Nowy Temat
Napisano Ponad rok temu
Otóż były rozmowy wcześniej jacy ludzie przychodzą na treningi kung fu.
(niektórzy wypowiadali się że intelektualiści...)
Zauważyłem że dużo ludzi co przychodzi na treningi bardziej interesuje się filozofią i mistycyzmem i wręcz chyba oczekują od instruktorów fascynujących opowieści o energiach, przepływach Chi...itp.(nie jest to oczywiście złe)
Jak myślicie? Czy owy mistycyzm i efektownie wyglądające techniki decydują o tym że zapisuje się ktoś nowy na sekcję kung fu?...a może dlatego że kung fu to dobry system samoobrony... a nawet więcej... :-) ?
jakie jest wasze zdanie...?
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
zgadzam się z Tobą, chciałem tylko o tym wspomnieć gdyż wiele osób wydaje mi się że źle rozumuje ten temat.
Pozdrawiam :-)
Napisano Ponad rok temu
Zauważyłem że dużo ludzi co przychodzi na treningi bardziej interesuje się filozofią i mistycyzmem i wręcz chyba oczekują od instruktorów fascynujących opowieści o energiach, przepływach Chi...itp.
dobry temat i tutaj trafiles w sedno.
Na sztuki walki, zwlaszcza na kungfu zapisuja sie mlodzi ludzie poszukujacy filozofii zycia, interesuje ich bardziej mistyka Dalekiego Wschodu i energie niz same techniki walki w rzeczy samej.
Nie dziwne, ze wykorzystuja to naciagacze i oszolomy kreujace nowe systemy wraz z cala otoczka magii. Ludzie wierza i sie nabieraja, staja sie ofiarami takich sekt, czesto nawiedzonych mistrzow.
Kasa plynie - biznes sie kreci, bo ktoz raczy sprawdzic/podwazyc wiedze i umiejetnosci Wielkiego Mistrza. Jego rzekome pobyty w Chinach czy gdzies indziej. Nikt
Kungfu jest dlatego najlepszym sposobem na szybkie zrobienie kasy.
Napisano Ponad rok temu
Chyba trochę przesadzasz VingDragon. :wink: Nie każdy może i potrafi tak ściemniać i nie każdy jest aż tak naiwny by w to wierzyć. Natomiast takie największe oszołomy co się dałyby naciągnąć to oni i tak szybko wywęszą ściemę. Bynajmniej taki znam przypadek na przykładzie pewnej sekcji TajCzi. Szybko pokupowali dużo książek, w tym i z zachodu, poszperali w sieci i im się sporo nie zgadzało z tym co mówił ich instruktor-guru na treningach, a co znaleźli gdzie indziej. Co prawda pare osób faktycznie zostałoKungfu jest dlatego najlepszym sposobem na szybkie zrobienie kasy.
...ale i tak się nie zgodzę, że to najlepszy sposób na szybkie robienie kasy.
Napisano Ponad rok temu
oszolomstwo nie zna granic. i co ciekawe: najwiecej ludzi jest wlasnie na ich treningach.
Napisano Ponad rok temu
"rewelacyjne systemy samoobrony" chyba maja jednak wieksze wziecie.
bo to taka chała jak muzyka w dyskotece (nie obrazajac nikogo), a ewentualna kugf-fu-chała przeznaczona jest dla innego rodzaju konsumenta
no a jakby na to nie patrzec tych jest mniej
Napisano Ponad rok temu
oszolomstwo nie zna granic. i co ciekawe: najwiecej ludzi jest wlasnie na ich treningach.
tak...ludzie lubią bajki i chyba lubią także jak się ich kłamie...
Mam pytanie do Pana... jak wygląda sytuacja w USA?
Bo z tego co słyszałem jest wiele sekcji gdzie ćwiczy się BARDZO rekreacyjnie... pewien mój kolega zażartował nawet że nie wolno się spocić w niektórych szkołach
Mógłby Pan naświetlić trochę sytuację?
pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Mam pytanie do Pana... jak wygląda sytuacja w USA?
Marshall Loh,
po pierwsze: nie jestem zaden Pan
po drugie: co do Stanow to prawda, w wiekszosci szkol cwiczy sie raczej rekreacyjnie ale ma to uzasadnienie. treningi trwaja zwykle od 45 minut - 1h, zajecia sa dosc kosztowne, ze wzgledow ubezpieczeniowych nikt nie ryzykuje morderczych treningow czy full contact sparringow.
ale po trzecie: sa tez szkoly gdzie cwiczy sie dosc ostro, pot sie leje itp. jednak sa to wyjatki i cwicza tak ludzie zaawansowani.
w Stanach panuje czysta komercha. ludzie wpajaja jakies tam tradycje ale czuje sie ze to jest takie naciagane. oczywiscie mowie to z mojego punktu widzenia, jako doswiadczonego instruktora.
Napisano Ponad rok temu
Obecnie dla większości ludzi kung fu to Jet Li, dla starszych jakieś tam latające postacie skaczące z dzrewa na drzewo . Oczywiście mówię o tych co na żadnym treningu nie byli.
Nawet ludzie siedzący w środowisku SW czasami mają dziwne pojęcie o kung fu. Ostatnio zamieniłem kilka zdań z ze znajomomy, byłym karateką który powiedział tak:
A na kung fu to pewnie dużo biegacie
a ja:
8O
Ale o ssssso chodzi?
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Mnie najbardziej denerwuje jak ktoś mi mówi, że kung-fu jest do bani bo trzeba krzyczeć tak jak Bruce Lee na filmach 8O
Napisano Ponad rok temu
Dlaczego Ty zacząłeś ćwiczyć kung fu????
zacznę od siebie:
Jak byłem w podstawówce i pierwszy raz usłyszałem o Bruce Lee i o karate to chciałem ćwiczyć karate To było jedyne słowo jakie znałem
Nie wiedziałem, że istnieje coś poza karate. Poźniej, to jeszcze było w podstawówce, wiedziałem już że są jakieś style, i jeszcze poźniej dowiedziałem się o kung fu - głównie z takich filmów z latającymi postaciami
Kiedyś słyszałem rozmowę starszych kolegów którzy ćwiczyli TKD o kung fu, że trudne i że cośtam i w ogóle 8O No i wtedy wiedziałem, że będę ćwiczył kung fu.
I kiedy poszedłem do szkoły średniej, gdzieś na mieście zobaczyłem plakat KUNG FU ........
urzekła Was moja historia ????
pozdrawiam
edit:
A tak w ogóle to jeszcze jedna rzecz popchnęła mnie do kung fu. Film zdaje się Szpony orła, gdzie taki jeden morderca seryjny który m.in. kolekcjonował oczy swych ofiar pokonał mistrza świata karate
I od wtedy wiedziałem, że kung fu jest najlepsze
Tak więc filmy też miały ogromny wpływ na to, że zapisałem się na kung fu.
Napisano Ponad rok temu
chce trenowac kung fu poniewaz juz 2 lata nic nie cwicze i sie czuje jak jakas zdretwiala pierdola saska bez wigoru :-) a kung fu kojaze sobie z plynnoscia, skutecznoscia, harmonia oraz spokojem ducha (akurat tego mi potrzeba), ale jeszcze zastanawiam sie nad opcja TKD (jeszcze mi zostal tydzien do namyslu)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mam pytanie do Pana... jak wygląda sytuacja w USA?
Marshall Loh,
po pierwsze: nie jestem zaden Pan
a kto TO napisał :wink: :
ponad dwuletnie badania dziejow historycznych mojej rodziny i drzewka genealogiczne dowiodly, moje pochodzenie szlacheckie. najstarsze zapiski o rodzie datuja sie na 1674 rok. jako wlasciciele dobr ziemskich z okolic Sandomierza. Dowiedzialem sie wielu ciekawych rzeczy, warto bylo szukac
wiec...
od dzis mowcie do mnie: Jasnie Panie VingDragonie
taki malutki off topic
Pozdrawiam serdecznie, a zwłaszcza J.P. VingDragona
Napisano Ponad rok temu
Kung fu to nie tylko lanie sie po gebie, a praca nad plynnoscia i harmonia. To wlasnie odroznia cwiczacych wschodnie sztuki wschodnie walki od dresow na ulicy(a przynajmniej tak powinno byc)
Napisano Ponad rok temu
kung fu to w większości przypadków bardzo żadkie lanie się po gębie - zależnie od stylu i instruktora, a płynność i harmonia to wybacz ale :blus:Kung fu to nie tylko lanie sie po gebie, a praca nad plynnoscia i harmonia
jak ci od wschodnich sztuk walki ćwiczą tak żeby było przede wszystkim płynnie i harmonijnie to odróżnia ich to od dresów że dresy ich biją a oni zbierająTo wlasnie odroznia cwiczacych wschodnie sztuki wschodnie walki od dresow na ulicy
chyba w twoim chorym umyśle :blus: :dupa:a przynajmniej tak powinno byc)
Napisano Ponad rok temu
ja slyszalem tylko o tej szkole na ku sloncu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Jaki to styl?
- Ponad rok temu
-
Jaki styl mi poradzicie
- Ponad rok temu
-
Pomoc
- Ponad rok temu
-
wyszperane w necie - zarowka
- Ponad rok temu
-
wielka orkiestra tai ki kung
- Ponad rok temu
-
Tai Chi - "zbawienne" dla kolan :)
- Ponad rok temu
-
stopnie w kung fu
- Ponad rok temu
-
Z aikido do kung-fu
- Ponad rok temu
-
Fujianski Zuraw
- Ponad rok temu
-
Pare pytan dotyczacych Choy Li Fut w Szczecinie
- Ponad rok temu