temu

Re: Samoobrona dzieci
Jak czytam takie artykuły jak tamten, to mi się "rosół w dupie gotuje". Tego skurwysyna bym torturował! Gwałt na 12-letnim dziecku, przecież coś takiego może kompletnie zdewastować psychikę, całe życie zniszcyć. Zawsze uważałem, że za gwałty powinny być kary wyższe niż za morderstwa... Ale dość OT.
Moim zdaniem dziecko trzeba jak najwczesniej nauczyć pewnych zachowań, "unikaj obcych" itp. Jasne, że czasami po prostu będzie sytuacja, w której dziecko będzie w ogóle bez szans, jak ta opisana. Ale ryzyko trzeba minimalizować. A co do treningu SW - ja sam mam zamiar szkolić moje przyszłe dzieci, jeśli będę miał czas, jeśli nie to poślę na jakąś dobrą sekcję, którą sam wcześniej sprawdzę. Trzeba pamiętać, że ewentualny mistrz i koledzy z sekcji mają ogromny wpływ na psychikę, zwłaszcza dziecka w tym wieku. Nie puszczę syna/córki na treningi gdzie panuje atmosfera chorego współzawodnictwa, gdzie każdego komu podniósł się poziom, trzeba zgnoić. Oczywiście nie można zmuszać dzieci do tego, żeby ćwiczyły SW.
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Samoobrona dzieci

Co myślicie? Czy można np. wybrać kombinację kilku prostych efektywnych technik i uczyć dzieciaka, powiedzmy 10-letniego?


Ucz go zachowań, zasad wzywania pomocy itp. Przy takiej dysproporcji siły i bezwględności nie pomoże technika.

Czy ma sens danie dziecku czegoś w rodzaju stingera, czy kubotanu?


Nawet stingerem 10 lat g... zrobi, a potem oberwie własnym narzędziem. To już więcej senus by miała taka mała ręczna syrena
  • 0

budo_olaff
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 515 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Edinburgh / Breslau

Napisano Ponad rok temu

Re: Samoobrona dzieci
Ja mojego synka zapisuje w wieku 4-5 lat na Judo - we Wrocławiu jest taka sekcja dla dzieci, kiedyś ćwiczyli przed nami i bardzo mnie to urzekło. Trening prowadzony jest tak, żeby dzieciaki się nie nudziły, bardziej w formie zabawy, ale poznają już podstawowe rzuty, pady itd ... wydaje mi się to świetnymwejściem w świat SW, a co za tym idzie dobrze przygotowuje do odpowiednich zachowań w takich "niebezpiecznych sytuacjach" ( psychicznie i fizycznie )
  • 0

budo_smoke
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1960 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Katowice
  • Zainteresowania:Boks

Napisano Ponad rok temu

Re: Samoobrona dzieci
heh, sam jestem dzieciak ...
może trochę wyrośnięty, ale dzieciak ...
w momencie kiedy w grę wchodzi walka na ulicy nie potrafie wykonać niczego kokretnego ...
zapewne to indywidualny problem mojej jednostki ...
imho nauka sw w bardzo młodym wieku nie wiele da w celach "self defensu" ...
wzmocni psychicznie i fizycznie, nauczy pewnych zachowań ...
ale nadal pozostanie wielka różnica w sile, wzroście, masie etc. ...
zawsze warto próbować i naprowadzać małego dzieciaka na sw, fajna sprawa nie powiem :) ...

ale co zrobić kiedy dzieciakowi zwyczajnie nie podoba się bicie ludzi ? ...
nie da się zrobić niczego na siłę ...
i co wtedy z sw dla dzieci ? :/ ...

(pisane na prędce)
  • 0

budo_jerryisback
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 291 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:kosh/wwa
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Samoobrona dzieci

zapewne to indywidualny problem mojej jednostki ...


to nie tylko twoj problem...

a co do sw i malych dzieci... dzieciak nie moze byc za maly. jak kiedys chodzilem na tkd(dawno temu wiec maly bylem) to grupa maluchow byla calkiem spora. ale raczej nie uczylismy sie duzo technik. raczej byla to ogolnorozwojowka,rozciaganie i niewymagajace elementy tkd. samoobrony raczej sie nie nauczylem. sw w mlodym wieku pomaga maluchowi byc wysportowanym,nauczyc sie szacunku, dowiedziec sie ze bez ciezkiej pracy nic sie nie osiagnie i zlapac bakcyla sw. ja jestem przykladem. trenowalem jako maluch, potem przerwa, potem powrot na tdk w podstawowce, potem dluga przerwa, kick, przerwa ,mt... nie moge bez tego zyc.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024