Cynik75, naiwnie zdaje się myslisz, że świat nie zmienił się od tysięcy lat. Ostatnie 200 jest odwróceniem ostatnich tysięcy na głowę /a zmianę tę umożliwiła nauka/. Fakt, że zawsze byli dobrzy i źli, i nigdy życie nie było piekne, że zawsze konflikt pokoleń istniał, ale nie należy tego mylic.
"Sposób produkcji życia materialnego warunkuje proces społeczny, polityczny i duchowy w ogóle: nie świadomość ludzi stanowi o ich bycie, lecz odwrotnie, ich byt społeczny kształtuje świadomość ludzi" - Pewien znany niemiec 8)
Ilustracją tego jest zarówno przytaczany wcześniej chłop, całe życie trwający w jednej wiosce, jak i współczesny blokers.
To nie wartości warunkują życie, a życie wartości.
W dzisiejszym świecie, praktyka mówi że nie ma żadnych wartości, pseudodemokracja, legalizm, upadek więzi społecznych, wszechobecny wyscig pieprzonych szczurów. Taki świat będzie produkował egoistów, nastawionych na siebie i swoją korzyść, cyników, polityków. Zmienić to da się na dwa sposoby:
- zmiana sposobu rządzenia i kierowania państwem /czyt. upadek pseudodemokracji, kapitalizmu, legalimu/.
- zmiana świadomości ludzkiej /czyt. takie edukowanie, które czynić będzie ludzi mądrymi a nie sprawnymi i wydajnymi maszynkami do pracy/.
Łatwo zauważyć ze jedna zmiana warunkuje i implikuje drugą. Mówiąc wprost, dupa zbita, będzie już tylko gorzej.
PS. A w 2050 skończy sie ropa i będzie fallout